Rtooj

Ja tu mówię o przechodzeniu z gier typu Horizon, Tlou, czy innych AAA Sony. Tam coś jednak da radę zrobić, broń rozumie w co trafia. Nawet w zdaniu nie wspomniałem o Zeldzie, to inna liga i nie ma sensu porównywać. Zelda nie ma wielu innych rzeczy które mają inne gry.

Ale co bardzo dobrze? Że nie przewrócisz nawet beczki, nie można zniszczyć płotku drewnianego podczas walki, że nie ma odgłosu uderzania mieczem o ścianę, że drzewa są stalowe?

Ale fakt, interakcja z otoczeniem to mocny kwas, czuję sie jak bym grał na psp w crisis core, wiem że jedyne co mogę dotknąć to skrzynka za domkiem. Nawet ten komiczny Elden Ring wypada lepiej z wozami rozpadającymi się od dotknięcia mieczem.

Gram od paru dni bo nie mogłem się powstrzymać, i na razie jest super, ale graficznie to do Horizona II nie ma podejścia. Bieda półotwartych przestrzeni i NPC czasami zadziwia, nie widzę też na razie zbytniego artyzmu w designie wsi i miasteczek, poza budowlami "dawnych" wszystko zrobione z kartoników niestety.Pewnie jeszcze dużo przede mną, ale jest kontrast między scenami bitewnymi, walkami Aikonów, a podróżowaniem w dzień. Oświetlenie tutaj dużo robi,a w dzień wszystko jest trochę wyblakłe. No ale cała reszta na razie jest świetna.

Ale folie rysować to już można :(?

Jak w sierpniu skończę Zeldę, to poprawię im ten wynik.

Co z tego że zestaw kosztuje na premierę ponad 200 zł, jak po pewnie kolejnych paru miesiącach będzie można go dorwać za 100-120 zł. Nie wierzę ze nagle nie można poczekać dodatkowych kilku miesięcy na stare kotlety odgrzewane w 30 letnim tłuszczu.

Powiedzieli że Saeco brać. Tylko że ten delonghi działa teraz kolejne 2 lata i jakoś nie chce przestać.

Jak oddałem mojego Delonghi po 6 latach do naprawy (przeczyszczenie) to podpytałem jaki kupić następny gdy ten umrze, serwis ekspresów różnych więc liczyłem na obiektywną odpowiedź, no i usłyszałem.

Właśnie mi uświadomiłeś że nie można tak sobie ff16 odłożyć na pół roku przez Zeldę... Ciężka sprawa.

Czekam bardziej niż na spidermana 2.

Wg mnie akurat wilk jest zbyt infantylny, pluszowy zrobiony pod zabawki. Już ten Rinoy był lepszy, można było niż przynajmniej strzelać.

Polecam zagrać w drugą część dema, zniknie ten niesmaczek.

małpa wysyłająca posty z Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka dodajmy.

Wystarczy wcisnąć w drugiej części dema + by wiedzieć że to jest DMC ;]

Gra będzie za prosta, polskie napisy powodują że gra jest niegrywalna, niektórzy powinni pomyśleć zanim coś napiszą.

Gra mocno przypomina klimatem Grę o Tron i Neon Genesis Evangelion, fantastyczne połączenie.

W tej drugiej części dema całkowicie się przekonałem do systemu walki, jest świetny. W zasadzie wszystko w grze mi się podoba poza kolizjami z otoczeniem. Uderzenie mieczem czegokolwiek nie daje oczekiwanego nawet dźwięku, skrzynki się nie niszczą, sterta desek to przeszkoda nie do pokonania. Dla mnie grafika jest nextgen. Na pewno bardziej niż Ratchet.

Doskonała para

Nigdzie nie ma trailera w 4k

Grałem, ale jak widać zbyt dawno, pewnie to było w zakończeniu? Kojarze jakieś przebitki z laboratorium.

Napisy są.

Bo nie ma, w demie boli też prostota pomieszczeń, z pudełka wchodzisz do pudełka, żadnych pomysłowych lokacji, w bloodborne ciągle można było zawiesić na czymś oko, i całość była jak z baśni, tutaj myśleli że polecą na rozbitych wozach i martwych koniach. Ta poprzednia gra z androidami, steelrising chyba, to wygląda jak druga część. Dzięki że dali demo, podobnie jak z forspoken przekona nieprzekonanych

A mi właśnie przeszkadza sterowanie, klimatu tu nie ma za grosz, wygląda jak modułowe pokoje zrobione przez fana bloodborne'a który nie za bardzo potrafi stworzyć nic więcej niż policjantów ze znakami drogowymi i poprzyklejanymi wszędzie plakatami informującymi o tym że cyrk przyjeżdza do miasta. Doszedłem do prawdopodobnie ostatniego bossa w demie i wylączyłem.

Miejsca na wypieki się nie da powiększyć prawda?