Treść opublikowana przez golab
-
Liga Narodów UEFA
niemniej jest szansa, że więcej piłkarzy będzie się przewijać przez poszczególne kadry, co na przykład może polskiej reprezentacji wyjść na dobre, bo granie na 14 piłkarzy przez Nawałkę widzieliśmy na euro jak się skończyło
-
własnie ukonczyłem...
Bioshock 2 - w sumie to nie wiem co o tej gierce myśleć. Niby niweluje toporności gameplayu poprzednika: hakowanie, żonglerkę plasmidami i broniami czy research mobków, niby fabula dopowiada wątki upadłej podwodnej utopii, które w pierwowzorze gdzieś tam zamajaczyły przelotnie, niby Rapture wydaje się bardziej organiczne w związku z upływem czasu oraz okolicznościami przyrody wytrwale pracującymi ku ruinie tego miejsca, ale czegoś w tej grze brakuje. Nie wiem. może to wina: - trochę dziwnych zabiegów fabularnych, które skutkują ambiwalentnymi odczuciami, - początkowych etapów, które odbiegają jakością od tego, co można uświadczyć w prequelu, - większego nastawienia na akcję niż na suspens, jest więcej momentów odpierania ataków grupek mobków, do tego częściej się spawnują podczas backtrackingu, - słabego balansu zasobów: na początku jest na styk, w późniejszych etapach jest takie zatrzęsienie, że nie trzeba kupować ammo czy medykamentów, do tego kasy sypie się tyle, że limity w portfelu szybko zostają osiągnięte. Tak cisnę po tej gierce, ale żeby było jasne - to wciąż kawał dobrego szpila, który kilka rzeczy robi lepiej jako sequel np. ma lepszy arsenał czy to, co wymieniłem wyżej. Zwyczajnie nie ma świeżości przygód Jacka Ryana. 8+/10.
- Bloodborne
-
Bayonetta 1 & 2
na ps3 wyszła guwnowersja, tę grę należało ograć na x360 albo na wiiu
- Bloodborne
- Bloodborne
- Bloodborne
-
Steam
mam w pudle dwa pierwsze bioshocki i klucz dwójki aktywowałem - ściągnęły mi się 2ka oryginalna i remastered, chciałbym zrobić to samo z 1ką, ale klucz jest podobno niepoprawny, jest jakiś patent na to, czy muszę molestować 2k support?
- Bloodborne
- Nioh
-
własnie ukonczyłem...
Bioshock - ponowne przejście wersji pc po 10 latach. Full HD, 60 fps, ultra detale, oświetlenie i art design robią robotę. Udźwiękowienie i ścieżka muzyczna wybitnie uzupełniają całość. Grałem na hard z włączonymi vita-chambers (tatuśki na początku robią one-shota), więc hakowane było wszystko w zasięgu wzroku, wszystkie toniki i dzienniki zebrane, pełna eksploracja każdej miejscówki. Skończyło się to tym, że pod koniec gry pływałem w amunicji i kasie (limit 500 golda w portfelu to też durnota). Z plazmidów używałem electro, incinerate i telekinezy, reszta bezużyteczna. Razi jak zawsze animacja upadku mobków i przeładowana akcją końcówka z oraz słaby ostatni boss. No i szkoda, że gra osiąga swój artystyczny szczyt w Fort Frolic, jednej z najlepszych lokacji w grach w ogóle, a potem już na ten poziom nie wchodzi. Niemniej to wciąż świetny fps ze sznytem survival horroru, sporymi możliwościami prowadzenia walki, zajmującą eksploracją i zgrabną fabułą. Ratowałem wszystkie dziewczynki, jak 10 lat temu. 9/10.
- Bloodborne
-
własnie ukonczyłem...
Okami HD - ok. 60 godzin zajęło mi zrobienie platyny w tym wybitnym starociu. Jest to w zasadzie nawet nie remaster, co port z podbitą rozdzielczością dla dzisiejszych telewizorów, więc jeżeli ktoś już ograł i nie ma chcicy na ponowną wizytę w starożytnym Nipponie, to może sobie odpuścić albo kupić dla pudełka na półce. Oprawa tej gierki się nie starzeje, a mechanika pędzla wciąż bawi. Baśniową oprawę dopełnia fantastyczny soundtrack w klimatach japońskiego folkloru. Fabuła jest podana przystępnie ze sznytem nienachalnego humoru - czasem rozbawi, czasem wzruszy. Walka posiada spory wachlarz możliwości, z tym, że gra wymusza korzystanie z najsilniejszych dostępnych broni, by potyczki kończyć relatywnie szybko i zgarniać bonusy pieniężne za czas i brak obrażeń. Jak wspomniałem, jest to staroszkolna gierka, więc nie ma wskaźników z npc i subquestami na mapie, które też dla poszczególnych lokacji trzeba znaleźć. Wszystko trzeba pamiętać, niektóre subquesty rozwijaja się wraz z postępem fabularnym. Do tego znajdźki, z których część jest całkiem nieźle ukryta, do części dostęp jest ograniczony wymogiem posiadania określonej umiejętności dla pędzla, a reszta wpada za subquesty. Bez pomocy z neta czy opisu może być ciężko. Z rzeczy, które mogą odrzucić, ale niekoniecznie (dwa pierwsze związane ściśle z platyną): - stara sprawa ze sławetnym blockheadem grande, musiałem nagrać filmik i co punkt odpalać go w kółko, żeby poprawnie wbić sekwencję, cały czas trzymając R1 - ograniczony czas na wykonanie (kraftowy browar temu, kto zrobi to z marszu z pamięci), - grind hajsu/demon fangs na przedmioty i ataki z dojo, a zwłaszcza grindowanie ryb dla trofika (tfu), - brak dubbingu, zamiast niego plumkanie z syntezatora - świadomy zabieg artystyczny dla spotęgowania baśniowej atmosfery , mnie nie przeszkadzał, ale innym może. To chyba tyle, jak dla mnie gierka wciąż na 9+ albo 10- , lecz każdy, kto ograł, niech zada sobie sam pytanie czy warto znów nabyć. Pozostali nie powinni mieć żadnych dylematów.
- Bloodborne
- Nioh
- Nioh
- Okami HD
- Nioh
- Bayonetta 3
- Bayonetta 3
-
Konsolowa Tęcza
Jak na skrzypcach.
-
Konsolowa Tęcza
Parasol ochronny unii, ktora przyjela acta, a polski parlament je odrzucil po protestach na ulicach? Szcze.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2018
Spokojnie sa w stanie wyjsc z tej grupy.
- Bloodborne
-
Bloodborne
Na ng++ wcale mnie to nie dziwi. To najbardziej popsuty boss w grze. Staggeruje w drugiej fazie jak poyebany, a walka w zwarciu to koszmar przez damage z lawy. Chcialem zrobic platyne jak przystalo na szanujacego sie gracza - trzy zakonczenia po sobie, kazdy boss w watku glownym i dodatku rozpykany na kazdym ng, a tu lawrence na ng++ spowodowal u mnie ragequita. Postac level 120.