Ja od jakiegoś czasu polubiłem pisanie na... Instagramie. Bardziej dyskretny i jakoś tak wygodniejszy od Messengera. Nic nie brzdęka ani nie wibruje gdy wiadomość przychodzi. Plus kilka razy doceniłem możliwości cofnięcia wysłanych wiadomości W odróżnienia od FB nie ma na to limitu czasu 10 minut, a rozmówca, jeśli oczywiście w międzyczasie nie odczyta, nie dostaje o tym żadnej informacji
A jeśli ktoś ma wy(pipi)ane na wrzucanie i przeglądanie fotek, może ograniczyć się do siostrzanej, osobnej aplikacji będącej w zasadzie wyciętym komunikatorem z paroma udziwnieniami o nazwie Instagram Threads