Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Chu.j nie alpha pół roku przed premierą. To może najwyżej jest alpha kodu sieciowego.

 I to jest wlasnie problem. Alpha, nie Alpha, beta - nikogo. Wiem, ze biore w Day1, wiem, ze będzie mega hit ktory tak jak Soulsy zatrzyma mnie na tysiace godzin i wiem, ze bedzie wszystko na tip top. Dlatego czekam do premiery i wtedy dopiero zagram, a teraz sie nie przejmuje na zapas. :)

Odnośnik do komentarza

wiem, ze bedzie wszystko na tip top.

 

No właśnie żartem jest to, że na premierę żadna gra From od czasów Demon's nie była tip top i były z nią problemy, a framerate issues to już wizytówka firmy (dopiero DaS2 radził sobie w kwestii fpsów). Wara w to, że z Bloodborne będzie idealnie to trochę ślepe fanbojstwo, a piszę to jako wielbiciel serii.

Edytowane przez Qjon
Odnośnik do komentarza

 

wiem, ze bedzie wszystko na tip top.

 

No właśnie żartem jest to, że na premierę żadna gra From od czasów Demon's nie była tip top i były z nią problemy, a framerate issues to już wizytówka firmy (dopiero DaS2 radził sobie w kwestii fpsów). Wara w to, że z Bloodborne będzie idealnie to trochę ślepe fanbojstwo, a piszę to jako wielbiciel serii.

 

Bo Jerome jest ślepym Soulsowym fanbojem, zresztą tak jak większość ekipy z którą tłukliśmy w to niezliczone ilości godzin :teehee:

Odnośnik do komentarza

 

wiem, ze bedzie wszystko na tip top.

 

No właśnie żartem jest to, że na premierę żadna gra From od czasów Demon's nie była tip top i były z nią problemy, a framerate issues to już wizytówka firmy (dopiero DaS2 radził sobie w kwestii fpsów). Wara w to, że z Bloodborne będzie idealnie to trochę ślepe fanbojstwo, a piszę to jako wielbiciel serii.

 

Masz absolutna racje. Dla mnie Demonsy stoja najwyzej i nie mialy zadnego patcha. Bede gral i wybacze nawet jakies bledy czy balans ktore poprawia patche. Bo FROM dostarcza idealne gry dla mnie jak Otogi i Soulsy. Wierze slepo w Bloodborne :)

Odnośnik do komentarza

Ograłem Alphę i o ile każy widział gameplaye i wie jak gra się prezentuje, tak warto wspomnieć o kilku zmianach i problemach, które z filmików niekoniecznie można było wyjąć czy nikt o nich nie mówił.

Przede wszystkim w grze lock-on ma znacznie, ale to znacznie większy zasięg niż w Soulsach. Czasem zdaje się to przeszkadzać; w sytuacjach, w których przełączamy się między dwoma bliskimi celami, ale gra pomiędzy nimi lockuje na jakimś hen, odległym przeciwniku, który akurat był na naszej linii widzenia. Irytująca była też czasem niemożność zalockowania się na celu będącym metr od nas dlatego, że znajdował się za barierką i fragmentem betonowych schodów (przez które on nas mógł dźgać widłami a my nic, ach te htboksy), z kolei w innych przypadkach lockowała się na wieśniaku 30m od nas.

Uniki zamiast rolli też sprawiają problem i ciężko do nich przywyknąć - "skończyłem" (bo po zabiciu bossa gra się nie kończy, ale nie mamy tak naprawdę nic więcej do roboty) alphe 3 postaciami i dalej uniki sprawiały mi trudność. W soulsach rolując w danym kierunku mieliśmy pewność gdzie się znajdziemy, tutaj unikająć (zwłaszcza gdy walczymy z kilkoma przeciwnikami naraz) poruszamy się czasem dość chaotycznie. Nie robi to aż takiego problemu w 1vs1, ale już nawet przy dwóch przeciwnikach unik nie zawsze ratuje nam skórę. Próbując zamienić uniki na backstep (czy unik trzymając gałkę do tyłu) też nie jest najlepiej, bo zdaje się mieć mniej klatek nietykalności niż dodge na boki. Zwykłe rolle są trochę wolniejsze niż fastrolle Soulsowe, za to mają większy zasięg. Próbowałem w walce używać kombinacji wyłączania lockonu i rolla w tył, ale postać miała "laga" spowodowanego obracaniem się do tyłu i też nie było to narzędzie, na którym można było polegać. Nieciekawe jest też to, że atak z uniku (odpowiednik roll ataku) generalnie przesuwa naszą postać daleko do przodu, ale w przypadku niektórych broni jest to wciąż za mało, żeby trafić przeciwnika po uniku. Same bronie też są trochę kiepsko zbalansowane. Wcześniej można było myśleć, że przełączanie się między trybami broni sprawi, że dostaniemy dwa zestawy narzędzi w jednym. W praktyce jednak każda broń ma mode, który wydaje się dużo lepszy od drugiego, przez co rezygnujemy z jednego całkowicie.

Piłokosa to typowe kombo longsword/greatsword, gdzie ten drugi ma zbyt mały bonus do zasięgu i obrażeń przy jednocześnie wolniejszych atakach by warto go było używać. Topór/halabarda jest chyba ogólnie najgorszą bronią w Alphie bo ani jedno ani drugie nie działa tak, jak oczekiwalibyśmy od danego archetypu broni. Miecz/młot - tu z kolei hammer-time nadaje się tylko do kończenia komb w transformację, by zaraz odtransformować się z powrotem, bo jest zbyt wolny i jednocześnie ma zbyt mały zasięg, by nadawał się do atakowania stand-alone. W przypaku warped swordów postawa z dwoma mieczami jest tak znacząco lepsza w zakresie obrażeń, zasięgu, movesetu, że używanie pojedyńczego ostrza też nie ma większego sensu.

Wracając do uników, nie do końca podoba mi się trochę też ich recovery, które jest paradoksalnie za małe. W ogniu walki próbując uniknąć i od razu wyprowadzić kontrę często zdarzało mi się uniknąć 2x pod rząd, tracąc okazję do ataku. To jest jednak akurat kwestia przyzwyczajenia.

Parowanie za pomocą strzelania wydaje się łatwiejsze niż tarczą - okno jest na tyle duże, że nie miałem z tym większych problemów od razu. Za to okno czasowe na riposte jest znacznie mniejsze niż we wcześniejszych grach.

Kamera pracuje tak samo beznadziejnie jak zawsze, walka z bossem na lockonie jest po prostu niemożliwa i bardzo irytująca. Tak samo jak w poprzednich grach mamy niezłe kwiatki z hitboksami, o których wspominałem już trochę wcześniej.

 

Sama gra jest generalnie trudniejsza - nie tylko przez brak tarcz, więc i brak chwili wytchnienia w każdej potyczce, ale dodatkowo na trudność nakładają się problemy z bardzo częto niedziałającym tak jak chcemy lock-onem i unikami. Świetnie te problemy wychodzą w trakcie pojedynków z bossem, którego trzeba bić w zupenie innym, "starosoulsowym" stylu niż tym, do którego zmuszała nas gra wcześniej przez cały poziom. Obawiam się, że z tych powodów Bloodborne może dostać dużo łatwiej łatkę Artificial difficulty niż DaS czy nawet DaS2.

 

Żeby nie było, nie hejtuję tej gry, tylko postanowiłem na nią spojrzeć bardziej krytycznym okiem, bo gamingowe mass media zajmują się jedynie chwaleniem/marketingiem każdego tytułu AAA.

Edytowane przez Qjon
  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Poruszanie się jest dynamiczne, sterowanie responsywne, feeling jest na pewno lepszy niż w DaS2 (może to też "wina" DualShocka4), jedynie mam wrażenie że postać do sprintu rozpędza się dłużej. A gameplay? W sumie po alphie ciężko oceniać, bo jest go po prostu mało (betę da się speedrunnąć pewnie w 5 minut) i tak naprawę jest prawie taki sam jak we wszystkich soulsach.

Zapomniałem, bronią można celować tak jak kuszą w Darkach używając prawej gałki.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o sterowanie wszystko na pewno jest na plus, poza rollem, jego egzekucja jest strasznie toporna, natomiast kiedy mamy "lock-on" na jakims przeciwniku, to odskok robi sie natychmiastowo (podczas locka nie mozna sie juz rollowac, mamy kompletnie inna animacje uniku).

 

@nobody

 

wiem ze pytanie nie do mnie, ale jako weteran wszystkich soulsow smialo moge stwierdzic ze BB zapowiada sie lepiej jesli chodzi o gameplay, wszystko jest bardziej przemyslane (fiolki krwi oraz atak jako obrona sprawdzaja sie swietnie), plynniejsze i bardziej responsywne, dodaj do tego klimat (ktory mi masakrycznie lezy) i jest tu potencjal na moj soulsowy "wet dream".

Edytowane przez Bansai
Odnośnik do komentarza

dodaj do tego klimat (ktory mi masakrycznie lezy) i jest tu potencjal na moj soulsowy "wet dream".

 

W DeS najbardziej przypadły mi do gustu te najmniej "klasycznie średniowieczne" lokacje, jak właśnie Latria, Valley of Defilement i ostatni level (wyjątek: Boletaria przypominająca mroczniejszą wersję zamku z ICO), więc mam te same odczucia wobec BB. Jeśli wróci kompozytor odpowiadający za muzykę z Des, będę spełniony.

Edytowane przez nobodylikeyou
Odnośnik do komentarza

 

dodaj do tego klimat (ktory mi masakrycznie lezy) i jest tu potencjal na moj soulsowy "wet dream".

 

W DeS najbardziej przypadły mi do gustu te najmniej "klasycznie średniowieczne" lokacje, jak właśnie Latria, Valley of Defilement i ostatni level (wyjątek: Boletaria przypominająca mroczniejszą wersję zamku z ICO), więc mam te same odczucia wobec BB. Jeśli wróci kompozytor odpowiadający za muzykę z Des, będę spełniony.

 

 

Coś gdzieś było, że po Demon's Souls ten kompozytor przestał tworzyć muzykę do gier, ale mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...