Jump to content

The Wheelman

Featured Replies

Posted

Demo na PS Store (amerykanskim) a tutaj wciaz tematu brak.

 

W demie jezdzimy po Barcelonie, ktora wyglada calkiem przyzwoicie. Pierwsze misje daja rade i naprawde gra sie podobac moze.

 

Jest klimat i glos Vina niezle testuje suba ;). Mysle ze warto sprobowac, bo dla mnie wyglada ta gra na potencjalny zakup. Dla milosnikow szybkiej jazdy to moze byc nawet must have.

  • Replies 21
  • Views 3.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sam gameplay jest niczego sobie i gdyby nie...

grafika, która prezentuje się przeciętnie (miejscami tragicznie),

"kwadratowy" model jazdy (gra która się na tym opiera powinna mieć przynajmniej dobry model jady),

dziwna fizyka kolizji

... można by się skusić na pełna wersję. Na pierwszy rzut oka gra przywiodła mi na myśl GTA i Bournouta, i wydaje mi się, że twórcy chcieli zrobić miks tych dwóch gier. Wyszło im nieźle (fajne patenty ze strzelaniem z samochodu), a do tego dość widowiskowo ale ... No cóż hitu nie będzie ;)

Mi się demko bardzo podobała,grafika przeciętna ale przynajmniej jest płynnie.Ważne ,że w czasie pościgów czuć adrenalinę,a umiejętności bohatera,zwolnienia czasu itp sprawiają,że czujemy się jakbyśmy uczestniczyli w hollywoodzkim filmie akcji

Jedno wielkie dno. Dużo oczek poniżej Wanted, a ten model jazdy pożal się Boże. Ja jechałem ziewając i modląc się, żeby to był już koniec dema, a te zwolnienia... kaszanka movie i tyle.

Oprawa graficzna jest nierówna. Raz jest ładnie, raz jak na PS2. Nie samą grafiką człowiek żyje, więc teraz coś o gameplay'u. Sterowanie jest ok, chociaż autami steruje się za łatwo. Różnorodność zadań może się podobać.

Gra niczym szybki efektowny, ale i zdekka kiczowaty film akcji - można obejrzeć lecz nie oczekuj nic ponad "efektowność", model jazdy i interakcja ze światem (w tym zachowania pojazdów) rzeczywiście w stylu - WTF ? - .

Akcje pościgowe przypominają troche Burnouta (trochę ! Nie chce obrażać serii) trochę inną wyścigałkę z czasów PS2 (jak się ona nazywała ? "ileśtam" Bullets ? - to było takie połączenie NFS Undeground z wymianą ognia ....). Myślę że pełną wersje (tak samo jak Riddicka) chętnie sprawdziłbym, wydaje mi się że co prawda może i lepiej bawiłbym się kupując znowu GTA IV ale f**k that !, Vin jest sexi ! :P.

A mi się demko nie podobało. Grafa taka se ( samochody wyglądają jeszcze jako tako, ale otoczenie miejscami potrafi być szpetne ), model jazdy taki se ( nie wiem jakoś zbyt dużej frajdy z jeżdżenia nie miałem ). Ogólnie demko reprezentuje się dla mnie jako "takie se" ;) . Na pełniaka się nie skuszę.

Mnie w Wheelmana grało się bardzo przyjemnie.Nieźle wypada Vin-na tą samą nutę co zwykle,ale (pipi)a mam sentyment do mięśniaków jak Czak Norris,Stallone,Seagal czy Schwarzenegger i Vin ma szansę być kolejnym kojarzonym karkiem.Akcja jest prowadzona bardzo fajnie,ale największym minusem dla mnie jest strzelanie z samochodu a szczególnie bullet time -nie przemawia to do mnie.Ja chcę zobaczyć klasycznego Drivera albo Drivera 2 w next-genowej oprawie AV.Bez strzelania a ze świetnym modelem jazdy,różnorodnymi zadaniami(ucieczki,pościgi,przewożenie paczek,osób itp)upierdliwymi gliniarzami.

PS:Coś wiadomo o multiplayerze w Wheelmanie??

A ja bym pograł w Driv3r tylko z poprawionym trybem poza samochodem. Gra była świetna, poziom trudności dość wysoki, może nie aż tak wyczesany jak kiedyś w Driver. Porównaniu do reszty gierek to nie było tak, że siadam pierwszy raz do gry i przechodzę.

A ja bym z chęcią zagrał w odświeżonego "Drivera" część pierwszą ( nawet nie remake, tylko coś z takim klimatem ). Nawet bez trybu poza samochodem. Taki "Wheelman" nie ma do niego startu ( UWAGA ;) : piszę to pod wpływem wspomnień, możliwe, że powrót po latach nie byłby taki różowy, ale nie sądzę ;) ).

Edited by Kris Blake

Co do gry - pomysł fajny, gorzej z wykonaniem. Jak by jeszcze poprawili model jazdy samochodem/motorem to może bym i przebolał tą grafikę :)

wlączylem na 5minut i podziekowalem , czulem sie jak we wczesnych czasach ps2 .

Jedno wielkie dno. Dużo oczek poniżej Wanted, a ten model jazdy pożal się Boże. Ja jechałem ziewając i modląc się, żeby to był już koniec dema, a te zwolnienia... kaszanka movie i tyle.

 

o_rly.jpg

 

Co jak co, ale fizyka motorów jest "NICE" :]

 

Ta porownanie do Wanted niszczy :P

Sama gra wydaje mi sie ze bedzie ot takim fajnym na jedno zaliczenie sredniaczkiem (z 12-15 h rozgrywki glownej).

Zachowanie opon po postrzale, w ogule plastikowosc interakcji z otoczeniem wola o pomstwe do nieba (tak samo wyglad postaci - wszyscy spoceni i sztampowi jak nie wiem co :/).

Jedyna gra ktora z takimi charakterystykami cisnie mi sie na slowo to stary Enter The Matrix :X .

Ale coz - Sama jazda sprawia notabane przyjemnosc :P (czy wyskakiwanie i zajmowanie czyis pojazdow w locie).

 

BTW: Vin pracuje teraz nad jakims MMO ..... Hmmm pracowity koles :P.

Edited by Dr.Czekolada

Potrzeba przyznać, że Vin w grze ma kiepskie animacje, ta laska zresztą też. Wiadomo, za dużo się nie nachodzimy, ale mogli to nad tym bardziej popracować.

  • 3 weeks later...

Ukończyłem demko i mam wielkiego banana na ryju. Gra jest niesamowicie odprężająca i przypomina stare dobre, megamiodne ścigałki z czasów past-genów. Na przykład TO, pamiętacie?

 

 

Ja się w tą serię ugrałem pewnie z pareset godzin, a Wheelman wydaje mi się być takim duchowym następcą.

Grafika nie jest najważniejsza- jest słaba, ale mnie nie kłuje po oczach.

 

Sumując- miłe zaskoczenie i nadzieja na dobrą pełną wersję.

Edited by Masorz

Chyba recenzenci GT dostali jakieś wytyczne żeby surowiej oceniać gry. Wczoraj się oberwało Ninja Blade dziś Wheelmanowi.

  • 1 month later...

Moim zdaniem:

Grafika jest mierna, modele aut są okropne, a postacie (nawet Diesel) to kompletnie nie ta generacja; miasto natomiast daje radę, ale "tylko" daje radę.

W kwestii gameplayu, "walenie" samochodem jest całkiem zabawne, ale ogólnie model jazdy jest tragiczny. Rozumiem, że to czysty arcade, ale... po czołowym z prędkością ok. 300km/h spodziewam się czegoś więcej niż tylko wytracenia prędkości. Strzelanie jest całkiem fajne i nic więcej.

 

To co mnie poraziło, to dialogi. Ta kobieca postać, tak się podnieca Vinem i jego jazdą, że ma się wrażenie iż jeszcze trochę driftów i rozłożyłaby przed nim nogi. :mellow: Do tego Diesel się widocznie przeziębił, bo jego głos jest jeszcze bardziej "głęmboki" niż zwykle.

Nie kupię tej gry.

  • 10 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

Recently Browsing 0

  • No registered users viewing this page.