Skocz do zawartości

JaskinieTerrigenoweMarvela

Użytkownicy
  • Postów

    655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JaskinieTerrigenoweMarvela

  1. W dniu 31.07.2023 o 08:43, gtfan napisał:

    ja bym nie szukał teorii spiskowych, po pit-stopie po prostu zmienili opony na średnie które wyraźnie mniej leżały Perezowi. 

     

    ,,Teorie spiskowe" to między innymi sedno tego sportu, raczej ,,zakulisowość" w takowych teoriach. Z tego, co prasa włoska i niemiecka mówi, no i ponoć telewizja Sky, trzy zespoły w stawce F1 miałyby w tym sezonie przekroczyć limity budżetowe (które mówiąc delikatnie: nie mają sensu, blokują tylko słabsze zespoły; są gównoburzą i gównowiatrami w jednym). Miałyby być to: Aston Martin, Red-Bull, Mercedes AMG Petronas. Jest to o tyle ciekawe, że gdyby okazało się, że Byki z Austrii ponownie przekroczą granice narzuconego przez uszanowanko FIA budżetu, tak jak wykazał to audyt z zeszłego roku, to według mnie umowne kary w tym przypadku można by sobie wyrzucić do kosza - podziałała by tylko dyskwalifikacja: unieważnienie zeszłorocznego tytułu mistrzowskiego dla Verstappena i MŚ Konstruktorów dla zespołu, wraz z kasacją wszystkich punktów zgromadzonych przez Oracle Red-Bull. W przeciwnym razie będziemy brnąć po uszy w g****e. Czy to mający problem z tymi limitami Merc, czy Red-Bull, czy kto inny. Kary muszą być praktyczne, a nie finansowe. 

     

    Cholernie dobry, metodyczny, merytoryczny i profesjonalny. Wiedza dziennikarska połączona z wiedzą techniczną rodem z świetnego wykładowcy na polibudzie czy innym AGHu. :P Daniel Biały, Echa Padoku na YT, poniższe zdjęcie z jednego jego ostatnich odcinków na kanale. Mercedes przywiózł niezłe poprawki, choć

    wiele pracy, ale na przyszły rok, ciągle przed nimi. Skoro Red-Bull pokazuje, konkurencja wykorzystuje. xD 

     

    spacer.png

     

     

     

     

    A to najlepsze pytanie ever! Zadane kierowcy Formuły 1! Najlepsze i najwłaściwsze. :O :P

     

     

     

     

    • Plusik 1
  2.  

     

    Na berło Lokiego! Zwiastun drugiego sezonu "Loki" robi o tyle dobre wrażenie, że wizualnie ta różnorodność i ogromna oczojebność widoczna w tych ponad dwóch minutach treści ma uzasadanienie, że to dobrze wygląda i pokazuje to, co ma pokazać artystycznie i pod względem wizji twórców ten sezon serialu! Fabularnie będzie niepewnie - pogoń za Kangiem, który jak się okaże dla MCU może nie mieć aż takiego znaczenia, to rzecz, która może podnieść poziom intrygi, ale czy cokolwiek to wniesie do MCU? 

     

    P.S. Mamy w serialu tym, jeśli się nie mylę, w jego drugim sezonie Ke Huy Quana z "Wszystko wszędzie naraz" - przecież w tym filmie poruszono koncept Multiversum; przypadek? Raczej nie sądzę! - grającego jakiegoś archiwistę czasoprzestrzeni Multiversum etc. Hoho! :P 

  3. "Dragon Ball: Super" - mówiąc prosto: poza świetną akcją i niewyobrażalnymi skalami mocy postaci (Taki One-Punch Man, Shigeo a.k.a. ,,Mob", czy Ainz z Overlord mieliby problem z pokonaniem  - mimo iż są to różne Uniwersa i koncepcje - z pokonaniem takiego Vegety, Freeza, czy Son Goku), to także niezła beka! Dubbing robi swoje - ba! polska reżyserka dubbingu - a zwłaszcza postać Son Goku i kontrastującego do niego głosu Beerusa i Vegety, robią swoje! NIESAMOWITE! Wkręcam się dzięki serii ,,Super" na całego w ten świat. 

    • Lubię! 1
  4. Zapytanko:

     

    - czy Transmetropolitan od Ellisa, to dobra seria na start z komiksem osadzonym w gatunku cyberpunk, skoro nie obracało się w tym gatunku w komiksie nigdy?

     

    Poza komiksem superheroe, jedyne co z komiksów czytałem, to "Kaczogród" (cztere pierwsze tomy) Barksa od Egmontu i Neonomicon Moore'a. :D

  5. Widzę, piękne zdjęcia z wczasów/wycieczki do Japonii. Kawał wiedzy, historii i obycia. Damn it! ZAZDRO! 

    Skoro tego rodzaju wątek jest na forum, to z niego skorzystam, napiszę i zapytam się więc:

     

    Co bym chciał obejrzeć/zwiedzić w Japonii: miejsca na ewentualną wycieczkę - co z nich polecacie, a co odradzacie:

     

    Tak, od jakiegoś czasu planowana jest przeze mnie spora wycieczka, i to taka - co będzie mega trudne i rozpruwające budżet - do Kobe, Osaki, Tokyo, Kyoto i w wiele innych miejsc ciekawych krajobrazowo i przyrodniczo, m. in. tam, gdzie będzie można zobaczyć cudowną dziką przyrodę, Parki, linię brzegową kraju etc. Tak mi się wydaje, że finanse na ten cel przeznaczone wahać się będą w okolicach 15000 - 20000 zł (poprawcie mnie jeśli się mylę... jeśli to za mało!!!) - w tej kwocie chciałem wybrać opcję ,,doświadczania" Japonii na 14 dni. Sęk w tym, że ostatecznie i definitywnie nie mam konkretnych punktów w swej wyprawie (jadę sam), które chciałbym tak mega koniecznie zobaczyć, zwiedzić, ,,dotknąć" etc. - bo jest tego bardzo, ale to bardzo dużo i na pewno wiele zabytków/miejsc/siedzib musiałbym ominąć! Cóż, kraj od mangi i anime, to kraj inny niż wszystkie typowo wysoko rozwinięte współcześnie państwa. Na pewno w Japonii zwiedziłbym Tokio: wszelakie główne atrakcje metropolii, jej dzielnice, jak Harajuku, japońskie targi rybne, no i słynne bary Sushi (na pewno zatrzymałbym się na tych słynnych japońskich skrzyżowaniach, i zrobiłbym sobie tam zdjęcie!). Nie zapomniałbym o zwiedzeniu (nie wiem, w której prefekturze ów las leży) ,,lasu samobójców", przyjrzeniu się elektrowni Fukushima, pojechaniu do Osaki, wejściu do siedziby "MAPPA Studio" i porozmawiania z jej pracownikami: przyjrzeniu się jak wygląda typowy dzień pracy przy jednym odcinku danego anime - o ile taka rozmowa będzie możliwa. 

     

    Jeśli ktoś byłby chętny wybrać się do Japonii za jakiś czas, np. za rok czy w ogóle za niedługo nawet niech pisze pod postem lub Priv, zawsze lepiej z kimś jechać, nawet razem zaplanować taki trip. 

  6. 3 godziny temu, Wojtq napisał:

    Tak, Air jest świetny. To jeden z tych filmów, które w kinach przeleciały bez rozgłosu, ale teraz marketing szeptany robi swoje i zwykle kto obejrzy ten zadowolony. Bardzo, ale to bardzo satysfakcjonujące kino. 

     

    Chris Tucker.... Łej! Ależ rola! Jak to subtelnie i porządnie wyszło! Cały Chris Tucker, rodem z "Godzin Szczytu", a jak on potrafił w swojej roli zagadać do rodziców Jordana - sądzę, że ta kwestia była improwizowana. Matt Damon za przemowę o MJu, o tym czym jest obuwie dla prawdziwego sportowca... Chłop w miał swój prime time. Nominację do Oscara poproszę. A te na pewno będą.

     

    A'propos "PrimeVideo"... Uf, ależ Guy Ritchie dał nam widowisko. Wyjątkowo dobry (choć jednak czegoś mi tu brakowało... sam nie wiem czego), tj. poruszający i świetnie zrealizowany wizualnie oraz aktorsko, obraz współczesnej wojny na bliskim wschodzie, a raczej wątku tej wojny, dość rzadko sądzę poruszanego w tego typu filmach. Ode mnie ten film dostaje: 7/10.

  7. "Wampiry z kosmosu (1984)" - jeden z najdziwniejszych, najnudniejszych, najsłabiej zagranych aktorsko spośród i tak teoretycznie słabych filmów niszowych, niskobudżetowych. Na takie ,,cuś", mówię: ,,padako-kaszana". Nawet "Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja" jest chyba lepszym obrazem od tej abonimacji wśród wampirzych filmów. Nie polecam, oglądać na własną odpowiedzialność. Otoczyć gablotką, najlepiej szkłem pancernym w środku z gazem zobojętnionym. :D Nie dopuszczać do tego nikogo.

     

    "Wampiry z kosmosu" oceniłem na: 2/10, ale z racji ,,chęci" - czyli tego, że ludziom się jednak coś tam chciało robić, że ktoś to w ogóle chciał montować i puszczać to coś do jako takiej dystrybucji. 

  8. W dniu 27.07.2023 o 12:19, Square napisał:

    Lepiej obejrzeć dwa filmy, a anime zacząć od chyba 28 odcinka, bo przedstawiają to samo, a jakość tych pierwszych odcinków jest dużo gorsza.

     

    Z serii "Dragon Ball", owszem, widziałem już jakieś filmy, a pierwsze to byłe te krótkie, około 45-minutowe; już nie pamiętam dokładnie, które to były tytuły, ale najważniejsze jest to, że podszedł mi tego typu format. W kinie byłem na "DGS: Super Hero" i to mi się bardzo spodobało, bardzo! ,,Krecha", intensywność koloru, detal w animacji akcji i walk, no i budowa świata przedstawionego. Tak naprawdę od tego filmu zaczęło się moje zaangażowanie w serię "Dragon Ball: Super". Nie żałuję ani jednego odcinka - wszystkie są według mnie istotne, zwłaszcza te początkowe, jeśli chodzi o dalszy rozwój fabuły w całych tych 131 odcinkach i licznych Sagach/Rozdziałach, które się na to tworzą. 

  9. ,,VerSTOPpen" jest według mnie tego typu kierowcą Formuły 1, który owszem ma cały szereg umiejętności i intuicję głodnego zwycięstw zawodnika (i jeździ genialnie), ale podejrzewam, że RB-19, który stworzono idealnie pod niego, to ten bolid - tylko ten! - gdzie Max jest w stanie osiągać takie a nie inne rezultaty. Chodzi o to, że Max jest w stanie wyczuć wśród bolidów tylko RB-19 w taki sposób, aby jeździć po mistrzowsku w formie w jakiej widzimy go obecnie, z tak cudowną linią jazdy i agresywnymi cięciami. Gdyby ,,Vers" wbił się do W14 albo do MCL60, to nie byłby w stanie przekłuć/przerzucić swoich umiejętności na te pojazdy, nie robiłby w nich to, czego dokonywał w RB-19. Nie wyobrażam sobie Holendra w innym teamie niż Red-Bull. To się nie wydarzy, tym bardziej jeśli Newey albo odejdzie z F1 albo przejdzie np. do Aston Martina czy Ferrari w co jednak wątpię. Max ma idealną atmosferę, idealnych ludzi, idealne ,,drugie samochody", czyli aktualnie teraz Pereza, idealnego inżyniera i mechaników, czyli wszystko dobrane pod siebie, pod swój trudny charakter i swoje mistrzowskie aspiracje. Można to porównać do dożywotniego kontraktu, czy jakiegoś piekielnego cyrografu. xD

  10. "Air" z 2023 roku - cóż, na pewno sprawdza się w tym przypadku powiedzenie, i to jak: to film zdecydowanie inny niż wszystko, inny niż to, co wyszło do połowy tego roku w światowym kinie; inny niż wszystko to, co wyprodukowano z zagłębia tematycznego ostatnio wydanych filmów dramatycznych, biograficzno-sportowych; inny niż wszystko, co dotyczy ikonicznych marek i postaci sportu oraz popkultury! "Air" to film niesamowity, bezcenny dla rodzaju biografii sportowych, w ogóle bezcenny dla popkultury, jak żywy posąg, który należy podziwiać po wsze czasy; mieszanka humoru, powagi, ujmujących ról aktorskich i kreacji temu towarzyszących! I nie jest to w żadnym wypadku ,,laurka" ku osobie Michaela Jordana i jego ,,Air Jordanom", nie. To film o tym, jak jedna marka sprawiła, że buty przez nią tworzone zyskały znaczenie, ponieważ zaczęła je nosić i reprezentować jedna, konkretna osoba, osoba temu przeznaczona, do tego powołana. Gdyby nie Jego Powietrzność, MJ, cóż, Nike by upadło, albo nie miało by tej renomy, stylu i popularności na świecie, jaką ma dzisiaj. 

     

    ... Mówcie, piszcie co chcecie, ale w "Air" udało się po prostu wszystko. Zasłużone: 10/10. Film powinien walczyć o Oscary (powinien, ale różnie może być z decyzjami Jury) - na Ceremonii w 2024 roku produkcja Afflecka powinna mieć szansę zgarnąć statuetki w kategorii roli drugoplanowych: matka Jordana (Viola Davis), pierwszoplanowych - S. Vaccaro (Matt Damon), także w kategorii najlepszego scenariusza oryginalnego. 

     

     

    • Plusik 3
    • WTF 1
  11. 13 godzin temu, Patricko napisał:

    Max prawie sekunda przewagi, nawet z karą nie będzie problemów przebić się do topu, no chyba że coś dziwnego podzieje się po drodze. Pięknie!

    Szkoda mi Yukiego, bo mało brakowało na Q3.
     

     

    Yuki zrobił ,,odstawkę" Ricciardo - pojechał fenomenalnie jak na to, co ,,może" jego bolid, potwierdzając to, co mówił Marko: Australijczyk łatwo mieć nie będzie z Yukim, jeśli myślał, że zdetronizuje go od razu, gdy wejdzie do zespołu. Nie, Alphy nie mają najgorszych bolidów w stawce; sądzę, że są to Alpine, gdzie będzie Szafnauer jest praktycznie na wylocie, albo HAASy, w których swój talent marnuje Hulkenberg (Hulka zamieniłbym nawet za Pereza, to o wiele lepszy kierowca, ale k***a zawsze chłop ma pecha, zawsze) - HAASy, o których mało kto już pamięta. Najlepszą opcją dla całej F1, jeśli chodzi o szybkie zmiany (o ile takie mogą wejść do F1), to: zmiana schematu ,,kwali" - Q1 opony twarde, Q2, pośrednie, Q3 miękkie. 

    • beka z typa 1
  12. https://hdtvpolska.com/test-recenzja-telewizor-neo-qled-samsung-qn900b-8k-mini-led-opinie-cena/14/

     

    HDTV zrobiło test Mini-LED Samsunga jeszcze w tej wersji z zeszłego roku - link powyżej. Tegoroczny Samsung QE85QN900C jest nieco lepszy całościowo, od poprzednika - chyba również HDTV bardzo drobiazgowo go sprawdzało. W techniczne sprawy nie wnikam, ale to ,,900C", to telewizor, który od poprzednika jest nieco lepszy w jakości jasności HDR i ostrości, ale nadal czegoś mu brakuje. Mimo wszystko ,,900C", o którym mowa plus Mini-LED Sony XR-85Z9K, to według mnie najlepsze telewizory na rynku w 2023 roku w tej klasie cenowej. Nie odważyłbym się zapłacić 80 tys. złoty za OLED... i to zapewne od LG, któremu coraz mniej ufam. Chyba ostatecznie zdecyduję się, może i w tym roku jeszcze, a może w przyszłym na te modele, o których piszę (chyba że coś pojawi się na jakichś światowych Targach i zrobi trochę zamieszania wśród konkurencji)... Niczego innego po prostu sobie nie wyobrażam. 

  13.  

     

    Przyznaję: hype na ten tytuł growy na ukochane Ps5... jest i to w opór ogromny! Na wysłużonym OLED 65c. E8 LG, będzie pykało się aż miło

    Wizualnie będzie bardzo podobnie, co do poprzednich gier z tej serii od Insomniac: kreacja świata przedstawionego we wszystkich graficznych aspektach nie będzie jakoś wybitnie lepsza od pierwszych dwóch gier z cyklu. Ciemniejsze tony, renderowanie, dynamika w czasie rzeczywistym i ostrość - to chyba poszło w tej grze do góry - jeśli chodzi o serię - w jakości. Fabularnie będzie bombastycznie! 

    • beka z typa 1
    • Minusik 1
  14. "Apollo 13" - film z 1995 roku, który broni się w każdym aspekcie. Dzieło, prawie że, sztuki; aktorsko opowiedziane pięknie, swobodnie, ,,bez bólu tyłka". A sposób pracy kamery w scenach w przestrzeni kosmicznej, tzn. w rakiecie/lądowniku - intuicja i czyste mistrzostwo operatorskie. Nie spodziewałem się, że ten film wywrze aż na mnie tak kolosalne wrażenie. Ocena: 9/10. Bang! 

    • Plusik 3
  15. 8 minut temu, Wojtq napisał:

    Byłoby dobrze, gdyby na takim Applu było dostępne dosłownie wszystko. Każdy film jaki kiedykolwiek powstał, może nawet każdy serial (również do kupienia). Żeby nie trzeba było się zastanawiać gdzie szukać danej rzeczy. Patrząc na to, co sie ostatnio dzieje (HBO sprzedaje swoje tytuły do Netflixa) taki scenariusz nie wydaje mi się aż tak nierealistyczny.

     

    ,,Na takim Applu" i ,,na takim PrimeVideo" już prawie jest dosłownie wszystko, ale jest to ciągle strefa VOD, czyli płacisz to wypożyczasz na 48h lub kupujesz. Ostatnio nawet wypożyczyłem "Zapowiedź" z 2009 roku z N. Cage'em w roli głównej na AppleTV+, za 5zł. Na PrimeVideo zdarzają się ,,zrywki" promocyjne, gdzie za 3zł można wypożyczyć jakieś filmy, i to nawet świetne tytuły, w jakości UHD, DolbyAtmos etc. Na tej platformie też korzystałem z wypożyczenia nie raz. 

     

     

    Sytuację na rynku kinowym, który oby nie uległ zapaści, sądzę może zmienić pojawienie się hitów, ale z inną niż dotychczas konwencją i stylistyką - chodzi o pojawienie się czegoś absurdalnego, absolutnie nieoczekiwanego, np. filmu takiego jak "Barbie". Czy kino superheroe dalej będzie zarabiać za każdym razem po 1mld dol. amer.? Bardzo ciężko to określić. Sami widzimy, że jest jak jest. 

  16. Mogę powiedzieć ,,dobra moja", bo akurat zacząłem oglądać "DG Super", i jestem na 18-tym ze 131 odcinków. 

     

    Tak pełnego kontrastów Uniwersum z supermocami/overpowered w gatunku sci-fi/fantasy w ogóle nigdy nie widziałem, a oglądam anime już jakiś czas. Z jednej strony dostarcza się nam ciekawe fantastyczne Uniwersum, z własną mitologią - budową rzeczywistości, prawami natury i całą resztą konceptów, a z drugiej jednak towarzyszy temu taka nonszalancja, luz, infantylność, twórcza swoboda w kwestii kreacji postaci, że daje to summa summarum niesamowity oryginalny styl serialu, jak i tego Uniwersum, z mega dobijającym pozytywnie humorem, który ,,all day, all night" utrzymuje ci banan na twarzy, od ucha do ucha. Czyli łopatologicznie: ,,beka na całego!". A do tej ,,beki" dołącza na drugim biegunie to, jakimi mocami (przez duże m!) dysponują tu główne postaci. A w ,,Super" mówimy o turbo-absurdalnych wręcz niewyobrażalnych na ludzką mózgownicę pokładach potęgi, których dopiero teraz zaczynam być świadkiem - coś czego jeszcze w żadnym anime, tym bardziej w gatunku ,,openpowered" nie widziałem. A głos z polskiego dubbingu, który podkładany jest Son Goku - no bajka! 

  17. My jako teoretycznie bierni obserwatorzy hollywoodzkich strajków, ciekawe czy doczekamy się np. kolejnych sezonów nie tylko seriali aktorskich tych streamingowych, czy telewizyjnych, ale i seriali animowanych np. "Family Guy", "American Dad", czyli słynnych produkcji od Foxa, gdzie wszystko trwa z realizacją w etapach postprodukcji do ostatniej chwili, czyli na przysłowiowy ,,ostatni guzik"? Czy mimo ,,teoretycznego" ogłoszenia startu typowej jesiennej ramówki nowych odcinków, z nowego sezonu tych animacji, strajk wpłynie i również na tą dziedzinę przemysłu filmowo-serialowego? Ciekawe ile osób nie pójdzie do kina na te wielkie hity, które obecnie się emituje, z racji zastrajkowania, czyli bycia solidarnym ze strajkującymi w Hollywood? Hmmm? Jak sądzicie? :frog:

  18. W dniu 11.06.2023 o 23:16, Mani napisał:

    Oglądałem tego Kubusia Puchatka. Jezu takiego dna dawno nie oglądałem. Wszystko w tym gównie leży i kwiczy. Nie polecam. Strata 2h życia. A na końcu jeszcze Cię straszą że będzie sequel.

     

    ,,Kierna, Łej"... na wszystkie stephenkingowskie świętości! Aż tak źle z tym horrorkowym Kubusiem Puchatkiem?! Ciekawe, bo film miał całkiem niezły hype i promo różnej maści. Nie tylko twoja opinia o tym ,,czymś" jest taka jaka jest - większej części widowni film nie podszedł kompletnie, a video-recenzenci z YT mieli na swoich materiałach mieli niezłą ,,bekę" z filmu, jeżdżąc nim jak po starej szmacie. Ewentualnie, ale to ewentualnie... obejrzę ,,Kubusia" na jakimś VOD, albo ściągnę skądś na własny użytek i oglądnę tylko przy jakimś wyskokowym napoju owocowym. Jeśli miałbym polecać coś w klimacie podobnym do krwawej wersji kultowej animacji, to polecam/wybrałbym "Terrifier 2".

     

     

    spacer.png

     

  19. Będąc posiadaczem LG OLED E8, o przek. ekranu 65 cali, co służy mi już prawie 4 lata, muszę przyznać temu odbiornikowi TV ocenę - zarówno z perspektywy gracza i miłośnika rozwiązań technologicznych w ,,domowej kinematografii" - co najwyżej: 7/10. Nie, nie wybiorę więcej TV marki LG; oczywiście że matryca OLED miażdży QLEDy i niektóre podboostowane LEDy, ale wiele rozwiązań fizycznych budowy TV OLED tej marki jak i tych systemowych (interfejs, sposób poruszania się po menu i usłudze Smart) mi kompletnie nie leży. Nie bawię się w półśrodki i szukanie TV z średniej półki. Mówię, jak jest: szukam czegoś z tej prawie najwyższej półki jakościowo-cenowej, więc zastanawiam się nad modelami odbiorników Sony XR-85Z9K albo Samsung QE85QN900C/800C, z ewentualnością starszych modeli SONY OLED, coś z FWD. Na pierwszym miejscu jest XR-85Z9K, ponoć wg. ekspertów najlepszy telewizor 2022 roku. 

  20. "Co robimy w ukryciu" od FX, dostępne dla polskich odbiorców na Disney+, teraz z calutkimi spolszczonymi 4-ema sezonami! Śmiało mogę powiedzieć:

    - to jeden z najlepszych sitcomowych, z elementem mockumentu seriali (bez względu na podgatunek: fantasy, horror, sci-fi etc.), jaki widziałem w życiu. ,,Numero Uno!" to rzecz jasna: "Chłopaki z Baraków" (całe Uniwersum, nawet te podróże ekipy po Europie, czy ogólnie po Am. Północnej). ,,Numero Duo!", to w tym przypadku "Co robimy w ukryciu" - tu jestem w trakcie połowy 4-ego sezonu właśnie; tak jak trzeci nie przypadł mi ogólnie do gustu (aspekty komediowe za bardzo mi nie podeszły, jak i sam finał sezonu), tak to, co się wyczynia w czwartym... przeszło moje najśmielsze oczekiwania - nie spodziewałem się tak dobrego scenariusza pod względem wyjątkowości absurdalnego i ironicznego humoru. Scenografia, kostiumy, nawet efekty specjalne praktyczne i komputerowe są na wysokim, dostosowanym do tła fabuły i gatunku serialu, poziomie! Pękam ze śmiechu i banana na twarzy mam all-time, głównie z racji wątku Colina, który się w tej serii przewija - tak samo, jak i Nandora, i to cały czas, gdy ich widzę. Oto próbki możliwości:

     

    Spoiler

    spacer.png

     

    (Nandor, gdy... chciał od Dżinna, żeby poprawił mu cerę. xD)

     

    spacer.png

     

    (... Cóż... tu mamy młodego i starego zarazem Colina)

     

     

     

  21. https://www.nbcsports.com/nba/news/lebron-antetokounmpo-react-to-massive-kylian-mbappe-offer-from-saudi-arabia

     

    Sport a czasami i kapitalizm nie idą często w parze z sumieniem... Ja p******ę. :obama: Tiu, tiu...

     

    Świat reaguje. Gwiazdy światowego sportu, w tym z NBA również. Tweet LBJa odnośnie tegoż to przejścia Mbappe do Saudyjczyków jest mega wymowny, co najmniej. Nikt nie wie czy się śmiać, czy zazdrościć Mbappe, czy odpowiadać na tego rodzaju kontrakt wściekłości lub ironią.

     

    Francuz, rzekomo - gdyż nie wiadomo jak to ma wyjść finalnie po prawnym zanalizowaniu umowy - ma dostać (Łej, kierwa) $776 milionów dol. amer. za 1 sezon gry. 

     

  22. ,,Bronek" jest wszędzie - ultimate human being. Ów ludź jest wszędzie, współpracuje z każdym i wszystkim, co pomaga zgodnie z jego Ja rozbudowywać własne Imperium i ,,pielęgnować" Legacy. 

     

    https://fb.watch/l-bh3pmIQd/

     

    No właśnie... taką konsolkę Ps5, oddałbym nerkę... xD. A tak na poważnie, poszedłbym i teraz do sklepu, czy zamówił z sieci, gdyby nawet taka Ps5 w takiej opcji kolekcjonerskiej kosztował z 5000-7000 zł. :hype: Jak ktoś z Was wie, czy zakup takiej konsoli jest możliwy, nawet na zagranicznych stronach, to proszę o info. :D

     

    Jestem skromnego zdania, że Lakers zrobili kawał dobrej roboty w letnim oknie transferowym. Dokonali najlepszych wyborów wśród wszystkich ekip, które dokonywały transferów tego lata. Lakers zrobili to za całkiem skromne pieniądze. Skład, który ma dobry dryg do gry. ,,Głębia składu" to jeszcze nie jest, ale jest dobrze; rzekomo Jeziorowcy odkładają kaskę na jakiś duży zakup w trakcie sezonu, do którego miał się przykładać sam LeBron. 

     

    spacer.png

     

    Na celu team ma jeszcze (rzekomo, bo Wojnar ani nikt inny w mediach tego nie potwierdza):

    - Bol Bol

    - Rudy Gay

    - Bojan Bogdanovic

    .... Reszta to wielka zagadka. Żeby nie sypnęło jakimiś rewelacjami transferowymi za jakiś czas. 

     

  23. https://www.facebook.com/reel/257800920234407

     

    ,,Bron" w Mavs? Hmmm, wiadomo, że to się nie uda, ale... świetna rozkmina tego dziennikarza, z solidnymi argumentami. 

     

    James, a.k.a. The Chosen One ma takie wpływy w środowisku zawodowego sportu jak i w kulturze masowej ogólnie, że prędzej stanie się on udziałowcem/większościowym właścicielem w nowym klubie NBA, gdzie jeden z nich miałby powstać w Las Vegas, i wybierze z opcji pierwszeństwa nowego klubu jako pierwszy numer draftu... swojego syna, z którym zagrałby w NBA. Uważam tak jak Marcin Gortat, że celem LeBrona - oprócz kontynuowania swojego Prime'u i budowania Dziedzictwa także zdobywania kolejnych tytułów mistrzowskich - jest co istotne: gra z synem/synami, najpewniej z Bronnym Jamesem. I tym klubem najpewniej byłoby Las Vegas, gdzie właśnie byłby współwłaścicielem (jednym z CEO?) i jeszcze grającą legendą koszykówki. Damn it! 

  24. @Up... Z tymi kotełkami w zwiastunie "The Marvels"... to już totalna abstrakcja i jazda po onirycznej bandzie. Kociarze (bez urazy) i ,,hipsterę" będą mieli radochę

    podczas seansu ,,tego czegoś". Ciekawe: jeśli taka ilość kotełków w tym filmie będzie wyjaśniona fabularnie i to będzie miało fajny, przystępny dryg humorystyczny, to czemu by nie zaakceptować tego? 

     

    "Tajna Inwazja" - 4/6 odcinków 1-ego sez. za mną... Pół meh, pół nie, czyli fity-fity. W ocenie serial zasłuży najwyżej na 5/10. Po prostu, zbyt dużo rzeczy dzieje się na koniec, zbyt! A główny skrullowski złol... pożal się opatrzności! Wizerunkowo i charakterologicznie: nie najlepiej - wygląda jak narwany dresiol z dzielni, który musi komuś spuścić w******l. Fury i córka Talosa, jak i sam Talos - najlepsze punkty "Tajnej Inwazji, jeśli chodzi o postaci. Nie wypowiadam się na temat samego intra graficzno-muzycznego do serialu, bo... jest ono co najmniej kontrowersyjne: SI projektująca czołówkę w stylu postmodernizmu i impresjonizmu w jednym połączeniu nie wejdzie w gusta każdemu widzowi.

     

    A dziur fabularnych też tu taj było sporo: Skrullowie i 

    Spoiler

    masa ich ulepszeń genetycznych - bo niby skąd wzięli właściwości DNA rasy Groota. xD

     

  25. Konkurencja nie śpi - tak można podsumować aktualną dyspozycję aerodynamiczno-mechaniczną Oracle Red-Bulla. Zespół ,,Helmucika" przywiózł ,,tak zwane poprawki", które teoretycznie (ale tylko teoretycznie) poprawiły wydajność bolidów, ich osiągi, różne właściwości mechanicze etc. Sporo prac w warsztatach miało pójść w sekcje chłodzenia i kształt przednich skrzydeł (jeśli dobrze pamiętam) pojazdów Redsów, także w funkcje tych elementów. Sęk w tym, że te zmiany niewiele dały samemu Red-Bullowi - jak na mój gust, to tylko poprawki z nazwy; to na milion procent próba (czyli jak najmniejszym kosztem, bo przecież ograniczenia budżetowe... ta na pewno) sprawdzenia, jak koncepcje rozwojowe etc. na 2024 rok mogą wyglądać: czy taka a nie inna modyfikacja może być odpowiednia na kolejny sezon. Team Hornera nic już nie zdziała w tym sezonie: podtrzymanie formy, dodatkowo tak aby rywale za bardzo nie dogonili, i tyle. A czołówka stawki: McLaren, Mercedes, trochę Ferrari, także Williams coś z tyłu - oni zaczynają zbliżać się do aktualnych mistrzów. Zgadzam się z opinią Fernando Alonso, że od GP Wielkiej Brytanii w tym sezonie... Red-Bull zalicza spadek dyspozycji i możliwości wyciągania z bolidu tego, co najlepsze. Nie ma w motosporcie czegoś takiego jak brak usterek. To czysta fizyka, Byki z Austrii prędzej czy później jakąś awarię złapią, a jaką to czas pokaże, dlatego druga część sezonu będzie dla Red-Bulla średnia albo słaba. Nie zdziwiłbym się, gdyby przegrali tytuł MŚ konst. w ostatnim GP. xD

     

     

    Artykuł na ,,SportPL" (dla mnie coraz mniej wiarygodne, bardziej tabloidowe źródło informacji o światowym sporcie) w temacie F1 ,,zapodał" coś takiego: 

    ,,(...) Z pewnością i Perez ma w kontrakcie klauzulę, która umożliwi Red Bullowi dokonanie roszady, jeśli kierowca przestanie spełniać oczekiwania. A Sergio zawodzi na całej linii. Teraz Ricciardo musi jak najszybciej wczuć się w trudny w prowadzeniu bolid Alphy Tauri i pokonać w wewnętrznym pojedynku Tsunodę. Im szybciej, tym lepiej". Hmmm. Ciekawe - Checo musi turbo-cisnąć; na ten moment sprawdzał się idealnie jako ,,drugi samochód" Red-Bulla i zabezpieczanie tyłów dla Maxa, bo tylko taka jest tutaj jego rola... i każdego kolejnego drugiego kierowcy w tym zespole.

     

     

    Lewis, byku! GOAT! Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jaka ulga i potężna satysfakcja po zwycięstwie w kwalifikacjach pojawiła się na serduchu Hamiltona... Po zwycięstwie nad Verstappenem, ba!, po jego upokorzeniu - wygrać w ,,kwali" o dziesiętne części sekundy, to ok. Ale o ,,0,003", i to jeszcze nad takim rywalem! Ha! I to w przypadku katastrofalnej dyspozycji Russella, który coś ostatnio ,,nie ogarnia ten tegez"?! Zwycięstwo! Mentalnie Lewis zwyciężył Maxa, ale na pewno nie zmiażdżył. 

     

     

    spacer.png

     

    O tyle, ten malutki czerwony paseczek na fotce niżej, wygrał Lewis w sobotnim Q3 do GP Węgier. O tyle! Cholerne 0,003 sekundy, które jest ciężko wyobrażalnym przedziałem czasu i pokonaną w nim odległością. Lewis wygrał - z tego co sobie kalkulowałem o 3/4 średnicy koła, czyli gdzieś o 40 cm. 

     

     

     

    spacer.png

     

     

     
     
     

     

     

     

    • beka z typa 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...