Skocz do zawartości

Poleć coś w stylu...


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ?

 

 

Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 2,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Hmm. Nie podobały ci się inne filmy Park Chan-Wooka, niźli "Oldboy". No to nie wiem. Może obczaj "Joint Security Area", to jego drugi najlepszy film. Nie wiem, czy wyszedł w Polsce w ogóle.

 

Sprawdź Kitano - "Gra wstępna" (nota bene nie łapię tego tytułu w ogóle - w oryginale "Audition"), "Ichii the Killer", ogólnie obadaj tego autora, bo filmy w stylu "Oldboja" to jego działka.

 

Jest "Battle Royale", bardzo słynny film japoński. Jest dziwaczne "Azumi". Są "Infernal Affairs". "Taegugki" ("Brotherhood"). "Tajemnica zbrodni", którą wymienił Snejk. Nie wiem no, sporo tego, nie chce mi się wymieniać. Pewnie inni ci bardziej pomogą, bo ja nie jestem specem od kina azjatyckiego.

Odnośnik do komentarza

Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ?

 

 

Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego.

 

Wszystko od Wong Kar-Waia, zwłaszcza "Chungking Express" i "Fallen Angels". Z tym, że to nie jest żadna sensacja ani thriller.

Odnośnik do komentarza

Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ?

 

 

Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego.

 

 

ja bym jeszcze dodał większość filmów Kurosawy, Oshimy i np. Kim Ki Duka :P

Odnośnik do komentarza

Jestem na pięćdziesiątej minucie "Bu San", dawkuje sobie po 10 minut bo inaczej nie wyrabiam. Opisz mi może pobieżnie zalety tego filmu i nie wiem wytłumacz drugie dno o ile takowe istnieje. Najlepiej w punktach. Tak bez żadnej napinki bo jeśli nie jestem godzien na obcowanie z tak wielkim kinem czy też niedostatecznie obyty żeby wychwycić wszystkie smaczki w nim zawarte jestem gotów przyjąć ten fakt z pokorą.

Edytowane przez Walter_Cronkite
Odnośnik do komentarza

Bu san akurat nie widziałem , ale moge skrobnąć co nieco o Kapryśnej chmurze . Wklejam posta z innego forumka bo nie chce mi sie teraz przy meczu rozpisywać

Miasto jako największe skupisko ludzi samotnych . Pełne możliwości nie do końca zadowala większość jego mieszkańców . Po przyjściu z pracy zastają zazwyczaj puste ściany i resztki pizzy ze wczorajszego namietnego wieczoru z tv . Pragną bycia z kimś jednak gdy los do nich się uśmiechnie oni umieją z niej skorzystać . Są pełni obaw , że ich marzenie może się wreszcie ziiścić , a to byłby dla nich bo oni mają we krwi złe mniemanie o życiu , które z definicj skazana jest na porażkę . Gdy już się zaczną spotykać cieszą się chwilą , ale nie są co do siebie pewni . Chcą jeszcze więcej od zycia , bo on pragnie większych cycków , ona większego dnia i tak ich drogi sie rozmijają i ponownie splatają . To skupisko ludzi niezdecydowanych , którze bardzo łatwo mieszają prawdziwe uczucie z pożądaniem . Chcą być panami własnego życia , jednak zapał kończy się wraz z końcem dnia .

Tsai opowiada w charakterystyczny dla siebie sposób o ludzi scementowanych z samotnością , słabych , miałkich mających wielkie plany jednak bez wieskzego zaangażowania nie potrafią sobie poradzić z dorosłym zyciem . Miasto przedstawiane jako labirynt ludzkich uczuć wydenzyfekowane z takich pryncypialnych cech jak serdeczność , czy przyjazn jest siedliskiem ludzi przegranych , które boją sie walczyć o własne szczęście . To humorzasta komedia z ostrymi scenami erotycznymi (niemalże porno ) w , której miłość ma wiele odcieni , ale jednak zawsze pozostaje priorytetem . Wszak tak nas matka natura ukształtowała . To nie jest kolejna durnowata koemdia gdzie na końcu happyend załatwi całą sprawe tylko mix stylów z Wong Kar Waiem na czele gdzie nie jeden raz przyjdzie ci się złapać za głowe albo zaśmiać z głupoty bohaterów , którzy co ważne są bardzo ludzcy .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...