Skocz do zawartości

Kaliber 44

Featured Replies

  • 7 lat później...
  • Odpowiedzi 58
  • Wyświetleń 48,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • dobre, dobre. nawet się zaśmiałem na chwilę.

  • Kenny tJJger
    Kenny tJJger

    Grubson chujowy? No chyba nie w tym tracku, niech jakiś znawca się dojebie. xD   https://www.youtube.com/watch?v=bH5Er0hLeuk

  • Kenny tJJger
    Kenny tJJger

    Są gusta i guściki albo kolega wyżej dotarł głębiej niż ktokolwiek.

Opublikowano

sluchac cpunow i jeszcze to uznawac za dobra muzyke moze tylko i wylacznie pokolenie roweru blazeja...

Opublikowano
15 minut temu, michal napisał:

sluchac cpunow i jeszcze to uznawac za dobra muzyke moze tylko i wylacznie pokolenie roweru blazeja...

 

:szopenhauer:

Opublikowano
40 minut temu, michal napisał:

sluchac cpunow i jeszcze to uznawac za dobra muzyke moze tylko i wylacznie pokolenie roweru blazeja...

 

images.jpg

  • 1 rok później...
Opublikowano

Będąc nastolatkiem byłem za głupi na twórczość kalibra. Zapomniałem o nich na 20 lat, aż do mojej bańki przebił się joka ze swoim zgonem i tak sobie myślę o nim od 2 tygodni.

Nie mogę zrozumieć, jak odnosząc sukces , gość olał wszystko, wyjechał do stanów robić jako fizyczny... co on miał w głowie, bo chyba nie można o nim powiedzieć, że był idiotą? Wykończyły go używki, ale co on robił przez ostatnie 10 lat? Nagrywał coś?

Opublikowano

18 godzin temu, nieobchodzimnieto napisał(a):

Będąc nastolatkiem byłem za głupi na twórczość kalibra. Zapomniałem o nich na 20 lat, aż do mojej bańki przebił się joka ze swoim zgonem i tak sobie myślę o nim od 2 tygodni.

Nie mogę zrozumieć, jak odnosząc sukces , gość olał wszystko, wyjechał do stanów robić jako fizyczny... co on miał w głowie, bo chyba nie można o nim powiedzieć, że był idiotą? Wykończyły go używki, ale co on robił przez ostatnie 10 lat? Nagrywał coś?


No przecież od dłuższego czasu normalnie koncertował z Abradabem czy innymi z Katowic, z Rahimem, Fokusem itp: itd. Dogrywał się do innych i nagrywali Single.

Opublikowano
W dniu 15.05.2025 o 20:48, nieobchodzimnieto napisał(a):

Będąc nastolatkiem byłem za głupi na twórczość kalibra. Zapomniałem o nich na 20 lat, aż do mojej bańki przebił się joka ze swoim zgonem i tak sobie myślę o nim od 2 tygodni.

Nie mogę zrozumieć, jak odnosząc sukces , gość olał wszystko, wyjechał do stanów robić jako fizyczny... co on miał w głowie, bo chyba nie można o nim powiedzieć, że był idiotą? Wykończyły go używki, ale co on robił przez ostatnie 10 lat? Nagrywał coś?

Co tu myślisz, że w latach 90 i na początku XXI to z polskiego rapu były jakieś kokosy do zarabiania? Xd

Opublikowano
On 5/15/2025 at 8:48 PM, nieobchodzimnieto said:

Będąc nastolatkiem byłem za głupi na twórczość kalibra. Zapomniałem o nich na 20 lat, aż do mojej bańki przebił się joka ze swoim zgonem i tak sobie myślę o nim od 2 tygodni.

Nie mogę zrozumieć, jak odnosząc sukces , gość olał wszystko, wyjechał do stanów robić jako fizyczny... co on miał w głowie, bo chyba nie można o nim powiedzieć, że był idiotą? Wykończyły go używki, ale co on robił przez ostatnie 10 lat? Nagrywał coś?

Eldorado dla muzyków i "muzyków" jest dopiero od jakiegoś czasu. Na koncertach zarabia się kokosy, tyle samo albo i więcej na socjalach. Kiedyś tak nie było, a K44 też nie był nigdy w mainstreamie tak jak i cały ówczesny rap. Teraz byle gówno typu Bambi kosi hajs.

Opublikowano

Tak abstrahując od samego Joki, bo aż tak jego kariery nie śledziłem (a z tego co widzę na wiki, to wyjechał do USA akurat w szczycie popularności i spędził tam ze 3 lata, więc nie brzmi to, jak desperacka ucieczka za pieniądzem, no ale nie wnikam), nawiąże do samego wątku zarobków i karier.

Może polscy raperzy w tamtych czasach nie zarabiali, jak to określiliście, kokosów, co nie zmienia faktu, byli młokosami, którzy w zasadzie z dnia na dzień zaliczyli mocny awans społeczny, przekształcając zajawkę na robienie muzyki (która, nie oszukujmy się, jak na ówczesne standardy światowe stała na naprawdę niskim poziomie i ciężko się dziwić, że przeciętny rapowy album w okolicach lat 1998-2000 wywoływał wśród "zwykłych" ludzi lekkie zażenowanie) w zarobek, który nawet nie śnił się ich rówieśnikom zarabiającym 600 zł na magazynie albo budowie (o ile w ogóle mieli pracę). A że część potrafiła to przekuć na dalszy rozwój, oszczędzała albo nawet weszła w jakieś ubrania czy własne studia, a część rozjebała na chlanie, ćpanie i szafę nowych ciuchów, to inna sprawa.

Oczywiście można to zwalić na wiek czy "naiwność", na której żerowali ci przeklęci wydawcy i MAJORSI podsuwając im te mityczne niekorzystne umowy, ale jakimś cudem część potrafiła myśleć głową, a nie dupą, jak to mawiał klasyk. Inna sprawa, że część z nich była po prostu była na tyle marna, że ich gwiazda dosyć szybko zgasła, a jak świeciła, to się nie myślało o przyszłości. Najlepszy przykład to pokierowanie swoimi karierami przez Sokoła i jego kolegów (przede wszystkim Jędker).

Więc owszem, teraz byle gówno może zrobić na YT milion wyświetleń w dzień, a "artysta" zyskując popularność niemal z automatu staje się maszynką do robienia kasy na SOCIALACH, ale nie ma sensu wpadać od skrajności w skrajność, bo to słynne granie za zwroty i dokładanie do interesu w czasach początków "branży", brzmi już trochę śmiesznie. A akurat Kaliber to była pod względem popularności (i sprzedaży, co można sprawdzić) krajowa topka, która przebijała się nawet do tego całego mainstreamu (Fryderyki, granie w radiostacjach).

Zresztą nawet Kozak, choć na starość się mocniej odkleił, dawno wyjaśniał te wszystkie żale raperów, jak to byli strasznie oszukani na hajs.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.