Rtooj

Ale głupiutki wpis. Nikt nie żąda przesunięcia paska fizyki z 0 na 100. Zróbmy chociaż 10, wprowadźmy serię w 7 generację.

Spojrzałem na to demo, znowu to samo, a może i nawet uwstecznienie. Że wszystko będzie betonowe - trudno, po prostu trzeba przyjąć że to już idealne przeniesienie prerenderowanych teł w trójwymiar. Zero fizyki, fotela nie ruszysz. Beton. Ale nowa generacja a bohaterka biega z nakrochmaloną bluzką. Zdefiniowane pofałdowania w 8k. Nie pamiętam, ale to już chyba uncharted 3, a na pewno 4 miał animowane ubrania. No ale to Capcom i resident, im wszystko wolno. Zresztą graficznie to chyba wygląda jak RE8, przepiękne mebelki i fajny design.

Przecież w tej serii chowanie to zawsze były totalne skrypty, albo umowne chowanie się za stołem. Trzeba chyba się postarać by mieć tam problemy. Ale ja oczywiście wybieram TPP.

Taniec najpierw powodował facepalma, na końcu klikam go jak tylko widze na YT xD GOOD GOD!

Do mnie demo nie trafia, zdecydowanie wolę residenty 1-4, a to co pokazali zdecydowanie to re 7/8. No cóż, będzie kupione day-one i sprzedane day-seven. Cała nadzieja w racoon city i w to że strzelanie będzie wyważone.

Jezu, ale bym rzucał 3 stówki za remastery wszystkich Burnoutów + Black. Black to była gra która była czymś na miarę Omega Boosta na psxa. Nieprawdopodobnie udana gra od twórców wyscigów, z szybka akcją, świeżym podejściem i muzyką.

Troche na skróty napisałem, ale chodzi o boską komedię

Nowa wersja Dante inferno zlewała się z lordsami II, które zlewają się z Mortal shell 2, które zlewa się. btw Krótkie siwe włosy w modzie. Po cichu liczyłem na Sarosa, ale się przeliczyłem.

Myślę że wszystko się popsuło gdy na scenę weszła podstarzała blondyna.

No fantastyczne te Bronie, po wyjściu z kina miałem mocny zarzut w kierunku cinema city że jakoś obrazu była tak fatalna że w ciemnych scenach wszystko było szare, ale w trakcie powrotu obejrzałem reckę RLM i tam zrzucają to na twórcę. No trochę przesadzili, scena koszmaru głównego bohatera to była jedna wielka papka. A sam film wspaniale trzymał się kupy, tam gdzie w trakcie znajdywałem dziury, to film zaraz to wyjaśniał, zostaje w zasadzie jedna bzdurka Spoiler W dobie kamer przy drzwiach, tak się dziwnie okazało że akurat na ulicy przed domem Alexa nie było żadnych które by złapały grupkę 17 dzieciaków, tym samym wskazując gdzie ich drogi się łączą - jedyne wyjaśnienie takie że federalni widzieli to, byli w domu Alexa, już sprzątniętym i jak nic nie znaleźli to odpuścili. No i nawet jak nie ma kamer, to od czego są psy, przecież zapach dzieciaków z każdego domu prowadziłby dokładnie w jedno miejsce.

Bardzo miło, te zmiany broni będą ciekawsze niż zmiany stylów.

Dużo osób chyba tam zdechło mimo wezwania summona :) Jak się człowiek odłączy od neta to chyba nawet nie ma tych co podrzucają amunicje. W offline jak amunicje się kończy to już jest lipa.

No graficznie to podobnie jak w DS2, pewnie na żywo będzie widać większe dopieszczenie, ale poprzednia część w wersji DC na PS5 była przepiękna ponad normę.

A nie powiem, ta Kusarigama całkiem fajnie odświeża walkę. No i trochę słabo że atakuje wioskę głuchych ludzi.

Nie do wiary że ten film ma już 25 lat, nie kojarzę większego szoku w kwestii efektów specjalnych niż hollow man. Oglądane chyba z 30 razy, nie tylko na Lary Croft ;]

Tede ładnie do pieca dał, diss na winiego nr 2. Wini też spoko.

Romulus zasłużona średnia.

Nie no nie przesadzajmy, uwielbiam Ragnaroka, ale 9/10 to trochę za dużo.

Ojezu :) Powiało latami zerowymi ;]

A gdzie oglądałeś? Pokazuje mi że w kinach 22 sierpnia. Weapons dostało na IGN 9/10.

Żeby ta gra mnie zniechęciła za pierwszym przejściem, musiałbym grac na super easy, grać na dubbingu, nie lubić gier, krwi, intryg, mitologii, pięknej grafiki, soczystego gameplayu, wspaniałego designu, i musiałbym być srogo opłacanym przez evil corpo.

Trzaskałem ;) Ale gdybym chciał tam spędzić to zrobiłbym wszystkie kolory żetonów każdej talii (zrobiłem to w dwóch). No i jeszcze można zrobić złote ikonki na każdym jokerze. Ale to już dla totalnych maniaków. Niektóre jokery są beznadziejne i byłoby to nieprzyjemne.

O teraz to już poważnie kończę, bo zrobiłem kobyłę z którą nie widziałem końca. Tym razem bez pieczęci i szklanych. Zaczęło się do uzyskania jednego legendarnego, niby nic wielkiego - trzeba odrzucić 23 karty by wzrosło o x1. Po uzyskaniu kopii z ducha, czyli wykasowaniu wszystkich innych, talia zaczęła przynosić nadzieję, trzeba było polować na kartę kopiującą. No i się udało. I kopiująca la lewo i taka kopiująca losową. Po drodze jeszcze dostałem drugą kopiującą, i zostało oparcie oparcie talii na planecie PARY i STALOWYCH <3 Po drodze negatyw, ale zanim zapolowałem na kolejną kopię gra pokazał mi ścianę ;D Myślałem żeby się szarpnąć na "nieskończoność" ale e20 mi zdecydowanie wystarczy. Ostatecznie udało mi się na 4 legendarnych uzyskać mnożniki kązdy po x26.

Na szczeście dla mnie to będzie pierwsze spotkanie z grą, wiem tylko że jest mega rozbudowana i że znowu będzie 1-ligowa zabawa. Liczę też na odpowiednie relacje miłosne z różnymi unoszącymi się częściami ciała, byle nie tej samej płci.

Tu nie ma rage quitów, tu jest tylko lekka frustracja że pierwsza runda to zwykły poker, a dopiero po kilkunastu sekundach zaczyna się rodeo Ta gra ma tylko "nakładkę" pokerową, to nieskończona zabawa w układanie odpowiednich kart z bonusami by uzyskać najlepszy wynik. A "koniec gry" to tylko ściema, gra się kończy po 24 rundzie i po prostu możesz kontynuować zabawę, jest niby dojście do "nieskończoności", ale to chyba tylko paru świrów na youtube zrobiło.