Skocz do zawartości

The Deuce - 2017 - HBO


Rekomendowane odpowiedzi

Nowy serial twórców "The Wire": Davida Simonsa i George'a Pelecanosa. Opowiada o początkach legalnej działalności branży porno w Nowym Jorku i wszystkich problemów i ponurych sprawek z nią związanych. "Spodziewajmy się więc przekrętów, skorumpowanych urzędników, przemocy wobec kobiet i HIV i narkotyków - słowem, kryminalnego, zepsutego Nowego Jorku lat 70. i 80."

http://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/the-deuce-nowy-serial-hbo-stacja-zaprasza-do-pornograficznego-polswiatka

Premiera 10 września.

 

Ja obejrzę z ciekawości. Pewnie skończy się na pierwszym sezonie jak "Vinyl"

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Świetnie odwzorowany klimat lat 70.-tych w NY, nie można oderwać wzroku od ekranu. Świetnie gra James Franco, praktycznie jest to na razie takie "one man show", reszta obsady zdecydowanie odstaje. Zbyt dużo tej całej golizny i wulgaryzmów, jedynie jakiś wątek kryminalny został odrobinę poruszony. Wstępna ocena: 6,5/10. Głównie za klimat i rolę Franco.Z pośród reszty aktorów nieco wyróżnia się, przynajmniej ja mam takie wrażenie, Lawrence Gilliard Jr., którego znam z The Walking Dead, oraz z The Wire Davida Simona.

Edytowane przez Solderowy123
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Nikt nie obejrzał? Serial jest rewelacyjny, ale widać, że Simon z ekipą wbijają uja w tradycyjny "model" prowadzenia serialu. Nie ma żadnej bomby na koniec sezonu, wątki pokończone nie są prawie w ogóle, nie ma żadnego uczucia zamknięcia jakiegoś etapu historii, ot po prostu się urwało i trzeba czekać co dalej. Zresztą większość postaci nie ma nawet jakichś mocno nakreślonych wątków, ot po prostu są i robią swoje. Widać, że scenarzyści są bardziej zainteresowani przedstawieniem "jak to wtedy było" niż prowadzeniem jakichś większych dramatów (te oczywiście są, ale czuje sie po prostu, że nie są zbyt ważne w szerszej perspektywie). Tempo pchania historii do przodu jest bardzo sprawne, nie ma zamulania i mimo tylko 8 odcinków już teraz da się odczuć zachodzące zmiany w światku sutenersko-pornograficznym. Polecam mocno, bo to serial zrobiony z głową, który wie co chce osiągnąć i robi to w świetnym stylu. Tylko tak jak mówię, jak ktoś oczekuje ciekawych ludzkich dramatów, to źle trafił.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dla mnie najlepsza premiera 2018. Serial tak pochłania, że każdy odcinek godzinny przelatuje jakby minęło 5 minut. Klimat, fabuła, postacie, scenografia, muzyka - wszystko obłędne :fsg:

 

16 godzin temu, Dahaka napisał:

Nikt nie obejrzał? Serial jest rewelacyjny, ale widać, że Simon z ekipą wbijają uja w tradycyjny "model" prowadzenia serialu. Nie ma żadnej bomby na koniec sezonu, wątki pokończone nie są prawie w ogóle, nie ma żadnego uczucia zamknięcia jakiegoś etapu historii, ot po prostu się urwało i trzeba czekać co dalej. 

 

Po tym od razu można zobaczyć klasę serialu. Widać, że scenariusz jest rozpisany z marszu na kilka sezonów i pierwszy tak na prawdę był wielkim wprowadzeniem do historii, żeby dokładnie nakreślić postacie. Ja już nie mogę się doczekać 2 serii :banderas:

Edytowane przez sprite
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja też obejrzałem. I w sumie moje zdanie pokrywa się z tym, co wyżej napisał Dahaka. Obok drugiego sezonu Watahy to dla mnie największe serialowe zaskoczenie tego roku. Może nie bomba powodująca opad szczęki na miarę Młodego papieża rok temu, ale blisko. Również czekam na drugą serię. :)

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza

O ile pierwsze epizody nie były powalające, tak te następne oglądałem odcinek po odcinku, bo byłem ciekaw, co się wydarzy. Również mam wrażenie, że pierwsze skrzypce w serialu grał klimat lat siedemdziesiątych w NY, a wątki postaci są poboczne. Czekam również na drugi sezon, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wyśmienity serial.

Jestem na przedostatnim odcinku i jestem zachwycony. Jest to praktycznie poziom 'The Wire', tylko o dziwkach, pimpach, barach i branży porno 46 lat temu w Nowym Jorku.

Nie zgadzam się, że tylko Franco dobrze gra, bo wszyscy mają coś ciekawego do zaoferowania.

Frank Sobotka i jego przygody :pawel:

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Frank :banderas: byłem zachwycony po pierwszym odcinku, ale póżniej nie chcialo mi się targać z torrentów ale dzięki HBO GO w końcu znów się zanurzyłem w NY lat 70. I co tutaj dużo mówić jest ku.rwa sztos i David Simon znów to zrobił. Serial to techniczny (scenografia, muzyka, gra aktorska) majstersztyk a jedyną rzeczą, która mi psuje odbiór to Maggie siostra Jake'a - nie mogę patrzeć na jej twarz :rotfl: No i James Franco w podwójnej roli gdzie drugi bliźniak jak na moje oko jest zbyt podobny (chociaż mógł bez wąsa występować). 

 

No i widać jakieś 10 leveli wyższy poziom niż w tych wszystkich nawet najlepszych serialach od Netflixa, co Home box office to home box office ku.rwa jego mać. 

 

Wołam @Rozi Bo ci się spodoba 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...