JaskinieTerrigenoweMarvela

Skromnie.... Mangowo-odlotowo-no i-sajfajowo. xD... Początek Trylogii o Marsie? Czyżby to było dla mnie książkowe objawienie? Zobaczymy, co przez te Święta się wymodzi w lekturze. XD

Może i nie na czasie (no bo Keviny i całe ,,ho ho ho.. MeryKristmas" i ,,weź jeszcze jedno pierożka zjedz" przed nami), ale z cyklu ,,doksów" do 1h30min czasu trwania... polecam mega gorąco: https://www.filmweb.pl/film/Ucieczka+z+Korei+Północnej-2012-678139 Ucieczka z Korei Północnej, 2012. około 72min. - Film mało szczegółowy, bardziej obfity w dramatyzm ludzi, którzy pomagają uciekającym, jak i tych, którzy ryzykują wszystko, aby raz na zawsze wynieść się z ,,Północy" i zapomnieć o tym miejscu. Te historie zasługiwały na dłuższy czas trwania filmu. Reportaż, który miał siłę podźwignąć więcej tej emocjonalnej opowieści, no ale... I tak efekt okazał się dość dobry. Ocena: 7/10... A w kwestii tego ,,podsumowania" Filmwebu, zrobiłem sklejkę, ale taką delikatną z kilkoma tylko statsami:

W końcu... Dołączonko (ale haaajsu starczyło jedynie na 2 miesiące... W końcu ,,ido Święta... ido zakupy i te inne. Łej Panyyy!) do PS Plus Premium; w końcu zaczynam klarować sobie, w co zacząć pogrywać z szerokiej oferty ,,abo" Premium, a co ogrywać jedynie jako tytuły gdzieś kupione jako wersja pudełkowa. Ależ tych gier, które ,,muszę poogrywać do zesrania" się na mojej liście ,,must play ASAP" teraz znalazło. Jak pogram przez pierwsze 2 tygodnie, np. od dziś, choćby i z 20% takowej listy, to aż szczęśliwszy się stanę. Hue hue... ,,Zaciekawionko" w opór spore: oferta PS Premium i zwykły ,,plusiak" na Styczeń 2026r. - jak to będzie wyglądać, co zniknie, co wjedzie z mega pompą?! Częściowo ,,Zonk", częściowo nie: kupiłem właśnie niedawno nówkę ,,AC: Mirage"... Na Ps-piątacza, dobrze, że nie w wersji ,,gold" czy ,,GOTY" etc. Wylądowało na ,,Premium", to w sumie też dobrze. ,,Skate Story" wstępnie prezentuje się najbardziej dziko z tej listy. :)

Kobieta-Pszczoła, 1959r.... Tak, kiedyś widziałem ten film, ale jego totalnie dziwaczną specyfikę wychodzącą poza obręb gatunku horroru, nie do końca trawię. Co do oceny tego ,,cosika", cóż, wystawiłem mu: 6/10. Najbardziej intrygujące stają się tu Szata Muzyczna, nastrój, gra światła i cienie oraz tzw. wizualne zblurowanie. Efekty specjalne, te praktyczne również: tak jakby w powijakach. No ale... łej pany - toż to film, który bardziej zapadnie w pamięć swoją ,,guilty pleasure" całością obrazu niż to, co wyniknie z absurdalnie dziwnej fabuły. Warto o ten horror zahaczyć... Dlatego że gawiedzi Łej, kierłaaa. Dam szansę i tak tej produkcji. Nie ma kiego wała... :)

Nie wiem do końca, czy ten newsik podchodzi po Cinema News, no ale... taki projekt na ,,MAX", z taką polską obsadą, z naszą rodzimą realizacją etc... No WoW! Szczerze: nie spodziewałem się czegoś takiego w światku małego ekranu! Chyba warto będzie ,,przytulić" ten serial! Damn it!

Jeśli chodzi o moją przygodę z ,,HxH", to opiera się ona na tym tzw. ,,remeaku" z 2011 roku i latach późniejszych. Co do oryginału z końcówki lat 90-tych XX wieku... Ajć tego cosika jeszcze nie widziałem, ale ta historia w tym dość dynamicznym a'la łotrzykowskie realia widowisku, łej pany, nie może się nie podobać. Damn it! Jestem w okolicy 80 odcinka; fakt faktem- to nie jest już lekka powiastka z motywem egzaminu na Łowcę w tle. To próba ujarzmienia własnej natury i mocy Nen, która drzemie w bohaterach. Gon w dalszym ciągu pragnie odnaleźć swojego Ojca i stać się wybitnym Łowcą i najemnikiem, ale i tak to, co przydarza mu się po drodze jest najlepsze. Grafika jakoś tak nie wymiata, ale... dynamika ,,kreski" rozdaje tu pierwsze karty, gra najważniejszą melodię!

Disneyoza w ,,Polszcze"... xD. Wiadomix, nie mam nic do takich wyborów, no ale Kevinek rządzi nawet na tak popularnym serwisie! Bang! A żeby było jeszcze ciekawiej... Multikino nas rozbestwia i zanurza w nostalgii.. Patrzcie na seanse u siebie w okolicy, gdzie jest ,,M". Bo, kierrrłaaaa, w Kielcach przykładowo puszczają ,,Sam w Domu"... w ten czwartek, 18 grudnia! Aleee petarda!

Ja, Robot (sztosik i mega klasyk... zawsze i wszędzie!) - I. Asimov; niedawno przeczytane. Sama powieść to dowód na geniusz Asimova, jako pisarza futurologicznego proroka. A widoczny jest on w znajduje się w wielu sytuacjach rozciągniętej fabuły tytułu, gdy dochodzi do manipulowania w fabule przez Asimova słynnymi prawami robotyki. To takie wodzenie czytelnika za nos w okolicy połowy zawartości powieści, gdy podaje nam przykład Androida Dave’a, który mógłby złamać pierwsze prawo robotyki - bo czy wtedy doprowadziło by to dominacji nad człowiekiem? Czy w ,,Ja, Robot” Asimov nie chciał, aby (jak to jeden z bohaterów z początku powieści mówił między innymi, że) ,,ludzkość nie stawiała swoich kolejnych kroków samotnie?". Może faktycznie potrzeba nam ,,kogoś obok”, kto inteligencją równą nam, wyglądem przypominającym nas będzie dotrzymywał nam towarzystwa i dbał o nasz dalszy rozwój? Interpretacja, ba!, w ogóle, wychodząc poza samą przypominającą klimat śledztwa a’la filmowy ,,Łowca Androidów” z 1981 roku fabułę książki, samo i to w jak oryginalny sposób zaprezentowano je i omówiono, a chodzi o aspekt ,,trzech praw roboryki”... tak te prawa robią tu furorę. Podane są one tak luźne, i tak naturalnie, jakby dotyczyły naszej rzeczywistości – od początku do końca. No bo czy nie wydaje się to niesamowite gdy – tak jak w omawianej lekturze – Robot ponad wszystko nie wierzy i nie chce wierzyć, mimo solidnych dowodów naukowych, że został stworzony przez jednostki gorszych od niego… od ludzi? Refleksja wymagająca poświęceń i chęci doznania czegoś inteligentnego i dość klasycznego. Genialna klasyka sci-fi future. xD

Pewna zagwozdka, tiaaaa, dotycząca s03 SpyXFamily. Ciekawe... bo SPYxFAMILY. To taki... dość nieoczekiwanie podbijający serducha fanów twór anime. Tak jak zaczęło się na rewelacyjnym pierwszym sezonie, tak w drugim było nieco gorzej, tak... ta popularność tego cosika trwa w najlepsze w kolejnym sezoniku, no i wcześniej w ,,filmowym Arcu". I teraz: chyba muszę ogarnąć s03! Bo sezon 2 akurat mnie nie zadowolił aż tak; i tak było nadzwyczaj dobrze. A trójeczka? Czas pokaże! Manga jest w dechę! No i ktoś z Was ogarnia aktualny sezon? ,,Cwelfix".... hue hue.. xD. A co do ,,Record of Ragnarok"... strasznie mnie to anime ,,kusi!" do oglądnięcia, bo mam do wyboru obejrzenie s02 ,,Blood of Zeus", zaczęcie ,,RoR" lub jeszcze powrót do ,,Edens Zero"... po 10 odcinku. Zobaczy się...

Zastanowionka ostatnio u mnie spore: rozkminy są takie, czy kiedykolwiek ,,Dying Light: The Beast" pojawi się jako ,,samodzielna gra!", ale w wersji pudełkowej. Ostatnio patrzonko sobie zrobiłem na ,,promkach" (kiego wała... takie promki tam są, że aż śmiszno się robi) w PS Store, jeśli chodzi o wersje premium, pakiety i zwykłe gry z całego zagłębia tytułów, które serwery Sony mają do zaoferowania. ,,The Beast" w tak zwanej ,,promocyjiii" kosztuje w opcji normalnej: 255zł a w ,,deluksie" około 280zł. Czy da się to gdzieś taniej znaleźć w wydaniu cyfrowym? Nie ukrywam... nie mam Plusa aktywnego, co muszę za niedługo uczynić; być może z aktywnym PS Plus ,,The Beast" będzie nieco tańsze. A z tego co wiem... no ta wersja DL... jest wykokszona graficznie i trudna, jeśli chodzi o siekanie Zombiaków. Chyba zdecyduję się na Trylogię Crysisa - wygląda to obiecująco, a kiedyś grałem już w ten tytuł na PC. Ach, to były czasy. :D

Hmmm. MAX proponuje dość specyficzny serialik - taka awangarda i innawa opowieść o życiu. Bo na to ten tytuł wygląda. Ktoś oglądał?

Crysis Remastered (Trylogia) w wersji na Ps4 czy ,,SW: Outlaws" w wersji na Ps5, czy może ,,Metro Exodus" również na Ps5. Co byście wybrali? Wszystkie opcje to ,,pudełko". Chodzi o to, że robię akurat większy zakup na UltimaPL i chciałem dorzucić sobie jakąś gierkę z tych powyższych, a akurat te są na mojej ,,liście życzeń do ogrania". XD

Żyćko toczy się dalej.... No szkoda... na rany Chrystusa tych Lakers! Odpadli mimo dobrego meczu LBJa, Reavesa i calej bandy... z tego Turnieju Emirates Cup (,,Intersezonowiec", jak dla mnie xD). Cóż, na przestrzeni ostatniego RS i tego obecnego w NBA... ,,złotopurpurowi" grają tak, że wyglądają na zespół funkcjonujący i ,,rozwijający się" ewidentnie pod przebudowę, mimo obecności Bronka na pokładzie. A OKC... jak mój przedmówca forumowicz wyżej... łoj kierrrwaaa, ale z tej drużyny się robi kolos - potwór funkcjonujący jak bezbłędny robot z zaawansowaną SI sprawdzającą się na każdym poziomie... każdego elementu stanowiącego o Koszykówce. Tyle samo dobrego mogę powiedzieć o ,,Spurs" - genialnie, na całej przestrzeni boiska... praktycznie rotacja większości graczy, wraz z zadaniowcami! Sezonicho robi się dziwne w NBA! I o to chodzi!

O cholibka... Sexi Lara w ,,Tomb Raider: Legenda Lary Croft" wjechała z 2 sezonem na ,,enkę". I co tu dużo mówić... po pilocie sezonu: jest cholernie dobrze - przynajmniej dla mnie! S02 ma bombowe, zróżnicowane narracją i dynamiką akcji otwarcie. Grafika i tła: miodzio! Co najmniej intrygująco, bo nawet jeśli sezon miałby się w trakcie zepsuć i całość miałaby okazać się takim średniakiem, to i tak warto oglądać ,,Larę" dla przynajmniej... odmienności od tego, co aktualnie w ,,animcach" i serialach animowanych dla dorosłych tworzy się na potrzeby streamingu, czy tych największych stacji TV.

Avengers: Doomsday i nowy Spider-Man, no.4, z Tomem Hollandem - wieści niosą... się w eterze fandomu MCU i popkultury, że (choć sam w to nie wierzę) na premierze "Avatar 3" w bloku zwiastunowym zostanie pokazany materiał teaserowy do tych dwóch hiciorów z MCU właśnie i (rzekomo) króciutki fragment filmu (podobnie jak ma to być z Odyseją Nolana; zresztą Nolan często zaskakiwał nas ,,początkami" swoich filmów, czyli jakimiś 5-6ma minutami z otwarcia, które to puszczały chyba wszystkie kina... No bo w końcu to Nolan!) Ula la... Miło, ciepło, energicznie. Ależ dziwnie zaskakujące otwarcie takiego DCEU! Bang! Chyba to kupuję!

https://www.filmweb.pl/film/Koncerny+farmaceutyczne+ile+kosztuje+ludzkie+życie-2020-10000727 Koncerny farmaceutyczne - ile kosztuje ludzkie życie? Film dokumentalny z 2020 roku (tiaaa, w ramach cyklu ,,doksów", który ostatnio pasjowo sobie ogarniam!): krótko i na temat o tym filmie - nie do końca równy dokument... Ale jak na 55Minut treści i formę reportażu/śledztwa daje solidnie do myślenia. Tak, świetna treść, która ukazuje jedno: w tak zmontowanych nagraniach, archiwach, wywiadach, wszystko to daje nam pewne niepokojące wnioski na temat wątpliwości, ale i z drugiej strony genialności i ,,potrzebności" działania Koncernów Farmaceutycznych. Moja ocena dzieła: 7/10. Ano... Niedługo 10 lat od premiery ,,Przebudzenia Mocy" (wiadomix, Epizod VII Sagi Skywalkerów!) w Star Wars... Ja pierdziu. Aż sobie pyknę seansik Niedługo! W UHD, DolbyAtmos etc., i to na mojej 85-tce QLED-MiniLED os Sony! :D

O cholibka, ciekawe: najnowszy film z Un. Obecność już na MAX. To fakt. Ale... pojawił się i Steelbook 4k i zwykłe wydanie tego filmu na 4K. Jest ono co najmniej specyficzne: ,,Steel" i edycja normalna - krutacko mocna interpretacja dozowania czerni i czerwieni, xD, z tym diabelskim kształtem w tle. Link do steelbooka 4k etc. Zapodaję taki ,,obrazek", bo być może będzie to jeden z nowych nabytków w mojej kolekcji! Najnowszy Cpt. America w wersji PL: 4K Steelbook już kupiony. Jak kolekcja się powiększy, to wrzucam foto. xD Jak nie ,,Steel", to wersja zwykła 4k w PL. Wydania wyglądają podobnie.

O cholibka part 2, xD: Miasteczko Shelby Oaks. Hmmm., w PrimeVideo film dostępny jest w wypożyczalni, w opcji 4K i DolbyAtmos etc., za 15zł... chyba. Tego ponoć w srocz mocnego filmu jeszczeż... nie widziałem, a miałem tyle okazji. I jak gawiedzi... rzeczywiście telepie po jajach, tzn. czy jest po prostu klimatyczne, dające domyślenia, jako ten dobry tytuł w swoim gatunku? XD https://www.filmweb.pl/film/Miasteczko+Shelby+Oaks-2024-10018903

Lubię tak pisać: ,,kolejne zastanowionko", no bo faktycznie... zastanowionko jest spore: co to kurłaaaaaa ma oznaczać ten ,,drapieżny" przyjmujący potęgę Warner Brosa Netflix. CZYLI CO? W kinie przed seansem: ,,N" i charakterystyczne ,,dudu" zamiast loga Studia Warnera? Nie no... Ale deal tu jebnęło. Nie mam pojęcia co to ma oznaczać dla typowego odbiorcy zarówno MAX i Netflixa... Ja piergdaczę. Teraaa wszystkie ,,jutubery" nagrywajooo Pany: liczne materiały pokroju ,,trzęsienie ziemi w świecie filmu i seriali", ,,Kino zdobyte przez Netflixa" etc. Jak skończy się ,,Welcome to Derry"... (no ciekawe, jaki finał sezonu się szykuje... książki ,,It" nie czytałem, ale może być epicko mrocznie i cliffhangerowo), to zabieram się za ,,Mroczne Materie".

Trochę ,,chemii" człowieka jeszcze nie zabiło. xD. Będzie do Saturatora i normalnego dozowanka syropów do wody czy drinków. Polecam GreenTea. Niektóre ,,zero" wersje jednak smakują za bardzo chemią, trzeba raczej troszku.

Kolejny... i to w srocz interesujący (sam wiem, widziałem pilot! Mimo specyficznego gustu z mojej geekowskiej strony, sądzę, seria powinna podpaść Wasm pod upodobania!) ,,doks" serialowy z klimacikiem suspensiku i thrillerka oraz ,,true-crime" na dokładkę. To, co się mówiąc baaaardzo delikatnie ,,odpie******o" w ,,Epie" no.7 ,,Welcome to Derry" zmasakrowało moje pojęcie o idealnym stephenkingowskim horrorku serialowym (ba filmie chyba również), jakie miałem do tej pory! ,,Castle Rock", czy inne ,,niby-mroczne" tytuły z materii ogólnego horroru (nie tylko Świat S.Kinga)... były właśnie tymi perfekcyjnie idealnymi i zrównoważonymi tytułami, które potrafiły każdym środkiem przekazu/aspektem (obraz, dźwięk, fabuła, montaż etc.) wchodzącym w skład dzieła przerazić dogłębnie! No ale... nadszedł ten krutacko mocny ,,Welcome to Derry" i ten dobijający totalnie, ciarkogenny i ciężki odcinek no.7! Po nim zrozumiałem, że pierwsze skrzypce dla idealnego serialu grozy przejmie właśnie od tej pory ,,Welcome to Derry". A Geneza Pennywise'a jest tak samo misterna, dokładna, cholernie porażająca i przygnębiająca, co... paradoksalnie niedokładna. Czy to nie jest tak, że jedynie poznaliśmy ,,tło", ot ,,hosta" - historię dla ,,nosiciela" czystego, inno-wymiarowego zła, które przejęło sobie ciało takiej postaci na swoją korzyść? Czy to nie jest tak - po raz drugi - że ta geneza była tylko po to, aby podkreślić bazę, na której rozwinie się ten zły charakter mrocznego bytu, przejmującego postać ,,Pennywise'a". Bo samego originiu ,,tego czegoś" jeszcze nie mieliśmy... chyba nawet w całym Uniwersum S. Kinga. Hmmm.

Łeeej Pany, kolejne etapy tegoż to ,,Turnieju Inter-sezonowego" (jak to wydarzenie walki o Puchar NBA sobie nazwałem), już niedługo będą rozstrzygnięte. Przed nami najbardziej ekscytujące meczycha (jak dla mnie przynajmniej), bowiem mega jaranko jest z racji spotkania Spurs z Lakers... Nie patrząc się na aktualnie rozgrywany sezon w NBA i statsy graczy na różnych pozycjach... zastanawiam się, czy Bronek ,,dowiezie" właśnie w tym spotkaniu Turnieju. Może by tak tą swoją Moc ruszył od razu z kopyta na wyższe biegi i wziął odpowiedzialność za los spotkania na swoje barki i dobił ot tak jakieś... triple double. No LBJ-u, 3mka się tam, liczonko na twoje doświadczenie w meczu z teamem Wemby'ego.

Zastanowionko vol. 184737287 xD. Włacha. Figurki sportowe? Nba? Coś polecicie droższego? Rozumiem growe, filmowe, książkowe etc. etc. Ale... statuy, na ten przykład, Michaela Jordana lub Toma Brady'ego to ciężko mi w lepszej jakości i większej cenie znaleźć... Hmm, coś ogarniacie? Ktoś ,,sportówkami" w figurkach/statuach na poważnie się interesuje? Bo nie chce mi się kupować jakichś mini-gówienek (pseudofigurek po 15 cm, wykonanych z taniego plastiku, i to gdzieś z Ali lub Temu) za 40 czy 70zł. Chciałbym kupić coś potężnego: do 500-1000zł. Chong Li w wersji Bloodsportowej (chodzi mi głównie o wyżej w poście ciekawie figurkowo zaprezentowanego aktora grającego tę postać)... Ułaa, tak jak pisałem: chyba gdzieś go sobie niedługo kupię, możliwe że na Ebayu najprędzej.

,,Oczy Wakandy" - tak, właśnie zastanawiam się, bo wcale ten serial ponoć taki zły nie jest, czy zalicza się on do aktualnie prowadzonej ,,FAZY" w MCU, czy raczej nie, jakby była to alternatywna historia dla losów Wakandy i Czarnej Pantery etc. Intryguje mnie w tym wszystkim urocza, energiczna, stylowa i taka ,,rzeczywiście typowo wakandyjska kolorstyka budowanej tu rzeczywistości. Fabuła również jako tak porusza we mnie tą geekowską strunę, ale z racji tego iż nie wiem czy jest to kanoniczne, czy ,,out of Kanon", nie mam pojęcia czy jakoś się tym ,,tak bardzo!" przejmować, czy raczej przyjąć te dziwności dla ,,Oczu Wakandy" na klatę - podczas seansu - i cieszyć się cholernie ciekawą ,,kreską".

,,W piątek, trzynastego" - serial dok., MAX, 2025r., na ten moment 6 odcinków (lektor Piotr Borowiec - ależ to robi klimacik); gatunkowo: reportaż, dramat i suspens ,,true-crimowy". Nie patrzcie na ocenę, jak dla mnie jedno z lepszych ,,cosików" w gatunku kryminologii czy medycyny sądowej etc., jaki w filmie/serialu dokumentalnych w ogóle powstał. Fantastyczna sprawa, choć nie każdemu zamysł akurat tego serialu, także fabuły odcinków, przedstawiane przypadki morderstw... mogą przypaść na gusta! Bardzo mocne w ocenie: 9/10.