Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    2 421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi opublikowane przez Josh

  1. Przeszedł ktoś całe Bloody Palace wszystkimi postaciami? Właśnie skończyłem Sekiro, to sobie pyknąłem na szybko Nero i całkiem trudny wydaje się ten tryb. U Dante i V poleje się trochę potu. 

  2. JoAGWHf.jpg

     

    CZmOMdu.jpg

     

     

    Platyna w DMC5 wymęczyła mnie o wiele bardziej, ale i tak muszę przyznać, że przy Sekiro często się pociłem i naprawdę chylę czoła, że From Software miało jaja wrzucić aż tak wysoki poziom trudności do tej gry. Soulsy czy BB to był zaledwie trening. Przy okazji zachęcam aby jednak nie łamać się i nie kończyć gry w 80%, tylko rzucić się na prawilne zakończenie ze względu na za(pipi)istość ostatniej lokacji oraz starcia z finałowymi bossami. 

     

    Reasumując: o ile z początku gra mnie nie zachwyciła, tak z każdą kolejną godziną było coraz lepiej, a system walki to zaiste mistrzostwo świata i zdecydowanie najmocniejszy punkt Sekiriusza. Klimatyczna, wymagająca i piekielnie satysfakcjonująca przygoda, 9/10

    • Plusik 3
  3. 17 godzin temu, Bansai napisał:

     

    NIESAMOWITA WALKA. Dlatego pisalem ze tutaj gra autentycznie sie pyta gracza czy nauczyl sie w to grac.

     

     

      Pokaż ukrytą zawartość

    beast of hatred tam gdzie sie walczylo z Gyobu, typie na koniu

     

    Na tym etapie gra się ciebie już o nic nie pyta, tylko bierze za szmaty (1 kulka życia u final bossa), rzuca o podłogę (2 kulka), przygniata buciorem łeb (3 kulka) i gwałci analnie, aż dupsko nie pęknie (4 kulka). 

     

     

  4. Doszedłem do ostatniego bossa (ta dłuższa, prawilna ścieżka fabularna) i powiem Wam, że jest przej*bany. 4 kulki życia, co kulkę kompletnie nowe ataki, błyskawicznie regeneruje poise, trzeba parować w perfekcyjnym momencie jego ataki i nie ma nawet czasu, żeby się podleczyć. Nawet opcjonalni bossowie w Soulsach nie są aż tak trudni. 

     

     

     

     

  5.  

    6 minut temu, Banan91PL napisał:

    System opiera się na tej posturze nie tyle ważne zjechać hp co dojechać posturę i zadać cios ostateczny . Trzeba właśnie nawalać się parować, nie jak w soulsach rollowac tylko ostra wymiana .

     

    Łatwym sposobem twórcy wymusili na graczach szybką i agresywną walkę, a ograniczenie do minimum elementów RPG jeszcze bardziej sprawiło, że liczy się skill, a nie kombinowanie z cheesami. Jeżeli dla kogoś to jest pierwsza gra od From Software, to szczerze współczuję, bo od razu wchodzi na cholernie głęboką wodę. 

    • Plusik 1
  6. 16 minut temu, Bansai napisał:

     

    Na moim filmiku typ ma full HP,  a dzisiaj jeszcze znowu spotkalem takiego i 2 razy mu to wsadzilem sciagajac cale 2 paski.

     

    Czyli ja coś muszę robić źle :reggie:

     

    7 minut temu, ragus napisał:

    no kurde dawno nie czułem takiej bezradności w grze. czuję, że nie rozumiem kompletnie systemu. nawyki z BB dają o sobie znać boleśnie.

     

    Bezradność, ach bezradność. Ostatnio czułem to... całkiem niedawno, jak platynowałem DMC5

     

     

    P2BF6JE.jpg

  7. W dniu 24.03.2019 o 13:43, Bansai napisał:

     

     

     

     

     

    Bansai weź mi podpowiedz jak Ty to robisz, bo znowu trafiłem na tego zj*banego bossa, ale w znacznie gorszej lokacji, gdzie jest mało miejsca na uniki i ciut się męczę, bo nie mogę wykonać tej techniki (tak, mam ją zdobytą). Skaczesz do tego typka jak jest wysoko i wtedy uderzenie mieczem, czy po prostu uderzenie mieczem jak boss jest w powietrzu i Sekiro sam do niego skacze? Gra jak zawsze ch*ja tłumaczy. 

  8. Cytat

    Ciekawostka - możecie biegać sprintem trzymając przycisk uniku.

     

    Takie coś powinno być oczywiste, niestety gra kompletnie nie umie tłumaczyć zasad rozgrywki. 

     

    Doszedłem do 

     

    Sowy

    Lekkie zaskoczenie, nie powiem, a jak mnie pięknie typek sponiewierał :obama:

     

     

     

  9. Bigby, kwestia nauczenia się patternu jego ataków i mashowania bloku w odpowiednim momencie, jest sporo momentów kiedy można mu bezpiecznie dowalić, a poise pięknie mu się nabija podczas uniku bądź skoku kiedy atakuje tym czerwonym znaczkiem kanji.

     

     

    U mnie całkiem nieźle. Wszystkie dostępne tereny wokół zamku zrobione i prawie wszyscy bossowie kaput (olałem tylko jednego Bezgłowego w lesie, bo moje ataki i tak nic mu nie robią). Teraz

    Spoiler

    powrót do zamku Ashina w trakcie najazdu nowych ninjasów, zapowiada się jakiś przypał fabularny 

    Żywotność +16, Atak+8, buteleczki+8. Giereczka idzie na lajcie, ciekawe czy chociaż połowa już za mną :hmmm:

  10. Ja u niego tak naprawdę dopiero nauczyłem się w to grać. Pierwsza faza jest dosyć łatwa, mashuj blok i dużo atakuj, za to przy drugiej wystarczy

     

    cały czas uciekać i tylko odbijać jego pioruny. Jest charakterystyczna animacja jak podnosi broń do góry, trzeba wtedy skoczyć w powietrze i mashować przycisk ataku - nie dość, że lamus oberwie własnym piorunem to jeszcze będzie chwilowo oszołomiony, więc można mu walnąć dodatkowe kilka szlagów 

  11. 3 godziny temu, Bansai napisał:

     

    to jest jeden z pierwszych bossow, gra jeszcze pozwala ci maszowac

     

    Później też można, co prawda nie u wszystkich, ale bardzo wielu bossów na to pozwala. Moje początkowe problemy z grą wynikały z tego, że starałem się parować w idealnym momencie - jak tylko ogarnąłem, że kwadrat można pykać bez większego wyczucia, to przez grę przelatuję bez żadnych problemów. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...