Treść opublikowana przez Il Brutto
-
Days Gone
Nie da sie ich na raty zabijac. Jak za daleko odejdziesz to sie zregeneruje calkowicie.
-
Disco Elysium
Wlasnie skonczylem, udalo mi sie pchnac do przodu mimo bugow i troche sie zdziwilem ze to juz koniec. Teraz moge napisac male podsumowanie. Nie chce mi sie pastwic nad tymi bugami i beznadziejnym stanem technicznym gry, niby ma byc patch niedlugo ale jak ktos sie zastanawia czy zaczynac teraz na PS4/5 to polecam zaczekac. Niby maja byc zreperowane bugi i poprawione sterowanie. Nie wiadomo co z loadingami bo sa troche dlugie. Z takich bardziej uciazliwych rzeczy to brakowalo mi jakiejs szybkiej podrozy, mapa nie jest wielka ale przemieszczanie sie z jednego konca na drugi, zwlaszcza jak sie jeszcze przechodzilo miedzy lokacjami, jest meczace. No ale tutaj raczej powinienem sie skupic na fabule bo to jest gra czytanka. Zanim w ogole zagralem balem sie ze klimat bedzie mocno surrealistyczny, przekombinowany, jakies rownolegle wymiary czy cos w tym stylu, jako ze Torment bardzo mocno odcisnal pietno na gatunku i kazdy chce to zrobic jeszcze mocniej. Nawet sie przestraszylem na poczatku jak w pierwszym dialogu rozmawiamy z jakims ancient reptilian brain, ze bedzie kupa, ale na szczescie szybko sie to skonczylo. Cala fabula opiera sie na prowadzeniu sledztwa w sprawie morderstwa, czyli dosyc prosta i bez wiekszych udziwnien, nie ma zadnych paranormalnych odchylow. Fajnie sie to powoli rozwijalo, pojawialy sie nowe watki, stopniowo mapa odkrywala jakies nowe zakamarki. Jezeli chodzi o npc to powiedzialbym ze poprawni, raczej bez zadnych fajerwerkow w stylu jakis kompan czy postac ktora byscie zapamietali na dlugi czas. Quest glowny jak dla mnie ma slabe zakonczenie, tzn. domyslam sie ze mozna sledztwo poprowadzic na rozne sposoby ale raczej mi sie udalo dojsc do prawdy ktora byla troche banalna z lekkim udziwnieniem na koncu. Questy poboczne po czesci byly mocno zbugowane i kilka z nich ominalem. Raczej nic szczegolnego, no czasami prowadzily do jakichs ciekawych dialogow ale bez szalu. Nie bylo nic jakos szczegolnie glebokiego. To co jest mocna strona gry to klimat. Dosyc przygnebiajacy ale ciekawy, dialogi podaja duzo historii swiata, jest zonglowanie nazwami krajow, ras itp. co momentami bywa przytlaczajace, juz w sumie nie pamietam wiekszosci tych nazw i historii. Wczesniej wspominalem ze jest za duzo action beats, do tego wtracenia rzutow kostka dla statystyk ktore sa albo automatyczne albo mozna wybrac jako opcja dialogowa, te automatyczne tylko wprowadzaja chaos. Jak dla mnie mozna by obciac te dialogi i lepiej rozrzucic te informacje po swiecie w postaci przedmiotow jak ksiazki albo notatki. Zwlaszcza to by pomoglo w zwiekszeniu replayability, bo raczej nie bedzie mi sie chcialo grac drugi raz i przedzierac sie przez te wszystkie dialogi na nowo, mimo ze gra mnie wciagnela i sledzilem historie z zaciekawieniem. Klimat poteguje jeszcze muzyka, ktorej jest malo, w sensie malo utworow ale pozwalaja sie na wczucie w ten brudny swiat. Niestety sa problemy z dubbingiem, ktore niby maja byc zalatane w najblizszym patchu. Jedna rzecz ktora mi sie bardzo niepodobala to glowny glos w naszej glowie ktory towarzyszy nam cala gre. Jak z syntezatora iwona, czyta te dialogi bez zadnych emocji, mechanicznie, wolalbym juz zeby w ogole go nie bylo. Jeszcze kilka slow o rozwoju postaci, mamy do dyspozycji jakies 20 roznych cech ktore wplywaja na rozne zachowania w grze, np. do uzycia efektywnie jakiejs opcji dialogowej jest potrzebna wysoka logika to mozemy ja dopakowac, mozemy podbic zakladajac odpowiednie przedmioty albo wziac jakis narkotyk. Dobre rozwiazanie, wszystko jest mocno zroznicowanie i nie ma takiego taniego schematu typu dopakuj int zeby miec easy mode jak w wiekszosci rpgow. Jest to dla mnie bardzo dobra gierka, takie mocne 7.5/10, moze odczekam jakis czas i sobie zaczne tryb hardcore. Pogralbym w cos jeszcze w tym universum, fajnie jakby sie zdecydowali zrobic gre ktora ma jakis system walki do tego. Same dialogi to troche malo, powiedzialbym nawet ze nie uwazam jej za rpga a raczej cos czemu blizej jest do point n clickow. W sumie ciekawi mnie ile pominalem i jakie sa mozliwosci rozegrania tego scenariusza, oby duze. Polceam.
-
Disco Elysium
Nie no juz mam dosyc kupowania gier na premiere, gotowa gra, miesiace przygotowywan wersji konsolowej, ledwie 10gb contentu i dostajesz gowno ktore nie dziala i jest zbugowane. Na poczatku mialem questa gdzie nie moglem wejsc w interkcje z kopcem piasku, mysle pewnie tak ma byc jakas lopate musze znalezc. Doszedlem do pewnego momentu gdzie zaczyna sie opcja dialogowa i nie moge nic zrobic. Jest pierwszy dialog, ja nie moge odpowiedziec, nie moge nic jakby sie zawiesilo. Teraz przeczytalem ze ten kopiec normalnie powinien byc klikalny. Probowalem wczytywac savey i nic nie daje, musze chyba czekac na patcha. Do tego dochodza blue screeny podczas ladowania, mialem chyba z 5. Samo ladowanie zaczyna ciazyc jak trzeba przechodzic miedzy lokacjami, lokacja skladajaca sie z jednego pomieszczenia 4x4 laduje sie tak samo jak cale miasto. Mam tego kurwa dosyc, ja rozumiem ze jakic cyperpunk jest niegrywalny ale to gowno nie ma niczego oprocz sciany tekstu wiec nie rozumiem jak mozna tak zjebac.
-
Disco Elysium
To fakt sterowanie jest tragiczne ale powinno sie to dac latwo naprawic. Klikanie dwa razy bo za pierwszym razem nie lapie, problemy w wybieraniem obiektu do interakcji, no nie wyglada to dobrze. Za to sama gierka sie fajnie rozwija, mam juz kilka godzin na liczniku, moze niektore momenty sa za bardzo przegadane ale fajnie powoli sie to sledztwo toczy i przy okazji jakies tam watki poboczne sa. Nie podobaja mi sie action beats w dialogach ktore sa dubbingowane. Nie sa takie chamskie i pretensjonalne jak np. w Tormencie ale przeszkadza mi jak sledze wzrokiem tekst i wpadam na kilka slow ktorych nie czyta.
-
Resident Evil 8 Village
Troche lipa, kazdy przeciwnik dropi pieniadze, pewnei zeby mozna bylo kupowac rzeczy u merchanta, przez to zapewne pojdzie bardziej w strone 4 zamiast survivalu.
-
Disco Elysium
Nie dosc ze premierowa cena 40 to jeszcze 20% znizki dla posiadaczy plusa i zaplacilem tylko 31 za gre Pogralem dwie godzinki na PS4. Loadingi miedzy lokacjami dlugawe ale da sie z tym zyc. Zaskoczylo mnie to ze w pewnym momencie wybralem jakas opcje dialogowa i game over, 40 minut gry psu w dupe bo autosejwy sa dosyc rzadkie, teraz znowu bede musial sie przedzierac przez te sciany tekstu. No i glowny glos mi sie nie podoba, brzmi jakby generowany z jakiegos syntezatora.
-
Disco Elysium
Dajcie znac jak dziala na prosiaku, 60fps mi nie jest potrzebne, raczej interesuje mnie czy sa jakies dlugie loadingi itp.
-
Cyberpunk 2077
Nie wyobrazam sobie multiplayera przy tak beznadziejnym systemie rozwoju postaci. Musieliby albo go naprawic i zbalansowac, albo calkowicie usunac, pewnie sobie zdaja z tego sprawe i to nie problemy techniczne tylko wlasnie to zdecydowalo.
-
Cyberpunk 2077
Zeby zrobic z tego dobra gre musieliby przyjac strategie Paradoxu z DLC do EU i z kazdym kolejnym wprowadzac ulepszone mechaniki. A nie jakies kosmetyczne dodatki typu DLC do W3 ktore byly zwyczajnie wycietymi z oryginalu misjami. Tutaj po samych nazwach mozna sie spodziewac ze dodadza jakies nowe itemy w wiekszosci. Generalnie jak ktos ma nextgena to juz moze smialo zaczynac w to grac, nie czekac na jakies patche ktore nic nie dadza. Takie czekanie miesiacami na rozpoczecie gry jak na przyjscie mesjasza tylko podbije wasze oczekiwania i spoteguje zawod.
- iPhone
-
Final Fantasy VII Remake
Wlasnie wymeczylem po przeszlo 2 tygodniach. Czas na male podsumowanie. Musze od razu przyznac ze gdyby nie to ze gralem w pierwowzor kiedys na PSX to prawdopodobnie odinstalowal bym to po kilku godzinach, a tak to 37 godzin, glownie nudy i meczarni. Fabularnie malo pamietalem w ogole z oryginalu, zreszta nigdy nie ukonczylem, ale umowmy sie, jest to slaba historia dla malych dziewczynek a do tego dziurawa i fatalnie opowiedziana. Nie ma w tej grze zadnych ciekawych rzeczy ktore by jakos podawaly historie o uniwersum, slabo rozwiniete watki postaci glownych, fatalne questy poboczne. Lokacje rozwleczone do granic mozliwosci, pierwszy raz sie zaczalem zastanawiac przy rozdziale w tunelach ze cos sie to dluzy mocno, ze w tym oryginale chyba tego nie bylo to postanowilem sprawdzic na youtube i rzeczywiscie. Takie wydluzanie na sile gierki majace miejsce praktycznie w kazdym rozdziale, momentami juz sie od tego chcialo rzygac. Nie wiem co ci ludzie maja z tymi rimejkami, RE3 za krotki, ten za dlugi. Na domiar zlego wiekszosc z lokacji wyglada slabo. Juz wspominalem, ze kontrast sylwetek postaci jest komiczny, glowni bohaterowie chodzace chinskie bajki, poboczni npc jak Fallout 4. To juz mogli wszystkich dac na bajkowo, chociaz w sumie nie, bo az mnie skreca jak sobie przypomne Tife z tymi wielkimi cyckami. Walka bardzo nierowna, chaotyczna i zamieniajaca sie w zrecznosciowke jak przychodzi do walki z bossami humanoidalnymi. Sam system materii nie jest ani ciekawy ani skomplikowany, nie pozwala za bardzo na jakies fajne buildy czy cos w tym stylu. W ogole ciezko to nazwac rpgiem, taki typowy korytarzyk ktory sie ciagnie w nieskonczonosc. Slabo zrealizowany dzwiek, pisalem o tym wczesniej, nakladajace sie na siebie dialogi, zremasterowana muzyka z oryginalu raczej drazni, zwlaszcza takie lokacje jak dom Aerith gdzie brzmi jak taka typowa ambientowa muzyczka z bajek dla dzieci z lat 80-90. No nie chce mi sie juz pisac nawet o tym, na nastepna czesc nie czekam. Gierka takie 3 w porywach do 4 na 10.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Dzisiaj sie pojawilo na Amazonie ale nie moglem nawet dodac do koszyka, wywalalo blad przez 5 minut a pozniej juz niedostepne.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Gralem ostatnio w Ninja Gaiden w tej chmurze PS NOW. Da sie grac, nawet w tak dynamiczna gierke ale jakis minimalny lag jest odczuwalny. W zwykle gierki niewymagajace szybkiego mashowania przyciskow jak znalazl. No i sama oferta gierek do pobrania w zasadzie jest lepsza o wiele niz Game Pass, ze wzgledu na to ze sa po prostu exy plus bardzo solidne multiplatformy co chwila. Jedyne czego brakuje to takis sredniakow 6/10 na premiere.
-
Właśnie zacząłem...
W sobote zaczalem FF7 Remake. Mialem wcale tej gry nie ruszac ale pan chinczyk dal w plusie za darmo to grzech nie sprobowac. Jezeli chodzi o jrpg to mialem w zwojej gejmingowej karierze punkt zwrotny podczas ogrywania FFX na PS2. Za czasow PSX bylem wielkim fanem FF do 9, Suikodenow i innych. Prawdopodobnie ze wzgledu na to, ze w tej pixelozie i braku voice actingu umiejetnie maskowany byl infantylizm i cala ta otoczka towarzyszaca chinszczyznie. Wlasnie przy tym FF X przyszedl przelom i pamietam te scene jak Tidus z ta dziwczynka wybuchaja smiechem, to juz dla mnie bylo za duzo i skonczylem raz na zawsze z calym gatunkiem nie wracajac nigdy az do tej soboty. No i musze przyznac ze wspomnienia wrocily xD Jeszcze ten poczatek w reaktorze jako taki, probowalem sie przyzwyczaic do systemu walki z ktorym w sumie wybrneli nienajgorzej, klasyczna turowka na dzien dzisiejszy bylaby nie do przyjecia raczej. Chociaz ten tez ma swoje wady, jest bardzo chaotyczny. Jeszcze jak przygrywala zremasterowana muzyczka na poczatku to cos tam switalo w glowie ze znajome i nawet bylo spoko. Ale im dalej tym gorzej doslownie na kazdym polu. Wizualnie wyglada to slabo a momentami nawet bardzo. Slumsy wygladaja doslownie jak Megatona z F3 na poprzedniej generacji konsol. Bardzo dziwnie wyglada roznica pomiedzy postaciami pobocznymi i glownymi bohaterami ktorych sylwetki sa bardziej dopracowane ale wygladaja jak zywcem wyjete z chinskiej bajki, tej Tifie i Aeris to jeszcze tylko nosy wymazac i juz bylby komplet. Podczas gdy postacie poboczne wygladaja jak randomowi npc z Fallouta, niestylizowani na anime czy inne zboczenia. Dzwiekowo jest strasznie slabo. Dialogi glowne mieszaja sie z pobocznymi, ktore jeszcze sie pojawiaja z boku ekranu, jedne zagluszaja drugie. Zremasterowana muzyka strasznie meczaca, o ile w reaktorze to byla nawet niezla to w tych lokacjach bezpiecznych brzmi to fatalnie, taka typowa dziecinna muzyczka z lat 90tych. Do tego musialem kombinowac z wyciszaniem jej bo na rownym poziomie glosnosci co dialogi, poprostu je zagluszala. No i w ogole ten nieszczesny klimat, te beznadziejne postaci, glupie i nudne questy poboczne, dawka cringe przekracza wszystkie normy. Teraz dotarlem do rzdzialu 9tego skipujac cutscenki z Aeris i eksploruje Wall Market gdzie juz napotkalem zenujace postacie i mam jakies dziwne wrazenie ze zaraz za rogiem wypierdoli jakas idiotyczna scenka ze bede musial odinstalowac i wziac jakis xanax na uspokojenie. Ogolnie to male szanse daje sobie na ukonczenie tej gierki.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Patrze na kryptowaluty i pokrewne tematy z perspektywy osoby ktora obserwowala caly hype na blockchaina ktory okazal sie jedna wielka sciema, kilka lat temu Berlin praktycznie startupami blockchainowymi stal, jak sie nie myle to bylo ich tu najwiecej na swiecie. Teraz to juz jest melodia przeszlosci i sie wszyscy usmiechaja na samo wspomnienie tego cyrku, jak probowano to laczyc ze wszystkim z czym sie dalo. Byly czasy ze glupawi inwestorzy sprzedali by wlasna matke do tureckiego burdelu gdyby to generowalo smart contract. Na bitcoina patrze podobnie, to jest cos co wedlug mnie jest kompletnym zaprzeczeniem tego czego oczekiwalbym od tego typu waluty.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Kiedys to byly czasy, ja w 2007 roku zalozylem konto w ING banku z kontem co sie zwalo wtedy otwarte konto oszczednosciowe, z miesieczna kapitalizacja odsetek, wyciaganie pieniedzy w kazdej chwili, 6.5% w skali roku pamietam jak sie zaczal kryzys i momentalnie to oprocentowanie zaczelo topniec, nie wiem ile teraz tam daja podejrzewam ze z 1%. Teraz tez w nic nie inwestuje bo mieszkania za drogie, na akcjach sie nie znam a bitcoin to jest smiech na sali. Tyle dobrego ze ja moje pieniadze trzymam w euro to zawsze stabilniej niz potezne zlotowki.
- Elden Ring
- Elden Ring
- Elden Ring
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Dzisiaj trafilem idealnie w godzine o ktorej sklep zaczal oferowac konsole i probowalem zlozyc zamowienie ale nie wyszlo. Nawet jak po kilku probach udalo mi sie przedrzec przez proces zamawiania ktory trwal wiecznosc to wysypalo sie na probie platnosci i po chwili juz nie bylo dostepne.
-
Diablo II: Resurrected
Tak. Zwlaszcza biorac pod uwage ze D3 da sie przejsc z zamknietymi oczami na tych zwyklych poziomach trudnosci.
- TEKKEN 7
-
Bloodborne
Po tym pierwszym sie toczyly zazarte dyskusje ze bedzie gierka w klimatach Aztekow bo to jakas kosc czy inne narzedzie xD Ja tam bylem bardzo sceptyczny co do Sekiro az do momentu jak sam zagralem, po tych pierwszych gameplayach w ogole nie mialem cisnienia. Teraz na ER cisnienie mam i bez wzgledu na to co pokaz trailery i tak leci day one. No chyba ze bedzie kolejna turlanka rycerzem to sie troche wkurwie.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Nie sadze zeby sie sytuacja poprawila w pierwszej polowie tego roku. U mnie niemozliwe jest kupic konsole gdziekolwiek, niektore sklepy robia jakies cyrki ze sprzedaza w srodku nocy a i tak rozchodzi sie w kilka minut. Nic nie wiadomo o liczbach w jakich sie pojawia, nic nie wiadomo o datach. Pozapisywalem sie na powiadomienia o dostepnosci i zaden sklep nawet nie wysyla mimo ze na pewno oferowali w miedzyczasie. I ludzie na forum zawiedzieni ze nie ma gier nextgenowych na premiere. A po co mieli by wypuszczac jakis hit tylko na PS5 jak nie ma na czym grac, strata grubych milionow dla developera.
-
Resident Evil 8 Village
Jako ze ostatnio ogralem RE 1 remake, po ponad 20 latach od czasu gdy gralem w to na PSX w niemiecka wersje to mi dalo do myslenia i zweryfikowalem takie boomerskie pierdolenie ze "no kiedys to bylo sie gralo po chinsku i nikomu nie przeszkadzalo". Jako ze gra jest trudna i jest praktycznie jedna wielka zagadka, to granie nawet po angielsku majac 10-12 lat to jest chuj a nie granie. To samo jak ludzie grajacy w wieku 10 lat w FF7 gloryfikujacy gierke i mowiacy ze to najlepsza gra ich zycia to sie zastanawiam tylko ile oni w ogole z niej zrozumieli. Prawda jest taka ze w takim mlodym wieku w tamtych czasach to nie bylo zadne powazne granie i nie mozna tego porownywac w kategoriach dzisiejszych. Dzisiaj oczywiscie tylko Wiedzmin sie nadaje do grania po polsku, wszystko inne po angielsku i straz miejska powinna chodzic po domach i wam mandaty wlepiac za granie z napisami a juz z dubbingiem to kara bezwzglednego wiezienia.