Wczoraj zalałem 7 litrów benzyny, ale na szczęście w porę się skapnąłem, poszedłem do sklepu, zapłaciłem, wróciłem się i zalałem disla i teraz auto idzie jak żyleta xD
Znowu cieszą minusy, bo idealnym ludziom-narcyzom bez dystansu do siebie takie i podobne rzeczy nigdy się nie zdarzają, gdy to ludzka rzecz, która zdarzyła mi się pierwszy raz, odkąd mam prawo jazdy, a mam je 25 lat.