Skocz do zawartości

Castlevania: Lords of Shadow


Hela

Rekomendowane odpowiedzi

"Z klasycznej Castlevanii zapożycza co prawda jedynie pierwszy człon nazwy, ale w żadnym wypadku nie powinno z góry dyskwalifikować jej to w oczach fanów kultowej serii." A to ciekawe... Osobiście uważam że nie tylko człon nazwy. Widocznie autor recenzji nie grał/nie zna poprzednich części.

Edytowane przez Popa
Odnośnik do komentarza

Klasycznej, czyli w 2D, rozgrywającej się niemal tylko w wielkim zamczysku, z Simonem Belmontem. Któryś z tych elementów znajdziemy w nowej odsłonie?

 

Chociażby bujanie się na łańcuchu;), woda święcona, sztylety, elementy platformowe, bestiariusz (połowa to starzy znajomi). W Super Castlevanii IV prawie połowa gry to okolice zamku, np; lasy, jaskinie itp. Zresztą podobnie jest w Simon's Quest i Dracula Curse. LoS trochę przypomina Castlevanie wydane na N64, które przypominają troszeczkę stare Castlevanie :)

Odnośnik do komentarza

Sam jeszcze nie grałem (paczka czeka w domu) ale z fragmentów gry które widziałem na necie to jest parę identycznych broni jak w starej castlevani np noże czy bicz (albo coś pejcz przypominające;)). Podobni przeciwnicy też są. Oczywiste jest że nie można było przenieść mechaniki gry 2d do środowiska 3d i trzeba było pozbyć się wielu niedzisiejszych rozwiązań. Dla mnie najważniejszy jest klimacik i jeżeli ta gra go ma to wiem co w ten weekend między imprezkami będę robił :)

Edytowane przez blantman
Odnośnik do komentarza

Castlevania ukończona (18 godzin na liczniku ,na poziomie normal).

Końcówka mnie osobiście wgniotła w ziemię a ostatnie 2 rozdziały to poezja :) , kto się zastanawia czy kupić niech kupuje :) . Kojima śmieszne bonusy dał po przejściu gry :P.

Osobiście nie miałem żadnego problemu z save'em.

 

Jak wcześniej pisałem: gra posiada 2 minusy które mi się w oczy rzuciły: ślamazarna wspinaczka+ kamera w trakcie tej czynności oraz ten stresik związany z zapisem gry...

 

Tak obstawiam że będzie największą niespodzianką tego roku (jak batman w ubiegłym :) )

 

Teraz zostało przejść enslaved i zabieram się za poziom trudności palladin :)

Edytowane przez xzdunx
Odnośnik do komentarza

Najbardziej podobał mi się 9 chapter

tam gdzie trzeba było ganiać wrony i walka ze strachami na wróble, designersko ta lokacja wymiata.

Przy okazji pamiętam jak tutaj były wrzucane kiedyś screeny, retuszowane na maksa, co widać między innymi po tej właśnie lokacji. Na screenach obraz był ostry jak żyleta, w grze wygląda to już tylko dobrze.

Odnośnik do komentarza

Teraz dopiero przeczytałem tą pierwszą polską recenzję... gra jest castlevanią a nie zapożyczeniem tytułu... po pierwsze sekcje platformowe, łamigłówki, bronie, wspaniałe lokacje(rozdziały "zimowe" wgniatają w ziemię! A i zobaczycie tam znaną designowo z poprzednich części lokacje), jak i rozwój postaci... Wszystko jest więc czego się tam uczepili...

 

I dziwne żeby dać 8+ i jako minusy dać tylko

- czasem kamerka

- zbyt krótkie etapy zaburzają ciągłość zabawy (ja tego nie zauważyłem)

 

a cała reszta to +....

 

ps. jakbyśmy chcieli zobaczyć całkowitego klona starych wersji dostalibyśmy jedno-bohaterowego Trine w zamku i z większą ilością zagadek :P .

ps2. recenzent chwali każdy aspekt tytułu, ostatnie 2 zdania to minusy i wystawia 8+ :P

Edytowane przez xzdunx
Odnośnik do komentarza

Ukończyłem Castlevanie na Hard (knight). Zajęło mi to około 19h. Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony - po takich gadkach IGN i Gamespot spodziewałem się czegoś na poziomie Dante's Inferno, a tu jest znacznie lepiej. Lokacje są bardzo zróżnicowane - lasy, jaskinie, zamek, bagna itd. Także sporo rodzajów przeciwników - i nie są to ciągłe przeróbki starszych ( jak w DI ). Zagadki również fajne ( zagadka z pozytywką ftw;) ).  Elementy platformowe też całkiem, ale czasami trzeba się przyjrzeć trochę gdzie tu by dalej skoczyć, całe szczęście, że nie giniemy od razu spadając,  a ino trochę życia tracimy. Praca kamery czasami irytuje jak np. we wspomnianym wyżej rozdziale 10-1, gdzie przejście znalazłem "liżąc" ściany. Walki z tytanami to elementy platformówki+jakiś odskok w momencie kiedy tytan chce cię zrzucić, co się dzieje tylko w kilku miejscach ściśle określonych przez autorów. Mini spoiler dotyczący tytanów:

 

 

Walk jest 3 - dwie na początku gry i jedna na końcu. O ile dwie pierwsze to dla mnie nic specjalnego (obie w sumie są podobne), o tyle ostatnia mi się bardzo spodobała - głównie dla tego, ze prezentuje się świetnie;)

 

 

W walkach 1 na 1 z bossami używa się właściwie tylko samego kwadratu - gdyż "atak obszarowy" pod trójkątem jest znacznie słabszy. Framerate zalicza spadki ( do poziomu podobnego jak na demie) przy większych rozróbach i lokacjach bogatszych w szczegóły. Osobiście nie rozumiem, aż tak niskich not wystawianych przez niektóre serwisy - zwłaszcza IGN, który stawił tą grę na równi z DI ( tak na marginesie - nie polecam nikomu recenzji IGN ). Sądze, że jest to związane z "przemianą" serii - oczekiwali starej castlevanii, a dostali kompletnie co innego. Gra może i jest odtwórcza, ale posiada swój własny styl.

 

 

Odnośnik do komentarza

Ukończyłem Castlevanie na Hard (knight). Zajęło mi to około 19h. Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony - po takich gadkach IGN i Gamespot spodziewałem się czegoś na poziomie Dante's Inferno, a tu jest znacznie lepiej. Lokacje są bardzo zróżnicowane - lasy, jaskinie, zamek, bagna itd. Także sporo rodzajów przeciwników - i nie są to ciągłe przeróbki starszych ( jak w DI ). Zagadki również fajne ( zagadka z pozytywką ftw;) ).  Elementy platformowe też całkiem, ale czasami trzeba się przyjrzeć trochę gdzie tu by dalej skoczyć, całe szczęście, że nie giniemy od razu spadając,  a ino trochę życia tracimy. Praca kamery czasami irytuje jak np. we wspomnianym wyżej rozdziale 10-1, gdzie przejście znalazłem "liżąc" ściany. Walki z tytanami to elementy platformówki+jakiś odskok w momencie kiedy tytan chce cię zrzucić, co się dzieje tylko w kilku miejscach ściśle określonych przez autorów. Mini spoiler dotyczący tytanów:

 

 

Walk jest 3 - dwie na początku gry i jedna na końcu. O ile dwie pierwsze to dla mnie nic specjalnego (obie w sumie są podobne), o tyle ostatnia mi się bardzo spodobała - głównie dla tego, ze prezentuje się świetnie;)

 

 

W walkach 1 na 1 z bossami używa się właściwie tylko samego kwadratu - gdyż "atak obszarowy" pod trójkątem jest znacznie słabszy. Framerate zalicza spadki ( do poziomu podobnego jak na demie) przy większych rozróbach i lokacjach bogatszych w szczegóły. Osobiście nie rozumiem, aż tak niskich not wystawianych przez niektóre serwisy - zwłaszcza IGN, który stawił tą grę na równi z DI ( tak na marginesie - nie polecam nikomu recenzji IGN ). Sądze, że jest to związane z "przemianą" serii - oczekiwali starej castlevanii, a dostali kompletnie co innego. Gra może i jest odtwórcza, ale posiada swój własny styl.

 

Masz rację. Napisałem o tym wcześniej. Mnie zaskoczył fakt iż obie Castlevanie dostały po 7.5 (IGN). Z tym że HoD (2D) dostało za wysoką ocenę (bezczelne "kopiuj/wklej z Castlevanii z DS).

Odnośnik do komentarza

Grę z Zavvi dostałem dziś, płyta była rozfoliowana ale mi jakoś to nie przeszkadza, ważne że zapłaciłem mniej niż u nas, pograłem chwilkę i jestem zadowlony,szykuje się anprawdę mocny tytuł na cały miesiąc grania (przynajmniej dla mnie), jedynie co mi się nie podoba to sztywna kamera trochę przeszkadza ale to nic da radę jakoś to przeboleć, wazne że walka i eksloracja dają radę. Zastanawiam się kto zrobi reckę w PSXextreme, jesli koso to da pewnie 8+ a jesli Kali ( obstawiam że to jednak on zrobi reckę bo poprzednie Castlevanie w 3d na ps2 on recenzował) to pewnie podjarany jak kret na wiosnę da 9+ He he. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Rewelacyjna gra, Dluga wciagajaca Klimatyczna

 

Dla mnie spokojnie 9/10,

 

Czy wy tez dostaliscie rozfoliowana gre? Kurde kupilem nowke a dostalem odfoliowana

Tak, ja tez dostalem gre rozfoliowana...

 

Co niektórzy (ja np;) mieli problemy z savem, co niektóre gry rozfoliowane :) Problemy z LE... Heh dobrze że chociaż gra im się udała :D

 

Fajny patent był z dobudowywaniem drogi w locie, chyba w 11 chapterze. Coś podobnego było kiedyś w DMC3.

 

Poza tym czy ktoś w ogóle zrobi grę akcji, gdzie nie ma lokacji z lawą? :turned:

 

Dawno temu w Castlevanii było odwrotnie, "droga się psuła" :P

Odnośnik do komentarza

Walki z tytanami to elementy platformówki+jakiś odskok w momencie kiedy tytan chce cię zrzucić, co się dzieje tylko w kilku miejscach ściśle określonych przez autorów. Mini spoiler dotyczący tytanów:

 

Walk jest 3 - dwie na początku gry i jedna na końcu. O ile dwie pierwsze to dla mnie nic specjalnego (obie w sumie są podobne), o tyle ostatnia mi się bardzo spodobała - głównie dla tego, ze prezentuje się świetnie;)

 

 

Jak lubisz takie walki to zagraj w Shadow of the Colossus, są jeszcze lepsze. Jest nawet kolos (nr 13 Phalanx) podobny do tego jednego tytana o którym piszesz.

 

Dla mnie to najlepszy punkt gry, walki z tymi gigantami.

Odnośnik do komentarza

Czy nie wydaje sie Wam, ze gra jest dosc trudna na normalu?Wczoraj chyba z godzine meczylem sie z...

 

...tym czarnym wielkim rycerzem, obronca Claudii na koncu drugiego rozdzialu.W koncu sie udalo, ale co sie naklalem to moje. Najgorszy byl ten etap walki, kiedy wypuszczal te swoje klejace do podloza czarne plamy.Jest wogole jakis prostszy sposob na pokonanie tego niemilucha?Mialem wrazenie, ze gram na super hard...

 

Odnośnik do komentarza

Czy nie wydaje sie Wam, ze gra jest dosc trudna na normalu?Wczoraj chyba z godzine meczylem sie z...

 

...tym czarnym wielkim rycerzem, obronca Claudii na koncu drugiego rozdzialu.W koncu sie udalo, ale co sie naklalem to moje. Najgorszy byl ten etap walki, kiedy wypuszczal te swoje klejace do podloza czarne plamy.Jest wogole jakis prostszy sposob na pokonanie tego niemilucha?Mialem wrazenie, ze gram na super hard...

 

Miałem to samo i zmieniłem poziom trudności na najłatwiejszy ;) Cóż nie jestem wyjadaczem slasherów :)

Odnośnik do komentarza

Czy nie wydaje sie Wam, ze gra jest dosc trudna na normalu?Wczoraj chyba z godzine meczylem sie z...

 

...tym czarnym wielkim rycerzem, obronca Claudii na koncu drugiego rozdzialu.W koncu sie udalo, ale co sie naklalem to moje. Najgorszy byl ten etap walki, kiedy wypuszczal te swoje klejace do podloza czarne plamy.Jest wogole jakis prostszy sposob na pokonanie tego niemilucha?Mialem wrazenie, ze gram na super hard...

 

Na temat bossa:

 

 

 

Nie uważam, żeby walka była aż tak trudna - jedynie z tymi plamami można mieć kłopot, ale je da się zniszczyć używając Direct Heavy Combo (trzymamy kwadrat, a potem kwadrat,kwadrat...).

 

 

Na temat tytanów:

 

 

Raczej trzeciego tytana traktowałem jako żywą lokację bardziej ( a może "nieżywą"?), bo to z walką nie miało wiele wspólnego. Z pierwszym można powiedzieć, że była jakaś walka, bo z drugim to bardziej "pamięciówa"- tzn. jak się po nim wspinaliśmy to tylko atakował w ściśle określonym momencie i czasie - tylko jak mu jedno z tych run(??) zniszczyliśmy.

 

Edytowane przez wojciecham
Odnośnik do komentarza

Robienie uników i używanie magii light? Nie wiem co tu więcej doradzić. :)

Najgorsze ze do walki z nim przystepowalem "na golasa" z polowa zycia, a w probowkach obu magii puchy.Kolo mial kilka niebezpiecznych obszarowych atakow wyprowadzanych bardzo znienacka.Poza tym szybko przekonalem sie, ze moj atak z powietrza to kiepski pomysl. W zasadzie zalatwilem go stosujac wykupiony uprzednio cios, ktory jako jedyny robil na nim wrazenie i szybko nabijal mi pasek focusa, tj przytrzymany trojkat+trojkat, ale nie przypominam sobie w przeszlosci, zeby jakikolwiek boss sprawil mi az tyle problemu, no chyba jedynie Szkieletor Smoka w Ninja Gaiden, do ktorego kiedys podchodzilem z jedna mala fiolka spiritual life.

Odnośnik do komentarza

Po przeczytaniu "polskich recenzji" mogę napisać tylko jedno: "amatorszczyzna". W (pipi)e byli, (pipi) widzieli. "Ostateczną opinię" powinno się wygłaszać dopiero przy bardzo dokładnym poznaniu gry (w tym przypadku serii). to już nie te czasy, gdzie nie było dostępu do internetu, nie było emulatorów itp. Dziś mamy emulatory, youtube, heh nawet wikipedię :P Ale co tam, łatwiej jest napisać że Castlevania LoS to klon "wszystkiego" :P Zero wysiłku, tak po prostu łatwiej. Czepiam się ponieważ ci "dziennikarze" dostają za to pieniądze (przeważnie) i na dodatek wprowadzają ludzi w błąd. Żeby było jasne są pewne zapożyczenia z innych gier. Ślepy nie jestem (jeszcze :) )

Edytowane przez Popa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...