Homelander
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Homelander
-
Rodzicielstwo
13, 15 i 7. No trzylatkowi też bym nie dawał, racja
-
Rodzicielstwo
Odnośnie telefonów i ekranów - ja moim nie limituję tego, mają ile chcą i kiedy chcą. Efekt jest taki, że jest to dla nich normalne, że mogą sobie posiedzieć i nie traktują tego jako nagrody, czy czegoś wyjątkowego i wow. I siedzą na tym krócej niż jak miały zabierane, limitowane, gdzie siedziały po kryjomu, kombinowały jak się dorwać itp. A ja przynajmniej nie muszę się szarpać i siłować. Mają być zrobione rzeczy które mają być zrobione, a jak chcą spędzać czas wolny to ich sprawa.
- Cuphead
-
Diablo II: Resurrected
Mój necro summoner utknął na koszmarze na Baalu i tu chyba moja przygoda z Diablo 2 się kończy. Nagrałem się te 20 lat temu, teraz też ponad 50h na liczniku, starczy. Inne tytuły czekają
-
Zakupy growe!
Przecież to nie na zasadzie "a na chuj ci to" tylko o podzieleniu się swoimi sposobami na rozwiązanie problemu małego dysku 2 PS5. Wiadomo, że kupno dużego ssd to mega sprawa i jak ktoś może sobie pozwolić to w ogóle nie ma nad czym myśleć. Przecież nie z wyboru bawię się w kopiowanie i przenoszenie.
-
Właśnie zacząłem...
-
God of War: Ragnarok
Znowu waleczne kobiety, tym razem w God of War? No trudno, dawać to
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Epicki - 1.2) slang. niebywały, najlepszy, bardzo dobry, wspaniały, wyjątkowy; t. imponujący, spektakularny to tak za wikipedią. Nie sądzę, żeby jakakolwiek fabuła w jakiejkolwiek ścigałce spełnia te warunki. Mamy to załatwione? No to lecimy dalej. Mnie odkrywanie fabuły i zapisków zaangażowało, podobnie jak szukanie poszlak żeby umieścić grę w timeline. W związku z tym również szczątkowa mi się nie wydała. Aczkolwiek wolałbym fabułę na tacy plus ukryte smaczki dla dociekliwych
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Słowo "epickiej" pominąłeś celowo, bo do posta Ci nie pasowało, czy nie zauważyłeś? Fabuła w BOTW jest i to całkiem niezła (plus tony fanservice), ale nie jest podana na tacy, trzeba jej poszukać. Ani nie jest gorsza ani lepsza niż w poprzednich częściach. Czy mogła być lepsza? No pewnie. Czy powinna? Może. Ale czy jest zła i odstraszająca? No na pewno nie jest
-
Zakupy growe!
Nie no jasne, jak masz na to kasę to w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać. Po to się ciężko pracuje żeby było w życiu wygodnie. Ogólnie megazakup. Swoją drogą nieźle doją za te dyski. W Stanach w BestBuy 300$ co z taxem po obecnym kursie daje 1450zł
-
God of War: Ragnarok
A to nie Kapitan Ameryka walczy teraz młotem?
-
Zakupy growe!
Ja mam 2TB dysk który używałem z Xbox One i tam sobie zrzucam rzeczy w które nie gram aktualnie. Przerzucenie to kwestia paru/parunastu minut, a koszt nieporównywalnie mniejszy. Te 650gb to ile, minimum z 5-7 gier, serio gra ktoś w 5 gier na raz?
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Nie szukaj w niej tego czego tam nie ma i tyle. Ja w Gran Turismo też nie szukam epickiej fabuły, a w Spidermanie niesamowitego modelu jazdy
-
Mario + Rabbids Kingdom Battle
Gra jest praktycznie cały czas w takich promocjach, że chyba każdy zainteresowany kupił. Mogliby dać coś mniej oczywistego jak Fire Emblem, Xenoblade czy Monster Huntera
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Jasne, że jest to ok, tylko wnioski z grania jakie wyciągasz są całkowicie sprzeczne z tym co piszesz. Piszesz, że walka jest złożona i rozwiązywanie problemów jest złożone. A cała reszta prosta. Znaczy jaka cała reszta? Fabuła? No jest prosta, ale jak chcesz się w nią zagłębić, znaleźć miejsca ze zdjęć, książki w zamku Hyrule to jest jej całkiem sporo. Co jest jeszcze proste? Eksploracja? No nie jest w żadnej mierze prosta Rozwój postaci? No tylko dwa współczynniki są co jest proste, ale jest mnóstwo strojów i ich upgrady, które zmieniają sposób grania w grę. No ni cholery nie chce mi ta prostota wychodzić. Przeciwnie, Zelda BOTW to chyba najbardziej skomplikowana (nie mylić z trudnością) gra w jaką grałem, a graczem jestem od 35 lat
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Znaczy co w niej jest lepsze? Dialogi? Rozwój? Fabuła? Filmiki? No bo kierując się takimi zasadami Until Dawn jest lepsze od Wiedźmina, bo ma lepsze filmiki. A Eye of the Beholder od Skyrima bo ma lepszy rozwój. Siłą Zeldy, jak już pisałem, jest fakt, że każdy z problemów możesz rozwiązać po swojemu. Nie masz jednej czy nawet trzech ścieżek, masz ich tyle ile zdołasz wymyśleć. W Wiedźminie masz jedną słuszną drogę, wszystko jest jasne i proste. Do tego milion znaczników, które myślą za Ciebie. Ja nawet Wiedźmina 3 nie traktowałem jak gry rpg, a jak takie GTA. Znacznik - filmik - misja. I nie jest to złe, bo i GTA i Wiedźmina uwielbiam, ale to są niezwykle proste w założeniach gry. BOTW jest od nich nieskończenie bardziej skomplikowana. Ale jak ktoś lubi prowadzenie za rękę w grach (i to nie jest przytyk) to faktycznie złożoność Zeldy może przytłaczać.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Mnie nie dziwi przegrana akurat z Wiedźminem, obydwie te gry to top topów, a w dodatku Wiedźmin jest na wszystko. Zaś określenie Zeldy jako prostej i przeciwstawienie jej skomplikowanego Skyrima jest tak kuriozalne, że nie wiem czy się śmiać czy płakać
-
Nintendo Switch - temat główny
Pełna zgoda. Na Switchu jedyną pudełkową grą jaką mam jest Wiedźmin, tylko dlatego, że zajmuje w cholerę miejsca na memorce.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Ja grałem dla przyjemności, nie dla serduszek czy broni. Odkrywanie sprawiało mi frajdę, każda walka sprawiała mi frajdę, wałęsanie się bez celu sprawiało mi frajdę. Wyznaczanie sobie celów sprawiało mi frajdę. Spędzanie czasu w Hyrule sprawiało mi frajdę. Jeżeli gra sama w sobie nie sprawia Ci przyjemności to po co w nią grać? W Zeldzie cała przyjemność jest z tego, że sam sobie wyznaczasz cele i je wypełniasz. Jak chcesz. Albo nie wypełniasz. Jedynym obowiązkowym celem w grze jest pokonanie Ganona, cała reszta jest kompletnie opcjonalna
-
własnie ukonczyłem...
Chciałem do Niemców postrzelać Bo chyba ostatni drugowojenny fps w który grałem to MoH: AA na PC zaraz po premierze
-
własnie ukonczyłem...
Czasem trzeba zagrać w coś totalnie odmóżdżającego i innego niż zwykle. Ja kilka tygodni temu kupiłem za jakieś grosze CoD WW2 żeby postrzelać, bawiłem się super aż do misji skradankowej w Paryżu. Porzuciłem więc bez żalu i wywaliłem do kosza No i mam dość CoDa na kolejne 5 lat
-
The Best of Wszystkie Czasy, 1/8 finału.
A dla mnie dosyć proste głosowanie tym razem. Tony Hawk jakoś nigdy mnie nie zachwycał, oczywiście grało się na psxie z kumplami, ale to była raczej presja grupy rówieśniczej niż potrzeba serca. Podobnie jak Wormsy czy Tekken. Chociaż taki TLOU chyba u mnie wygrywa ze wszystkim. Para 3 jest mi obojętna, ale głos poszedł na Half Life 2, bo jrpgi to nie jest mój gatunek. Dalej Wiedźmin, MGS i RDR2. W ostatniej parze oczywistym wyborem były nieśmiertelne Heroesy, w które poszły setki godzin zabawy samemu i w multi. Za to następna runda to już będzie masakra Same ważne dla mnie i mocne tytuły
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Hmmm to po to wypuścili te słuchawki z redukcją hałasu. Teraz wszystko jasne
-
Nintendo Switch - temat główny
A ja się nad Portalem zastanawiam. Nigdy nie grałem, a oceny kosmos. Ktoś poleci?
-
Słuchawki do PS5