krzysiek923

ten gol to mistrzostwo

motor napędowy chorwacji to było trio rakitić, modrić i perisić, a jacy są obecnie to widać - starzy wcześniej był jeszcze mandżukić

aż tak mi to nie przeszkadza, żebym przez to nie czytał tematu, tylko tak jak napisałem jest to irytujące, jak reklamy bez adblocka. no ale skoro jest was aż tylu i serio jest to takie konieczne... no to bawcie się, może po prostu nie kumam tej zajawki, nigdy nie miałem fazy na obstawianie

tęsknisz za minusami?

podbijam, macie do tego temat przecież, a to jest inrytujące dla kogoś, kto ma w doopie jakieś typerki i w temacie o euro chce sobie poczytać o euro, a nie o tym jaki jeden forumowicz jest zajebisty a inny chujowy i cyk wpadło do typerka ehh znowu przejbałem... o, wpadło, ja to mam nos! ajjj było blisko w typerku

to jest nic innego jak twój punkt widzenia. powstała taka platforma jak gog, bo ma sens i są ludzie, którzy mają do tego inne podejście. to nie jest biznes prowadzony charytatywnie. w teorii, bo albo pobierasz i trzymasz instalatory, albo pobierasz instalatory z dowolnego miejsca internetu już po zgonie goga, w praktyce nie masz drm-u a masz dowód zakupu, a czy instalator pobrałeś przed wyciągnięciem wtyczki czy po... no jak to udowodnić i jakie to ma właściwie znaczenie?

landon donovan xd

akurat mbappe, już się nie mogę doczekać

również bez obrazy, bo masz sporo racji, ale twoje pyerdolenie to też takie w stylu "i tak wszyscy umrzemy, to czemu nie zabić się już teraz"

no tak, ale druga strona jest taka, że wielu graczy woli mieć grę na steam, bo platforma, tak jakby posiadanie gry miało mniejsze znaczenie. dlaczego taki bioshock sprzedaje się na steam, skoro na gog jest cała trylogia? i to sprzedaje całkiem nieźle w ramach amazon prime rozdawana była jakaś gierka, nie pamiętam już jaka, no i ktoś wrzucił promke na klucze gog w niedorzecznie niskiej cenie na peppera, chyba złotówka z hakiem czy tam dwa złote, to w komentarzach ktoś napisał "eee na gog to nieee szkoda że nie steam"

kante jaki maradona się włączył

no niestety, a większa sprzedaż = większa szansa na więcej dużych gier

przeszedł do realu i zapomniał jak sie w bramke trafia, będzie jović

masz różne wersje, pad do xboksa jest na kablu

jak padnie gog a nie zrobisz kopii, to instalatory gog-a bez problemu znajdziesz w internecie, pobierasz je i możesz używać tak samo legalnie, jeśli masz dowód zakupu gry. przecież wiadomo, że w internecie nic nie ginie.

a co ma jedno do drugiego? styl gry "obrone częstochowy" i cały mecz na własnej połowie, licząc tylko na to, że nic nie wpadnie to oczywiście ma 100% skuteczność?

trójkolorowych, tylko żółtego tam brakuje

jakby jakieś limited run games wydawało takie prawilne pudełeczka pecetowe moich ulubionych gier to pewnie bym sobie kupił

jak już o czarnych, a za chwile mecz francji

jeśli tam jest jakiś czujnik i ma on jakiekolwiek znaczenie, to po co decyzja sędziego w przypadku tej wspaniałej technologii, a skoro technologia nie jest pewna to po co ta technologia?

no były kiedyś kupony -40% i trochę kusiło żeby się obłowić, ale wstrzymałem się na szczęście i się skończyło, bo nie przyniosły oczkiwanego rezultatu, najmocniejsze tytuły za free też już chyba były (cały czas są premiery, ale starsze gierki które realnie mogły tam trafić). generalnie rzucają tymi baitami i miotają się, raczej na ślepo i chyba się pomysły kończą, a zysku jak nie było tak nie ma. nawet desperacko oferowali twórcom gier 100% zysku ze sprzedaży gier u nich, pod warunkiem, że przez 6 miesięcy będzie ekskluzywnie u nich xd według ich pierwotnych przewidywań, już powinni zarabiać, ale termin się przesunął i "wtedy to już na pewno"

w epic już mocno się musi gotować, po 5 latach od debiutu sklepu inwestorzy zaczynają się pewnie niepokoić, że sklep wciąż na siebie nie zarabia, więc nie zostało już nic jak tylko agresywne desperackie ruchy. kupę siano w to władowali, a wałaściwie na ten moment wtopili, bo coś nie chce ruszyć. cały czas rozdają te gierki i kupujhą wyłączność, bo liczą, że ludzie zaczną się czuć przywiązani do swojej biblioteki gier i coraz chętniej dokładać do niej kolejne gierki, tym razem już zwyczajnie kupująć. po co rozbudowywać tego żałosnego launchera i jego funkcje, na co to komu, a po co? ale nawet w takim przypadku może się to na nic zdać, bo ludzie nie chcą rozwadniać się na dwie aplikacje, skoro mogą mieć wszystko w jednej. dla niektórych sam steam to już za dużo, a co dopiero kolejne drm-y. GOG żyje po swojemu, bo ma pomysł na siebie i coś od siebie dokłada, a nie jest tylko kolejną alternatywą. ja dałem sobie spokój z jakimkolwiek podejściem do epic jak przeczytałem ich umowę użytkownika i regulamin. "konto nie należy do użytkownika", nic nie jest twoje, "zrzekasz się prawa do pozwu zbiorowego", epic może w każdej chwili zakończyć działalność "bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec użytkownika", epic może "w każdej chwili i bez ponoszenia odpowiedzialności usunąc konto użytkownika lub wszystkich użytkowników, wobec własnego uznania", no generalnie nie brzmi to zachęcająco, lekko mówiąc

szykuje się kolejna drama transferowa. dziadek z napoli z ogromną siłą perswazji (manipulacji?) przekonał zarówno osimhena jak i kwaraczelię do podpisania nowych kontraktów, obiecując im nie wiadomo co i nie wiadomo jak. na swoje nieszczęście przystali na to i są teraz w złotej klatce charyzmatycznego włocha, będąc zależnym od jego dobrej lub złej woli. dzisiaj gruchnęła wiadomość (od ojca, a zarazem agent gruzina), że kwaraczelia chce odejść z napoli i conte jako nowy trener niczego nie zmienia w tej kwestii. wygląda na to, że nieco odmienne zdanie ma de laurentiis, który w oświadczeniu przypomniał, że kwaraczelia ma jeszcze 3 lata kontraktu i nigdzie się nie wybiera, bo decyzja nie należy do niego i jego ojca, tylko do klubu, który razem z conte widzi w nim kluczowego gracza na przyszłość. pogadamy za 3 lata, może zmienisz zdanie, podpiszesz kolejny kontrakt, zmarnujesz najlepsze lata kariery w neapolu jak koulibaly i elo który to już raz? koulibaly, milik, higuain, zieliński, a ostatnio także di lorenzo został sprowadzony do parteru i odmówiono mu odejścia, pomimo chęci samego piłkarza... wszyscy byli oczkiem w głowie, żadnych problemów, relacje tip top. do czasu, aż chcieli decydować o swojej przyszłości. wtedy ukazuje się drugie oblicze sympatycznego dziadka, który przestaje być sympatyczny i lubi wbijać szpile

takie już

o ja pierdolę, no niesamowitym debilem trzeba być xD