Masorz

Pamiętam jak w 1993 roku wyszedłem z kina z pierwszej części jako 10-latek i to był jak do tamtej pory chyba największy mindblown w moim życiu. Trójka podobno jest teraz niekanoniczna, ale chciałbym zaryzykować i obejrzeć. A, już mam: Czyli są kanoniczne, tylko nie będą wspominane.

Jednym z highlightów w najgorszym, drugim sezonie The Walking Dead był właśnie Shane. Dlatego mam zaufanie do tęgich głów w Marvelu.

Dokładnie, nie przeginajcie pały.

Tak. Jak dokończę obecny sezon Modern Family, to biorę się za Mad Men 7B.

W chuju Was mam

Poczekajmy tylko aż Bernthal będzie ostrym jak brzytwa skurwiesynem.

Hm?

Oł sziet, chyba dobry wybór.

Grzybiarz jak zawsze awkward.

Możecie łaskawie zaznaczać, które informacje pochodzą z książek?

Widziałem i miałem sam wrzucić. Sam stworzył te wersje postaci i może sobie z nimi robić co chce Końcówki to się trochę nie spodziewałem i to wdzianko Harley

No ale najpierw trzeba nafarmić te 600 fiolek, co aż do końca gry jest kapkę trudne. W Demon's Souls penetratora pokonywało się w około połowie gry i można było jechać tych trzech rycerzy cofając się do 1-3. Dzięki, zapamiętam sobie

Kolejny bardzo dobry odcinek. Co do Yano- Shireen Pamiętam jak sobie zażartowałem parę razy, że Stannis dopiero

Mam już też i pójdzie za koleją.

Logarius trudny? -> visceral , -> visceral , -> visceral , -> visceral , -> visceral , -> visceral , aż zdechnie

Jakbyś chciał kiedyś pograć coopa to ja się pisze. Nokurwa pewnie. No i co, wskoczyłem do gry i po 100 godzinach z Bloodborne czuję się tutaj jak ryba w wodzie. Wspaniały klimat a i grafika wcale tak bardzo nie trąci, myślałem że będzie gorzej. Póki co latam barbarzyńcą w samych gaciach i z ogromną maczugą Te 5 lat temu to musiałem mieć rekordowo małe pokłady cierpliwości skoro uważałem to za dość trudną grę i rzuciłem w kąt po 3 godzinach, Masorz dałnie.

Ja zaraz odpalam Demon's Souls

I pewnie także z tego, że za moich czasów nie było durnoty zwanej gimnazjum tylko normalne osiem klas podstawówki

Ja czytałem wypowiedź Gunna, że J'son Quill będzie miał inne backstory niż w komiksach, i nawet imię mu mają zmienić. Ostatnie doniesienia mówią o tym, że w dwójce będzie jeden nowy Guardian ale ogólna liczba postaci ma być mniejsza niż w GOTG. I bardzo dobrze, no przesadne tłumy to nic dobrego, jeżeli się chce charakter postaci przybliżyć widzom.

Potwierdzam, świetne to było, chociaż do jednej rzeczy można było się okrutnie dowalić. Obecnie skończone, więc teraz jadę od początku bo ostatnio oglądałem ze 20 lat temu i już mało co pamiętam.

Ja nie jestem.

No co się nie zanosi, bo prawa do solowych Hulków ma ciągle Universal Pictures a Iron Man póki co tylko gościnnie w Civil War.

O tym już się mówiło od dawna. Fani spekulują, że będzie twist i starym Petera okaże się być Adam Warlock. Ale trochę mi się w to nie chce wierzyć.