KOMODO 66 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Grigori - Twoja "wada" jest nadmierne sugerowanie się czymś co gdzieśtam wcześniej było. Jeśli jeszcze nia zauważyłeś, taka jest specyfika tej serii i właściwie w każdej można się dopatrzeć niezgodności z poprzednimi. Oczywiście, to nielogiczne, ale tak już jest - nowe części "wypierają" kilka mniej ważnych wątków poprzednich (jak choćby opaska na oku Big Bossa, raz na prawym raz na lewym oku). Zabrzmi to paradoksalnie, ale PO jako nowsza częśc "bardziej się liczy" - wypiera częśc wątków poprzedników, podobnie jak kolejne po PO MGS4 wyparło kolejnych kilka. Ot, taka seria. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 No, ale np. "wskrzeszenie" Sokolova nie jest niczym sprzecznym z MGS3. Cytuj Odnośnik do komentarza
J.D 0 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Dlaczego MPO było znakiem złych rzeczy które nadejda ? http://www.thesnakesoup.org/?section=artic...ent=portableops polecam poczytać fajne i inne artykuły ! fajne teksty autora co drugie słowo fu.ck :D Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Zresztą, myślcie sobie jak chcecie, każdemu wolno. Jednak, Komodo, nie masz racji bo aż do MGS3 włącznie, wszystko pozostawało w 99.9% zgodności. Czyli co, MGS4 jest niespójny z poprzednimi częściami? Bez spoilerów, tak lub nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
J.D 0 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Zresztą, myślcie sobie jak chcecie, każdemu wolno. Jednak, Komodo, nie masz racji bo aż do MGS3 włącznie, wszystko pozostawało w 99.9% zgodności. Czyli co, MGS4 jest niespójny z poprzednimi częściami? Bez spoilerów, tak lub nie. generalnie to wg mnie jest niespójny bo nagina, przeinacza wiele watków, ot tak po prostu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 (edytowane) Tak że spójny, Grigori? Edytowane 30 Lipca 2008 przez Mr. Blue Cytuj Odnośnik do komentarza
FLooK 1 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 (edytowane) Zresztą, myślcie sobie jak chcecie, każdemu wolno. Jednak, Komodo, nie masz racji bo aż do MGS3 włącznie, wszystko pozostawało w 99.9% zgodności. Czyli co, MGS4 jest niespójny z poprzednimi częściami? (...)tak lub nie. Tak. Czytanie ze zrozumieniem:) Moim zdaniem też nie spójny. Jak coś zostało niedomówione (przykład Sokolova) to takie powinno zostać. Przecież można się domyślić. Edytowane 30 Lipca 2008 przez FLooK Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Jesteście okropni! Nienawidzę jak ktoś mnie zniechęca do gry... PS. Tak, wiem, sam pytałem. Cytuj Odnośnik do komentarza
grzes_l 9 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Nie przejmuj sie frustratami. Gra jest przednia i wielu fanow jest zachwyconych. Cytuj Odnośnik do komentarza
KOMODO 66 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 To ze Big Boss i Frank zwyczajnie eksplodowali w MG2 na naszych oczach, nie pozostal po nich nawet pyl, a mimo to w MGS Frank chodzil sobie w najlepsze, a o zwloki BB toczyla sie cala intryga to rzeczywiscie tylko 0,01% niespojnosci z reszta serii. Ale to, ze przepaska na oku bossa raz byla na innym oku i ze wiek franka nie zgadza sie o kilka lat to juz wywraca caly scenariusz to gory nogami. Buyhyhy:). Cytuj Odnośnik do komentarza
KOMODO 66 Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 To ze Big Boss i Frank zwyczajnie eksplodowali w MG2 na naszych oczach, nie pozostal po nich nawet pyl, a mimo to w MGS Frank chodzil sobie w najlepsze, a o zwloki BB toczyla sie cala intryga to rzeczywiscie tylko 0,01% niespojnosci z reszta serii. Ale to, ze przepaska na oku bossa raz byla na innym oku i ze wiek franka nie zgadza sie o kilka lat to juz wywraca caly scenariusz to gory nogami. Buyhyhy:). Gdzie Ty masz opaskę na złym oku? (może to? http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/7/74/MG1_Boss.jpg - no to faktycznie bardzo znaczące ) I o jakich eksplozjach i popiołach mówisz? Bo chyba nie graliśmy w tą samą grę. Chyba nie. Mi bossowie w MG2 po pokonaniu wybuchali (na modle owczesnych gier). A opaska to podobno byla w instrukcji MG2. Ktos toczyl o to kiedys boje na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza
KOMODO 66 Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 (edytowane) Ten obrazek jest właśnie z instrukcji. Ale w grze było normalnie. A co do wybuchających bossów, nawet jeśli to o czym to niby ma świadczyć? Że w erze pikseli to była metoda na wywołanie radości z wygranej chyba. To nie The Cobras. Ok, już mi się nie chce o tym dyskutować, to jest internet, tu każdy może upierać się przy swoim zdaniu ile mu się podoba. Nie można zastosować siłowych argumentów - nuda. Jakos nie byles "bitny" jak sie widzielismy:). Nie baw sie w Uwe Bolla:). Pije do tego, ze "do czasow MGS3 wszystko bylo w 99.9% zgodne". Jasne, ze w tamtych czasach eksplozja bossa byla norma, jednak wychodzi na to, ze fox i boss zwyczajnie zostali starci z powierzchni ziemi, wiec cialo Big Bossa nie moglo istniec, Cyborg Ninja tym bardziej. Ale jak mowilem - taka specyfika serii. Wydawalo mi sie ze fani serii rozumieja to. Edytowane 31 Lipca 2008 przez KOMODO Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Big Boss umarł nie wybuchając, a spalając się na popiół, jagby ktoś nie pamiętał. Solid podpalił go sprayem z zapalniczką. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 (edytowane) Proszę: Metal Gear 2: Snake vs. Big Boss Wyrażnie widać, że nic z niego nie zostało. Edytowane 31 Lipca 2008 przez Mr. Blue Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 (edytowane) Chwila... A czy ja mówiłem teraz coś o tandecie, czy o zgodności serii? Nie, ja chciałem tylko pokazać śmierć Big Bossa w MG2. Może tam był jakiś wybuch, no ale, faktem jest, że zginął w wyniku podpalenia sprayem i zapalniczką. (Swoją drogą to jest bardzo głupie.) A że masz większą znajomość serii, to się zgodze. Widać, że wiesz o czym piszesz. No ale nie mów, że jestem głupi. To brzydko. I czuję się taaaaki smutny. Edytowane 31 Lipca 2008 przez Mr. Blue Cytuj Odnośnik do komentarza
grzes_l 9 Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Grigori, generalnie zaczynasz byc zenujacy od jakiegos czasu, a jeszcze do tego ludzi obrazac zaczynasz. Wyluzuj troche w tematach MG co? A frustracje moze w blogu wyladuj? Cytuj Odnośnik do komentarza
koso 114 Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Jesteś głupi. Bardzo. To jest 8-bitowa grafika. To raz. Dwa. Sequel nie był wtedy przecież planowany, a jednak kiedy powstał MGS1 nie zaprzeczył niczemu z MG i MG2. Dopiero od MPO zaczęła się ta tendencja. I nie kłuć się ze mną, bo jesteś przy mnie malutki jeśli o znajomość serii chodzi. Ale z ortografią pewnie tak źle nie stoi. Chłopaku, ogarnij się, bo nie dość że marudzisz jak baba przy przekwitaniu, to jeszcze drzesz łachy w konfliktach, w których nie masz racji. Sikaj na Portable Ops (od zaliczania jej do kanonu są inni, Twoje zdanie jest wyłącznie Twoim zdaniem, więc obejmuje skromną część populacji), psiocz na MGS4, ale nie uznawaj się za wyrocznię, bo raz, że nią nie jesteś, a dwa, że trudno o bardziej śmieszną postawę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 A wracając do tego "scierwa" którym jest MGSD... Wychodzi na to, że tym hipokrytą, o którym wspominałeś, Grigori, jest sam Hideo. W tym projekcie pełni on funkcję: -Reżysera -Planisty -Pomysłodawcy -Producenta Tylko Scripterm (nie wiem jak to tłumaczyć, pisasz, scenarzysta?) jest Yoto Tsutsumaki. A co do Gray Foxa, to nie jest tak, że po prostu umieszczono go w latach 70 i nagle wszystko poprzewracano bez sensownego tłumaczenia. W encyklopedii, umieszczonej w MGSD mamy umieszczoną biografię Gray Foxa, poprawioną względem MG i MG2. Na arenie świata MGS, Gray pojawił się w roku 1960 w Mozambiku, walcząc przeciwko rządowi, jako dziecko - żołnierz separytycznej organizacji wolnościowej (Guerila, pisze z pamięci, jakby co). Można z tego wywnioskować, że urodził się ok. 1950. (W Portable OPS ma wygląd dwudziestolatka.) Na polu walki, zyskuje miano "Frank the Hunter" z powodu upodobania do podrzynania strażnikom gardeł. W roku 1966, w bliżej nieokreślonych okolicznościach, do konfliktu przyłacza się Big Boss. Bierze biednego chłopca pod opiekę, i umieszcza w pewnej placówce (w MGSD jest napisane w jakiej, ja już nie pamietam). Jednak niedługo chłopiec zostaje przejęty przez Filozofów i wykorzytany w okrutnym "Perfekt Soldier Project". Jak było dalej, wiecie. Oswobodzenie przez Big Bossa, przyłaczenie się do Fox Unit, przygarniecie Naomi, pobyt w USA, incydent w 1995, czasowe zaginięcie, "śmierć" w 1999, Metalowa Puszka... Przegladając MGSD można dojść do wniosku, że coraz bardziej, pomija się szczegóły MG i MG 2, co może boleć. Ba, szczegóły; zmieniono cały życiorys postaci. Ale czy należy się temu dziwić? Przecież sam przyznałeś, Grigori, że nie planowano kontynuacji . A na pewno nie na taką skalę, by opisywać przygody Big Bossa na przenośnej konoli... Ale problem jest gdzieś indziej, Grigori zasugerował, że taka zmianę przeprowadzono niechlujnie, łamiąc timeline, bez wiedzy Kojimy. Grigori, to jest śmieszne. Czy naprawdę ktoś mysli, że w tak dużej produkcji jaką jest MGS: PO zachodzą "takie" zmiany, bez wiedzy głównodowodzącego? (Bez gadania o trybiku w wielkim K. Hideo ma własne studio, Kojima Production w którym robi co mu się żywnie podoba. Kto normalny dopuścił by do poważnej gry ściskanie jajek i biseksualnego wampira?) Nie, napewno nie. Gier nie robi się tak: "Hey! Mam pomysł! Zróbmy przygodę z Big Bossem w której spotka Foxa w 1970!" W studiu zapewne doszło do setek dyskusji, scesji, kłótni i burz mózgów, zanim doszło się do odpowiednich wiosków. (Zapytaj się zgredów jak wyglada praca w studiu; albo poczytaj zeszłe numery PSX jak mi nie wierzysz) Taką zmianę (i zmiany) musiano porządnie przemyśleć. A kiedy się już ją wprowadzi, wprowadzić konsekwetnie. Dlatego też, czytając MGSD ma się wrażenie, że zostało zaprojektowane również w tym celu by utwierdzić zmiany w serii. A jeżeli pod tymi zmianami podpisał się sam Hideo, to ja, ty czy nawet Tusk, nie mamy nic do gadania. Dokładnie jak powiedział koso. A po za tym, MGSD to wspaniałe narzedzie dla ludzi którzy nie poznali jeszcze poprzednich gier, albo nie są ich fanami, ale woleliby sobie przypomnieć niektóre fakty przed MGS4. Do tego też zawiera wiele ciekawostek ze świata MGS i nie tylko. Oczywiście, ma swoje wady. Np. dlaczego brakuje opisów poszczególnych broni? Oczywiście, dla fanatyków MGS jest to narzędzie zbędne, bo wiedzą pewnie więcej (np. Ty). Ale jak mówię, jest to naprawdę fajna biblioteczka, dobrze ją mieć na swojej ps3. Tyle na ten temat. PS. Nie wiem jak to jest w Czwórce z tym całym koksem, ale się zobaczy. Notabene, to moja datacja życia Foxa, teraz zdaje się być prawidłowa. Jeżeli urodził się w ok. 1950 to w 1995 miał ok. 45 lat. Nie łamie to jakoś zbytni konwencji. PSS. Wiem, przy tobie Grigori, jestem laikiem, ale głupi raczej nie jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Ja się nie gniewam. Nie lubię ^_^ Masz rację, masz jedyną i absolutną rację. Tylko, że teraz nie pozostaje nam nic innego jak odrzucić tą starą wersję, (No bo cóż można innego zrobić? Pikietować przed Kojima Productions?) i przyjąć nową, od nowa napisaną przez Kojimę (Bo o ile epizod z Null'em nie był jego dziełem, to już nowa biografia zapewne tak.): Gray urodził się w 50, był dzieckiem - żółnierzem w mozambiku, od 60 (i tu pytanie, czy to właśnie w tym okresie zabił rodziców Naomi?), w 66 uratowany przez Big Bossa, przechwycony do projektu "PSP", ponownie uratowany przez Big Bossa w 70, pewna luka, przyłączenie się do Fox Unit, pobyt z adoptowaną Naomi w USA a dalej wiesz co i jak. Nie wiem, czy robi się to właściwe. Nie wiem czy tędy droga. Też mam wątpliwości, szczególnie po wymianie myśli z Tobą. Z jednej strony jak najdoskonalej rozumiem obawy o serie, szczególnie w twoich ustach. Mało kto ją tak rozumie... (Ostatnio przegladałem posty w temacie o MGS3, zaprawdę, pieknie ujołeś całą ideę MGS2, tak idealnie ją zinterpretowałeś, że aż chciałem powrócić do tej cudownej gry.) Jednak z drugiej strony, porównując obie wersje historii Gray'a, dochodzę do wniosku, że to właśnie ta nowa, jest bardziej tragiczna i okrutna od oryginalnej. I to na przekór temu, że jej powstanie podyktowały pewnie kwestie finansowe (choć, kto tak to naprawdę wie?). A co najważniejsze, bardziej daje do myślenia. Gray, z swoją oszpeconą psyche, jest symbolem. Symbolem bólu, cierpienia i przede wszystkim, nieopłacalności zemsty... Przynajmiej takim symbolem jest dla mnie. I nawet takie a takie zmiany, nie dadzą rady "tego" zmienić. Wprowadzono zmiany, zmiany nieodwołalne. Bolą, ale ból ma to do siebie, że znika z czasem. Ale cóż więc zrobić z MG i MG2? Moim rozwiązaniem (nie śmiej się) było by zrobienie re -maku w którym uwzgledniony by takie właśnie zmiany jak życiorys Fox'a ale główną oś fabularną zostawiono bez zmian. (No i jeszcze ten cholerny pojedynek z Big Bossem na końcu MG2 można by zmienić... Kto wpadł na ten spray i zapalniczkę?!) No. Niedług wypłatka, więc w końcu zajmę się MGS4... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Ale nie da się ułożyć jednego obrazka kiedy ma się elementy z dwóch różnych układanek. No i właśnie zdobyłeś miejsce na mojej sygnaturce! Bardzo dobrze powiedziane. A co do czwórki: nie omieszkam, nie omieszkam. No nie mogę się doczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 5 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2008 (edytowane) Przepraszam, że pisze pod sobą i że pisze tutaj. Nie pisze w temacie o MGS4, żeby nie dostać spoilerem po mordzie. Słyszałem, że MGS4 jest łatwy. Czy poziom "Normal" w MGS4 jest tak samo łatwy jak ten w MGS3 czy jeszcze łatwiejszy? Lepiej gre zacząć na Hardzie? Edytowane 5 Sierpnia 2008 przez Mr. Blue Cytuj Odnośnik do komentarza
FLooK 1 Opublikowano 5 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2008 Na hardzie zacznij. Cytuj Odnośnik do komentarza
Swiechu 0 Opublikowano 6 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2008 Mam jedno pytanko- mam wersję plus i zamiast Snake kieruję jakimś przydupasem w kominiarze, i zamiast misji w więzieniu o której słyszałem, mam opuszczone lotnisko. O co chodzi?! Cytuj Odnośnik do komentarza
ghost. 60 Opublikowano 6 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2008 o to, że plus to nie to samo co "nie plus", plus to dodatek do oryginalnego portable ops Cytuj Odnośnik do komentarza
Swiechu 0 Opublikowano 6 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2008 No ale pomocy! Dodatek nie powinien mi zmienić całego początku gry? W każdej solucji pisze o początku Snakiem, w więzieniu. (Patrzyłem bo początek wydawał mi się podejrzany). Kiedy pokieruję Snakiem? Bo po tym co widziałem to ta gra to dla mnie dno, a Snake może ją uratować. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.