Skocz do zawartości

Johnny L

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Johnny L

  1. Johnny L odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PC
    A jak wygląda fabuła w tej grze? Wiem, że ten element z reguły w MMO traktowany jest po macoszemu, no ale chyba bycie grą od Bioware do czegoś zobowiązuje? Od razu zaznaczę, że ten typ gier kompletnie mnie nie interesuje, jednak ze względu na historię byłbym skłonny zagłębić się w TOR. Tak więc warto czy może nie ma tu nic poza suchym bieganiem po światach i tłuczeniem innych graczy?
  2. Johnny L odpowiedział(a) na Mq odpowiedź w temacie w Seriale
    Popieram Snejka - pierwsze dwa sezony łykałem z wielką frajdą, z trzeciego obejrzałem z 5 odcinków i olałem temat, słabizna niesamowita i bardzo wymuszony humor.
  3. Johnny L odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Wrzucałem chyba do tematu o P4 Animation. Indeed, kopie tyłek.
  4. Johnny L odpowiedział(a) na Ruther odpowiedź w temacie w Seriale
    Podobno w czwartym sezonie nie pojawią się już Simon oraz Alisha. Moim zdaniem to dobrze (i tak byli nudni i niewiele wnosili do serialu), ciekawi mnie natomiast jakimi ciekawymi personami zostaną zastąpieni. Gdyby ponownie pojawił się Nathan to byłoby mistrzostwo świata (wyobraźcie sobie co odp*erdalałby z Rudy'm). Btw, odcinek o zombiakach zajebisty.
  5. Johnny L odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Myślę, że chyba większość czytelników wolałaby tą jedną stronę więcej do poczytania (chociażby jakiegoś kącika) niż full-stronicowe zdjęcie marnujące cenne miejsce. No, tak mi się przynajmniej wydaje.
  6. Dzisiejszy rynek to nie tylko sequele, całkowicie nowe gry pojawiają się rzadko, ale jednak się pojawiają (ba, czasem nawet odnoszą sukces). Co do MediEvil'a to pamiętam, że parę lat temu na PSP pojawiła się konwersja jedynki - furory chyba nie zrobiła, więc możliwe, że twórcy nie poczuli się wystarczająco zachęceni do stworzenia pełnoprawnej trójki.
  7. Całkiem niezłe, też w ciut Burtonowskich klimatach było Jersey Devil. No właśnie - było. Pomijając mało atrakcyjną (tak to nazwijmy) oprawę wizualną, ze względu na dosyć mocno przestarzałą mechanikę rozgrywki, dzisiaj ta gra jest już raczej niegrywalna. Też bym chętnie kiedyś zobaczył sequel, ofkors w nowych szatach i z gameplayem dostosowanym do obecnych standardów.
  8. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Dla niektórych 100zł, a 300 robi różnicę (nie mówiąc już o "klimacie" konsoli, którego ja akurat nie łapię), ponadto chyba nowsze wersje Wii nie oferują wstecznej kompatybilności z grami z Gacka (nie jestem tylko pewny czy wszystkie czy tylko edycja "Family"). To już raczej kwestia gustu. Dla kogoś kto bardziej ceni sobie "poważniejsze" produkcje (w sensie - bardziej rozbudowane fabularnie), a nie interesuje się luźnymi arcade'ówkami (z czego DC słynie), to te wymienione prze Ciebie exy nie będą zbyt zachęcające. Generalnie moim zdaniem brakuje tej konsoli większej różnorodności. Fani erpegów, przygodówek czy chociażby strzelanin TPP nie znajdą tu wiele dla siebie.
  9. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Nie posiadam Dreamcasta, co nie znaczy jednak, że nie miałem z tą konsoli nigdy styczności. Kiedyś pożyczyłem od kumpla co by nadrobić pewne interesujące mnie tytuły (vide Shenmue I i II, tych gier zwyczajnie nie mogłem sobie odpuścić) i tyle. A zakupu nikomu nie odradzam, przedstawiam tylko jak ma się sprawa z mojej perspektywy. Nie ma się o co spinać, w pierwszym poście nawet przyznałem Ci rację, następnie dodałem, że konsolka zaliczyła pewną wpadkę z utratą kilku genialnych gier na rzecz innych konsol (bo to niestety fakt).
  10. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Zakładając, że gramy sprawiedliwie i nie bawimy się w żadne emulowanie - jak najbardziej. Taki GCN na przykład też jest już dosyć starą konsolą, ale ze względu na takie produkcje jak Resident Evil 0, Wind Waker czy Metroid (czyli takie w które nie zagrasz na żadnym innym sprzęcie, chyba że poprzez Wii) wciąż stanowi bardzo łakomy i atrakcyjny kąsek, zdecydowanie warty zakupu (sam się do tego przymierzam). Analogicznie z Dreamcastem - ja Headhuntera i RE:CV ograłem już na ps2, więc konsola niespecjalnie już mnie interesuje, jednak gdybym nie miał takiej możliwości (czyt: gdyby nie zostały skonwertowane), to pewnie teraz poważnie zastanawiałbym się nad kupnem "makarona".
  11. Teletubisie to chyba akurat zbyt ekstremalny przykład, ale weź może pod uwagę, że niektórzy lubią bajki? Tak, nawet 30-letni, jak najbardziej normalni, zdrowi na umyśle kolesie, tacy którzy poza tym oglądają mecze piłki nożnej i piją piwo? Potrafisz zrozumieć, że jest to rozrywka, która potrafi dać frajdę nawet starym wapniakom?
  12. To inaczej - kosmiczny madafaka z wielką pukawką i niezwykli nikczemni przybysze z kosmosu.
  13. Kosmiczny marine i jego ekipa kontra nikczemni przybysze z kosmosu. Minimum designerskiego polotu. Oryginalnością, to już Star Wars zjada ME na śniadanie.
  14. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Cenię starą szkołę, ale... cóż, to co piszesz i tak jest dla mnie dziwne i niezrozumiałe. IMO liczy się przede wszystkim gra i jej klimat, a nie sprzętu na jakim ją odpalasz.
  15. Dla mnie setting też jest ważny, ale jeżeli gra jest naprawdę cholernie dobra, to potrafię zacisnąć zęby i jakoś przeboleć ten element. Nienawidzę na przykład oklepanych do granic możliwości (głównie w zachodnich produkcjach) kosmicznych klimatów s-f, jednak za nic nie potrafiłbym odpuścić sobie takiego Mass Effect.
  16. Równie dobrze ja mogę zapytać co jest fajnego w "gościach z ogromnymi spluwami, tonie flaków i brudu". Ja na przykład cenię sobie japońskie produkcje za nietuzinkowe podejście do tematu, fajnie kreowane światy, ciekawe, często nietypowe postacie, nierzadko absurdalne akcje i ogólne efekciarstwo. Goście pod wszechobecną bzdurną otoczką potrafią zapewnić naprawdę świetną zabawę na bardzo wysokim poziomie. I tyczy się to zarówno gier, serialów animowanych czy komiksów.
  17. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Nie zgadzasz się, że mniejsza ilość mocnych exclusive'ów osłabia atrakcyjność konsoli?
  18. Raczej 7-8, czyli robi co najmniej dobre gry. A z Tarantino nie róbmy jakiegoś guru, please. Kolo zrobił kilka niezłych filmów, jeden rewelacyjny i tyle.
  19. Johnny L odpowiedział(a) na Mastah odpowiedź w temacie w Rockstar☆ Games
    Osobiście wolałbym grać z oryginalnymi głosami, jednak absolutnie nie widzę problemu, żeby dubbing się pojawił. Oczywiście jako opcja.
  20. Johnny L odpowiedział(a) na Dawid-kun odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Rail Tracer
  21. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Akurat takie hiciory jak RE Code: Veronica, Headhunter czy Crazy Taxi zostały skonwertowane na inne konsole co IMO trochę osłabia atrakcyjność DeCeka.
  22. Johnny L odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Akurat lightsabery nie rosną na drzewach, tylko wytwarzane są przez samych Jedi/Sithów ^_^ Moim zdaniem z owocami jest po prostu zbyt ciekawy motyw, żeby spłycić go do "nie wiadomo skąd się biorą, rosną sobie ot tak".
  23. Johnny L odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Aż nie chce mi się wierzyć, żeby rząd wiedząc o mocy diabelskich owoców pozwalał Vegapankowi rozdawać je na prawo i lewo piratom tudzież innym skurczybykom, tym samym dając im w ręce tak potężną broń (wszyscy widzieliśmy moc Goro Goro no Mi (Enel) lub Gura Gura no Mi (Whitebeard), nawet w celach eksperymentalnych. Mam nadzieję, że Oda naprawdę dobrze to wytłumaczy i nie skończy się na jakiejś głupiej wysepce, na której ot tak rosną sobie te owoce.
  24. Johnny L odpowiedział(a) na tsukuyo odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Tak jak pisze Dreamcaster - zależy czy masz ciśnienie na gry z DC. Ta konsolka słynie przede wszystkim z luźnych arcade'ówek (bijatyki, rail-shootery itp), ciekawych erpegów na przykład już praktycznie tu nie uświadczysz. Mnie np. gry w stylu Crazy Taxi czy Jest Grind Radio nie jarają, a takie "poważniejsze" produkcje jak Shenmue to raczej rzadkość na tej platformie, więc... ja bym nie inwestował. Najlepiej więc sprawdź bibliotekę gier, a potem spokojnie rozważ zakup.