Skocz do zawartości

kiseki

Użytkownicy
  • Postów

    905
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez kiseki

  1. Jedynie w walce z Salazarem był dead spot gdzie boss nas nie mógł dosięgnąć i te małe kraby się pojawiały w nieskończoność. Tam można było podreperować się trochę z amo. Z tym, że to bardziej był bug/glitch niż zamierzona mechanika. 

  2. 25 minut temu, Szermac napisał:

    Kogucik w recenzji wspomniał, że w oryginale w zamku w tej sali z czarną wodą, przeciwnicy się respili bez przerwy. Dobrze mi się wydawało, że musiał być w og jakiś taki moment

    To tam gdzie się Ashley ochrania kiedy podnosi 2 mosty? Też nie pamiętam momentu gdzie wrogowie wciąż wychodzili. Zwłaszcza, że tak mógłbyś farmic pesety i amo bez końca. 

  3. Godzinę temu, darkos napisał:

    To że

      Pokaż ukrytą zawartość

    Luis pomaga w trakcie :woot:

     

    Dostałeś za to dwa skarby czy tylko jeden? Bo jak wrzuciłem jednego a drugiego pokonałem to dostałem tylko jeden. :scratch_one-s_head:

    Racja, żadnego nie dostałem. Przestałem zwracać uwagę na skarby bo wszystko co chce jest dobrze dopakowane. 

     

    Gigant, Del Lago, Verdugo, Mendez mogli być poprowadzeni z większym przytupem ale to pewnie kwestia tego, że cała reszta jest tak dopakowana, że chciałoby się więcej. 

     

    9/10 za brak "What are you looking at?" i "You pervert!" :vegeta_smile:

  4. Ale Ramon mnie wyzerował ze wszystkiego. Jak na razie najtrudniejsza walka - ogarnąłem dopiero za 5 razem. Za to na gigantach zużyłem dokładnie 2 naboje. Fajnie, że tym razem można 

    Spoiler

    obu utopić w lawie. 

    Filmik z walką z Krauzerem niestety komicznie wyglądał - to machanie rękami jak Steven Seagal :kekw: Sam gameplay za to cymesik.

  5. Oryginał ogrywałem z miesiąc temu i wszystkie klasyczne miejscówki (jestem dopiero kawałek za jeziorem) są tutaj ale każda jest tak rozbudowana, że wieje świeżością aż miło i nie ma mowy o odgrzewaniu tego samego kotleta. 

     

    Jedyny minus znaleziony na siłę to tekstury jeziora i scenka z pluciem krwią, które mocno odstawały technicznie od reszty. 

     

    Reszta zmian w scenariuszu tylko na plus - nie było przejeżdżania autem przez drewniany most ale samo przejście przez podwieszony most zostało, Leon w końcu mówi do lokalsa po hiszpańsku, znalezienia Luisa i spotkanie z Mendezem też miało więcej sensu, ratowanie pieska, no kurna wszystko jest poprawione i po prostu lepsze. 

     

    Nawet nie patrząc przez pryzmat nostalgii do oryginału, to RE4R jest po prostu zajebistym szpilem według standardów 2023 roku. 

  6. @MEVEKrozumiem, że w zimowe wieczory rzucasz monetą czy grasz czy palisz w kominku :) Dodatkowo, obowiązkowe czyszczenie konsoli po każdym sezonie bo nieważne jak byś nie uważał to syf z kominka zawsze uleci do góry.

    Chyba, że to biokominek to luz.

    • Plusik 1
  7. @Luqatpytanie co wolisz, żeby Twój pot wsiąkał w nieskóropodobne materiały i zostawiał słone ślady czy bierzesz coś droższego gdzie potencjalne dbanie o higienę i czystość jest dużo łatwiejsze w utrzymaniu. Nie wspominając o tym, o czym Badus pisał, że skóra czy materiały skóropodobne mogą mieć lepszą wentylację niż, z pozoru, bardziej oddychający materiał. 

     

  8. @MEVEKelektryczne mają ten plus, że możesz ustawić pozycję pośrednią (kiedy szukałem siedziska dla siebie to wszystkie manualne, które oglądałem miały pozycje 0 albo 1). Dodatkowo, elektryki najczęściej też mają gniazdko usb, więc łatwiej hodować sadło bo nawet do ładowarki wstawać nie musisz xD

     

    W TV roomie siedzę na tym:

    salony-agata-komplet-wypoczynkowy-zako-z-funkcja-relaks-2253-002-123-400-0002(1).webp.287f8e0b788f0429213644cdb24901ee.webp

    Do tego były 2 fotele, o takie:

    salony-agata-komplet-wypoczynkowy-zako-z-funkcja-relaks-2253-002-123-400-0002.webp.34531a7fba45d4223542ef904960f668.webp

    Wygodne to niesamowicie. Nie chcę porównywać tych foteli do siedzisk z multikina ale uważam, że wygodą niewiele ustępują, brakuje tylko miejsca na napoje. 

     

    Zestaw się nazywa Zako. 

    • Dzięki 1
  9. 51 minut temu, Homelander napisał:

     

    Czyli jak w grze? Bo w grze Ellie ma dokładnie tyle wzrostu co Bella (155cm), a Abby ma 172. Ciekawe co jeszcze wymyślicie żeby sie dopierdolić :popcorn:

     

    No nie, 

    Cytat

    Ellie's height in TLOU part 2 is 5'5"(166cm) at 19 years old and 5'3"(160cm) at 14/15 years old (museum flashback).

     

  10. 11 minut temu, Ölschmitz napisał:

    cos wam sie chyba pomylilo :)

     

      Ukryj zawartość

    ellie wiedziala, ze ma byc lekiem na wirusa, ale nie znala ani ona ani joel szczegolow. w dwojce jak joel jej wyznaje prawde to mowi "it would kill you. so i stopped them". roznica jest taka, ze w grze wzieli ja nieprzytomna i ocknela sie dopiero w samochodzie. w serialu ja uspili, ale nie ma mowy o tym aby jej wyznali prawde.

     

    Więc może to syndrom Mandeli ale jestem w 100% pewny, że w grze wiedziała, że grzyb siedzi w jej mózgu i że umrze podczas operacji. 

     

    Ktoś odświeżał part I ostatnio, żeby potwierdzić? 

    • WTF 1
  11. @Homelander mnie dosłownie gęsia skórka przeszła w openingu w scenie z Sarą, pomimo, że wiedziałem co się stanie.

     

    Czy mi się wydawało czy

    Spoiler

    matka Ellie przecięła pępowinę nożem, którym przed chwilą zadźgała zarażonego, a później się tłumaczyła, że urodziła przed ugryzieniem, a nie po. Co było kłamstwem. Czyli infekcja nie przenosi się na płód? 

     

    Też nie rozumiem dlaczego zmienili motyw z podejściem Ellie do operacji. W grze wiedziała na co się pisze, była gotowa się poświęcić, a tutaj "hę, co się stało, jakie leki?". 

     

    Ogólnie 5/10.

    • Lubię! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...