messer88

A no trzeba przyznać że defaultowe sterowanie w kupehadzie to nie jest zbyt przemyślane.

U mnie po graniu w LL to 4 strasznie się wlekła, do tego stopnia że gry nie skończyłem co rzadko mi się zdarza. Lost legacy fajna kompaktowa przygoda bez zbędnych pierdół i wydłużania gry na siłę, chociaż pewnie 4 to tak się ciągnie przez smaczki dla fanów serii do których się nie zaliczam i do uncharted się zabrałem od dupy strony.

Może Pyre.

Runą communion do max 25 fiolek.

Na co najlepiej wydawać to kwestia indywidualna, jedyne czego nie rób to nie kupuj trooper skrzynek tylko hero. Z obu leci identyczna ilość crafting parts które służą do apgrejdu kart a jedna trooper to prawie dwie hero skrzynki. Waluty to masz kredyty co kupujesz skrzynki czy tam możesz odblokować herosów, części do kraftingu które radziłbym Ci sobie potrzymać dopóki nie sprawdzisz czym Ci się gra najlepiej żeby ich niepotrzebnie nie utopić, i jak jest jakaś karta którą chcesz to ją kraftujesz zamiast liczyć że rzuci Ci ją ze skrzynki, zostają jeszcze te kryształy za challenge - ja na razie chomikuję i czekam na rozwój sytuacji z ewentualnymi skrzynkami kosmetycznymi.

No dokładnie ale parę razy żałowałem bo przespałem fajne wydania.

Pisałem o 6 black cat, te to wiadomo że klasyczek i ostatnie retro siedzi w szafie.

O black cat to cw co mi akurat spasowało przy 4 i jak za tym modelem nie przepadam to dalej są chodzone, mimo że lat już mają sporo to nawet się trzymają. O 6 w tym cw nawet nie słyszałem bo już raczej nie śledzę na bieżąco co tam się dzieje.

Chipy masz podzielone na kilka kategorii, wszystkie z hud w nazwie to chipy "systemowe" odpowiadające właśnie za huda i elementy tam wyświetlane. Ten o którym piszesz to pewnie taki co włącza/wyłącza pasek hp, dodający Hp chip to zupełnie inna kategoria i ma w nazwie coś tam z hp up.

Jak dla mnie to 7, 6 i 13 tylko.

Też mi starczy po sprawdzeniu dema xd ale trzeba przyznać że jest jakiś progres od gniota zwanego lotf, no ale wiem też że surge se odpuszczę nawet jak będzie w plusie.

Łotr miał super scenę na koniec.

Misje twilight się jakoś zmieniają cyklicznie czy możliwe jest jakąś pominąć? I mniejsza ilość eliksirów do leczenia to takie utrudnienie tych misji czy coś robię źle bo w pozostałych mam 6 startowych.

Może za wcześnie to pisać bo dopiero jestem po paru misjach ale mam identyczne wrażenia jak po betach, system walki jest mega, ale cała reszta wraz z lootem od którego ilości chce się rzygnąć to mi za bardzo nie siedzi co nie znaczy że gra jest zła bo gra się bardzo dobrze. Ale przykładowo na(pipi)ane tych statystyk broni i ubranek, może też jeszcze się zmieni coś ale do tej pory to jedyne na co zwracam uwagę to eq load i dmg i za bardzo nie mam chęci ani potrzeby rozkminiać całej reszty. Stance też fajna zabawa ale odnoszę wrażenie że można całą grę przejść na mid bez bawienia się tym systemem. Nie siedzi mi sporo rzeczy jak np też sam pomysł z misjami plus kolejne w tej samej lokacji xD ogólnie IMO nioh to bdb gra z tym że szkoda że nie zrobił jej fromsoft, zostawiając tak jak jest tylko walkę.

Tam to była jakaś opcja manewru przynajmniej, tutaj w iron hujni momentami jest tak ciasno że ciężko coś zrobić, masz magów do których nie podejdziesz z danej sali aby ich zdjąć, plus kolejne moby co rzucają spella który spowalnia Ci postać xd W tomb of giants nie pamiętam żebym się w(pipi)iał na grę, tutaj już jak najbardziej.

A gdzie dwójeczka? Tak samo dobra jak nie lepsza a i bezproblemowo działająca na nowych systemach, z jedynką było trochę zabawy, no i 2 ze steama chyba od kopa zawiera restored content moda.

A ja tylko dodam że jak nie bossowie to same lokacje. Frigid outskirts czy iron passage z swoimi kombinacjami mobów to jest prze beka, zawsze jak grałem to zanim zacznę przez lokację po prostu przebiegać to musiałem ją raz całkowicie wyczyścić i sprawdzić każdy kąt. Tutaj odpuściłem bo serio są jak dla mnie utrudnione ale w strasznie chamski sposób, byle było ciężej.

Dla mnie też sierota, miota się jak po(pipi)any, parry było trudno wyczuć a i kombosy łączył dość szybko. Za to najbardziej klimatyczna walka to imo , nawet szkoda że była dość łatwa.

No ja to mielę czy zamieniam na dusze, z tym że serio przydałaby się jakaś opcja zaznacz kilka zamiast po kolei to wszystko robić przy tych ilościach śmieci.

eee co? Zgadzam się że system progresu jest delikatnie mówiąc z(pipi)any, ale sory ja tu nie widzę p2w, tak samo nie da się biegać typowo na jana mimo posiadania fioletowych czy niebieskich kart, kartę o której pisałeś czyli 50hp przy killu owszem jest dobra ale ilość rzeczy która może Cię zgasić w ułamku sek np supercharged sentry przez pół mapy, byle vanguard, oficerowie jednym burstem z blurrga z modem, speeder xD przy graniu GA jest tego masa. Tak jak Hendrix pisał podobnie robiłem testy grając bez kart i z podstawową bronią i szło kręcić praktycznie takie same wyniki i być na topce jak assaultem z kartami fiolet hp przy killu plus niebieski survivalist i toughen up. To gdzie faktycznie karty dokładają się bardziej do masakrowania innych to mniejsze tryby i enforcerzy, dopakowany wookie warrior jest praktycznie nie do ruszenia o ile sam nie zrobisz czegoś głupiego albo przeciwny team coś ogarnia i wezmą Cię na focus. Z tym że to że kręcisz killstreaka nie jest równoznaczne z wygraną rundą. Kredytów też mam w (pipi) i już dawno porobionych na niebiesko/fioletowo herosów którymi gram głównie, obecnie to ulepszam resztę tak jakby kiedyś zachciało mi się grać kimś nowym a i powoli robię myśliwce bo w eskadrę w sumie najmniej gram. @Voytec no właśnie nie ma nic, ani żadnej apki, ani strony typu battlefieldtracker. W BF2015 chyba była w menu jakaś pierdólka z kdr i ogólną liczbą killi? Mimo jednak większego skomplikowania od ostatniej gry to bf ma być każul friendly, dlatego pewnie nie widać nawet zgonów przy tabelce z wynikami w trakcie gry.

Jakieś tipy jak sobie radzić z lootem i jego segregacją? Wiedziałem jak to tu wygląda ale w(pipi)iają mnie niesamowicie ilości jakie tego wszystkiego się przewalają, pewnie z czasem przywyknę ale może można sobie jakoś uprościć inventory?

Ja tam wolę łysą babe teraz przy kompletnej wersji niż tego murzyna co był na okładce podstawki buterfelda. A u mnie nioh boży polski cały ten, z gerardem na okładce. Miało być czekanie na goty no ale nóweczka za 109cebulionów to elegancki deal.

@Amer nie pamiętam dokładnie ale strzelam gdzieś od połowy gierki, znikło zaszczucie i skradanie bo dopakowany shotgun i skille pod broń wszystko gasiło na przedostatnim poziomie. Wcześniej grało się super gdzie z byle typhonami było sporo kombinowania i zabawy np z rozstawianiem wieżyczek. Jak kiedyś zachce mi się do preya wrócić to już bez niektórych skilli i apgrejdów żeby bawić się tak fajnie jak przy fragmencie z dema przez całą grę.

Dokładnie miałem tak samo, dużo eksploruję bo przecież to najlepszy element gierki, przez to postać szybko staje się OP i klimat zaczyna się ulatniać.

Gra jest trudniejsza niż dwie wcześniejsze na uber. Ale IMO jak chcesz mieć momentami jakieś cięższe wyzwanie to polecam sprawdzić death incarnate.