-
Postów
5 684 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Ludwes
-
-
no ale to, że nie było lepszego przedstawiciela gatunku, nie oznacza, że gra jest super, no nie
ja nie jestem strasznie dużym fanem tego gatunku i nie przechodzę tych gier milion razy (choć wyjątkiem jest pierwsza Bayonetta), więc żaden ze mnie ekspert i nie będę dyskutował na temat systemu walki, bo się chuja na tym znam - mnie po prostu strasznie się nie spodobały te rzygowate lokacje i skakanie od jednej postaci do drugiej
oczywiście to nadal dobra gra, ale jakoś w podobnym okresie wróciłem do wspomnianej już bayonetty i grałem tez trochę w ninja gaiden sigma no i na moje casulowe oko dmc v wypadał przy tych tytułach dosyć blado
-
Beka z Mazzulli, że tyle trzymał tego Granta Williamsa na boisku i jeszcze mu pozwolił kryć Jimmy'ego 1 na 1 w kilku akcjach z rzędu
Oczywiście fatalny mecz gral Brown, Al 'elite shooter' Horford nie potrafi trafić żadnej trójki, a i Tatum znowu gdzieś zniknął w czwartej kwarcie, ale nie musiało to wcale tak wyglądać.
-
dlaczego Jamal Murray tak często woli oddać rzut za trzy zamiast dać Jokiciowi piłkę, gdy ten ma dużo mniejszego gościa od siebie
Edit: okej, już wiem dlaczego
- 1
-
ja pierdole, Jokic jest wszędzie
12 zbiórek, a grają dopiero 9 minut xd
-
Doc widzi, że Tatum jest on fire i jebany nie pomyślał, że może trzeba go zaczac podwajać czy coś takiego. Boston w tym samym czasie robi potężnego runa, a on nie wzial choćby jednego czasu
I po ptokach
- 1
-
nie ma opcji, że Brighton nie sprzedało ostatniego meczu z Evertonem
-
tak, a na ławce Lakersow jest też typ (Beasley), który umawiał się (albo nadal umawia) z jego matka
- 2
-
Curry w trzech akcjach z rzędu załatwił Lakersom 8 punktów przez swoją grę w obronie.
-
game 6 Klay
- 1
-
Lebron jebany rzucał 32% w tym sezonie za 3, w pierwszej rundzie z Memphis 20%, w tym meczu był 1/7, a i tak pod koniec zdecydował sie wyjebac daggera za trzy przez ręce, którego oczywiście zbrickowal
-
Jordan Poole
-
Dobrze, odpowiem ci jeszcze raz w normalny sposób, tylko powiedz szczerze - jakbyś miał jednym słowem ocenić umiejętność gry w defensywie Dennisa Schrodera to którego byś użył? Swietny, fantastyczny, normalnie Gary Payton naszej ery?
To, że ktoś komuś zabrał w piłkę w taki sposób, nie oznacza, że nagle nie jest już przyzwoitym obrońca tylko fenomenalnym, wiesz? I to, że swietny obrońca popełnia głupi błąd i daje się ojebac jakiemuś slabiakowi na prostą kiwke nie oznacza, że nagle jest słaby.
Nie pamiętam, żeby ktoś mu tak zabrał piłkę w poprzedniej serii, ale Davion Mitchell grał świetna obronę na Currym. Przechwyty i bloki to nie wszystko.
Co do meczu dzisiejszego to nie da się ogladac tych Warriorsow. Troja za troja, ale nic nie wpadalo w tej trzeciej kwarcie.
-
ja pierdole
No zabrał mu piłeczkę, niekiedy zdarza się też tak, że nawet słaby obrońca zabiera piłeczkę. Tak bywa, to jest, no wiesz, koszykówka.
-
no trochę niepoważnie ze strony Nintendo, że pozwolili sobie na wyciek swojej największej gry od 6 lat, ale co zrobić
-
dobrze, to w takim razie zmieniam zdanie, skoro ten pan tak powiedział, i jestem pewny, że na widok Dennisa Schrodera Stephen Curry zesra się w gacie
-
Ale co ma ten fragment udowadniać? Że Dennis Schroder w jednej akcji powstrzymał potężnego Desmonda Bane'a?
Jeszcze jakby to był obrońca pokroju jakiegoś Jadena McDanielsa, to bym zrozumiał takie przechwałki, ale my tu gadamy o typie co gra 20 minut na mecz i obrońcą jest, eee, przyzwoitym? Czy Curry powtorzy z Lakersami taki mecz jak wczoraj, to nie wiem, ale takie gadanie, że jeden obrońca się przyklei do jednego z najlepszych zawodników w historii i powstrzyma go jak Bane'a (czy tam spowolni na tyle, że jego wpływ na grę zespołu nie będzie tak duży jak przeciwko Sacramento), który to nawet nie jest w trzydziestce najlepszych graczy ligi, jest absurdalne.
Curry z połowę punktów zdobywał wchodząc pod kosz chronionym przez jednego z najgorszych defensywnych centrów w lidze, więc teraz zadanie będzie miał bardziej utrudnione, ale też nie przesadzajmy. Lakers to był bardzo ciężki rywal dla Memphis, które oprócz Bane'a właśnie i Luke'a Kennarda nie umie rzucać. Gra ich najlepszego gracza opiera się na wejściu pod kosz, a tam po pierwsze czaił się Davis, a po drugie spacing był spierdolony, bo kto tam miał straszyć trójka? Brooks, Roddy?
Oczywiście ciężko też sobie wyobrazić, by Looney tak jebał Davisa jak Sabonisa i zbierał każda piłkę, ale też z drugiej strony ani on, ani LeBron nie pokazali dotychczas niczego niesamowitego w ataku, więc też nie róbmy z tych Lakersów jakiegos niszczatora światów.
- 1
-
z tym Schroderem przyklejonym do Curry'ego to troche śmiechlem
-
fajna będzie seria, szkoda tylko, że obie druzyny nie mogą odpaść od razu, hehe
-
Curry wiadomo, ale Looney jaki meczyk
-
Jimmy skręcił kostkę na 5 minut przed końcem 4. kwarty, a Knicksi ani razu go nie zaatakowali
-
Shaq to debil. Jeszcze to tłumaczenie, że nie miał jak położyć nogi, lol
Kerr kolejny mądrala, w tamtym roku tak się wściekał, jak Brooks machnął Paytonowi, a teraz nic nie widział, hehe
Swoją drogą strasznie cichutko dzisiaj w temacie, co to się stało
-
jakieś zawieszenie dla tego pajaca byłoby jak najbardziej na miejscu
-
Hachimurze się pojebało i myślał, że jest Kawhi Leonard.
Ja pierdolę, ale występ
-
Bucks-Heat 4:1
Cavs-Knicks 4:3
76ers-Nets 4:1
Celtics-Hawks 4:1
Nuggets-Wolves 4:2
Suns-Clippers 4:2
Kings-Warriors 2:4
Grizzlies-Lakers 2:4
Alan Wake II
w Ogólne
Opublikowano
crafting w grach