Treść opublikowana przez macGyver
-
PSX EXTREME 317
Dożyliśmy czasów, w których: - oglądam* tv, w którym ludzie siedzią i oglądają programy w tv, przez co my sami ich nie musimy oglądać - oglądam* streamingi jak inni grają w gry, przez co możemy przeżywać przejście i ukończenie gry, nawet nie mając żadnego skilla - na forumku czytam reckę aktualnego numeru wydania Szmatławca, czyli gazety w papierze (w rodowodzie), dzięki czemu co miesiąc jestem na bieżąco (chociaż tak naprawdę to nie jestem) - (New Event!) na forumku w sieci pojawia się recenzja, którą ukazuje się potem w druku, a jej autor potem w sieci recenzuje ją (czyli sam siebie), że mógł się lepiej postarać. Goddamnit. "Incepcja" Nolana to przy tym pikuś. [Edit]: Przecież to nie musi się tak skończyć. Teraz Perez może jeszcze wyciąć fragment z recenzji "samego siebie", wrzucić do kolejnego GL, co zostanie jeszcze raz skomentowane na forumku. * tak naprawdę to nie oglądam, ale mamy takie możliwości ;D A na serio: niezła robota, Kmiocie. Doceniam, zwłaszcza za to skupienie podczas lektury, bo sam podczas czytania często (między kolejnymi stacjami) ślizgam się po tekstach, nie wyłapując pewnych nonsensów. A ta wyliczanka z "głębią" to cymesik. Nagroda - cukierek z ajerkoniakiem się należy. >(%)<
-
Dreamcast Extreme
No nie ma się co czarować: Dreamcast nie był sukcesem sprzedażowym Segi (prawie 11 mln, i to po drastycznej obniżce), przez co niemal zwinęli interes. Nie chodzi o to, że nie miała możliwości i ciekawych ficzerów i gier - po prostu rynek zweryfikował to, co miała do zaoferowania. Ja DC nie miałem, żadnej osoby posiadającej ją również nie znam, ale wiadomo: u nas rządziło PS2 (z powodów oczywistych).
-
Dreamcast Extreme
Czy będzie Cover gate 2.0?
-
Silnik forum 3.0
-
PSX EXTREME 317
Nie wątpię, ale też dobra okazja do sprzedania zbieraczom tego samego numeru kilka razy ;-) To też pokazuje pewną słabość prenumeraty, bo w takich przypadkach nawet się nie wie jaka wersja wpadnie. Ja akurat problemu z okładkami nie mam. Była w saloniku tylko jedna wersja z tą "pokojówką", no to wziąłem ;D
-
Silnik forum 3.0
Nie wiem w sumie od kiedy tak jest, ale opcja "sortuj wg" w ogóle nie reaguje na zmianę opcji. Co by nie wybrać, to i tak jest ta sama kolejność tematów.
-
PSX EXTREME 317
Hy hy. Ktoś tam tamtemu koledze powinien odpisać, że nie ma takiego zawodnika, dlatego nie ;-) Ale "fury" ewidentnie z niego wychodzi. Mógłby konkurować na minę z jednym gościem u mnie w pracy. Jeszcze nigdy nie widziałem go zadowolonego. Nazywam go Wściekłym Wiatrakiem ;D No, a przy okazji wyszło dlaczego jest tyle wersji okładek tzn. nie żeby sobie wybrać, ale żeby dopaść wszystkie ;P
-
Fanboystwo którego zg(red)a jest gorsze?
Kmiocie. Według Rogera zagląda tu (czekając na Recenzję numeru by Kmiot) 3/4 redakcji. Prawda, fałsz, czy przypuszczenie - nie wiadomo. Ilu się udziela (pod własnym nickiem) - widać. Założenie, żeby przepchać jakiś kontrowersyjny wpis typu *"Prenumerata to jest jakiś niewypał, ale i tak dla Szmatławca kupiłem nową skrzynkę i wyposażyłem cały warsztat, żeby ją zamocować" już z góry jest skazany na niepowodzenie. Co najwyżej w formie z komentarzem w postaci śmieszkowej odpowiedzi. A już coś złego o obietnicach na patronajcie, to w ogóle zapomnij. Oceniać "wybryki" któregoś zgreda na łamach pisma? W myśl powiedzenia "Zły to ptak, co własne gniazdo kala" tekstów krytykujących pismo się po prostu nie puszcza w druku, nawet jeśli te miałyby doprowadzić do czegoś lepszego. Piarowo rozsądne i logiczne, bo takie rzeczy załatwia się off-the-record. Może dlatego zniknięcia niektórych zgredów pozostały dla mnie zagadką, ale nie o wszystkim trzeba obwieszczać. Dwa wyjątki (jakie sobie przypominam) nawet nie kontrowersyjne, to felieton Rogera o literówkach w druku (od tamtego czasu jest o wiele gorzej zamiast lepiej). Drugi to list jakiegoś czytelnika na temat narzekania i zaniżania ocen przez Konsolite'a - gdy jeszcze był w miarę świeży (jak mi się zdaje). No i HIV - w gruncie rzeczy słusznie - stanął w jego obronie. I racja, bo to swój chłop, a może dożyjemy nawet dnia, w którym jakiś tytuł Kojimy pochwali, ghe, ghe. * takiego wpisu jak ten nie było, naturalnie
-
Fanboystwo którego zg(red)a jest gorsze?
O ile samym podsumowaniem w recenzji Butcher się jakoś tam wybronił, tak pejoratywnym określeniem ("wypikanym") w niej zawartym sam się tylko wkopał. I potem przychodzi na forum, wytykając od hejterów inne osoby, które jeszcze niczego na takim poziomie wobec niego nie napisały. Hipokryzja. A co tam kiedyś Bucz napisał? Nie wiem, nie pamiętam, a szukać nie mam zamiaru, bo już i tak pewno po koleżeńsku zostały takowe wycięte.
-
Fanboystwo którego zg(red)a jest gorsze?
Spoko, nie wywalą. Roger jest za pozostawieniem ocen liczbowych. Akurat w tej sprawie liczy się z wolą ludu.
-
PSX EXTREME 317
To jest tak jak z rolką papieru: jedni wolą jak rozwija się od ściany, a drudzy od kibla ;D Zrób tak, żebyś był sam zadowolony. Jeszcze musić tylko ulotkowców i gazeciarzy nauczyć, że trzeba wrzucać do środka, a nie tylko zaklinować we wlocie (i potem deszcz się leje do środka skrzynki) ;-)
-
Fanboystwo którego zg(red)a jest gorsze?
A wywalić te numerki z recenzji, to wkońcu skończy się o nie cały raban, a ludzie zaczną czytać to, co w nich jest napisane! ;P Tak jak czasami pojawiają się recki DLC, tak remastery powinny mieć coś podobnego. A powinny być oceniane za wartość zmian w stosunku do pierwowzoru sprzed tych kilku lat. No, ale tu było TLoU, więc pewno za duże ciśnienie aby takie uproszczenie zrobić. Ze wspomnianym CP i SOQiem to było (oidp) tak, że recenzował wersję na piecu i stąd jego odczucia były zupełnie inne niż Zaxa (?) w trzech groszach (ogrywającego wersję z PS4). W sumie to i tak bez sensu się tutaj żalić i sugerować inne rozwiązania, bo redakcja/rednacz zrobi jak uważa. Chyba to zauważacie?
-
PSX EXTREME 317
Oczywiście nie będę powstrzymywał przed realizacją własnej wizji, ale najprościej pierdyknąć skrzynkę na wierzchu, od ulicy. No, ale wtedy stracisz argument skrzynki od strony placu, ale skoro wychodzisz na świat, to akurat nie problem
-
PSX EXTREME 317
Byłem po prostu zaciekawiony ;P Okay, przywiesić obok a wyrzeźbić większą dziurę to dwie różne sprawy Dziękuję koledze za bogaty opis sytuacji, a na fotorelację (after/before) zaczekamy ;-) Natomiast co do zakupu spawarki (na elektrody otulone) - już bym nie szalał. To najtrudniejsza metoda spawania do rozpoczęcia nauki. Wiem, bo tym się zajmuję. PS Co do furtki: da się ten problem rozwiązać, ale trzeba zainstalować regulowane zawiasy. I wymaga dużej przeróbki samej furtki.
-
PSX EXTREME 317
W sumie racja. Nie powinienem mierzyć zawsze swoją miarą ;-) Wczoraj miałem taką sytuację w pracy. Kolega się żalił, że w szafie ma dwie szlifierki, obydwie nie działają. No i mówi, że sam by to naprawił, bo to uszkodzone kable, ale nie ma kiedy, bo w weekendy też pracuje. Mówię: pokaż. Po -nastu minutach (i tak za długo, bo przez nieuwagę musiałem dwa razy zrobić do samo) jedna już działała. Z drugą była grubsza sprawa, więc straciłem ponad godzinę, ale też odratowana. W każdym razie nie potrzebowałem wolnego weekendu Proponował mi potem, że mi kawę kupi, ale mówię: daj spokój! A co do wspomnianej skrzynki: zapracowała mi wyobraźnia. Może to będzie coś na zasadzie wymurowanej wnęki. Na ścianie będą wisieć portrety Aja, Fenixa, Ściery, Butchera i Rogera. Jakiś dzwoneczek, kadzidełko. Listonosz wchodzi, oddaje pokłony, z namaszczeniem wkłada Szmatławca. Kłania się ponownie. Wychodzi. XD
-
PSX EXTREME 317
Nowa, ale trzeba pomalować? Wyciąć dziurę w płocie? Czekam na cieplejsze dni? Co to za skrzynka? Normalnie to się bierze cztery wkręty, wkrętarkę, wiertło (albo i bez) i robota na parę minut. Wstaw zdjęcie po zakończeniu, bo imaginuje mi się to coś na miarę szafy pancernej ;D A już rachunkowo to mi w ogóle ta inwetycja nie pasuje, bo jeśli ta skrzynka nie jest za darmo, to zapewne mógłbyś sobie sam kupować Szmatławca z półki prasowej i jeszcze byś wyszedł na tym do przodu ;-)
-
PSX EXTREME 317
Z tym "whooooaaaa" (co do ilości "o" oraz "a" - było dużo ) bodajże chodziło o o któregoś Tekkena. Jak gdzieś tam potem pisał Kali: wąty miał potem o to Fenix, bo jego zdaniem nie podchodziło to pod słowo (może onomatopeja?), a jedynie nabijanie liter do wierszówki. A dych od Kalego pewno widzielibyśmy parę, ale Ściera studził jego zapędy, o ile mnie pamięć nie myli.
-
PSX EXTREME 317
Z brakiem jednostki to dosyć częsty przypadek. Miliony dolarów, złotych czy sztuk? Who cares? Z tego można zrobić jakiś kwiz: znajdź najwięcej baboli. Nagroda sponsorowana przez korektora. (niewyraźna podpowiedź z publiki) Że co? Aha, nie ma korektora, więc nie ma nagrody. XD To już jest tak żenujące, że aż wzbudzające politowanie i śmiech przez łzy. Można tradycyjnie zwalać na pośpiech (termin druku) i brak rąk (i oczu) do pracy, ale już chyba trochę wstyd się powtarzać. Rokowań na lepszy obraz sytuacji nie widzę. Obecnie czytam wydany przez Idea Ahead "Byłem geekiem w PRL-u" autorstwa Tomka Kreczmara. Mam wrażenie, że historia podobna, czyli bez korekty i spojrzenia innego oka. Co autor sam wyłapał to jego, a reszta sruuuu - poszła w druk. A propos recki Bucza: wygląda na to, że w końcu coś go oderwało na dłużej od ostatniej Zeldy. ;P Natomiast nazywanie kogoś, kto przelicza czas gry na pieniądze "chorym po***em" to chyba lekka przesada. Czy nie, bo teraz recka bez wulgaryzmu już jest mało warta? TLoU mam obydwie części (nawet dedykowaną ps4 z "grawerką"), ale do tej pory jakoś nie ograłem. Leżą sobie, serio. A co z tą dyszką minus? No cóż. Z tym jest tak jak z opiniami ludzi po emisji filmu o Jacksonie (Leaving Neverland) tj. obydwie strony będą miały swoje zasadne argumenty na poparcie własnej racji. Jeśli nie remasterowi dał dychę, to czy remasterowi z dodatkowym contentem można dać mniej? Uzasadnił to na końcu, rozróżniając przypadki różnych graczy. Dopłata 45 zyli na cyfrową wersję PS5 przy posiadaniu wersji na PS4 (o ile dobrze zrozumiałem) to dużo czy mało? Kwestia uznaniowa. Rzeźnik ma szajbę na punkcie tej serii i jest najlepszym, nieopłacanym piarowcem Naughty Dog. ;D Mógł wystawić tylko jeden numerek, to 10- nie jest w jego przypadku żadną niespodzianką. Dałbyś 8 za zbyt mały powiew świeżości? A może jednak trzeba uwzględnić to, że dla kogoś to może być pierwszy kontakt z tą grą? To wszystko przemawia za wywaleniem numerów w ocenie, ale przecież sami tego nie chcecie, czyż nie? ;-) PS Tak sobie wyobraziłem sytuację, która łączy obydwa wątki, czyli pomyłek i tej (nie)szczęsnej recki. Mianowicie taką, że grafik ("Roman Bis") się machnął i zamiast 10 na zielono wstawił 1 na czerwono. Ale byłby dym na forum ;D
-
PSX EXTREME 317
A autor miał drugi raz okazję zlać się ze szczęścia (patrz list) ;D
-
PSX EXTREME 317
Nie da rady. Jestem prześmiewczą, kąśliwą, nieusuwalną anomalią. ;P
-
PSX EXTREME 317
Tak, 306 numer. To nie pierwszy taki przypadek. Może to jakaś gra w memory prowadzona przez Hiva? Narzekaliście na nudę w tym dziale. ;D
-
PSX EXTREME 317
Skoro Tekken 8, w Polsce, to najlepsza okładka mogłaby być z Lidią Sobieską. Sęk w tym, że nie ma jej w podstawowym składzie... Ale może w dlc będzie później? A moja przygoda z serią Namco skończyła się na T3. :-)
-
PSX EXTREME 316
Chciałem zapytać o drobną kwestię: czy Konsolite dostał wypłatę za swoją wierszówkę do tej zdublowanej recki z jego fotką, ale bez jego tekstu? ;-D
-
PSX EXTREME 316
Czyli 128kB Co zabawne, memorki Sony do pierwszego plejaka nie miały podawanych wartości jednostek informatycznych - bitów czy bajtów, ale (o ile w ogóle) jednostki funkcjonujące w menu karty pamięci, czyli bloki. O ile mnie pamięć nie myli, to Sony tylko na tej karcie poprzestało (w różnych opcjach kości w środku), więc pewno nie widzieli potrzeby informowania, bo nie było z ich perspektywy czego odróżniać. Ale przynajmniej były pewne, bo te innych marek (pojemniejsze, lecz zazwyczaj kompresowanymi danymi) miały awarie sejwów. Szlag mnie trafiał, więc robiłem kopie na standardowych. Sporo kart miało "1 mega", ale nie doprecyzowano czego (zapewne celowo) ;P
-
PSX EXTREME 316
Oszczędzę Ci rysopisu/fotki moich - zmordowanych po kilku tygodniach wożenia w plecaku. Łzy by Ci leciały ;D A co do pofalowanego kalendarza: jest metoda. Kładziesz go na podłodze, a na niego układasz minimum sto Szmatławców. Za rok zdejmujesz i powinien już być prościutki! A na serio: może spróbuj żelazkiem ; tylko nie bezpośrednio po farbie drukarskiej