Skocz do zawartości

Console Wars

Featured Replies

Opublikowano

No jest coś w tej grze z Vagrant Story, ale i z FF12.

 

Co do systemu, to nie ma tutaj np namierzania dowolnych kończyn, czy combosów.

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Wyświetleń 186,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Szał na PS3 slim zaczął się od września i jakoś dwa miesiące po premierze nie może upaść. Kto śledzi wyniki sprzedaży na bieżąco ten wie. A na horyzoncie premiera jeszcze większych killerów... FF XIII

  • Kocham ten temat   Edit: plus zostałem zminusowany przez Majora za to, że dałem link potwierdzający, że Sonyslave'y się mylą

  • olaboga minusiki mi poleciały w profilu <beczy> nikt mnie nie lubi :<   a ja dawno nikomu nie dałem minusika... trzeba to zmienic! _______________ tej? kiedys były jakies plany stworze

Opublikowano

A na czym mięli wydać Last Story, na PS3 i X360, żeby wiecznie niezadowoleni gracze jeździli po Mistwalker że gra nie konkuruje graficznie z Gears Of War 3?

Opublikowano

Sugerujesz że wybrali Wii, tylko dlatego, że nie są w stanie zrobić gry dobrej graficznie?

Opublikowano

Możesz to obierać w jakie tylko słowa chcesz, ale głównie chodzi o to, że zamiast walczyć ze sprzętem, na Wii mogą się skupić na tym co jest najważniejsze w tego rodzaju grach. Pociąga to za sobą mnóstwo profitów, a niższy koszt produkcji jest jednym z nich.

Opublikowano

Jaki koles.

Czy ta gra juz wyszla ze doceniasz jej walory pozagraficzne?

moze ostatecznie bedzie i brzydka i ch,ujowa.

Oby, w koncu jest na wii.

Edytowane przez caps_LOCK_masta

Opublikowano

Ależ zawiśc bije z Twoich postów ;] Masz rację, nie powinienem porównywac Brawla do Tekkena i innych Virtua Crapów. W końcu ocenami do Brawla nie podskoczą, że o sprzedaży z litości do "tru fajterów" nie wspomnę :lol:

Grigori, co do Last Story to chętnie Ci oddam tą gierkę. Robi ją Mistwalker, a oni nie popisali się przy Blue Dragon, ani Lost Odyssey. Więc bym się nie podniecał za mocno ;]

Opublikowano

Jaki koles.

Czy ta gra juz wyszla ze doceniasz jej walory pozagraficzne?

moze ostatecznie bedzie i brzydka i ch,ujowa.

Oby, w koncu jest na wii.

Zamiast z pianą na ustach tworzyć kolejnego posta, mógłbyś się zastanowić z czym wyjeżdżasz do ludzi. Nie oceniam tego, czego ocenić nie mogę, wskazuję na potencjał danej produkcji przez pryzmat tego co wiemy - Mistwalker zdecydował się ją wydać na Wii. Graficznie na trailerze wygląda niczego sobie. Jest booner, jest zabawa.

Opublikowano

a ten nowy kirby to taki odkrywczy nie jest :< bo to juz w sumie bylo...

 

 

ponadto yoshi story jest o wiele bardziej bogaty pod wzgledem designu. o! xD

Opublikowano

Jaki koles.

Czy ta gra juz wyszla ze doceniasz jej walory pozagraficzne?

moze ostatecznie bedzie i brzydka i ch,ujowa.

Oby, w koncu jest na wii.

Zamiast z pianą na ustach tworzyć kolejnego posta, mógłbyś się zastanowić z czym wyjeżdżasz do ludzi. Nie oceniam tego, czego ocenić nie mogę, wskazuję na potencjał danej produkcji przez pryzmat tego co wiemy - Mistwalker zdecydował się ją wydać na Wii. Graficznie na trailerze wygląda niczego sobie. Jest booner, jest zabawa.

 

 

masz za duża wyobraznie, spokojnie napisalem 4 linijki tekstu, nikogo nie obrazilem, zadnej emotki, w sumie zadnych emocji, poza jednym pytaniem, dodatkowo retorycznym.

No ale sobie dopowiadaj, pewnie teraz ryczę przed monitorem.

 

btw. dzisiaj bylem na miescie i odwiedzilem stary sklepik TRYTON , kiedys masowo wymienialem tam gierki, o dziwo nadal istnieje i ma sie dobrze.

Akurat trafilem na rozmowe sprzedawcy z klientem w wieku okolo 50 lat, prawie sie poplakalem jak slyszalem komentarze 50latka, jak ciezko bylo mu przejsc zeusa w gow3, kupa emocji i ogolnie rozmowa na poziomie 15lat. Niby fajnie ze koles gra, niefajnie ze o tym mowi;]

Edytowane przez caps_LOCK_masta

Opublikowano

no chyba 15-latka sie nie spodziewales? w koncu pegi 18!

Opublikowano

Możesz to obierać w jakie tylko słowa chcesz, ale głównie chodzi o to, że zamiast walczyć ze sprzętem, na Wii mogą się skupić na tym co jest najważniejsze w tego rodzaju grach. Pociąga to za sobą mnóstwo profitów, a niższy koszt produkcji jest jednym z nich.

 

Texz ma rację, w przypadku RPGów ta tendencja jest teraz już bardzo widoczna. Twórcy przesiedli się na handheldy i tłuką dobre gry na PSP i DS. Nie wiem czy to wynika z lenistwa, czy dlatego, że tysiące stron tekstu, które tworzą ktoś musiałby nagrać, bo w wersjach HD napisy zamiast voice actingu by nie przeszły i dana pozycja zostałaby zjechana. A może postanowili wydać tę grę na Wii dlatego, że sprzęt bije rekordy popularności w Japonii a to jRPG więc ichni narodowy gatunek ;)

Opublikowano

Ależ zawiśc bije z Twoich postów ;] Masz rację, nie powinienem porównywac Brawla do Tekkena i innych Virtua Crapów. W końcu ocenami do Brawla nie podskoczą, że o sprzedaży z litości do "tru fajterów" nie wspomnę :lol:

Dla ciebie naprawdę sprzedaż danego tytułu to jest jakiś znaczący czynnik przy czerpaniu radości z gry? Bo co nie wspominasz o grach na Wii, to prawie zawsze gdzieś obok podajesz argument ze sprzedażą. Lepiej ci się gra jak wiesz, że dany tytuł poszedł w x milionach egzemplarzy? Nie rozumiem tego.

Opublikowano

Naaah, ale jak ktoś pisze pierdoły w stylu

"Nie no , porownujecie jakas kreskowkowa bijatyke, dodatkowo nietypowa, do np. virtua fighter, pogielo was po kolanach.

Nadrzedne konsole dostana niedlugo nowego mortala, wszyscy beda nagrzani, a wiimeny beda szczerzc zeby naparzajac browsera pikachem, jestescie niepowazni wiimeny."

to co innego można napisac? :) Jakiś wyznacznik jakości gier trzeba sobie przyjąc. Zwykle są to oceny (no bo jest jakiś obiektywniejszy?). A żeby pokazac, że "opinie znafców" z tego forum są nic nie warte można zarzucic sprzedażą :) Kupując gry kieruję się zazwyczaj mieszanką argumentów takich jak producent (gry Bioware, Retro, Naughty Dog, czy Rockstar kupuję w ciemno), tytuł (Gearsy 3 kupię nie czekając na oceny itp), filmikami i wideorecenzjami z gametrailers. To ostatnie tylko jeżeli gra nie spełnia dwóch pierwszych warunków. Stosując te kryteria miałem może ze 3-4 faile (Dead Space, Assassin`s Creed 2, Far Cry 2 z tego co pamiętam). Sprzedaż interesuje mnie o tyle, że wiem, czy jest szansa na sequel.

Opublikowano

Sprzedaż interesuje mnie o tyle, że wiem, czy jest szansa na sequel.

 

Albo na podobne gry. Taki CoD sprzedaje się w milionach i teraz nawet MoH porzucił II WŚ. EA widzi, że na skryptowanych strzelankach we współczesnych realiach można dobrze zarobić i nic dziwnego, że szykuje klona.

Opublikowano

Naaah, ale jak ktoś pisze pierdoły w stylu

"Nie no , porownujecie jakas kreskowkowa bijatyke, dodatkowo nietypowa, do np. virtua fighter, pogielo was po kolanach.

Nadrzedne konsole dostana niedlugo nowego mortala, wszyscy beda nagrzani, a wiimeny beda szczerzc zeby naparzajac browsera pikachem, jestescie niepowazni wiimeny."

to co innego można napisac? :) Jakiś wyznacznik jakości gier trzeba sobie przyjąc. Zwykle są to oceny (no bo jest jakiś obiektywniejszy?). A żeby pokazac, że "opinie znafców" z tego forum są nic nie warte można zarzucic sprzedażą :) Kupując gry kieruję się zazwyczaj mieszanką argumentów takich jak producent (gry Bioware, Retro, Naughty Dog, czy Rockstar kupuję w ciemno), tytuł (Gearsy 3 kupię nie czekając na oceny itp), filmikami i wideorecenzjami z gametrailers. To ostatnie tylko jeżeli gra nie spełnia dwóch pierwszych warunków. Stosując te kryteria miałem może ze 3-4 faile (Dead Space, Assassin`s Creed 2, Far Cry 2 z tego co pamiętam). Sprzedaż interesuje mnie o tyle, że wiem, czy jest szansa na sequel.

 

Och, zamknij ryj, nie bede sie przeciez z Toba klocil o gierki.

Opublikowano

@Albert

No to widzę, że masz zdrowe podejście i na dodatek bardzo podobne do mojego. Dla mnie tylko wydawca nie ma znaczenia, ani marka, a pierwszą rzeczą na jaką zwracam uwagę to oprawa graficzna. Tzn. jak widzę, że gra jest artystyczna (Valkyria Chronicles, Okami, El Shaddai etc.) to wiem, że muszę to mieć ;)

Opublikowano

Sprzedaż interesuje mnie o tyle, że wiem, czy jest szansa na sequel.

 

Albo na podobne gry. Taki CoD sprzedaje się w milionach i teraz nawet MoH porzucił II WŚ. EA widzi, że na skryptowanych strzelankach we współczesnych realiach można dobrze zarobić i nic dziwnego, że szykuje klona.

 

No dokładnie. Chociaż ja i tak wszelkie Battlefieldy, CoDy i MoHy olewam :) Dobrze, że jest na tyle duża różnorodnośc na rynku konsol, że każdy może grac w co chce. Zaiste, ta generacja konsol jest najlepszą w historii :)

 

Estel, wyjątkowy design zawsze przyciąga. Ja od zawsze wolałem nietypowy, baśniowy styl niż taki silący się na realizm. Obecnie dostaję spazmów jak widzę The Last Guardian. Ależ nie mogę się doczekac tej gry!!! No i Team ICO Collection.

Edytowane przez Albert Wesker

Opublikowano

A dla mnie ta generacja jest jedną z najgorszych.

 

Po pierwsze brak gier z artystyczną oprawą w stylu Okami, ICO, czy Shadow of the Colossus.

 

Po drugie za dużo strzelanek FPP.

 

Po trzecie, może i pojawiły się w tej generacji dobre gry (np Gearsy, czy Uncharted), ale co z tego, skoro są wykastrowane z połowy zawartości. DLC to najgorsze gówno jakie się przytrafiło grom. Kiedyś wszystkie bonusy były zawarte od razu na płycie, teraz są wycinane i wrzucane do stu różnych edycji, ewentualnie trzeba sobie pobrać z netu (oczywiście za dodatkową kasę).

 

Po czwarte, za duże pójście w stronę multi. Zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości, ale mnie interesuje tylko single player, ewentualnie coop.

 

Po piąte, Japończycy dają dupy i ich gry w wielu aspektach tkwią jeszcze w poprzedniej generacji. Zachód już im dawno uciekł. Co jeszcze kiedyś było nie do pomyślenia.

Opublikowano

1. Szczerze mówiąc nie odczuwam tego w ten sposób. Może dlatego, że w Okami grałem dopiero na Wii, a w ICO/SotC wcale? Na brak gier "artystycznych" też nie narzekam. Jest przepiękny i genialny Flower, jest Braid, szykuje się Kirby i Limbo. Z mojego punktu widzenia nie jest źle :)

2. Za dużo. Ale innego typu gier też jest mnóstwo, więc FPSy można olac. Mi w tej generacji do gustu przypadł jeden. Bioshock

3. Na szczęście DLC dotyczą głównie rzeczy do multiplayera, a w moim przypadku jest to zupełnie nieistotne. Za to dodatki do singla jak najbardziej mi się podobają. Na przykład Dragon Age. Co chwilę wychodzi coś fajnego :)

4. Mam identycznie. Ale multi olewam. Jak dla mnie single player nic nie stracił, nadal gram i mnie to bardzo bawi :)

5. Japończycy dali dupy (z wyjątkiem Nintendo), ale mi się bardziej podoba obecny zachód niż stara Japonia, więc jest ok.

Mamy odmienny punkt widzenia :)

Opublikowano

A dla mnie ta generacja jest jedną z najgorszych.

 

Po pierwsze brak gier z artystyczną oprawą w stylu Okami, ICO, czy Shadow of the Colossus.

 

Po drugie za dużo strzelanek FPP.

 

Po trzecie, może i pojawiły się w tej generacji dobre gry (np Gearsy, czy Uncharted), ale co z tego, skoro są wykastrowane z połowy zawartości. DLC to najgorsze gówno jakie się przytrafiło grom. Kiedyś wszystkie bonusy były zawarte od razu na płycie, teraz są wycinane i wrzucane do stu różnych edycji, ewentualnie trzeba sobie pobrać z netu (oczywiście za dodatkową kasę).

 

Po czwarte, za duże pójście w stronę multi. Zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości, ale mnie interesuje tylko single player, ewentualnie coop.

 

Po piąte, Japończycy dają dupy i ich gry w wielu aspektach tkwią jeszcze w poprzedniej generacji. Zachód już im dawno uciekł. Co jeszcze kiedyś było nie do pomyślenia.

Może zabrzmię zbyt banalnie, ale rozwiązaniem wydaje mi się NDS i Wii. Nie ma tam ani cholernego DLC, za dużo durnych strzelanek, gier nastawionych na multi only. Wychodzą gry jak to nazwałeś z artystyczną oprawą. Nastawienie deweloperów jest takie, żeby zaskakiwać grywalnością i pomysłem, nie miliardem efektów specjalnych tylko z nazwy. Bo jakby nie patrzeć generacja HD czy jak niektórzy nazywają sub-HD strasznie nas rozpieściła i przez to IMO straciło się ducha tego co jest najważniejsze w konsolach. Przypomina to palenie mostów - kto próbował powrócić do swoich ukochanych gier z PS2, ten wie o co mi chodzi.

Wbrew pozorom ubogość w pewnych technologicznych aspektach Wii powoduje, że naprawdę nie ma żadnych problemów z przeskoczeniem choćby do takiej 10 letniej Zeldy i czerpania z niej tego co jest najważniejsze. Osobiście szarpię ostro na HD genach, z myślą o fizyce pojazdów w Mafia 2 robię się cały mokry... ale Wii to dla mnie oaza pewnego spokoju, oczyszczenia z tej całej technologicznej pogoni za cyferkami i powrotu do tego co dla mnie jako gracza najbardziej się liczy. Gdy patrzę na dzieciaki przekrzykujące się ile to ich blaszaki wyciągają efpeesz w Cryzysie przechodzę zupełnie obojętnie, ba... unoszę się lekko nad ziemią nie dotykając nogami chodnika. To jest właśnie to uczucie jakie mają osoby, które po dziś dzień potrafią rozmawiać o starych grach nie w kategorii: to już było i teraz wygląda jak szrot, tylko: ta gra była świetna, dziś odpalając ją na nowo poczułem się jak wtedy 10 lat temu i przekonałem się, że pewne rzeczy pozostają genialne. I tego właśnie wszystkim życzę, żeby wyskoczyli z tego pudełka do którego na siłę wrzucają nas duże koncerny, z którego nie ma wyjścia i w którym chodzi o to, żebyśmy widzieli to co będzie mieć premierę za pół roku i żebyśmy już teraz składali preordery, a jedynymi grami które nas interesowały były tytuły nowe, najlepiej kupowane na premierę. Żebyśmy w sezonie ogórkowym czytali zapowiedzi, a nie grali w świetne tytuły, których jest mnóstwo, tylko my mamy pie.r.do.lca że w nie nie gramy.

Nie jest tak? No właśnie. To jest tru gaming o którym mówił Kevin Buttler.

Edytowane przez Texz

Opublikowano

A dla mnie nie ma żadnego znaczenia, czy gram na Wii, czy na HDGenach. Spokojnie przeskakuję z SMG na Uncharted 2, z Metroid Prime Trilogy na Gearsy. Z pada na wiilota. Nawet nie myślę na jakiej platformie gram, po prostu gram w gry, a nie w X360, PS3, czy Wii :)

Opublikowano

Jak dla mnie single player nic nie stracił, nadal gram i mnie to bardzo bawi :)

 

Mnie single player również dalej bawi, ale ten tryb stracił trochę na znaczeniu wśród developerów. Jest coraz krótszy i widać, że do niektórych gier to już tylko dodatek. Kiedyś 10 godzin to było mało, teraz to rewelacyjny wynik. Taki Ubisoft już wypuszcza gry na 6h (Splinter Cell Conviction, czy nowy PoP).

 

Ostatnio z takich dłuższych gier wyszedł Alan Wake, albo SMG2. Jednak te gry nie mają sieciowego multiplayera. :]

Opublikowano

Texz w pewnym stopniu podzielam to co napisales, ale rozwiazanie jakie podajesz, to czysta utopia. Kiedys jak mialem 10 lat to lecialem do kiosku i kupywalem doslownie wszystko co bylo o konsolach. Teraz w zaciszu domu moge ogladac swieze gameplaye popijajac cole. Kiedys bylo lepiej? Nie sadze, choc sentyment podpowiada co innego.

Opublikowano

Nie przesadzajcie z tym aż tak, 8-10 lat temu gry też były krótkie. Przypomnijcie sobie Max Payne'a chociażby. Jak gdzieś koło rok temu przypomniałem sobie tą grę, to MP2 pęknął w około 5 godzin może nawet mniej.

 

Call of Duty pierwsze też było krótkie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.