kiseki
-
Postów
905 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez kiseki
-
-
Wychodzi na to, że ten kolektywny umysł grzybów był wymyślony tylko po to, żeby tłumaczyć ich obecność tylko w aglomeracjach gdzie zarażonych było wielu. Stąd brak nawet pojedynczego zarażonego na pustkowiach.
-
W dniu 28.02.2023 o 07:10, Homelander napisał:
Podoba mi się to, że w serialu zainfekowani to prawdziwe, realne zagrożenie, a nie tylko pionki to rozwalenia. I nawet jeden to potencjalna śmierć.
Chyba nie wnosisz tego po 7 odcinku. To, że 13to i 17to latka ledwo poradziły sobie z zainfekowanym w ogóle tego nie oddaje.
-
W dniu 25.02.2023 o 18:02, Nemesis napisał:
Pytanie za 100
Kto jeszcze planuje skończyć oryginał?
Przeszedłem jakiś tydzień temu i, tylko mnie nie zjedzcie, mega się wymęczyłem żeby to skończyć. Niby wszystko gameplayowo i technicznie zagrało ale te 10 godzin dłużyło mi się okrutnie. Dużo lepiej wspominałem ten tytuł z czasów GC. Chciałem za jednym zamachem strzelić scenariusze Ady ale nie mogę się zabrać od czasu skończenia podstawki.
Jednocześnie nie obejrzałem i nie obejrzę ani sekundy trailerów remaku i będzie to mój pierwszy preorder od lat.
-
Przeszedłem i (daje w spoiler ale raczej nie ma tam niczego, co mogło by popsuć zabawę):
Spoiler- walka - fajna przez pierwsze 3 godziny. Są dosłownie 2 combosy - z lekkimi wariacjami ale nie robiącymi większej różnicy, to nadal tylko 2 kombinacje ciosów. Gdyby nie finishery byłaby totalna gameplayowa bieda, a tak jest po prostu bieda.
- sposób mówienia głównej bohaterki - typiara mówi jakby robiła to za karę i na odpierdol. Na początku myślałem, że robi sobie jaja i zacznie zaraz mówić normalnie. Nie zaczęła. Era pierwszych dubbingów się przypomina. Joseph!!!! Dramat. Jedyną osobą, która do voice actingu się przyłożyła był dzieciak, który gadał jakieś 4 zdania.
- fabuła - jak to po angielsku mówią is all over the place. Ni to ładu, ni to składu nie ma. Nadal do końca nie wiem czy walczyłem z androidami czy z ludźmi.
- dodatkowe aktywności - między misjami idziemy na ramen i karaoke w formie qte. O ile nie mam problemu z takimi odskoczniami od głównej rozgrywki i je lubię, tak tutaj są wrzucone nagle. W jednej sekundzie kroisz typów na kawałki, a chwilkę później śpiewasz po niemiecku 99 czerwonych balonów.
- przeciwnicy - 85% to identycznie wyglądający żołnierze, reszta to żołnierz opancerzony i ninje w 3 kolorach. Nędza.
- bossowie - design całkiem fajny ale jak przez zwykłych ludków przechodzisz jak przecinak tak na każdym z bossów się zatrzymasz na kilka(naście) restartów...dopóki nie odkryjesz taktyki trzymania się blisko, maszowanie kwadratu i parowanie niektórych ataków.
Podsumowaując - 5/10, czekać na przeceny.
- 1
- 1
-
-
Nie chce bić na woke alarm ale jeżeli Maria w serialu ma te 46 lat (nie mogłem znaleźć wieku ani tej z gry, ani serislowej) przed pandemią była zastępcą prokuratora okręgowego to musiała:
- być nim krótko,
- znajdować się w 4% wszystkich absolwentów prawa, którzy dostają tę posadę przed 30tką,
- być w 5% czarnych (dane mówią o czarnoskórych zastępcach w każdym wieku, więc tych <30 będzie pewnie z połowę mniej) spośród tych 4% wszystkich zastępców.
Jej wiek z kolei prowadzi do kolejnego tematu do dyskusji - czy mając 46 lat i zyjac w takich okolicznościach warto ryzykować rodzić niepełnosprawne dziecko? No chyba, że wpadli z Tomkiem.
Nie wiem, czy to poziom serialu i ogólne rozczarowanie skłania do analizowania takich wątków i samobiczowania się, czy na prawdę są to rzeczy wrzucone ku uciesze pewnych środowisk.
- 1
- 2
- 2
-
Godzinę temu, dominalien napisał:
Przy jakiego rodzaju grach ten ktoś tak miał? Zejście pod wodę w VR Worlds? Beat Saber? Moss? Arizona Sunshine? Resident Evil?
Farpoint mnie zawsze pokonywał po max 30 minutach. Pierwsze objawy po 20 minutach. Z kolei w Astrobot na luzaku sesje po ponad godzinę wchodziły.
@PanKamiljazda autobusem albo płynięciem łodzią na wakacjach też "powinno być przyjemnością, a nie faszerowanie się lekami bo się zrzygasz", a jednak bierzesz tą tabletkę. Poza tym, jak myślisz, co się może stać jak się "nafaszeruję" sproszkowanym imbirem?
-
Rozumiem, że jak ktoś przy VR1 miał zimne poty na plecach, uderzenia gorąca, mdłości i dochodził do siebie przez godzinę po sesji to teraz będzie ten sam problem?
Próbował ktoś brać aviomarin czy lokimotiv przed sesją VR?
- 1
-
6 godzin temu, Solderowy123 napisał:
Ale pierdzielicie, ta akcja z przesłuchaniem miała miejsce dopiero, gdy Ellie natrafiła na Davida.
W dwójce Ellie tłumaczyła Dinie, że Joel z Tommym tak robili zanim się rozdzielili. Na długo przed spotkaniem Ellie. Z jednej strony fajny nod dla graczy, z drugiej wykonanie żałośnie słabe.
-
Zmiany i jakość serialu względem gry idealnie pokazuje gra, którą Tommy z Joelem wymyślili żeby wyciągać informacje.
W grze - dwóch bandziorów związanych, jeden pisze odpowiedź na pytanie, drugi odpowiada. Jak się wersję pokrywają to umrą od razu, jak nie, to się pomęczą.
W serialu - jest przepytywana para staruszków, którzy kpią i żartują z Joela, częstują ich zupą i dają zająca na drogę.
Dla mnie, jako kogoś, kto zna fabułegry, serial jest mocnym 4/10. Moją żone, która pierwszy raz ma styczność z uniwersum TLOU musiałem prawie siłą trzymać żeby wytrzymała 3 i 6 odcinek. Nie mam pojęcia dla kogo ten serial jest.
-
Ogarnięte.
-
-
Tak, Joel jest ugrzeczniony względem gry. Pewnie to kwestia zrobienia z Joela bardziej likeable postaci. Wszystkie egzekucje, oprócz strażnika w pierwszym odcinku, są robione przez niego poza ekranem. Niektórzy to tłumaczą, że za każdym razem kiedy kogoś zabija, w kadrze jest Ellie, z którą widz ma się utożsamiać i przeżywać to co ona. Jednak każdy z nas wie jak to wychodzi
BTW. Czy tylko mnie śmieszy, że cały przewrót i bycie wolnym od fedry ludem pod wodzą Kejtlin trwało 11 albo 12 dni? xD
-
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- 14
- 3
- 1
-
Shadows of the Damned - flaki, krew, golizna, leczenie się gorzałą i ciągłe żarty o fiutach i ru...aniu. Brzmi jak impreza w remizie na wiosce, może dlatego tak swojsko się czułem grając.
Pierwszy raz SotD przeszedłem 11 lat temu i wyszło na to, że połowy nie pamiętałem, więc to było całkiem świeże przeżycie.
Wersja na ps3 momentami mocno niedomagała technicznie ale moja tolerancja spokojnie wytrzymała częste chrupanie i doczytywanie się tekstur.
- 1
- 1
-
@Wrednyprzypomniał mi, że Project Zero jest na ps4. Pudło za drogie, więc wpadła cyfra.
Maid of Sker już miałem z usa ściągać, a tu taka niespodzianka - cyfra 3x tańsza.
Reszta wpadła przy okazji.
- 2
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
Bill i Frank do fabuły i budowania świata wnieśli mniej niż motyw tego samego ubrania na szczątkach i retrospekcji matki i córki, które zostały rozstrzelane bo nie było miejsc w strefie kwarantanny i "martwi się nie zarażą". Z tym, że ten drugi, pomimo 1/40 czasu antenowego względem pierwszego był dużo mocniejszy i bardziej pobudzał wyobraźnię.
- 1
-
Moment kiedy strop się za nimi zawalił to był jeden z lepszych "gierkowych" momentów w filmach. Było wiadomo, że weszli do kill roomu i będzie akcja. Brakowało tylko ikonki auto-save'u.
- 1
-
-
No do wiernej adaptacji jednak, może nie daleko, ale sporo brakuje. Chociażby relacja Marlene z Ellie. W grze Marlene zajmowała się Ellie od maleńkości - po śmierci jej matki. To wytworzyło mocną więź między nimi. To też dodało dramatyzmu w finale, w scenie na parkingu podziemnym - Marlene chciała poświęcić swoją podopieczną na rzecz ratowania świata nawet kosztem zabicia Joela. Joel uratował swoją podopieczną zabijając Marlene, która była odpowiednikiem matki dla Ellie. Ellie wychowywała się wśród świetlików i ich idei. W filmie Ellie jest uprowadzonym ze szkoły FEDRAy więźniem Marlene, który ma gdzieś Swietliki i chce wrócić do siebie (gdziekolwiek by to nie było). Ich relacja jest zupełnie inna.
Według mnie wszyscy, którzy dobrze znają fabułę gry będą czekali i wyłuskiali różnice między serialem a oryginałem. Jednym się one spodobają, innym nie. Jednak uważam, że nie ma co liczyć na wierną adaptację i nie ma co się oburzać na różnice względem gry, których w samym pilocie jest dużo.
- 1
- 2
-
1 minutę temu, Rtooj napisał:
No z oczywistych względów bohaterka tego nie wiedziała.
Chyba muszę inaczej zadać pytanie. Jakie są możliwości, na podstawie tego co wiemy z gry i domysłów na temat zmian jakie mogli wprowadzić w serialu, infekcji babci, która bywała w szpitalu w mieście? Dlaczego tylko ona się zaraziła skoro ktoś musiał ją tam zawozić?
The Last of Us - HBO
w Seriale
Opublikowano
Podobno Ashley Johnson (głos Ellie z gry), która wystąpi w następnym odcinku będzie grała
matkę Ellie.
Mam nadzieję, że to nie zmieni oryginalnego zakończenia.