Skocz do zawartości

Naruto (uwaga spoilery)


Mendrek

Rekomendowane odpowiedzi

Pierw bylo ze idzie zrownac z ziemia Konohe ale ze Pain go uprzedzil i nie zlapal tez Eight-tails'a to Tobi dal mu inne zadanie i wyslal go na spotkanie Kage i walke z Danzo.Jako ze naduzywal Mangekyo Sharingana zaczal slepnac wiec zachcialo mu sie oczu Itachiego.Teraz z EMS roz(pipi)l baze Tobiego i idzie przed siebie bo sam nie wie gdzie i po co.Konoha w budowie,nikogo tam nie ma oprocz wiesniakow bo ninja poszli na wojne,Danzo byl w starszyznie Konohy wiec tez zawinil w ludobojstwie Uchihow ale jest juz martwy.Teoretycznie wszystko co chcial juz dostal (zniszczenie Konohy a w szczegolnosci zabicie starszyzny) wiec ja stawiam na to ze teraz idzie pobawic sie ze swoim rywalem Naruto.W tym momencie bedzie scena z tego krotkiego trailera shippudena ktory wydali 1/1/2011 gdzie Kakashi i Sakura rozpaczaja nad cialem Naruciaka a na koncu widzimy poobijanego Sasuke usmiechajacego sie do siebie oraz Tobiego i Kabutomaru przygladajaych sie wszystkiemu ze wzgorza.Gdzies w miedzyczasie lub tuz po tym bedzie Itachi vs Kabutomaru

Edytowane przez Neo3016
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Miałem plan obejrzeć całość jak się skończy, ale nie chce mi się czekać. Pierwszą serie oglądałem tylko raz, z 5 lat temu, nic z niej prawie nie pamiętam :P A chciałbym przypomnieć sobie niektóre walki i zobaczyć trochę ładnej animacji tu i tam.

A nie oglądając anime troche tracisz, jeśli animacja ma dla ciebie jakieś znaczenie. Sakura vs Sasori, Naruto vs Pain*. To były piękne zrobione odcinki przy których śliniłem się na widok płynnych ruchów i ogólnej dynamiki. Jeśli masz takie rzeczy w rzyci to raczej nic nie straciłeś :P

 

Tak wiem, Naruto vs Pain to była komedia, ale nie zmienia faktu, że animacja była piękna :P

Odnośnik do komentarza

Nowych odcinkow nie ogladam bo chce wszystko razem obejrzec.Nie rozumiem jak mozna tak epickie odcinki ogladac co tydzien tylko po jednym.Odpalasz,ogladasz a tydzien pozniej przy nowym nie pamietasz na czym sie skonczyl ostatni.Narazie zadowalam sie manga ale jako ze strasznie mnie korci by w koncu obejrzec to wszystko w ruchu to chyba tez sobie od nowa zaczne

Odnośnik do komentarza

Pod względem płynności ruchów i animacji w anime rządzi bezapelacyjnie walka w Dolinie Końca czyli Naruto vs Sasuke. Wymiana ciosów, uniki, naparzana na kłodach... CZADZIOR po prostu...

:D chodzi mi o fragment od 3.30

 

http://www.youtube.com/watch?v=aSE5SauznMw

 

A co do mangi Sasek zrobi z Tobiego to samo co z Orochimaru... szpryca w łeb i po sprawie

Odnośnik do komentarza

Skończyłem właśnie Zabuza arc... (pipi)a płakałem jak ciota. Najlepszy arc w Naruto i chvj, nic lepszego Kishi nie spłodził w tej mandze.

+ jeszcze anime wykonało za(pipi)isty kawał roboty budując klimat, a gość, który stworzył muzyke jest mistrzem na miare Hansa Zimmera czu Nobuo Uematsu.

 

A Naruto vs Pain miało w zamyśle wyglądać jak Naruto vs Sasuke, ale chyba dostali za duży budżet na ten odcinek i przekombinowali xd

Edytowane przez Dahaka
Odnośnik do komentarza

Ja bym chciał walnąć całą wojne w shipku na raz, ale na to będę musiał poczekać z rok-dwa, w zależności ile manga to będzie ciągnąć =/

Swoją drogą, chcielibyście aby zapchali anime fillerowymi walkami drugoplanowych postaci? Lee, Neji itd. Bo kisiel niestety ma ich w (pipi)e, a to świetny materiał jest. Poza tym uda im się zachować szybkie tempo akcji, bo nie dogonią mangi za szybko.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem właśnie Zabuza arc... (pipi)a płakałem jak ciota. Najlepszy arc w Naruto i chvj, nic lepszego Kishi nie spłodził w tej mandze.

+ jeszcze anime wykonało za(pipi)isty kawał roboty budując klimat, a gość, który stworzył muzyke jest mistrzem na miare Hansa Zimmera czu Nobuo Uematsu.

 

A Naruto vs Pain miało w zamyśle wyglądać jak Naruto vs Sasuke, ale chyba dostali za duży budżet na ten odcinek i przekombinowali xd

Od razu sobie o tym przypomniałem:

 

http://www.youtube.com/watch?v=5wCD-S0XKm8 Coś pięknego

Edytowane przez MYSZa7
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Skończyłem właśnie Zabuza arc... (pipi)a płakałem jak ciota. Najlepszy arc w Naruto i chvj, nic lepszego Kishi nie spłodził w tej mandze.

 

To były zayebiste czasy. Wszystko trzymało się kupy, każdy shinobi miał określone możliwości i ograniczenia, no i techniki były pomysłowe. Od Shippudena wszystko się rozleciało.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem właśnie Zabuza arc... (pipi)a płakałem jak ciota. Najlepszy arc w Naruto i chvj, nic lepszego Kishi nie spłodził w tej mandze.

 

To były zayebiste czasy. Wszystko trzymało się kupy, każdy shinobi miał określone możliwości i ograniczenia, no i techniki były pomysłowe. Od Shippudena wszystko się rozleciało.

 

Nie powiedziałbym... Psuć zaczęło się gdzieś po genialnych walkach Sasoriego, Hidana i Kakuzu. Te pierwsze walki, kluczowe dla fabuły, jeszcze trzymały poziom.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale mówisz o technicznym poziomie anime, czy ogólnie o mangowym materiale? Jeśli o tym pierwszym to shippuuden idzie tak w kratke troche. Pierwsze 50 odcinków z paroma wyjątkami to była słabizna straszna, potem było lepiej, potem znowu gorzej. Tak pamiętam przynajmniej, jak nadrobię anime ponownie to powiem dokładnie jak to wygląda w moich oczach.

Niemniej do pierwszej serii nie dorasta ani anime shipka, ani manga.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale mówisz o technicznym poziomie anime, czy ogólnie o mangowym materiale? Jeśli o tym pierwszym to shippuuden idzie tak w kratke troche. Pierwsze 50 odcinków z paroma wyjątkami to była słabizna straszna, potem było lepiej, potem znowu gorzej. Tak pamiętam przynajmniej, jak nadrobię anime ponownie to powiem dokładnie jak to wygląda w moich oczach.

Niemniej do pierwszej serii nie dorasta ani anime shipka, ani manga.

 

O mandze...

Merytorycznie jeszcze się wszystko trzymało k*py. Potem było kombinowanie na prawo i lewo.

Przypinam się do ostatniego zdania. Wtedy to było wszystko proste, schludne i dobrze narysowane :D

Odnośnik do komentarza

Dla mnie poszlo sie yebac po walce z Peinem, jego butterfly ressoruction wszystkich poleglych i jego smierc byla dla mnie mega facepalmem.

 

Najlepszy poziom manga dla mnie trzymala w okolicach smierci Itachiego, cała ta tajemniczosc w okol postaci Tobiego i powazny i mroczny klimat.

 

Najgorzej jest z tą nietrafiną wojną, Kishi nie umie multitaskować, to już Kubo by lepiej te wojne zrobił, dając screentime gdzie trzeba. a Tak to mielismy zeskipowany Kakashi rampage, Chiyo, Kimmimaro, Kakuzu i nie daj boze, Madary.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...