Skocz do zawartości

Ludwes

Senior Member
  • Postów

    5 684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Ludwes

  1. 3 godziny temu, Pupcio napisał:

    Kurde ale ten czas leci byłem pewny że pisałeś o nim z 2 miesiące temu max :wujaszek: ja doszedłem do etapu gdzie dajemy andidotum temu ziomkowi i ogólnie gra ma dojebany klimacik, gameplay też mi się mega podobał ale przez to małe eq i wracanie co chwilę do skrzyni to miałem dosyć bo ta willa na mnie stresująco działała. Muszę wrócić chociaż mi już w tym roku chyba wystarczy residentów xD

     

    chłopie, to Ty jeszcze nic nie widziałeś

     

    AKCJA to tam się dopiero zacznie

     

  2. A to już w tamtym roku było, bo pamiętam, że jakoś w okolicach wszystkich świętych w to grałem.

     

    Nawet sobie przypominam, że pisałem, że to najlepszy Resident, w jakiego grałem. Z perspektywy czasu chyba jednak trochę za bardzo się podpaliłem, bo chyba jednak nie, ale to kawał dobrej gry. Typ gry, która sprawia, że się stresuję, bo nie jestem pewny, czy dam radę ja przejść (no normalnie jakbym znowu był gówniarzem z podstawówki). W ostatnich latach tylko Metroid Prime 2, Bloodborne i właśnie ten Remake wprowadził mnie w taki stan. Potężne gry.

  3. Niestety nic nie zasługuje na takie miano. Nadrobiłem w tym roku kilka gier z lat poprzednich, a największą z nich była chyba Zelda Breath of the Wild, ale jednak nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia, jakie myślałem, że zrobi. Persona 5 Royal była wspaniała przez jakieś 60-70h i przez jakieś dwa tygodnie grałem w nią jak głupi, ale następne 20h były już wyraźnie gorsze, aż w końcu zostawiłem i już nigdy nie wróciłem. I chyba nie wrócę, bo usunęli z game passa. 

     

    Dark Souls było spoko, ale szczyt osiągnęło jakoś w Sen's Fortress, a później było już stopniowo gorzej. Deathloop to kolejny fajny tytuł, gdzie miło się spędziło te 20-kilka godzin, ale takich fajnych gier to jest jednak sporo. O, Far Cry 2. To jest gra, która mnie miło zaskoczyła. Strasznie powtarzalna i ze sporą ilością rzeczy, które irytują, ale klimacik pierwsza klasa i z przyjemnością przemierzałem ten świat. Troszkę mi Zelda przypominała tę grę podczas takiego powolnego zwiedzania świata i takim spokojnym wsłuchiwaniu się w dochodzące uszom dźwięki. Bez wątpienia najlepsza gra w serii. 

     

    Najlepsza grą, w jaką grałem w tym roku, był oryginalny RE4, hehe, ale to żaden backlog, bo człowiek przechodzi tę grę co roku. God of War II z PS2 mnie zaskoczył, bo zagrałem ponownie po latach i okazało się, że to kawał dobrej gry, a nie 6/10 jak kiedyś myślałem (lol). 

    • Plusik 1
  4. W Dark Souls gram po raz pierwszy, ale kilka lat temu ukończyłem Bloodborne, więc wiem mniej wiecej co i jak. 

     

    No w każdym razem jak to bardzo czesto bywa, ledwo co napisalem na forum i zaraz po tym calkiem szybko ich rozjebalem. 

  5. Godzinę temu, Pupcio napisał:

    Też tak macie że graliście w jedynke i świetnie się bawiliście, najlepsza gra z pajonkiem, wybitne latanie po mieście itp. ale kompletnie nie macie ochoty na więcej? Kurcze nie wiem. Spider jedyny rajtuzowiec obok batmana którego lubie a venom idol no ale jakoś nie porwało. Mam nadzieje że Parker umrze za ten zmieniony ryjec :)

     

    Chłopie, ja wyczyściłem całą mapę w jedynce jakbym wstydu nie miał, a jakoś na początku roku odpaliłem Milesa Moralesa i już nie mogłem w to grać. Ta walka, te sekcje stealth, te wszystkie EPICKIE akcje, które robisz po wciśnięciu L2+R2 - to wszystkie jest tak cholernie uproszczone. Oczywiście Spider-Man to znana i potężna marka, więc nie ma co oczekiwać, że gra będzie bardziej skomplikowana, ale no ja wysiadam. Dziwne, bo przecież to wszystko było już w jedynce, a tam mi się podobało. 

     

    Jeszcze te wszystkie powtarzające się animacje i najazdy kamery po scenkach wzmagają uczucie deja vu. Ja wiem, że zaraz ktoś przyjdzie i powie, że tak się teraz robi gry (a może teraz mi się to bardziej rzuca w oczy), bo szybciej i w ogóle po co zmieniać jak jest dobre, ale no nie ukrywam, że to też nie pomaga.

  6. Tatum taki talent, a tak często zapomina, że umie trochę więcej niż tylko rzucac trójki i wchodzić pod kosz. 

     

    Powinni mu częściej czyścić kosz na izolacje, a on sam powinien rzucac więcej z półdystansu po dryblingu, bo umie. Bez sensu się tak ograniczac.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...