Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mate5

Jak chodzi o Blejdy to:

 

serial>>>> 3>> 1>>>>>> 2

 

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

 

 

 

Powiedz że trollujesz, plis.

 

Ok, wyjaśnione. :obama:

 

Wiadomo, że dwójeczka najlepsza.

 

 

 

Eric_Brooks_(Earth-616)_70s_001.jpg

 

 

Z czego to?

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

 

Jak chodzi o Blejdy to:

 

serial>>>> 3>> 1>>>>>> 2

 

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

 

 

 

Powiedz że trollujesz, plis.

 

Ok, wyjaśnione. :obama:

 

Wiadomo, że dwójeczka najlepsza.

 

 

 

Eric_Brooks_(Earth-616)_70s_001.jpg

 

 

Z czego to?

 

 

W latach 70tych Blade tak wyglądał.

 

http://marvel.wikia.com/Eric_Brooks_%28Earth-616%29

Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Oglądałem to 'What We Do In The Shadows' i jak dla kogoś to jest najśmieszniejszy film ostatnich lat, to... Najgorsze jest to, że naprawdę nie ma dobrych komedii obecnie, oprócz amerikanpajopodobnych, czy stricte parodii (słabych). Chociaż 'The Interview', czy 'This Is The End' rozśmieszył mnie parokrotnie tym klozetowym humorem i osobą Kim Dzong Una, oraz samym konceptem nazwisk postaci w tym drugim. Może też chodzi o to, że kocham Setha Rogena.

 

 

Pythonów znam, bez porównania.

Odnośnik do komentarza

1. Cienie nie są najlepszą komedią ostatnich lat.

2. Nie ma dobrych komedii w ostatnich lat

3. Wymieniłeś dwa filmy, które miały kilka śmiesznych momentów, czyli jakoś się tam wyróżniają wśród mizerii ostatnich lat.

 

No nie napisałeś tak

Odnośnik do komentarza

1. nieważne

2. nieważne

3. CO KÓRWA?

 

Rogen to parówa, która gra jak aktorzy z polskich seriali - wszędzie ta sama morda. Pierwszy raz widziałem go w, zdaje się,  całkiem niezłym Zack and Miri Make a Porno, gdzie oczywiście Seth był najsłabszym ogniwem. Gość gra jakby cały czas brał udział w stand up'ie i czekał na oklaski.

Odnośnik do komentarza

rozjusz pewnie chętnie wskoczył by na trzeciego:

 

https://www.youtube.com/watch?v=nRckgn36lzY

 

 

 

całkiem niezłym Zack and Miri Make a Porno, gdzie oczywiście Seth był najsłabszym ogniwem.

 

bardzo lubię i wg. mnie troszkę niedoceniany. ale może to dlatego, że moim ulubionym smitha jest chasing amy, zack & miri trochę go przypomina.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

Obejrzałam Orzeł kontra Rekin 2007, o rany... :]

 

Trudno coś napisać  o tym filmie, uwaga: spodoba się tylko tym, którzy docenili What we do in the shadows(the best),

nie ma tu wampirów ani wilkołaków, to obyczaj z zemstą w tle. xD

 

Jak dla mnie, przy takiej kategorii flmów,  było sporo zabawnych scen, wszystkie postacie i cały film jest przerysowany, a tempo i akcja przypominała mi, nie wiem dlaczemu film "Mordercza opona" xDDD

 

za film mogę dać 7, ale za całokształt i śmieszność wielki +

 

Dziękuję (i pozdrawiam serdecznie xDDDDDD) forumku za te wszystkie rodzynki.

Edytowane przez ogicool
Odnośnik do komentarza

I spit on your grave 2 - dość hardkorowy revenge torture porn w którym młoda dziewczyna zostaje brutalnie zgwałcona, a następnie odurzona ketaminą i porwana na bałkany gdzie ponownie wielokrotnie ją gwałcą, biją, poniżają na wszelkie sposoby, a na koniec zamykają w pancernej skrzyni i zakopują pod ziemią. potem przychodzi czas na nie mniej bezlitosną zemstę. chyba lepszy od części pierwszej, ale nie wiem czy takie kategorie znajdują tutaj zastosowanie. 2+/6.

 

Co ty mówisz, jedynka o wiele lepsza, bardziej mroczna i ogólnie "wyj.ebana", dwójka o wiele głupsza i nawet mniej brutalna. 

Odnośnik do komentarza

Czerwony Karzeł, Liga Dżentelmenów, Biuro, Mała Brytania, IT Crowd, Peep Show, Statyści, Pan wzywał, Milordzie?, Cienka niebieska linia (dla fanów Fasoli), Co ludzie powiedzą?, itd. Brytole są bogami w kategorii : najlepszy serial komediowy ( i to nie musi być wcale czarny humor, każdy z tych seriali jest inny, a każdy bawi), zazwyczaj nie ciągną tematu aż do usranej śmierci i 20 sezonów odcinania kuponów.

 

Trochę nie rozumiem fascynaci forumka Zack i Miri kręcą porno, bo to jeden ze słabszych filmów Smitha.

Odnośnik do komentarza
Co ty mówisz, jedynka o wiele lepsza, bardziej mroczna i ogólnie "wyj.ebana", dwójka o wiele głupsza i nawet mniej brutalna.

 

no może, stąd to "chyba". ja ten film pamiętam jak przez mgłę, day of the woman, na którym oba są bazowane jeszcze bardziej. to może wymień mi te przykłady większej brutalności bo ja na świeżo moge wymienić:

 

-dziewczynę brutalnie gwałconą na podłodze kiedy patrzy cały czas na ciało dopiero co zamordowanego chłopaka

-dziewczynę budząca się w obskurnej piwnicy przykutą do stalowej rury gwałconą przez obleśnego ćpu.nka

-dziewczynę oblewaną moczem przez rzeczonego ćpunka

-dziewczynę rażoną elektroczną pałką na całym ciele łącznie z penetracją rzeczoną pałką a następnie zgwałconą i brutalnie pobitą przez obleśnego, grubego bułgara

-dziewczynę brutalnie bitą i wyzywaną od najgroszych brudnych szmat przez gościa który postawił ją w tej sytuacji

-dziewczynę pozostawioną na śmierć w pancernej skrzyni zakopanej pod ziemią

-typa przywiązanego do ściany z gó.wnem wtartym w świeże rany który powoli gnije (pod koniec na oczach własnej matki też zimnej su.ki z resztą)

-typa utopionego w obskurnym obe.sranym kiblu

-typa z jajami zgniecionymi na miazgę w imadle

-typa, który w myśl zasady "prądem walczysz od prądu zginiesz" usmażonego na wióry z wepchniętym w gardo stalowym prętem/kablem chu.jwie

 

ale nie wiem czy jest sens się licytować bo oba filmy gó.wno i zaorać.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

Nightcrawler [2014] - bardzo mi się podobał. Gyllenhaal ostatnio same mega mocne kreacje tworzy i zawsze odmienne od siebie.

W tym filmie fabuła jest na drugim planie, bo najwięcej emocji dostarcza samozaparcie głównego bohatera. 

Parę scen zrobiło na mnie piorunujące wrażenie, w tym ta z przejściem kamery nad samochodem Blooma kiedy w tle leci zajebista elektronika.

 

8/10

 

Only Lovers Left Alive [2013] - chyba drugi film Jarmuscha jaki oglądałem w życiu. No więc mamy powolny dramat obyczajowy, w którym przede wszystkim zwraca uwagę niesamowita atmosfera.

Hiddleston i Swinton grają parę kochanków/małżeństwo, którzy nie potrafią bez siebie żyć. OST opiera się głównie o rockowe kawałki a Adam jest trochę emoskiem XD Biedak umęczony życiem.

Dobrze się oglądało, ale wszechobecna nuda trochę zabiła w mojej opinii ten film. Postać Johna Hurta także (nie wiem czy intencjonalnie) zmarnowana po całości.

Koniec końców to dobry film, ale mógł być rewelacyjny.

 

7+/10

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...