Widzę same zachwyty nad tą grą tutaj i w ogóle w necie. Mnie się nie podoba i pozwolę sobie skrytykować Słabe punkty to według mnie:
-klimat i cukierkowa otoczka, być może to kwestia gustu ale ja czułem się non stop jakbym grał w Trine. Kompletnie nie pasuje do elementów które powinny być mroczne a przez to wychodza nijakie,
-dialogi, te między głównymi bohaterami albo npc przyłączalnymi są beznadziejne i infantylne, ten system statystyk który się zmienia według poprowadzonej rozmowy (a właściwie wyboru jednego zdania i przytaknięcia lub nie zgody z samym sobą) na nic zbytnio nie wpływa, beznadziejny jest voiceacting a teksty niektórych vendorów czy ludzi w mieście jest żenujący,
-zadania poboczne, zbyt mało i za proste. Praktycznie żadne zadanie poboczne nie jest skomplikowane i ogranicza się do wykonania jakiejś jednej czynności.
brakuje możliwości wyboru czy chcemy rozwiązać słownie czy siłowo. Jedynie wątek główny ciągnie się w miarę sensownie.
-beznadziejny system rozwoju postaci, mało możliwości, niektóre są bezużyteczne, mało czarów co nie pozwala jakoś sensownie urozmaicać walk,
-system walki, mega archaiczny, taka turówka była fajna może w czasach fallouta 2, nie ma praktycznie możliwości przygotowania się do walki, po jej zaczęciu jest jakaś dziwna losowość z ustawieniem się postaci, beznadziejna praca kamery, trzeba się często nagimnastykować kursorem, żeby móc wycelować w postać, do tego wrogowie lubią sie gibać i łatwo o missclick
-tragiczny interfejs menu i interakcji między postaciami, nawet przełączanie między ekwipunkiem jest uciążliwe nie mówiąc o handlu. Idiotyczny pomysł, że dyskutować mogą tylko postacie główne.
Generalnie każdy element gry jak dla mnie ma słabe strony i nie wiem co możnaby tu przywołać na plus. Ukończyłem jakieś 60% gry i nie mam zamiaru wracać. Czekam na Tormenta.