Rtooj

Ja zaraz ruszę do celu (tak sądzę) ale na razie zwiedzam wszystkie dostępne lokalizacje. Skanowanie wszystkiego po drodze przypomina Metroid prime, ale tutaj są z tego od razu jakieś nagrody a nie pucharek. Każda skończona ucieczka do garażu to przetarcie czoła i wielkie zakupy. Grafika z czasem robi coraz większe wrażenie, efekt mgły, zachodu słońca, a przede wszystkim wielka zamieć w nocy połączona z lataniem drzew, liści, krzaków, do tego anomalie, czerwona fala, jest to zrobione genialnie.

Jak nie pościel z Banderą to pudełko za 400 zł.

Właśnie skończyłem demo na Steamie, polecam się zainteresować. Chyba od dwóch lat pokazują trailery, gra ma niedługo wyjść, daty premiery jednak nie ma. Przypomina rozgrywką Returnala w FPP, do tego klimat podobny do Niera Automaty, jest dosyć mocny pogrobowy klimat wyalienowania i odosobnienia, bronie są ciekawe, rozgrywka prosta i szybka.

Dziwne, w prawym górnym rogu mam napisany cel: dotarcie do TOWN, więc pewnie jak w każdych rogalach albo jeździsz i zbierasz i rośniesz, albo idziesz do przodu z grą. Ja dopiero dotknąłem gry, nie mam żadnych urządzeń na samochodzie, sądzę że one zmienią rozgrywkę, poza tym dostaję tylko energię stabilną, a widzę że są jeszcze 2 rodzaje, i szczerze wątpię czy będzie tak łatwo ją zdobyć. Nie zdziwię się jak niedługo będę się śmiał że najbardziej przyśpieszające bicie serca momenty to ucieczka do światła omijając skały, drzewa, anomalie i czas.

Pierwsze dwa odcinki bardzo fajne, ale trochę przeciągane, doceniam ukazywanie zbliżeń na odkręcanie śrubek od każdego z 4 akumulatorów. Początek to dosłownie marzenie fanów Returnala odnośnie adaptacji, Matka z córką, jazda w nocy autem przez most, muzyka z radia, nawet zabawki podobne i ustawienie kamer.

Czekam na wrażenia, i pierwszą ucieczkę po samouczkach ;]

Oj jak dawno czekałem na takiego rogala, ta radość z przywiezienia wiekszej3 ilości energii, zakup 2 stanowisk nowych do garażu, kupno pierwszych gumek opon terenowych na przednią oś na razie. Wspaniała gra.

Wszystko w tej grze wygląda dobrze, pewnie dlatego 120 recenzentów w większości daje 100/100.

Nieprawda, różnica między poziomami jest taka że im wyżej tym bardziej potrzebna jest taktyka a mniej pomaga wyrzucenie wszystkich specjali na raz i czekanie aż zrobią cooldown. GOW w trybie rozpracowywania wrogów na wzór soulsów to prawdziwy gow, a nie mashowanie w przyciski. Faktem jednak jest że najwyższy poziom trudności to to samo co niższy tylko przeciwnicy więcej zabierają i mają mocniejszy pasek energii, ale taktyka walki podobna.

Ja nie wiem bo nie grałem w demo. Mi jedyne co nie pasuje to że trzeba w menu wsadzić do slotu przedmioty, np. do reperowania. Chyba że są skróty do tego, system naprawdę jest rozbudowany.

No magia magią, ale kręgosłup skrzywiony jak nic będzie. Też bym jeździł inaczej.

Zdecydowanie rozumiem że ktoś woli widzieć "efekty" i grać w grę gdzie na posiedzeniu przejdzie się 3 poziomy, albo obejrzy 4 filmiki. Dobry rogalik zapewnia super zabawę nawet przy minimalnym postępie, ale ważne jednak by jakiś postęp był. Faktem że śmierć tutaj jest nawet bardziej karcona niż w returnalu, w bagażniku zostają chyba tylko jakieś skórki, a pojazd jeszcze trzeba naprawiać. Ale świetnie rozwiązali sposób odzyskiwania straconych rzeczy - wracasz na miejsce śmierci jak w soulsach.

Dotarłem do warstwy rogalikowej w grze i na dzień dobry straciłem godzinę latania i zbierania materiałów, dodatkowo samochód cały zniszczony do naprawy, save oczywiście nadpisany i klops. A zginąłem po próbie powrotu do garażu - tutaj jest to zebranie potrzebnej energii do skoku w portal który powstaje na mapie w miejscach często ciężko dostępnych - wielki snop światła z trailerów. No i cholera nie jest łatwo do niego się dostać. Po pozytywnym jednak kolejnym ukończeniu przywożąc ze sobą energię po skoku dotarłem do komputerka gdzie kupuje się elementy "na stałe". No i tutaj zaczęło się robić naprawdę przyjemnie. Rzeczy jest mnóstwo, a upgrade'y i nowe przedmioty realnie wpływają na rozgrywkę, choćby głupia latarka. Nadal nie dotknąłem fabuły bo zająłem się zbieractwem, ale jeszcze dużo elementów jest do odkrycia. Nie wiem czy to jedyny sposób, ale można się zabezpieczać robiąc w garażu dwa save'y obok siebie, jeden z nich wtedy się nie nadpisuje i umożliwia "bezpieczny" restart. Na razie gra się świetnie, mam nadzieję że nie będzie znużenia i dojdą nowe elementy świata. pojawiły się oceny userów na MC Gra za trudna, nie ma save'ów, i włoskich napisów.

Żeby chociaż lodowe były

Przydałby się przeskok FS na nową generację, bo od czasu dark souls 3 minęło już 8 lat.

Nie mieć PS5 w 2024 r. to kiepski pomysł.

Przez moment na MC wgrało mi się 94 z 64 recenzji ;]

Sprawia.

Nie wiem do końca, bo omijałem raczej recenzje. A po 3h na pewno nie mam oglądu nawet na 10% gry. Jest zdobywanie złomu, jest reperowanie pojazdu, jest otwieranie drzwi młotem, jest jakiś odkurzacz, jest paranormalnie :), są dziwne zjawiska i przeszkadzajki podczas jazdy, są rozmowy audio, są zapiski, jest tworzenie narzędzi i części samochodów, na razie zbudowałem na dachu antenę.

Szczerze? W usdtawieniach jest tyle różnych suwaków,jakich nigdy nie widziałem. Może i taki tam jest. Ja zostawiłem domyślnie, bo nie lubię grzebać.

Oczywiście

Pograłem 3 godziny i mi się podoba w zasadzie wszystko jak dotąd. Na razie zadania są łatwe skierowane by poznać sterowanie i świat, ale wszystko jest czytelne, świetnie opisane, i można się wgłębiać w system. Grafika jest bardzo ładna, muzyka fantastyczna. I klimat dokładnie taki jaki chciałem.

Ostry cień mgły jest gorszy niż zbrukany cień?

Nie pojmuję ani na jotę tych bzdur, "zbrukanie cieniem wielkiego drzewa", co to ma w ogóle znaczyć.

Z tego co czytam to dobrze ze przesunę sobie granie o miesiąc dwa, pewnie będą patche. Po pacific drive, planuję jednak jeszcze raz przejść pierwszą część, tym razem na ps5.