Jump to content

Mogwai


White

Recommended Posts

Posted (edited)

Bardzo fajny zespół ze Szkocji. Ich muzykę określiłbym jako klimatyczny, instrumentalny rock (wikipedia mówi że to post-rock, nie znam sie na tych wszystkich podgatunkach). Zatwardziali fani metalu nie mają raczej czego tu szukać (choć sporo mocnych kawałków Mogwai też tworzy, chociażby Glasgow Mega-Snake czy Christmas Steps), ale ja polecam gorąco. Można się zapomnieć przy tej muzyce.

 

Moje ulubione albumy to Happy Songs for Happy People (przewrotna nazwa, bo klimat płyta ma raczej smutny) oraz Mr Beast. 22 września zespół wydał nowy album, The Hawk Is Howling, ale nie miałem okazji go jeszcze przesłuchać.

Edited by White
  • Replies 23
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Mogłaj to w zasadzie klasyk, który mnie jakoś nigdy nie poniósł. Pojedyncze kawałki mi się podobały, ale nigdy nie zatraciłem się ani na chwilę w ich muzyce na dłużej. Nawet nie wiem jak się odnieść do nowej płyty, bo poprzednich nie przesłuchałem więcej jak jednokrotnie. W sumie nie zrobiła na mnie wrażenia, więc chyba wszystko gra i fani będą zadowoleni. Ale jestem w stanie zrozumieć, że może się podobać. Ja wolę coś żywszego.

Guest _Be_
Posted

Glasgow Mega Snake jest wyje'bany! Ogólnie lubię bardzo, podobała mi się scieżka dźwiękowa do filmu o Zidane własnie Mogwai'a. Nowa płyta jak dla mnie jest nijaka, jak sporo materiałów ostatnimi czasy. Nie jest to dla mnie ekstraklasa post rock'a ale grajom fajnom muzyke ;]

Posted

ostro mnie się wkręcili ostatnio, a to dzięki nowej płycie która ma kilka mocnych kawałków z Batcat na czele. Ogółem płyty mają z leksza nudnawe/usypiające ale z każdej można wybrać kilka żwawszych kawałków i gra gitara :)

Posted

Jeden z lepszych post-rockowych zespołów ( w kategorii tych usypiających i SMUTNYCH)

nie wiem czemu, ale to dobra muzyka na samotny wieczór, by się odizolować i spojrzeć w głąb siebie w poszukiwaniu sensu swojego żywota.

 

 

 

Posted

Mogwai... klasyka i kult. Ja się do nich nigdy nie przekonałem. Jeden z tych wykonawców, których włączam co pół roku i próbuję załapać, co w nich fajnego, i nic. Nie leżą mi.

Posted
Mogwai... klasyka i kult. Ja się do nich nigdy nie przekonałem. Jeden z tych wykonawców, których włączam co pół roku i próbuję załapać, co w nich fajnego, i nic. Nie leżą mi.

 

mam podobnie. Ale Mogwai znac trzeba ;]

IMo to do alternatwy powinno poleciec.

Posted

Mogwai ma pare naprawde fajnych kawałków, ale w takim klimacie, tzn smętno-usypiającym, jest pare dużo lepszych i bardziej wyraistych zespołów (choćby Lakes of Russia, z genialna IMO płytką Stars Decorate The Fire). Ostatnia płyta w sumie całkiem niegłupia, "Batcat" oraz "I Love you, I'm going to burn down your school" są całkiem przyjemne.

 

Ale jednego nie moge im odmówić - to co zrobili z Mansell'em przy soundtracku do Źródła to dzieło sztuki.

Posted
Mogwai ma pare naprawde fajnych kawałków, ale w takim klimacie, tzn smętno-usypiającym, jest pare dużo lepszych i bardziej wyraistych zespołów (choćby Lakes of Russia, z genialna IMO płytką Stars Decorate The Fire). Ostatnia płyta w sumie całkiem niegłupia, "Batcat" oraz "I Love you, I'm going to burn down your school" są całkiem przyjemne.

 

Ale jednego nie moge im odmówić - to co zrobili z Mansell'em przy soundtracku do Źródła to dzieło sztuki.

 

zgadzam sie w 100%

 

 

Posted

Alternatywa proponuje zamiane, temat o Diary of Dreams za Mogwai, ok?

 

A tak na serio musze sie zgodzic z poprzednikami - szacunek do zespolu jest. Swietnie pakuja motywy typowo post-rockowe zachowujac nadal sluchalnosc dla przecietnego zjadacza chleba. Niestety, BARDZO czesto przynudzaja. Happy Songs For Happy Ppl chyba najlepsze, 'Źródla' nie licze bo tam raczej byli pod batuta Mansella, chociaz czuc ten klimacik tworzony przez zespol w utworach z tegoz filmu.

Posted

Źródło jednak nie pasuje mi klimatem do ogółu działalności Mogłajów. Więc albo wspięli się na wyżyny twórczości, albo byli pionkami, bo sam OST uważam za jeden z najlepszych jakie było mi słuchać w swym nędznym żywocie i zdecydowanie przypisuję to Klintowi, bo wiem na co Go stać. Zresztą nie we wszystkich zestawieniach Mansell występuje wraz z Mogłajem.

  • 1 month later...
Posted

Ok, przesłuchałem najnowszy album kilkanaście razy i wydaje mi się że ma zadatki na zostanie moim ulubionym albumem. ;] Otwarcie w postaci "I'm Jim Morrison, I'm Dead" i "Batcat" nieźle daje po zadku już przy pierwszym przesłuchaniu, potem robi się spokojnie, klimatycznie i bardziej w stylu Happy Songs for Happy People. Oczywiście jak to Mogwai, z każdym kolejnym przesłuchaniem utwory wydają się coraz lepsze i bardziej wyraziste, choć pewnie dla kogoś kto nie łapie klimatu mogą wydać się monotonne. Żadnych niepotrzebnych wokali jak w Mr. Beast, żadnych udziwnień jak w Come on die Young. Hawk is Howling to po prostu classic Mogwai at its best, że tak powiem.

  • 4 months later...
  • 2 weeks later...
  • 2 years later...
Posted (edited)

No, a tak serio to co myślicie o Hardcore Will Never Die, But You Will? Opłaca się kupować?

 

Na oficjalnym forum Mogwaia chodziły swego czasu słuchy o wydaniu zremasterowanego Come On Die Young (tak jak to zrobili z Young Team). To jeden z ich najbardziej klimatycznych albumów, więc osobiście nie mogę się doczekać aż W KOŃCU to wydadzą.

Edited by White
  • 13 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...