Skocz do zawartości

Kuba_Sobek

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuba_Sobek

  1. Nikomu nie życzę, bo nikomu bym takich nie oddał! Oby ci siadł Hellpoint. Dla mnie perełka roku i akurat wyszło DLC lub zaraz wyjdzie. A potem Dead Space i Callisto. Same cuda dla fanów Event Horizon.
  2. Maluch był naszym drugim autem. I wspominam go znacznie lepiej, bo w porównaniu do Zastavy był bezawaryjny.
  3. Popłynąłem, bo maluch był popularniejszy i dlatego znalazł się w tekście. Nie sprawdziłem tego. Natomiast wzmianka o dziurawej chłodnicy nie wzięła się z powietrza - mieliśmy w tamtym czasie Zastavę, do której tata musiał dolewać płynu chłodzącego czy cokolwiek to było, bo leciało z niej jak z sita właśnie. Stawaliśmy zatem co jakiś czas w trasie, by uzupełnić płyny. Trochę jak ludzie. Pisząc tekściwo pomyślałem, że o Zastavie to mało kto słyszał, a maluch to jasny trop. I tak się kończy literackie kombinowanie właśnie. Dzięki. My bad. Na osłodę, zdjęcie wehikułu mojego dzieciństwa z neta, pierwszego auta w naszej rodzinie. Kolor się zgadza.
  4. Chciałem się z wami podzielić crunchem - nie masz czasu nie tylko na granie, ale na podstawowe czynności życiowe i gdyby nie moja partnerka stolik by się wywrócił cały. Przykro mi, że zrozumiałeś to inaczej.
  5. Powiem szczerze, że znajdzie się parę dziwadeł na VHS, które pamiętam z dzieciństwa. Jak np. "Gwoździe Śmierci" czy "Humanoid" albo "Battle Beyond Stars". Nie wspominając o zabójczym robocie shogunie - nie pamiętam tytułu. Może da się na takim lejtmotywie zbudować jakiś tekścik. Raczej wspominkowy niż z jakimś głębszym sensem, ale dzięki za pomysł. Pewnie wrócimy do tego, jak się uspokoi w gamedevie z trailerami, które robimy.
  6. Panie, nie chciałbym się wpierniczać w czyjeś miejsce, ale tak, chętnie bym sobie pofelietonował co miesiąc, tyle że jest tak, jak mówisz, nie inaczej - Radikal Studio to energetyczna studnia bez dna i zawsze mam w firmie coś do ogarnięcia. Ledwo udaje mi się raz na 3-4 miesiące wrzucić jakąś dłuższą formę popkulturową na 4 stronki. Dzięki za pamięć.
  7. Marki i własność intelektualną kupuje się z dwóch powodów. Żeby je zamknąć, albo żeby na nich zarabiać. Skoro to pierwsze nie wchodzi w grę, to skupmy się na drugim. Jaki sens ma kupno marki, żeby ją mega zmieniać (pomysły z "połączeniem Pixela i PSX-a", bitch please, to jak mieć Los Angeles Lakers i Boston Celtics i je połączyć w Wichita Randoms), a co za tym idzie ryzykować odejście części redaktorów (nieuniknione, kiedy grzebiesz przy DNA marki) i wynikiem tego utracić czytelników (nieuniknione, gdy z pisma zostaje tylko logo)? Wyjątek: Bethesda i Fallout. Takiego s(pipi)ysyństwa świat jeszcze nie widział. Ale to wyjątek.
  8. Oj, zaglądajo Zgredy. Paczajo. Obserwujo.
  9. A bardzo dziękuję. Papier jest mało interaktywny, więc każda opinia przekazana na temat printowego artykułu jest tutaj na wagę złota. Zachęcam przy okazji byście częściej wypowiadali się na temat kontentu z PSX Extreme. Brak reakcji powoduje, że autorzy wpadają w limbo i zastanawiają się, po co właściwie piszą.
  10. Albo poprawmy Andriej na Andrei i też będzie banglać. #meaculpa
  11. Panowie, dziękuję. To prawda, że te teksty powstają długo i przeciągam terminy - Roger potwierdzi. Ale dodam, że gdybym miał napisać o np. o Remember Me i życiu kulturalnym Paryża, byłoby mi znacznie trudniej. Po prostu kulturą "hameryki" czy przemianami społecznymi w USA, interesuję się od zawsze, a w domu mam tonę literatury o Stanach Zjednoczonych. Ot, cała magia
  12. Dziękuję. Region pozostanie Regionem, ale w temacie oldskulowych klasyków się zadzieje. To już postanowione jakiś czas temu :) Już w najbliższym numerze znajdzie się sporo dobra dla fanów klasyki. Jeśli tylko Roger mnie pogoni to w miarę regularnie będzie się tego pojawiało więcej.
  13. W tekście wyraźnie napisałem, że w "Ocaleniu" przepisano historię na miękko ją rebootując i bardzo wyraźnie opisałem to na przykładzie zamiany laserów na wojskowe karabiny M16. Dlatego cała lista zarzutów, że jeden model Terminatorów jest ukazany tak, a inny siak i że to się ma ogólnie do uniwersum nijak - invalid. Rozumiem Cię, -srol- (EDIT: dlaczego ang. słowo "wiedza" jest tu zamieniane na SROL :D ) jest fajny, ale zupełnie mnie nie obchodzi, bo ten tekst dotyczył oddziaływania kulturowego filmu i treści ponadfilmowych przemycanych głównie w pierwszej i drugiej części. Powtarzam - to nie był tekst o lorze i komplementarności poszczególnych części "Terminatora". I jak słusznie zauważasz - pominąłem serial, bo jego oddziaływanie kulturowe jest promilowe w porównaniu do kinowych filmów. Jednego też nie mogę pojąć - Ty naprawdę skrytykowałeś właśnie Camerona za to, że ma różne pomysły na uniwersum, które stworzył?
  14. Jak już idziemy w tym kierunku to można poheheszkować, że Hacksaw Ridge jest politpoprawny i na maksa tzw. "lewacki" - żołnierz pacyfista chce leczyć na polu walki, pomaga też Japończykom, których jednak po kryjomu jego koledzy dobijają ("Pomagał też żółtkom, ale jakoś żaden nie dotarł do szpitala polowego"). Zła (bo prawacka, republikańska) armia próbuje go złamać na etapie szkolenia, ale z pomocą przychodzi Konstytucja i dobry generał, kolega taty bohatera. I tak dalej.
  15. Przeczytałem tę recenzję. I nie wiem, co ja wtedy miałem w głowie, ale chyba nic, bo potężnie tę reckę zyebauem. Nie tłumaczę tam, dlaczego w zasadzie 7 choć film jest całkiem dobry. Otóż 7, bo byłby dobry 15 lat temu. Ta maniera uroczysto - amerykańska z fanfaronadą orkiestralną w opowieściach o wojnie była dobra na początku tysiąclecia. Tak już się nie powinno kręcić. Nikt już w to nie wierzy. Mel Gibson natomiast wierzy. No i wszędzie Biblia. Wiedziałem dokładnie kiedy nastąpi ekspozycja Konstytucji, kiedy Biblii etc. Nie. 10 lat za późno na tę poetykę. Natomiast burtalizacja filmu, kończynki etc. - jak najbardziej na tak. Po to był wstęp z historią ojca, który wrócił z I WŚ cały fizycznie, ale roz(pipi)y psychicznie. Po koszmarze IWŚ cała sztuka, malarstwo przeszły ogromną transformację. No bo jak malować piękno, kiedy się z okopów widziało trupy kolegów zżerane przez szczury. I ten koszmarek IIWŚ Gibson dobrze odmalował korzystając właśnie z płócien malarstwa artystów, którzy wrócili z frontu wojny pozycyjnej. Za to propsy. Wszystko dobrze, tylko dlaczego Superman'y i inne marvelowskie popcorniaki dostają tyle samo od Ciebie, a film który chwyta za serce (przecież podczas oglądania człowiek nie myśli, że "15lat temu" to byłoby to!) dostaje tyle samo. Dla niektórych już sama myśl, że Gibson nakręcił to wiadomo że "się nawet nie ogląda" (a szczególnie dla ateistów: "Pasja"?- nikogo). Ja oceniam odbiór filmu, jak się oglądało, czy nie ziewałem, czy trzymał w napięciu itd. Za dużo filozofii, Sobek. Ja nie jestem od tego, żeby mnie film chwytał za serce. Za dużo filozofii? Mylisz filozofię z wiedzą o przedmiocie analizy, a recenzję mylisz z opinią znajomego.
  16. Przeczytałem tę recenzję. I nie wiem, co ja wtedy miałem w głowie, ale chyba nic, bo potężnie tę reckę zyebauem. Nie tłumaczę tam, dlaczego w zasadzie 7 choć film jest całkiem dobry. Otóż 7, bo byłby dobry 15 lat temu. Ta maniera uroczysto - amerykańska z fanfaronadą orkiestralną w opowieściach o wojnie była dobra na początku tysiąclecia. Tak już się nie powinno kręcić. Nikt już w to nie wierzy. Mel Gibson natomiast wierzy. No i wszędzie Biblia. Wiedziałem dokładnie kiedy nastąpi ekspozycja Konstytucji, kiedy Biblii etc. Nie. 10 lat za późno na tę poetykę. Natomiast burtalizacja filmu, kończynki etc. - jak najbardziej na tak. Po to był wstęp z historią ojca, który wrócił z I WŚ cały fizycznie, ale roz(pipi)y psychicznie. Po koszmarze IWŚ cała sztuka, malarstwo przeszły ogromną transformację. No bo jak malować piękno, kiedy się z okopów widziało trupy kolegów zżerane przez szczury. I ten koszmarek IIWŚ Gibson dobrze odmalował korzystając właśnie z płócien malarstwa artystów, którzy wrócili z frontu wojny pozycyjnej. Za to propsy.
  17. Soq. Ode mnie masz w tym numerze "id Tech".
  18. Pijany to do domu! Albo spać! PRZEPRASZAM!
  19. Ty, no całkiem spoko - nadawałoby się nawet do indiemovie SF lub horroru, ale takiego w stylizacji na 80/90. Szybko przekilkałem pare wałków z "The Land (..)"
  20. Pewnie w stu reklamach Baza stockowych reklamowych utworów muzycznych jest bardzo skromna. Ostatnio słyszałem w reklamie chyba Skody albo VW jakiś kawałek, który użyłem dawniej w zupełnie innego typu produkcji. Niestety wyżej są już tylko utwory normalnych artystów kosztujące po kilkadziesiąt tysięcy pln/dolarów za licencję.
  21. Przy całym szacunku do ciężkiej pracy Kuby - rzygam już tym całym dubstepem, breakiem. Toć to prymitywne, a pisze to dawny fan techno i miłośnik muzyki elektroniczne.j Panie, co ja mogę no. Tak, jak nie słucham tego prawie wcale, to jak siadam do pracy to nigdy się tak samo wszystko nie projektuje jak pod dubstepy i breakbeaty, no Bez kitu. Nie wiem. To te połamane beaty chyba. Wolę coś oldskulowego a la Prodigy -Wild frontier , The Avalanches- frontier psychiatsist, Albo coś jak 8bitowe sounblasterki. Panie Corvax Testowane były retro kawałki z lat 80 i 8 - bitów też. Nie jesteśmy Pixelem więc zrezygnowałem. Ale następnym razem być może uderzymy w inne tony.
  22. Przy całym szacunku do ciężkiej pracy Kuby - rzygam już tym całym dubstepem, breakiem. Toć to prymitywne, a pisze to dawny fan techno i miłośnik muzyki elektroniczne.j Panie, co ja mogę no. Tak, jak nie słucham tego prawie wcale, to jak siadam do pracy to nigdy się tak samo wszystko nie projektuje jak pod dubstepy i breakbeaty, no Bez kitu. Nie wiem. To te połamane beaty chyba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...