-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Skoro ,,ho ho ho meri kristmas" Święta są tuż tuż... to... z tej okazji wybrałem się do Multikina na watching ,,Grincha" z 2000 roku, z Carrey'em w roli głównej. Oczywicha, film z napisami, świetnie udźwiękowiony (5.1 albo 7.1). A co do całości, moja ocena tytułu, to: solidne 8/10. Napiszę o nim tyle, że jak na mój gust to jeden z najbardziej wyjątkowych filmów świątecznych, jakie kiedykolwiek powstały. Ciepło, ta fantasmagoria kreowanego Uniwersum (koniec końców: bardzo oryginalnego, tak twórczego i Ktosiowo-cosikowatego, że głowa mała!), teeeeeen klimat, ta muzyka, ta kolorystyka i ten przekaz, no i Jim Carrey! Co istotne, to pierwszy seans! I to na dodatek... dopiero w kinie! Na reemisji! Ha! No i było warto! Poleconko!
-
Kino azjatyckie
https://fdb.pl/film/1293822-wielka-powodz Wygląda ciekawie... i co najmniej intrygująco jak na ,,katastrofika", xD, w różnym dodatku gatunkowym przystało... Ktoś oglądał? Bo, jako twór netflixowski... no WoW, i to azjatycki (oni tak średniawo robią filmy tego gatunku), kurnia balans po zwiastunie naprawdę ,,Wielka Powódź" i fabularnie i wizualnie zdaje się prezentować naprawdę dobrze! Damn it!!! XD
-
JaskinieTerrigenoweMarvela zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Nie pamiętam, czy dokładnie w ten sam sposób pisałem na forum o niesamowitym Świecie (ale Francuzi uparli się z tymi ,,Kryształowymi" Kulami) potężnych Smoczych Kul, które w swej pierwszej wersji Uniwersum anime, Son Goku poszukiwał (i wciąż poszukuje) przez dżylion-fazylionów odcinków, ale... no kierłaaa. Dragon Ball jest naprawdę: nietuzinkowo-kalejdoskopowo-mega specyficzny... No, ale urwał! Ha! Bo ten na mistrzunio, o ciętym żarcie i bardzo dziwnym poczuciu/guście humoru Toriyama miał swoje ,,grzeszki-świntuszki" i różne dziwności, które kurnia balans... no nie ma wała: musiał umieścić czy to w mandze, czy to w anime. Czasami mam problem z odbiorem i akceptacją takich ,,cosików", np. tych z początku ,,DB (1986-89)", gdy młodu Songo ,,zadowala się" dziewczęcymi majtkami Bulmy, i śmieje się z jej wyglądu, gdy ta jest praktycznie goła. Ale klasyku takiego jak ,,krwawiącego nochala miszcza Roshiego... na widok wiadomo czego"... Łej Panie, nie da się nie kochać. Tak samo te ,,czary mary Roshiego/Chuna na lśniącej krystalicznie łepetynie Kuririna", aby ta zamieniła się tymczasowo w księżyc, w celu ,,odczarowania" zaklętego w srocz na amen wilkołaka w człeka. No... elo! Tak... to tylko początki takich ,,głupotek" i ,,totalnych bek" w całym Multiversum DB, nawet w GT. I jest pięknie. :D
-
Avatar
,,Avatar, cz.3", 2025, IMAX HFR 3D. O ja pier...le xD: Taaaak, to wciąż i nadal takie będzie przez muuultum lat... technologiczne w kinematografii globalnej... cudo - przez wielkie C, pisane najlepszego sortu rzemiosłem. xD, Przecudowna, iście wykraczająca w hektar technologii w przód ,,dolinę niesamowitości" głębia całej sztuki uwydatniania z cyfrowego obrazu dziełka jak najwięcej do kreacji świata przedstawionego... Co właśnie tu miało miejsce!. Coś niemożliwego! Fabule czegoś zabrakło, ale potężnej dynamiki i pewnych zaskoczeń tej części ,,Avatara" nie można odmówić! Na plus świetna, wielowarstwowa, z ciekawym ,,origin" relacja/materia wątkowa tej nowej rasy czczącej na Pandorze ,,Ogień" etc. Ocena tego cacuszka IMAXowego, ba!, w ogóle technologicznego, to ode mnie: 10/10. Bez dyskusji! Ha, xD.
-
JaskinieTerrigenoweMarvela obserwuje zawartość Avatar
-
Anime - temat ogólny.
Pewna zagwozdka w anime cz.2: - serducha fanów JjK wciąż biją po premierze kinówki, co nie? Ależ podobno to genialny twór anime: mega dobrze opowiada (chyba) to, co dalej ma mieć miejsce po finale s02 serialu. Tak jak zaczęło się na rewelacyjnym pierwszym sezonie, tak w drugim było... jeszczeż lepiej! Niedługo muszę ogarnąć albo wyjście do kina na kinówkę ,,Kaisenika" albo skąsik go dostać z tych całych torrentów etc. Damn it!
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Post pod postem, ale dla tej dragonballowskiej pasji zrobi się wszystko... Jest pięknie: - No i od czego by tu zacząć... Żyćko toczy się dalej... Klasyk Dragon Ball i jego fenomen, to już u mnie na koncie watchingowania prawie 100 epizodów. Drugi już Turniej Sztuk Walki w tym anime, tj. jego finał zbliża się wielkimi krokami. Wiadomo, Songo vs Tenchinhan. No a dziadyga - to nawiązanie musiało paść ze strony Toriyamy - Jackie Chun, czyli miszczu Roshi musiał śmieszkowo ,,poddać" walkę z Tenchinhanem. Łej tego się nie spodziewałem, naprawdę, mimo wszystko, mimo iż wiedziałem do czego Pan Akira może być zdolny. Masakra. Ależ ewoluuje DB. Młodziak Songo nabiera tej faktycznej mocy uwalniania i modulowania swojego Ki, tak jak robią to najpotężniejsi z postaci DB! Do 97 obejrzanych ,,epów" DB ocenię je na: 9,5/10. Bardzo płynne przejście w poważny ton narracji, ten taki jakby w miarę! xD
-
-==Pochwalcie się :)==-
Skromnie.... Mangowo-odlotowo-no i-sajfajowo. xD... Początek Trylogii o Marsie? Czyżby to było dla mnie książkowe objawienie? Zobaczymy, co przez te Święta się wymodzi w lekturze. XD
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Może i nie na czasie (no bo Keviny i całe ,,ho ho ho.. MeryKristmas" i ,,weź jeszcze jedno pierożka zjedz" przed nami), ale z cyklu ,,doksów" do 1h30min czasu trwania... polecam mega gorąco: https://www.filmweb.pl/film/Ucieczka+z+Korei+Północnej-2012-678139 Ucieczka z Korei Północnej, 2012. około 72min. - Film mało szczegółowy, bardziej obfity w dramatyzm ludzi, którzy pomagają uciekającym, jak i tych, którzy ryzykują wszystko, aby raz na zawsze wynieść się z ,,Północy" i zapomnieć o tym miejscu. Te historie zasługiwały na dłuższy czas trwania filmu. Reportaż, który miał siłę podźwignąć więcej tej emocjonalnej opowieści, no ale... I tak efekt okazał się dość dobry. Ocena: 7/10... A w kwestii tego ,,podsumowania" Filmwebu, zrobiłem sklejkę, ale taką delikatną z kilkoma tylko statsami:
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
W końcu... Dołączonko (ale haaajsu starczyło jedynie na 2 miesiące... W końcu ,,ido Święta... ido zakupy i te inne. Łej Panyyy!) do PS Plus Premium; w końcu zaczynam klarować sobie, w co zacząć pogrywać z szerokiej oferty ,,abo" Premium, a co ogrywać jedynie jako tytuły gdzieś kupione jako wersja pudełkowa. Ależ tych gier, które ,,muszę poogrywać do zesrania" się na mojej liście ,,must play ASAP" teraz znalazło. Jak pogram przez pierwsze 2 tygodnie, np. od dziś, choćby i z 20% takowej listy, to aż szczęśliwszy się stanę. Hue hue... ,,Zaciekawionko" w opór spore: oferta PS Premium i zwykły ,,plusiak" na Styczeń 2026r. - jak to będzie wyglądać, co zniknie, co wjedzie z mega pompą?! Częściowo ,,Zonk", częściowo nie: kupiłem właśnie niedawno nówkę ,,AC: Mirage"... Na Ps-piątacza, dobrze, że nie w wersji ,,gold" czy ,,GOTY" etc. Wylądowało na ,,Premium", to w sumie też dobrze. ,,Skate Story" wstępnie prezentuje się najbardziej dziko z tej listy. :)
-
HORROR
Kobieta-Pszczoła, 1959r.... Tak, kiedyś widziałem ten film, ale jego totalnie dziwaczną specyfikę wychodzącą poza obręb gatunku horroru, nie do końca trawię. Co do oceny tego ,,cosika", cóż, wystawiłem mu: 6/10. Najbardziej intrygujące stają się tu Szata Muzyczna, nastrój, gra światła i cienie oraz tzw. wizualne zblurowanie. Efekty specjalne, te praktyczne również: tak jakby w powijakach. No ale... łej pany - toż to film, który bardziej zapadnie w pamięć swoją ,,guilty pleasure" całością obrazu niż to, co wyniknie z absurdalnie dziwnej fabuły. Warto o ten horror zahaczyć... Dlatego że gawiedzi Łej, kierłaaa. Dam szansę i tak tej produkcji. Nie ma kiego wała... :)
-
Cinema news
Nie wiem do końca, czy ten newsik podchodzi po Cinema News, no ale... taki projekt na ,,MAX", z taką polską obsadą, z naszą rodzimą realizacją etc... No WoW! Szczerze: nie spodziewałem się czegoś takiego w światku małego ekranu! Chyba warto będzie ,,przytulić" ten serial! Damn it!
-
Anime - temat ogólny.
Jeśli chodzi o moją przygodę z ,,HxH", to opiera się ona na tym tzw. ,,remeaku" z 2011 roku i latach późniejszych. Co do oryginału z końcówki lat 90-tych XX wieku... Ajć tego cosika jeszcze nie widziałem, ale ta historia w tym dość dynamicznym a'la łotrzykowskie realia widowisku, łej pany, nie może się nie podobać. Damn it! Jestem w okolicy 80 odcinka; fakt faktem- to nie jest już lekka powiastka z motywem egzaminu na Łowcę w tle. To próba ujarzmienia własnej natury i mocy Nen, która drzemie w bohaterach. Gon w dalszym ciągu pragnie odnaleźć swojego Ojca i stać się wybitnym Łowcą i najemnikiem, ale i tak to, co przydarza mu się po drodze jest najlepsze. Grafika jakoś tak nie wymiata, ale... dynamika ,,kreski" rozdaje tu pierwsze karty, gra najważniejszą melodię!
-
Disney+
Disneyoza w ,,Polszcze"... xD. Wiadomix, nie mam nic do takich wyborów, no ale Kevinek rządzi nawet na tak popularnym serwisie! Bang! A żeby było jeszcze ciekawiej... Multikino nas rozbestwia i zanurza w nostalgii.. Patrzcie na seanse u siebie w okolicy, gdzie jest ,,M". Bo, kierrrłaaaa, w Kielcach przykładowo puszczają ,,Sam w Domu"... w ten czwartek, 18 grudnia! Aleee petarda!
-
Przeczytałem i polecam!
Ja, Robot (sztosik i mega klasyk... zawsze i wszędzie!) - I. Asimov; niedawno przeczytane. Sama powieść to dowód na geniusz Asimova, jako pisarza futurologicznego proroka. A widoczny jest on w znajduje się w wielu sytuacjach rozciągniętej fabuły tytułu, gdy dochodzi do manipulowania w fabule przez Asimova słynnymi prawami robotyki. To takie wodzenie czytelnika za nos w okolicy połowy zawartości powieści, gdy podaje nam przykład Androida Dave’a, który mógłby złamać pierwsze prawo robotyki - bo czy wtedy doprowadziło by to dominacji nad człowiekiem? Czy w ,,Ja, Robot” Asimov nie chciał, aby (jak to jeden z bohaterów z początku powieści mówił między innymi, że) ,,ludzkość nie stawiała swoich kolejnych kroków samotnie?". Może faktycznie potrzeba nam ,,kogoś obok”, kto inteligencją równą nam, wyglądem przypominającym nas będzie dotrzymywał nam towarzystwa i dbał o nasz dalszy rozwój? Interpretacja, ba!, w ogóle, wychodząc poza samą przypominającą klimat śledztwa a’la filmowy ,,Łowca Androidów” z 1981 roku fabułę książki, samo i to w jak oryginalny sposób zaprezentowano je i omówiono, a chodzi o aspekt ,,trzech praw roboryki”... tak te prawa robią tu furorę. Podane są one tak luźne, i tak naturalnie, jakby dotyczyły naszej rzeczywistości – od początku do końca. No bo czy nie wydaje się to niesamowite gdy – tak jak w omawianej lekturze – Robot ponad wszystko nie wierzy i nie chce wierzyć, mimo solidnych dowodów naukowych, że został stworzony przez jednostki gorszych od niego… od ludzi? Refleksja wymagająca poświęceń i chęci doznania czegoś inteligentnego i dość klasycznego. Genialna klasyka sci-fi future. xD
-
Anime - temat ogólny.
Pewna zagwozdka, tiaaaa, dotycząca s03 SpyXFamily. Ciekawe... bo SPYxFAMILY. To taki... dość nieoczekiwanie podbijający serducha fanów twór anime. Tak jak zaczęło się na rewelacyjnym pierwszym sezonie, tak w drugim było nieco gorzej, tak... ta popularność tego cosika trwa w najlepsze w kolejnym sezoniku, no i wcześniej w ,,filmowym Arcu". I teraz: chyba muszę ogarnąć s03! Bo sezon 2 akurat mnie nie zadowolił aż tak; i tak było nadzwyczaj dobrze. A trójeczka? Czas pokaże! Manga jest w dechę! No i ktoś z Was ogarnia aktualny sezon? ,,Cwelfix".... hue hue.. xD. A co do ,,Record of Ragnarok"... strasznie mnie to anime ,,kusi!" do oglądnięcia, bo mam do wyboru obejrzenie s02 ,,Blood of Zeus", zaczęcie ,,RoR" lub jeszcze powrót do ,,Edens Zero"... po 10 odcinku. Zobaczy się...