Paolo1986

Do wyra z niewiastami lepiej iść

#28 It takes two Pierwszy calaczek AD 2025 i sztosik rozgrywki kooperacyjnejW większości ograny razem z synem, myślałem, że razem wpadną nam te pucharki, ale okazuje się, że dwóch mu jeszcze brakujeTakże dokończymy też u niego. Gierka wymaga jednak pewnego skilla i kombinowania, jak przejść dalej, czy pokonać bossów. Zginęliśmy w sumie dziesiątki razy, głównie spadając w przepaśćUbaw był po pachy i polecamDodatkowo gra niesie ze sobą ważne przesłanie, które warto mieć na uwadze w życiu codziennym. Grę oceniam w skali 9/10, trudność 3/10. Niczego nie można pominąć, mamy też wybór rozdziałów.

W przypadku otwierania zamków wzrost poziomu umiejętności Henryka zwiększa po prostu margines błędu przy otwieraniu danego zamka. Ułatwia to też odblokowywanie różnych perków. Dodatkowo można uwarzyć eliksir (nie pamiętam nazwy), który czasowo zwiększa poziom lockpickingu.

Na początku tak rzeczywiście jest. Ale po kilku kolejnych poziomach będzie już łatwiej. W pierwszej kolejności warto odblokować perk, dzięki któremu wytrychy są bardziej wytrzymałe.

@GearsUpżadnych potworów nie ma, ale jest co robić. Widzę, że nie grałeś, więc zachęcam do spróbowania samemu jedynki

A grałeś w pierwszą część?

Ja wziąłem na PS5 i nie mam żadnych obaw, także ten

Mi nie udało się zdobyć ten pucharek, nie było szans

Będzie GOTY 2025 jak nic

Ja preorder złożyłem dawno temu, więc... https://lowcygier.pl/preordery/preorder-kingdom-come-deliverance-2-na-ps5-i-xsx-juz-od-22999-zl-w-perfect-blue/

Kolejne 100 godzin wyjęte z życia jak nic

https://lowcygier.pl/recenzje-gier/gralismy-w-kingdom-come-deliverance-2-warhorse-odrobilo-lekcje/ Hajpik coraz większy jest

Ile to się w to grało za młodu z kumplami

To zupełnie inna liga

Nie straszę, tylko zachęcam Gdyby gra mi nie siadła, to bym tyle godzin się nie katował

Zaliczam teraz sprawunki w Novigradzie i całkiem sprawnie to idzie. Walki z ludźmi są jakoś prostsze, niż z potworami Na razie 66lv, ale wstrzymuję się jeszcze z powrotem do Velen i questu z

Dla mnie to norma, szczególnie w grach ubisoftu

Ja miałem około 100 h, wliczając większość questów pobocznych. Do tego z DLC zleciało mi około 130 godzin

Nie było to trudne, więc czemu by nie

Ja robiłem ją na samym końcu przed wbiciem

Z tego, co pamiętam, to pierwotnie w ogóle miało nie być 60fps na konsolach

W drugim regionie będzie taka możliwość, nawet klimatyczna była ta przejażdżka. Ale ikran i tak lepszy zdecydowanie.

Sprawdzi się oba tryby na zwykłej PS5 (bez VRR).

No i nie trzeba za każdym razem bawić się w oswajanie konia. Ja też tylko raz chyba z niego skorzystałem, jak musiałem.

Jak ja odblokowałem ikrana, to praktycznie cały czas do końca gry mi służył wiernie