Skocz do zawartości

Red Dead Redemption PS3


Rekomendowane odpowiedzi

jest przeciez tutorial :P

 

musisz oszacować ile może być kostek na stole i obstawić jakąś liczbe, jesli np masz 4 piątki a przeciwnicy mają jeszcze po 5 kostek to jest np spora szansa że jest 5 albo 6 piątek (a napewno są 4 bo ty je masz), wtedy obstawiasz to co podejżewasz, ktoś może przebić zakład i powiedzieć ze jest wiecej, oczywiscie im wiecej tym wieksze ryzyko pomyłki , jesli ktoś zle obstawi przegrywa, jesli dobrze to przegrywa osoba która stwierdziła że to blef

póki jest 3 graczy to jest łatwo, wystarczy obstawiać bardzo niskie wartosci, takie ktore napewno są (obczaić własne kostki), wtedy pozostali dwaj zwykle przebiją i sprawdzą, i wtedy zawsze jeden z nich przegra i straci kostke, w ten sposob szybko ktorys sie wypstryka, gdy grasz juz 1 na 1 to niestety jest trudniej i latwo można przegrać pare kostek, ale przy racjonalnym obstawianiu można wygrać, zwlaszcza jesli rpzeciwnik stracil pare kostek zanim jeszcze 3 odpadł, wtedy ty masz 5 a on np 3-4 wiec masz przewage

 

ta gra polega na szacowaniu ile może buyc kostek na stole, jesli dobrze oszacujesz (oczywiscie można walić w ciemno, ale lepiej troche myśleć, np jesli nie masz żadnej jedynki a przeciwnik ma 2 kostki to absolutnie nie ma sensu krzyczec że są 3 jedynki bo nie może być xD, oczywscie przeciwnik może przebić to i wtedy ty krzyczysz "blef" ale raczej nie przebije tylko sprawdzi i stracisz kostke)

 

 

trzeba pamietac ze przeciwnik czasem blefuje na maksa, np mowi 2 jedynki , i to nie dlatego że je ma , albo że ma jedną, może nie mieć żadnej, wiec być czujnym, i np jesli ty masz 2 jedynki to nie krzycz odrazu 4, bo mimo ze przeciwnik mowil ze sa 2 wcale nie musial miec na mysli swoich tylko ściemniał :P

 

samemu też mozna podawac specjalnie zle ilosci (takich ktorych nie mamy) zeby zmylic przeciwnika, ale osobiscie tego nie stosuje bo on zwykle sprawdza ;p

 

jeszcze jedno, przy normalnym obstawieniu musi byc conajmniej tyle kostek, np conajmniej 3 czwórki, ale jesli jest 4, 5, 6,7 ipt to obstawiający nadal wygrywa, a ten kto sugerowal blef przegrywa

jednak jest wyjątek - mozna powiedziec "spot on" i wtedy zgadujesz że jest podana dokładna liczba , wtedy nie moze byc ani za malo ani za dużo, co oczywiscie trudniej trafić, ale jesli sie dobrze trafi to obaj przeciwnicy tracą po kostce wiec podwójna korzyść ale ryzyko spore, malo jest sytuacji gdzie można miec wmiare sporą pewność że jest "spot on" czyli konkretna liczba , i to raczej tylko wtedy gdy juz jest malo kostek na stole

 

 

 

a z innej beczki

doszedlem dziś do 3 "wyspy" i strasznie mi sie podoba :D , nie bede walił zbytnio spoilerami, ale pierwsza mapa byla spoko, meksyk troche mniej mi sie podobal (chociaz niektore miejscówki byly spoko, ale banda wiśniakow w czapkach gadajaca po hiszpańsku mnie wkurzała) , a 3 wyspa jest jak dla mnie najfajniejsza :D niestety też najmniejsza , ale serio, niektore miejsca maja wiecej detali (tzn puste połacie pustyni sa mniejsze;p), jest tam najwieksze miasteczko w grze, fajne pola (nie takie pustynne jak wczesniej) , no i najfajniejsze miejsce - piekny las! po tych wszystkich pustniach las serio jest super, taki górski klimacik :D , tylko że jest wnim strasznie niebezpiecznie :P naprawde masakratorsko, wcześniej płakałem przez pumy, ale teraz to pikuś :P niedziwedzi to dopiero hardkor, nie dość że jesli sie nie trafi dobrze w głowe tylko byle gdzie to potrzeba okolo 3-5 strzałow z najlepszej strzelby na bizony! to w dodatku chodzą grupami, nie ma tak ze zabijesz jednego i jest luzik, tylko po chwili wychodzi nastpeny a czasem nawet 3-4 , wiec nie ma czasu nawet ich oskubać ;p serio jest stres, zwłaszcza ze misio zabija jeszcze szybciej niż puma;p

jedyny plus tej masakrycznej sytuacji to że są dosyc wolne i klepiąc X mozna uciekac na nogach, a na koniu to luzik, ale tez w lesie nie zawsze jest gdzie iciekac miedzy drzewami ;p

ogolnie jest taka masakra że boje sie tam chodzić :P ale mimo to świetna miejscówka!! :D piękna i klimatyczna!

 

chyba polowania na mulsti w 4-8 osób to może byc za(pipi)ista sprawa :D samemy jest trudno ;p a grupka ludzi osłaniajaca sie nawzajem przeczesuąca las :D

 

są też śnieżne góry ale tam malo lazilem i nie zwiedzalem całych wiec wiele nie powiem , tzn las też nie cały ale las to las, a góry maja rozne nietypowe lokacje niepodbne do innych w grze

 

 

mam nadzieje że nikt nie uzna tego co pisze za spoilery, z grubsza to napsialem ze las jest cudowny a niedziwedzie mordercze, mozna sie bylo domyslic xD

Edytowane przez Yano
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

I jeszcze pisałeś coś o dodatkowym stroju do odblokowania w Social Clubie; "Gentlemans Attire". Zresztą na końcu instrukcji też o tym pisze. Pytanie, gdzie na SC jestem zarejestrowany, wchodzę szukam i nic nie widzę. Jakiś kod powinien być czy co? Jak to odblokować?

Ja kiedy wszedłem w menu w zakładkę SC, pojawił mi się komunikat, że został odblokowany Outfit Gentelmans Attire. To strój drugi z piętnastu ;)

No mi nic takiego nie wyświetla się (stosowne info). Choć znalazłem coś takiego:

"For those who may have missed it. It's on the back of the manual.

 

"Sign in to Rockstar Games Socil Club in-game to unlock the "Gentleman's Attire" outfit. This outfit will be available the next time you save your game at a Camp or Safehouse, and will grant access to a special "High Stakes Club". "

 

Zobaczymy. No tak

13

podstawowych stroi, plus te 2 dodatkowe. Ten i Walton's Gang Outfit. Na tym pewnie się nie skończy bo i przecież jest

16

z limitki, dlc; the Deadly Assassin Outfit.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

I jeszcze pisałeś coś o dodatkowym stroju do odblokowania w Social Clubie; "Gentlemans Attire". Zresztą na końcu instrukcji też o tym pisze. Pytanie, gdzie na SC jestem zarejestrowany, wchodzę szukam i nic nie widzę. Jakiś kod powinien być czy co? Jak to odblokować?

Ja kiedy wszedłem w menu w zakładkę SC, pojawił mi się komunikat, że został odblokowany Outfit Gentelmans Attire. To strój drugi z piętnastu ;)

No mi nic takiego nie wyświetla się (stosowne info). Choć znalazłem coś takiego:

"For those who may have missed it. It's on the back of the manual.

 

"Sign in to Rockstar Games Socil Club in-game to unlock the "Gentleman's Attire" outfit. This outfit will be available the next time you save your game at a Camp or Safehouse, and will grant access to a special "High Stakes Club". "

 

Zobaczymy. No tak

13

podstawowych stroi, plus te 2 dodatkowe. Ten i Walton's Gang Outfit. Na tym pewnie się nie skończy bo i przecież jest

16

z limitki, dlc; the Deadly Assassin Outfit.

I właśnie o ten komunikat chodzi. Po zalogowaniu, przy zamianie outfitu będziesz miał jako drugi do wyboru Gentelmans Attire. Jest nawet spoko, choć odbiega od całej reszty :)

 

Na razie mam 25 procent gry i mam wrażenie, że wątek fabularny (blisko 15 misji mam na koncie) strasznie szybko leci. Teraz zajmuje się Outfitami ale na razie nic więcej nie moge zrobić, bo żeby je odblokować, zmuszony jestem popchnąć wątek do przodu... :|

 

Btw. Walton's Gang Outfit - ssie pałe. Najbardziej lichy ze wszystkich. Posiadacze X360 nie mają czego żałować.

Edytowane przez VoytecCFC
Odnośnik do komentarza

W Social Club już dawno się zalogowałem. Rockstar będzie przygotowywać specjalne challenge do wypełnienia w singlu, które działają na podobnej zasadzie jak wskaźnik przejścia misji w TBOGT. Oprócz rywalizacji na czas, odblokowywują one cheaty, które można później znaleźć w odpowiednim menu w grze. Jak na razie mamy dwa wyzwania, które już były w grze przed zalogowaniem: Solomon's Folly i Pike's Basin.

Coś mi się jeszcze wydaje, że stronka Social Clubu przeżywa niezły najazd kałbojów. Zalogowanie się jeszcze jest możliwe, ale zarówno statsy jak i sama nawigacja pomiędzy zawartością do najszybszych nie należy. Ale pomysł jest świetny, takie DLC bez DLC.

Odnośnik do komentarza

super jest to ze gra sie rozwija , to byla najwieksza wada GOW3 - mega gra ale krotka i po przejsciu 1-3 razy jednak nispecjalnie ejst co robić, a tutaj nie dosc ze samo przejscie zajmuje 5 razy wiecej to jeszcze multi, i inne dodatkowe rzeczy, masakra :>

 

 

a mnie czeka zaraz dentysta..

a po powrocie ... czeka mnie zabijanie niedzwiedzia nożem!!! :blink:

ciekawe co bedzie gorsze ;p

Odnośnik do komentarza

jest przeciez tutorial :P

 

musisz oszacować ile może być kostek na stole i obstawić jakąś liczbe, jesli np masz 4 piątki a przeciwnicy mają jeszcze po 5 kostek to jest np spora szansa że jest 5 albo 6 piątek (a napewno są 4 bo ty je masz), wtedy obstawiasz to co podejżewasz, ktoś może przebić zakład i powiedzieć ze jest wiecej, oczywiscie im wiecej tym wieksze ryzyko pomyłki , jesli ktoś zle obstawi przegrywa, jesli dobrze to przegrywa osoba która stwierdziła że to blef

póki jest 3 graczy to jest łatwo, wystarczy obstawiać bardzo niskie wartosci, takie ktore napewno są (obczaić własne kostki), wtedy pozostali dwaj zwykle przebiją i sprawdzą, i wtedy zawsze jeden z nich przegra i straci kostke, w ten sposob szybko ktorys sie wypstryka, gdy grasz juz 1 na 1 to niestety jest trudniej i latwo można przegrać pare kostek, ale przy racjonalnym obstawianiu można wygrać, zwlaszcza jesli rpzeciwnik stracil pare kostek zanim jeszcze 3 odpadł, wtedy ty masz 5 a on np 3-4 wiec masz przewage

 

ta gra polega na szacowaniu ile może buyc kostek na stole, jesli dobrze oszacujesz (oczywiscie można walić w ciemno, ale lepiej troche myśleć, np jesli nie masz żadnej jedynki a przeciwnik ma 2 kostki to absolutnie nie ma sensu krzyczec że są 3 jedynki bo nie może być xD, oczywscie przeciwnik może przebić to i wtedy ty krzyczysz "blef" ale raczej nie przebije tylko sprawdzi i stracisz kostke)

 

 

trzeba pamietac ze przeciwnik czasem blefuje na maksa, np mowi 2 jedynki , i to nie dlatego że je ma , albo że ma jedną, może nie mieć żadnej, wiec być czujnym, i np jesli ty masz 2 jedynki to nie krzycz odrazu 4, bo mimo ze przeciwnik mowil ze sa 2 wcale nie musial miec na mysli swoich tylko ściemniał :P

 

samemu też mozna podawac specjalnie zle ilosci (takich ktorych nie mamy) zeby zmylic przeciwnika, ale osobiscie tego nie stosuje bo on zwykle sprawdza ;p

 

jeszcze jedno, przy normalnym obstawieniu musi byc conajmniej tyle kostek, np conajmniej 3 czwórki, ale jesli jest 4, 5, 6,7 ipt to obstawiający nadal wygrywa, a ten kto sugerowal blef przegrywa

jednak jest wyjątek - mozna powiedziec "spot on" i wtedy zgadujesz że jest podana dokładna liczba , wtedy nie moze byc ani za malo ani za dużo, co oczywiscie trudniej trafić, ale jesli sie dobrze trafi to obaj przeciwnicy tracą po kostce wiec podwójna korzyść ale ryzyko spore, malo jest sytuacji gdzie można miec wmiare sporą pewność że jest "spot on" czyli konkretna liczba , i to raczej tylko wtedy gdy juz jest malo kostek na stole

 

 

 

 

Arigato Yano :hi:

Odnośnik do komentarza

Ktoś się może orientuje ilu gwiazdkowy jest koń, którego

dostajemy od Bonnie?

Do tej pory na nim jeżdżę, ale myślę nad zakupem 3*, tylko nie wiem czy warto (700 dolców to mimo wszystko trochę kasy).

 

Ja temu koniowi o którym piszesz "przez przypadek" (serio wilki mnie napadły całą qwa rodziną od pradziada chyba) odstrzeliłem łeb, jak strzelałem do wilków xD Centralnie dostał heada "przez przypadek" :/ Miałem "traumatyczne" przeżycie xD Kupiłem 3* i powiem Ci, że większych różnic nie odnotowałem jak na razie ale mogę się mylić :)

Odnośnik do komentarza

FFUUUUUU

 

ze sporym trudem prawie zabilem niedzwiedzia nożem, byl na tyle ranny że uciekał i prawie go mialem, az tu nagle banda wilków wybiegła i go zabiły... nosz fak...

 

 

 

(pipi)!!!!!!!!!

 

za drugiem razem nie dosc ze w polowie walki puma doszła, ale udalo mi sie ją odstrzelić , to jak znowu byl prawie martwy to jakis (pipi) debil zaczłą do niego strzeląc i go dobił.... :angry::angry::angry:

 

 

uuffff udalo sie :D

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

FFUUUUUU

 

ze sporym trudem prawie zabilem niedzwiedzia nożem, byl na tyle ranny że uciekał i prawie go mialem, az tu nagle banda wilków wybiegła i go zabiły... nosz fak...

 

 

 

(pipi)!!!!!!!!!

 

za drugiem razem nie dosc ze w polowie walki puma doszła, ale udalo mi sie ją odstrzelić , to jak znowu byl prawie martwy to jakis (pipi) debil zaczłą do niego strzeląc i go dobił.... :angry::angry::angry:

 

 

uuffff udalo sie :D

 

Po co to robisz? Tylko nie mów, że jest taki challenge o_O.

Odnośnik do komentarza

 

Po co to robisz? Tylko nie mów, że jest taki challenge o_O.

jest :P

 

tymsamym dziś dobiłem do 10lvl wszystkie challenge i zdobylem stroj legendy dzikiego zachodu :D i w nim szpanersko porobie kilka ostatnich misji fabuły :D

 

chalnge z nożem na miśka nie jest ostatni, ale te ostatnie są łatwiejsze bo można zbaijać z daleka ;p

 

PRO TIP na miśka

prawdopodbnie można go troche zmiękczyć z broni palnej i dopiero na koncu walić nożem żeby dobić, powinno zaliczyć, ja tak nie robilem ale strzeliłem do niego raz jak uciekal zeby sie odwrocił ;p i zaliczyło mi, wiec skoro jeden strzal nie zaszkodzil to pewnie ogolnie mozna go osłabić strzałami i na koncu tylko z noża

 

inna rada - krecic sie na okolo i starać atakowac w dupe, najlepiej jak staje na nogach i ryczy (plecy) , nie atakowac mordy bo mimo ze wejdzie cios to jego cios też wejdzie co nie jest miłe, warto mieć potiony żeby sie ewentualnie uleczyc odrazu po oberwaniu

 

 

 

uwaga spoiler o zakonczeniu!!!

john marston okazuje sie być origami killerem!!

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza
Gość Orson

a jak wogóle sprawdzić "ilu gwiazdkowy jest koń"? :o

 

 

questy poboczne sa przemocarne - ten mnie rozebał<SPOJLER>

 

na pewnej górze co rusz mozna znaleźć szczątki ludzkie. Rodziny poszkodowanych, którzy spotykają Martsona , proszą go o pomoc w poszukiwaniach zaginionych. Jakież było me zdziwienie gdy na miejscu znalazłem kanibala (!) który pozrował się na ofiarę- nakazał mi ścigać gościa, który rzekomo go napadł. Nie wyczułem pisma nosem (niby się jakoś dziwnie zaśmiał ale...) ruszyłem za nim. Złapałem uciekiniera na laso, dostarczyłem go do rzekomej ofiary. Gały wyszły mi na wierzch gdy rzekoma ofiara rzuciła się na tegoż z zamiarem zjedzeni9a go (!!!!) Dobrze, że miałem pasek deadeye, ubiłem kanibala! KONIEC SPOJLERA

 

Masakra, takie poboczne questy mogłyby- jak pisał Słupek- robić za misje główne!

 

Ogarnę troszkę jeszcze singla i dołącze do chętnych w multi (szykuję się grubsza ustawka). Chcę poznać mapę bo tak , w multi , dostanę ją "na tacy"- to zepsułoby trochę singlowe doznania ;-)

 

 

Karwa ależ za(pipi)ista ta gra!

 

 

I bez kitu, dałem za nią 229. Teraz- dałbym i 300. Wolałbym nie grac w nic innego przez kilka miesięcy niż stracić RDR <podjarka>

 

Żałuję , że nie ma polskich subtitles- postacie gadają "cięzkim ang", stylizowanym akcentowo na rejony teksańskie, do tego szybko strasznie mówią (dlatego ang podpisy czasem mi uciekną)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

MIAZGA!

 

Galopuje sobie spokojnie wieczorem na moim koniu po Rio Bravo i nagle usłyszałem ryk pumy. Mówie sobie - tak jest! Schodze z konia, wyciągam strzelbę i ruszam na polowanie. Co chwila wyciągam ją z kabury z celownikiem i rozglądam się przez chwilę. Nagle, od tyłu mnie zaatakowała i uciekła. Aż podskoczyłem do góry. Szybko namierzam i strzelam w zarośla. Prysneło krwią - myślę sobie - trafiłem! Podchodze do ów krzaków. Fuck, niczego tutaj nie ma. Chodzę dalej i próbuje ją dostrzec. Nagle, z lewej strony znów na mnie wyskoczyła! Ekran cały czarwony, ale jeszcze żyje. Kiedy leżałem, ona krążyła wokół mnie i przymierzała się do kolejnego ataku. Zacząłem uciekać, a ona mnie gonić. W pewnym momencie, jak troszke polepszył się mój stan zdrowia, odwracam się do tyłu i włączam Dead Eye. Patrzę a ona jest w wyskoku, cholera, metr ode mnie. Strzał w głowę i pada. SICK! Nigdy nie zapomne tego pierwszego spotkania z pumą.

 

RDR jest jedyną aktualnie grą, za którą zapłaciłbym więcej niż 300 zł. Ta gra jest ogromna, nieziemska!

Odnośnik do komentarza

Moje pierwsze potkanie z pumą było mnie "subtelne" :). To ja ją zauważyłem, a ona mnie nie :) . Penerzyła w krzakach, a gdy mnie w końcu zobaczyła i zaczęła się prężyć do ataku, to niestety (dla niej) miałem już odpalony dead eye z załadowanym shotgunem . Zakończenie możecie dopowiedzieć sobie sami :)

Edytowane przez balon1984
Odnośnik do komentarza

Wy tu gadacie o niedźwiedziach i pumach. A ja przez dobre 20 minut ganiałem za jeleniami z lassem haha. Też są wymagające :teehee: hehe ;p.

 

Dzisiaj moje drugie posiedzenie, patrzę na zegarek minęło już 6 godzin. A ja ruszyłem tylko 2 misje fabularne, dopiero zrobiłem misję po której dostałem

lasso :teehee:

 

W takim tempie to...

 

Na lasso nie można złapać wilka, kojota i np. jelenia, nie? Bo za każdym razem gdy próbuje i podchodzę do niego to wyrywa się i d.upa; ucieka. Chyba, że coś źle robię.

 

Te challenge z Social Clubu to można robić tylko we freeroamie? Bo jak tak to można by było je dzisiaj zrobić.

 

Ten War horse z dlc jest jednak przereklamowany, np. o wiele lepszy jest ten złoty.

 

Zabijanie, strzelanie w RDR jest niesamowite. Raz, że przez genialną fizykę i animację. Dwa przez te fenomenalne bronie. O wiele lepsze niż współczesne pukawki. Raz, że czuć ich power, dwa no nie wiem są mega klimatyczne.

 

Zresztą ciężko znaleźć słowa by opisać RDR. Gra przerosła mnie w każdym możliwym calu.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...