Szatanek
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Szatanek
-
-
A ja jestem jak najbardziej skory uwierzyć , że tak to będzie wyglądać podczas scenek gdzie mogą bardziej podkręcić wygląd bohatera.
-
-
-
-
Dokonało się kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PS : Akcja z tego odcinka jest z książkowej Nawałniczy Mieczy czy już Uczty dla Wron ? Krótka odpowiedź, dzięki.
-
-
Wilk Z Wall Street / The Wolf Of Wall - Filmik o niczym. Maksymalnie o oczywistościach pokroju tych co się dzieje w klopie gdy ciśnie. Perypetie Jasia Kulczyka byłyby ciekawsze. Dobry budżet i kino bardziej rozrywkowe niż "Straszny Film". 5/10 Grawitacja / Gravity - Typowy film kinowy, w domu sporo traci. Dobre sceny zagubienie w kosmosie czy wizji przeplatają się z gorszymi macgyverowskimi podrygami. Tak czy siak polecam, 6+/10 ( ocena za seans przed tv ).
-
Sierpień w hrabstwie Osage / August Osage County - rodzinny zjazd pełen gorzkich wyrzutów, ze śmiercią, przemijaniem i sekretami w tle. Świetna Meryl Streep. Ciężkie kino. 9+/10 Zniewolony / 12 Years A Slave - 12 lat z życia czarnoskórego niewolnika ( częściowo na faktach ). Znawcą tematyki nie jestem, jednak w pigułce przedstawiono chyba większość okrutnego spektrum tortur "Panów". Ciekawi i trzyma w napięciu. 8+/10 Witaj w Klubie / Dallas Buyers Club - Konserwatywny Teksas, problem wirusa HIV i początek drogi w jego leczeniu. Hulaka z transseksualistą u boku w drodze o lepsze jutro ( częściowo na faktach ). 8/10
-
Szukam takiej gry z Pedzia. Chodziło się gościem, chyba ubranym na zielono, strzelało. Podchodziło się do różnorakich obrotowych drzwi, naciskało "do góry", i się obracało te drzwi razem z zakładnikiem który mówił "thank you".
-
Słabe, zaczątek intrygi płaściutki, Kościotrupa wsadzili do banalnej płonącej wioski, brak widoku na nowe ciekawe postaci, kiepski lektor, elementy gameplayu w ogóle nie wgniatają w fotel a są poprawne. "Słowiański" charakter jedynki już raczej kompletnie pogrzebany na rzecz "hollywood".
-
Klasyka. Pozytywów pisać nie będę bo to oczywiste, skupię się na ostatnim sezonie który uważam za najsłabszy ( tylko czekać na minus od oszołoma Sprite ). Dla mnie cały wątek z Time'em i maskarada z zabójstwami bezdomnych jest bardzo słaby i nudny. Policyjna robota w rozpracowywaniu Marlo zrzucona na dalszy plan, a gdy nawet już jest to już ograna i bez błysku. "Konwencja" się wyczerpała. Wątek z Omarem to już drobnica. Nadal poważne skupienie się na burmistrzu, w ostatnim sezonie mogli to już rozmydlić a nie ciągnąć. Ciekawe wytchnienie to perypetie Michaela Lee. Podsumowując, dla mnie dobrze , że nie ciągnęli serialu dalej. "Konwencja" się trochę wyczerpała a ostatni sezon to już trochę na siłę. Tak czy siak, poprzednie sezony znakomite i polecam.
-
Ogólnie jestem trochę podkurzony. Sądziłem , że z książką "Uczta dla Wron" w końcu dotrę na dziewicze tereny, a tutaj się okazuje , że niektóre wątki w serialu już nasrane aż do Tańca. A tak w ogóle zakończenie serialu prawdopodobnie w 7 sezonie możliwe , że będzie podobne do książki która wyjdzie nawet później ( Martin wtajemniczył ekipę jak mniej więcej ma to wyglądać ). To byłoby słabe. Ujrzeć zakończenie w serialu, przed książką.
-
Löw znowu zje gluta publicznie.
-
A wszystko to przez babe.
-
Tak właśnie sądziłem przez chwilę ( , że Tywin zarwie ) co uśpiło moją czujność na coś bardziej oczywistego. Bez rozważania i ckliwych gadek, szast prast i bohatera nie ma. Jak w życiu. Czegoś takiego, często się nie widuje. Większe mindfucki w drodze, to była tylko drobna przystawka.
-
Kochałem Dany, ale puściła się z przybłędą, oszukała mnie, musi umrzeć. W ogóle Joffreya za szybko sprzątnęli. Jako nieliczny, bez konsekwencji potrafił pocisnąć strzydze Cersei ( tą to nabić na pal, w pochwę od razu ), Staremu czy ostatecznie Królobójcy. Bez niego za bardzo się teraz smyrają. Ogólnie to prawie wszystkich nienawidzę ; ) ( no nie do końca, ale z tych "główniejszych" postaci ). Wielu z nich oczywiście nie chcę by za szybko zginęło, ponieważ nadają zbyt dużego kolorytu. Szczególnie geniusz Tywin. Aktualnie najbardziej lubię Aryie ( czytam książkę ) - odważna ale i nie do końca rozważna dziewczynka, która nie da sobie w kaszę dmuchać i ma przekonania identyczne z moimi, kto ma się przekręcić. Obawiam się tylko pewnego jej kroku. Jeśli to zrobi, to do odstrzału ; ) Sam Tarly w książce o wiele bardziej pocieszny. Mam dziwną, chorą fascynacje Górą, Która Jeździ, chociaż rozumiem, że to bydlak do odstrzału. Opiszę więcej gdy przeczytam książki, ponieważ w miarę posuwania się wydarzeń, gusta się zmieniają.
-
@Bansai A co byś chciał? Tego co w 99% przypadków występuje w filmach w podobnej sytuacji ?
-
Chciałbym pewne sytuacje pierwszy raz oglądnąć właśnie tak zrealizowane na ekranie. Z drugiej strony czekać kolejne 4 lata ( ? ) lata by to się zrównało z książką a tutaj już kolejne w przygotowaniu ( chociaż serial już prawdopodobnie ich nie doczeka ), to zbyt duża tortura.
-
Dobry przykład co się dzieje z widzem gdy wystarczająco zrealizują pomysły geniusza.
-
Jak dobrze być gimbonem , Yoda vs Palpatine <333333333333333333333333333333333333 https://www.youtube.com/watch?v=S5SkNrWSk5M Bez Palpatina to już nie będzie to ; d
-
Paliodor mam nadzieję , że ci neta wyłączą jak pojawią się nowe GW. Do wyścigów pięknych stateczków się przyczepić. Ty Salaciousie Crumbie !
-
Ci co odeszli.
-
Moi drodzy mam zapytanie. Nadal nie ma pełnoprawnej kampanii dla pojedynczego gracza rodem z CTR? Ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć opiniom , że wyścigi w multi są mało zbalansowane ? Tj. jeśli ktoś wyrwie się z początkowego randomowego zamieszania bez szwanku to później jeśli jedzie dobrze ( co nie jest trudne ) jest już do niedogonienia ?
