Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Sa tu jacys wedkarze? Gra w fishing na zywo urywa glowe. Racze sie tym od kwietnia i zachodze w glowe, czemu za szczeniaka w ogole sie tym nie interesowalem. ;> ;f
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l jak chodziłem do podstawówki to lubiłem, wygrałem nawet raz zawody okręgowe
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Też kiedyś za gnoja to lubiłem chodzić i łowić na leszczynowego kija ...
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Jacha, że lubię. Ale ostatni raz łowiłem kilka lat temu karasie w pobliskim stawie ;(
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Zdarzy się od czasu do czasu jakiś wypad z kumplami. Survival bo bez karty ale przyjemność ta sama. Łowię bardzo amatorsko i nie mam jakiś imponujących rekordów, największe monstrum miało może lekko ponad pół kilo
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Fajna sprawa. Przeważnie wolę grunt, ale jak mi się juz strasznie znudzi to montuję błystke i rzucam na szczupiora.
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Na kluchę to nawet wieloryba nie wyłowisz ,a co dopiero karasia czy innego szczupaka.
Opublikowano 27 sierpnia 201212 l Kiedyś złapałem okonia na kukurydzę. Capnął podczas zwijania. Beka.
Opublikowano 28 sierpnia 201212 l Lol chodzę czasem ze znajomymi na ryby piknikowe, 2-3 łowi ja pilnuje grila i alko z resztą ekipy ;p głównie grunt, na jeziorze Żywieckim bez łódki to se płocie można połowić. Ostatnio był jakiś turniej (zawody rybackie) ale hypu to zbytnio tam nie było. Wszystko teraz na elektrykę, świecące, dzwoniące bombki, ostatnio to normalnie dubstepy na brzegu były.
Opublikowano 28 sierpnia 201212 l Kiedyś złapałem okonia na kukurydzę. Capnął podczas zwijania. Beka. Pijany okoń. Ja kiedyś łowiłem. Najlepiej z łódki. Jestem z krainy tysiąca jezior, więc może trzeba będzie się wybrać.
Opublikowano 28 sierpnia 201212 l Mieszkam nad morzem, ale na rybach byłem może 3 razy w życiu. Nie jest to coś dla mnie- nudzę się strasznie po godzinie i mam już dość. Jeśli chodzi o złowione okazy, to tylko raz udało mi się co złowić, dokładnie belonę.
Opublikowano 31 sierpnia 201212 l Ja zacząłem jakiś czas temu okazjonalnie łowić, bo raz na rok, przy okazji wyjazdów na mazury w wakacje. Za bardzo się na tym nie znam, zarzucam wędke i czekam łowię głównie płotki ale mi się to podoba. Niestety moi znajomi nie podzielają tych zainteresowa
Opublikowano 3 września 201212 l Nawet płotka jest ok, jak człowiek ma szanse zobaczyć skaczącego ping-ponga. To uczucie jak wisisz nad wędką i w myślach "dziubie, dziubie" jest nie do porównania z czymkolwiek innym
Opublikowano 12 września 201212 l Autor Ja na grunciku to samo, tylko tam wchodzi opcja "sniper elite" bo grasz na hardzie. Dobierasz szczytoweczke pod siebie i, napelniasz koszyk, cos na hak i czekasz, czaisz sie jak szpak na kopulacje z pania szpakowa normalnie. Tam dopiero kazde drganie czujesz i obserwujesz z jeszcze wiekszymi wypiekami na twarzy i reka az swierzbi zeby ciac. Polecam sprobowac.
Opublikowano 16 września 201212 l Uwielbiam wedkarstwo. Ja w lato chodze do siebie na port z gruntem i łowie takie liny ok 30cm a teraz szykuje 2 wędki na żywca i ruszam na szczupaka. Spinningu jakoś nie lubie. Żywiec to jest to. Te emocje jak ci spławik idzie pod wode a po chwili ucieka a ty czekasz aż ryba sie zatrzyma, przewróci biednego karasia w gebie ,połyka i hadźa , tniesz.Epic. Narazie najwieksza zdobycz to własnie szczupły pół metra
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.