Shinobi właśnie dobrze, że nie ma niektórych rzeczy z GTA:SA. To były właściwie dla mnie zawalacze miejsca na dysku. Bo sorry, ale po co był tuning, jeżeli:

- nie mogliśmy w stuningowanym wozie wystartować na wyścigu

- samochód czasami traciło się po chwilowym odwróceniu się od niego

- jeżeli np. w Angle Pine zjeżdżając na autostradę PRZEPISOWO często jechały na nas samochody z Los Santos pod prąd

- jak kierowcy z San Andreas uwielbiają niszczyć auto i nawet jak jedziesz przepisowo i ostrożnie to po 5 minutach masz rozwalony wóz

 

??

 

Jedyne, do czego ten tuning się przydawał to lowridery, a to i tak za mało. Co do siłowni mam mieszane uczucia.

Nie przypominam sobie w ogóle, by w GTA można było kupić coś legalnie oprócz nieruchomości. Chociaż przyznam,że trochę mi tego brakuje ;P A w San Andreas ubieranie się było wygodniejsze, to też fakt. Ale to jest cecha GTA - im kolejna cześć, to inny styl życia bohatera (w sensie getto, mafiozo, emigrant), inne miasto (mimo iż podobne nazwy), czcionki tekstów itd. A to, że Niko chodzi koślawo po schodach - przynajmniej wygląda to bardziej realnie niż łażenie i bieganie Claude'a Speeda ;P

 

Troche byłem też zły na Rockstara za brak pomysłów co do miasta. Od GTA 1 mamy właściwie te same miasta wzorowane na jednych miastach, a nie innych. Non stop Liberty City (New York), Vice City (Miami), San Andreas (Los Angeles, Las Vegas, San Francisco). A czemu np. nie wezmą Chicago pod obróbkę, Waszyngtonu, albo chociaż Houston?

 

Aha i czy wam też gra na moment się zacina przy kupowaniu ciuchów w Perseusie?

Aha i czy wam też gra na moment się zacina przy kupowaniu ciuchów w Perseusie?

Jak kupowałem kiedyś buty w Perseusie to nie mogłem dokonać zakupu bo pad wogóle nie reagował. To chyba kolejny bug, których w każdym GTA jest niestety sporo.

 

- U mnie na Pc nie zauważyłem takiego błędu.

...A co do tuningu w SA to było przydatne np. z tym jak chciało się wykonać jakiś Stunt Jump, montowałeś nitro i po wyskoku wzbijałeś się ponad chmury. Albo fajnie było zmienić felgi, bo przy niektórych furach sportowych te opcjonalne w ogóle do nich nie pasowały. W Pay'nSpray trzeba było nieraz kilka razy wjeżdżać i wyjeżdżać żeby dobrać odpowiedni kolor, a do warsztatu wjeżdżasz i wyjeżdżasz od razu z tym czym chcesz.

- Jeszcze mam parę zastrzeżeń do sterowania w GTA IV, bywa tak że gdy przykleję się do ściany i za nim dojdę do jej Krawędzi to przeciwnik zdąży obejść moją osłonę i wpakować kulkę z tyłu. Kiedy stoję już przy Krawędzi, często jest tak że kule przelatują przez ścianę!. Kiedy uciekam przed Policją i próbuję przeskoczyć jakiś murek, Nikoś zatrzymuje się i podskakuje od niechcenia :wtf: (Arrrghh!!...przydał by "się Parkour Skill"!)

Shinobi i teraz tak:

- żeby ozdobić auto tak? Co do nitro i skoków ok, to sie zgodze, chociaż skoki do 100% gry wymagane nie były (teraz w GTA IV niestety są...). Ale co z tego, że ozdabiałeś auto po to, by nim pojeździć, jeśli po chwili je tracieś? Wychodzi z tego, że zmarnowałeś kase. Chociaż pewnie powiesz "Ale forsy mamy dużo w tej grze i jest łatwo ją dorobić". Ok. Ja po prostu jestem takim człowiekiem, który nawet w grach jest oszczędny ;P

 

A co do sterowania - Shinobi ty masz wersje na PC tylko tak? Bo na PS3 takich błędów nie mam.

Shinobi i teraz tak:

- żeby ozdobić auto tak? Co do nitro i skoków ok, to sie zgodze, chociaż skoki do 100% gry wymagane nie były (teraz w GTA IV niestety są...). Ale co z tego, że ozdabiałeś auto po to, by nim pojeździć, jeśli po chwili je tracieś? Wychodzi z tego, że zmarnowałeś kase. Chociaż pewnie powiesz "Ale forsy mamy dużo w tej grze i jest łatwo ją dorobić". Ok. Ja po prostu jestem takim człowiekiem, który nawet w grach jest oszczędny ;P

 

A co do sterowania - Shinobi ty masz wersje na PC tylko tak? Bo na PS3 takich błędów nie mam.

...Też jestem oszczędny, ale nie do przesady ( )

- Mówiąc o PS3, to jak ma się tam sprawa z reakcją na przyciski? Bo normalnie po przylgnięciu do ściany prawie nie da się efektywnie poruszać, zwłaszcza że za rogiem ściany nie jest tak bezpiecznie jak ma to miejsce w Gears of War

Tak samo chyba. Tzn. strasznie wolno się porusza postać. Systemowi coverów daleko do Uncharted i Gearsów, ale mimo to lepszy taki niż żaden. Zwyczajnie, trzeba opanować sterowanie tak żeby przyklejać się od razu najbliżej rogu i tyle. Bardziej mnie boli to że o ile w Story można covery wykorzystywać z powodzeniem, tak w multiplayerze jest to zupełnie bezużyteczne. <_<

W ogóle Deathmatche są w GTA tak lamerskie że nikt, kto wyrósł na Qłejku, Unrealu, H-L i CSie nie może tego zaakceptować.

Tak samo chyba. Tzn. strasznie wolno się porusza postać. Systemowi coverów daleko do Uncharted i Gearsów, ale mimo to lepszy taki niż żaden. Zwyczajnie, trzeba opanować sterowanie tak żeby przyklejać się od razu najbliżej rogu i tyle. Bardziej mnie boli to że o ile w Story można covery wykorzystywać z powodzeniem, tak w multiplayerze jest to zupełnie bezużyteczne. <_<

 

Popieram.

 

W ogóle Deathmatche są w GTA tak lamerskie że nikt, kto wyrósł na Qłejku, Unrealu, H-L i CSie nie może tego zaakceptować.

 

Popieram podwójnie. Na Deathmatchu nikt nie chce grać na pistolety, tylko jak jest okazja to każdy zapiepsza po bazooke ;P Chwała Rockstarowi, że nie dali miniguna, ani możliwość pisania kodów na multi.

(pipi) a nie nuda.Gra jest iście za(pipi)ista i niezmiernie się cieszę, że dorwałem ją od nowa i mogę jeszcze raz przeżyć historię Nico. Ta gra daje takiego kopa w mordę, że w pale się nie mieści. Feeling jazdy po mieście, cały ten klimat, syf, brud wymiata. I smaczki panowie smaczki. Aby zaoszczędzić na czasie podczas wałowania samochodu wyjmuje klamke rozwalam szybę i od razu Bziuummm ;D. Albo miałem misję od Vlada co musiałem ukraść Bliste Compact. Stoi typ ja mu z shota w pizde, i krew na masce. Ogień. Jestem właśnie przy tym jak zabiłem Vlada.. "Nobody will fuck with ma family". (pipi)a ta gra to majstersztyk, a ten kto podkładał głos Nicka powinien dostać 3 Oskary i blow job'a od Tili Tequili

pzdr

Orion, w 100% się z Tobą zgadzam. Do tej gry trzeba też dobrze podejść, to jest prawdziwa symulacja gangstera, który próbuje przeżyć w mieście bezprawia, a nie jakieś ufoludki, kolorowe giwery i inne cuda.

 

Dawno już nie odpalałem, mam nadzieje, że kumpel wreszcie odda mi dzisiaj.

Ja też jak brat mi oddał(po 2 miesiącach około ) to bardziej doceniłem tą grę.Baa nawet grafa mi się bardzo spodobała.

Orion, w 100% się z Tobą zgadzam. Do tej gry trzeba też dobrze podejść, to jest prawdziwa symulacja gangstera, który próbuje przeżyć w mieście bezprawia, a nie jakieś ufoludki, kolorowe giwery i inne cuda.

 

Dawno już nie odpalałem, mam nadzieje, że kumpel wreszcie odda mi dzisiaj.

 

prawidzi gangsterzy nigdy nie dzialaja sami :}

Właśnie między innymi dzięki grafice ta gra tak wymiata. Tekstury może nie są idealne, ale weźcie pod uwagę całokształt. Jedziesz sobie autostradą, zachód słońca i śliczne refleksy na wodzie. Wizualizacja zniszczeń zero skryptów. Jeszcze ani razu nie pogniotłem samochodu tak samo. Jechałem na pełnej (pipi)ie hammerem, wjechałem w bok taryfy i samochód się zapalił, a z fury wyskoczył palący się taksówkarz. Ta gra jest potężna i szacunek dla Rockstar, że im się chciało

Smaczków jest tutaj naprawdę co nie miara, a grafa to dla mnie nie lada osiągnięcie, bo gra naprawdę prezentuje się bardzo dobrze, a jak do tego dodać architekturę miasta, jego otwartość i masa efektów (oraz np. fizyka samochodów, ciał i zniszczenia ) to mamy chyba najlpiej korzystającą grę z mocy next-genów.

 

A chciało im się, bo zarobili z tego kupę siana .

Gra jest dla mnie trochę jakby niedorobiona. Pewnie dlatego żeby dorobić ją poprzez DLC. Już na nie czekam z punkcikami MS, bo czekam co mi zaoferuje ;]

jak dla mnie to sanandreas i tak było najlepsze heeeee

Widzieliście ten Bug?

 

http://pl.youtube.com/watch?v=n6I5eOPydis

 

Fajnie samochód wy(pipi)uje w powietrze, a zgniecenia to sami musicie zobaczyć - co można zrobić z autem, to nieporozumienie.

B. stary bug

Nowych to raczej nie ma. ;]

 

Dałem, bo może ktoś nie wiedział, tym bardziej nie widziałem, żeby ktoś tu o tym wspominał.

Dzięki Ci Alex, zaraz idę się pobawić!

Zawiodłem się na końcach gry - właśnie przechodze gre drugi raz, by poznać drugie zakończenie i zebrać trofea. Jestem w ostatniej misji (przy czasie 13 godzin! ;D), a widze, że w obydwóch zakończeniach są właściwie identyczne misje, tylko pozmieniane osoby... Żal. Rockstar mógł zrobić większe konsekwencje w wyborze "Deal" or "Revenge", a nie tylko, że uśmierci się

Romana lub Kate

...

Ostatnio co usłyszałem w radio Vladistock czy jak to się pisze jadę sobie i nagle kolesiówa w radiu gada Catrina from poland i potem druga sie odzywa " Ja kocham tą stację" po polsku się trochę zdziwiłem bo jedynie co po polsku słyszałem to no kur.wa jedź

Old shit is old. Wyłapane przez 99% procent graczy gdzieś tak w pierwszym tygodniu po premierze gry xD

no ale nie przeze mnie ja wyłączam muzę w samochodach bo mnie wkurzają te "hity" zwłaszcza na tej rosyjskiej stacji O_0

Szczerze? Tę Krystynę z Polski, z VladivostokFM to jedyna polka, jaką usłyszałem w grze, a przeszedłem prawie całą grę ;D I dodam, że z muzyki to ja właśnie bardziej wolę Vladivostok od takiego Journey, czy Fusion ;P

odblokowałem trzecią wyspę i ... pozbyłem się tego bubla

"symulacja gangstera" ale chyba w (pipi)e, beznadziejny scenar i koszmarny model jazdy

po co jest opcja powtórki misji skoro i tak trzeba jechać po kevlar?

 

i pomyśleć że kupiłem limita :banghead: ale przynajmniej puszka się przydaje