Skocz do zawartości

"Rzecz o banowaniu" - dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem artykuł "Rzecz o banowaniu..." ma średnio-intensywny stronniczy wydźwięk (oczywiście promuję markę SONY jak to w PSX EXTREME jest już od jakiegoś czasu). O ile zgadzam się z samym twierdzeniem, że w przypadku kiedy ktoś straci możliwość piracenia na X360 to PS3 dużo zyska w jego oczach (albo inaczej - w ogóle zacznie być rozważana) to nie wydaje mi się żeby nagle wszyscy ludzie grający na X360 porzucili go dla PS3... W artykule razi przede wszystkim natężenie mniej lub bardziej agresywnych komentarzy jak "stary Xbox 360 będzie im służył do odpalania gier multiplatformowych (przynajmniej dopóki nie padnie z przegrzania...)..." czy "jeśli już mają wydawać tytuły na oryginalne gry to mogą to być tytuły takie jak Uncharted, Gran Turismo czy God of War...". A może jednak Ci ludzie będą chcieli także zagrać w takie gry jak Forza, Alan Wake, Halo, Gears of War, Mass Effect, Left for Dead, Splinter Cell czy GTA LCS ?? Może nie będą wcale chcieli używać do grania on-line PS3 z jej dużo gorzej (przynajmniej na dzień dzisiejszy) zorganizowanymi funkcjonalnościami on-line, z jej dużo gorszym padem (jeśli chodzi o gry FPS) czy po prostu nie będą chcieli zostawić wszystkich swoich kolegów. Akurat znam parę osób (ja też się do nich zaliczam) które mają PS3 + X360 i nawet im przez myśl nie przeszło by kupić Modern Warfare 2 na PS3... To prawda że utrata wyłączności na takie tytuły jak Dead Rising, Lost Planet, Bioshock czy Ninja Gaiden była mocnym ciosem ale na PS3 też już nie ma jakiejś niesamowitej liczby tytułów na wyłączność. Autor wspomniał o graniu w kontynuacje największych hitów z czasów PS2... Final Fantasy? Tekken? Devil May Cry? Poza God of War i Metal Gear Solidem nie ma tego za wiele (przy czym pierwszy tytuł niewiele dla mnie znaczy bo w temacie systemu walki jest ubogim krewnym DMC czy NG dla niedzielnych graczy żądnych krwi i flaków na ekranie). Podsumowując - artykuł i nie jest wcale taki zły ale autor dopuścił się zbytniego zabarwienia go stronniczymi emocjami (jadem) oraz pozwolił sobie na trochę przekłamań czy niedopowiedzeń...

 

 

P.S. Wielki plus dla PSX'a - Tekken dostał uczciwą ocenę ^^ (4'ka była lipna a dostawała kosmiczne noty).

Edytowane przez PePeP
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z PePeP - Artykuł o banowaniu pisany przez fanboya chyba. Tak jakby Microsoft zarabiał na konsolach a nie grach, gość wychodzi z załozenia ze jak pirat kupi konsole microsoftu to ten już zarobił wiec może sobie ich okradać do woli.

A PS3 to tylko cód, miód, orzeszki i kontynuacje gier w które grali na PS2 ;/.

 

Sam miałem PS2 a potem kupiłem X'a nie kradnę i jestem jakimś cudem zadowolony 0.o (Autor artykułu pewnie mnie uważa za jakiś wybryk natury)

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z kolegami wyżej, fanboy'izm aż kipi z tego tekstu. Szkoda, wielka szkoda. Odniosłem wrażenie, że autor tego tekstu potraktował posiadaczy X'a jak graczy drugiej kategorii.

Ogólnie reszta in plus, szkoda tylko, że R&C dostał reckę na dwie strony, o długości recenzji gier traktujących o koszykówce już nie wspominam (kpina)

Odnośnik do komentarza

up. jakich znowu fanboy'ów ? Czytałeś w ogóle te wypociny ? "Stary X360 będzie im służył do gier multiplatformowych (przynajmniej dopóki nie padnie z przegrzania przez brak możliwości instalacji gier na dysku)" Gdy czytam takie coś to śmiać mi się chce, mogę się założyć, że koleś nigdy nie widział na oczy xboxa skoro pisze, że nie da się na nim instalować gier.

 

A co do R&C, rzeczywiście 2 strony jak na grę, która dostała 9 to strasznie mało. Odpaliłem wczoraj przy okazji demo i jeżeli grafika w tej grze jest na 10 to w U2 jest na 20/10

Odnośnik do komentarza
koleś nigdy nie widział na oczy xboxa skoro pisze, że nie da się na nim instalować gier.

W tym przypadku chyba chodzi o to, że na konsoli zbanowanej nie można instalować gier.

Co nie zmienia faktu, że tekst naprawdę wygląda, jakby został napisany przez fanboya.

Edytowane przez miki77
Odnośnik do komentarza

Faktycznie "Rzecz o banowaniu" brzmi trochę jak tekst sfrustrowanego pirata, który nie uchronił się przed niedawną falą banów. Ponadto tekst ma wydźwięk wyłącznie negatywny tzn. autor uznaje takie zachowanie Microsoftu za bardzo niesprawiedliwe oraz dodatkowo daje jasno do zrozumienia, że Micrososft będzie ukarany poprzez przejście zbanowanych osób na platformę Sony.

 

Cytat z tego tekstu:

Zbanowanie gracze zaczęli nagle dostrzegać zalety PlayStation 3, z jej darmową usługą sieciową i kontynuacjami największych hitów, w jakie grali na królowej poprzedniej generacji playstation 2. Bo jeśli juz mają wydawać pieniądze na oryginalne gry to mogą to być tytyły takie jak Uncharted, Gran Turismo czy God of War.
Ten fragment mnie rozbawił. A pogrubiona końcówka najbardziej. Jakby na obydwu Xboxach przez lata nie wyszło kilka kultowych gier, na których kontynuacje też warto wydawać pieniądze :/ Edytowane przez Gooral
Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Tekst o banowaniu faktycznie bardzo słaby i stronniczy. I szczerze mówiąc nie wiem dlaczego pojawił się w takiej formie w piśmie, w końcu PE potępia piractwo, prawda? A tutaj pełen wyrzutów i dziwnych insynuacji artykulik jakie to niesprawiedliwe środki stosuje MS podczas walki z piratami. Argumenty i wyrzuty godne lukka (czy jak to tam się nazywał ten "legalnie nabijający GS gracz :lol: ) Żałość.

W piśmie brakuje mi zdecydowanie recenzji New Super Mario Bros. Wii, ale pewnie redaktorzy sami będą musieli kupić sobie testowy egzemplarz... Ah, te podejście Nintendo do Polski...

Edytowane przez Albert Wesker
Odnośnik do komentarza

Mialem to napisac pozniej, jak sie dyskusja rozwinie, ale widze, ze niektorzy nie zrozumieli do konca o co chodzi w moim artykule o banowaniu. Spojzcie na ten fragment tekstu:

 

Zbanowani gracze zaczęli nagle dostrzegać zalety PlayStation 3, z jej darmową usługą sieciową i kontynuacjami największych hitów, w jakie grali na królowej poprzedniej generacji konsol ? PlayStation 2. Bo jeśli już mają wydawać pieniądze na oryginalne gry, to mogą to być tytuły takie jak Uncharted, Gran Turismo czy God of War. Wielu zbanowanych graczy zadeklarowało chęć kupienia na święta PS3. Stary Xbox 360 będzie im służył do gier multiplatformowych (przynajmniej dopóki nie padnie z przegrzania przez brak możliwości instalacji gier na dysku), a PS3 do exclusive'ów i gry online.

 

To nie sa moje opinie, tylko przytoczone slowa ludzi, ktorzy bana dostali ("Zbanowani gracze zaczęli nagle dostrzegać zalety PlayStation 3", "Wielu zbanowanych graczy zadeklarowało chęć kupienia na święta PS3"). Moze lepiej byloby tutaj umiescic cytaty, ale ostatecznie sie na to nie zdecydowalem, bo nie chcialem stworzyc wrazenia, ze wszyscy zbanowani sa tego samego zdania. Prawie caly tekst to fakty, jedyna moja opinia to to, ze nie nalezy bagatelizowac tego, ze zlamanie trzystaszesdziesiatki mialo wplyw na sprzedaz, a nowe konsekwencje bana moga miec wplyw na potencjalnych klientow. Nie widze tutaj zadnego propagowania piractwa czy czegos takiego.

 

Aha, jestem w stopce redakcyjnej juz troche czasu, moglibyscie pisac po imieniu albo chociaz nazwistu, a nie jakies "autor" czy "Dawid T." jak z kroniki kryminalnej.

 

Nie jestem zadnym fanboyem Sony, nawet nie mam PS3, tylko X360, ktorego wedlug jednego uzytkownika tego forum nie widzialem na oczy. Nie dostalem tez zadnego bana jak to ktos sugerowal. Jeszcze raz podkreslam, ze w artykule przedstawiam poglady niektorych zbanowanych. Na podstawie tego calego zjawiska, jakim jest obecna fala banow, wysywam tylko teze, ze moze to miec jakis wplyw na sprzedaz konsol. Nigdzie nie napisalem, ze przez to nagle X360 przestanie sie sprzedawac. Widze jednak, ze jezeli ktos tutaj nie zgadza sie z postawiona teza, to od razu musi wrzucac na autora tekstu (wypociny, artykulik czy teksty w stylu "Sciera nawet tego nie czytal" - chociaz ten ostatni to bardziej uderza w naczelnego niz we mnie). Nie ma powodow do napinki.

 

Gdybym byl zlosliwy powiedzialbym, ze niektore reakcje (zwlaszcza uzytkownika kidnappa, ktory widzi w tekscie zdania, ktorych tam nie ma i na kazdym kroku obraza autora tekstu) sa wlasnie przejawem fanboystwa. Bo jak ktos moze napisac, ze X360 bardziej sie przegrzewa, gdy nie instalujemy gier na dysku, toz to zniewaga, klamstwo i przejaw fanboystwa. Nie napisze tego jednak. Nie dlatego, ze nie jestem zlosliwy, ale dlatego, ze rozpoczeloby to kolejna dyskusje, ktora nie mialaby sensu ani konca.

Edytowane przez Trezege
Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

A teraz jeszcze powiedz kogo obchodzą lamenty zbanowanych piratów? Od kiedy mają oni głos słyszalny w piśmie? Jak podrożeją płytki DVD9 to też napiszesz artykuł o pokrzywdzonych piratach? To może też napisz o tym, które przeróbki są najlepsze, żeby czasem piratom nie padły konsole (co też przekłada się na sprzedaż, prawda)? Zgroza.

Odnośnik do komentarza

Bez obrazy, ale ty masz problem z rozumieniem tekstu pisanego czy specjalnie interpretujesz cos tak, aby pasowalo pod twoj tok myslenia. Wyraznie napisalem, ze tu nie chodzi o propagowanie piractwa, ale o analize zjawiska, ktorego czescia sa te wypowiedzi zbanowanych. Napisalem gdzies, ze maja racje czy ze ich popieram? Jezeli chcesz przedstawic cale zjawisko, to nie mozesz wywalac z tekstu jego czesci, bo ktos nie lubi piratow.

Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Tylko jakie Ty zjawisko analizujesz? Wpływ przerabialności konsol na ich sprzedaż? Kary Microsoftu za banowanie - surowe, czy nie? Pirat po zbanowaniu - dalsze dzieje? Chyba nie do końca zrozumiałem Twoje intencje w tym artykule (sądząc po komentarzach nie tylko ja). Więc gdybyś mógł łaskawie wytłumaczyć czego dotyczy ta analiza byłoby fajnie. Ah, jeszcze jedna sprawa. Prosiłbym o pisanie "Ty", "Twoje" itp. z dużej litery. Bo nie wiem jak to odbierać: jako obrazę/lekceważenie/błąd wynikający z pośpiechu.

Odnośnik do komentarza
Bez obrazy, ale ty masz problem z rozumieniem tekstu pisanego czy specjalnie interpretujesz cos tak, aby pasowalo pod twoj tok myslenia. Wyraznie napisalem, ze tu nie chodzi o propagowanie piractwa, ale o analize zjawiska, ktorego czescia sa te wypowiedzi zbanowanych. Napisalem gdzies, ze maja racje czy ze ich popieram? Jezeli chcesz przedstawic cale zjawisko, to nie mozesz wywalac z tekstu jego czesci, bo ktos nie lubi piratow.

 

Bez obrazy, ale nie wiesz o czym piszesz w swoim felietonie na łamach PSXa.

 

""Co więcej, po przełożeniu ze zbanowanej konsoli do niezbanowanej, pliki profilu gracza i save`y nie mogły zostać odczytane - były rzekomo uszkodzone chociaż na zbanowanej konsoli działały bez problemu."

"[...] niemożność kontynuowania gry od save`a na nowej konsoli[...]"

 

Ekhem. Wystarczy odzyskać profil na niezbanowej konsoli (po uprzednim jego usunięciu) a save będą działać. Komentować nie chce mi się nawet tekstów o wydawaniu kasy na oryginały na PS3 i wymienianiu w pobliżu siebie gry online i wi-fi zakrawa na niesmaczny żart. Sprawa exclusive`ów już także została poruszona.

Odnośnik do komentarza

Masz racje co do tych save'ow. Niestety dowiedzialem sie o takiej mozliwosci dopiero po zamknieciu numeru. Szczerze mowiac, nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym niesmacznym zartem. Darmowa rozgrywka online i wi-fi wbudowane w konsole to rzeczy najczesciej wymieniane przez zbanowanych jako zalety PS3, juz przeciez pisalem, ze to nie jest moja opinia, tylko przytoczone slowa, podobnie z exclusive'ami - sam mam na ten temat inne zdanie, bo przeciez wybralem X360 a nie PS3. I ten tekst nie jest zadnym felietonem tak w ogole.

 

Tylko jakie Ty zjawisko analizujesz? Wpływ przerabialności konsol na ich sprzedaż? Kary Microsoftu za banowanie - surowe, czy nie? Pirat po zbanowaniu - dalsze dzieje? Chyba nie do końca zrozumiałem Twoje intencje w tym artykule (sądząc po komentarzach nie tylko ja). Więc gdybyś mógł łaskawie wytłumaczyć czego dotyczy ta analiza byłoby fajnie. Ah, jeszcze jedna sprawa. Prosiłbym o pisanie "Ty", "Twoje" itp. z dużej litery. Bo nie wiem jak to odbierać: jako obrazę/lekceważenie/błąd wynikający z pośpiechu.

Wklejam pierwsze zdanie ostatniego akapitu: Dotychczas właściciele zbanowanych Xboksów zwykle kupowali nowe trzystasześćdziesiątki, a fala banów była okazją dla Microsoftu, aby opchnąć trochę nowych konsol (nie bez powodu fala banów przychodziła zawsze w listopadzie, niedługo przed Świętami). Chodzi o to, ze fala banow byla przemyslanym przez MS dzialaniem (czas, w jakim nastepowala). Jednak w tym roku piraci sie wkurzyli i zamiast kupic nowego Iksa, wola wydac kase na PS3, podobnie jak niektorzy potencjalni klienci. Czyli, ze MS chcac sobie nabic troche sprzedaz, BYĆ MOŻE zalatwil Sony nowych klientow.

 

Przypisywanie sobie, ze mowisz w imieniu, czy tez za poparciem innych uzytkownikow, to troche slaby argument. A jak ja mam rozumiec slowa :artykulik" czy "zgroza"? Wymagasz czegos ode mnie, chociaz sam masz szacunek do mnie w glebokim powazaniu.

Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Twierdzenie, że banowanie w listopadzie ma związek z dostarczaniem okazji piratom do kupienia nowej konsoli nie jest już nawet teorią spiskową. Jest jakimś totalnym absurdem. No chyba, że twierdzisz, że Microsoftowi zależy na sprzedaży konsol ludziom, którzy później nie kupują ani jednej gry (a na tym się zarabia głównie). Może jednak fala banów jest powodowana wysypem tytułów w okresie świątecznym i najłatwiej właśnie wtedy jest namierzyć piratów?

Mylisz się, że nie mam do Ciebie szacunku. Po prostu poglądy, które prezentujesz w analizie (a nawet sam przedmiot analizy) są sprzeczne nie tylko z prawami ekonomii, ale nawet logiki

Odnośnik do komentarza

Teoria to moze jest dla niektorych, jak bys troche poczytal forow na scenie to bys wiedzial. MS wykrywa piracki firmware w napedzie, nie jest w stanie sprawdzic, czy w napedzie siedzi oryginalna gra. Sam MS mowi, ze banuje, jak ma niepodwazalne dowody. Nie dziwi Cie, ze nagle milion konsol polecialo z Live'a. MS dobrze o tych piratach wiedzial wczesniej, a fala banow w takim czasie to bynajmniej nie nadzwyczajny zbieg okolicznosci. Nie nazwalbym tego tylko teoria, a te kilkaset tysiecy dodatkowo sprzedanych konsol na pewno MS-owi robi roznice. Skoro pirat nie kupi oryginalnej gry, to przynajmniej niech kupi nowa konsole, przeciez to jest oczywiste, ze na tym producent sprzetu zarobi.

Odnośnik do komentarza

Bo jak ktos moze napisac, ze X360 bardziej sie przegrzewa, gdy nie instalujemy gier na dysku, toz to zniewaga, klamstwo i przejaw fanboystwa. Nie napisze tego jednak. Nie dlatego, ze nie jestem zlosliwy, ale dlatego, ze rozpoczeloby to kolejna dyskusje, ktora nie mialaby sensu ani konca.

 

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale Ty napisałeś coś innego. Cytuję "przynajmniej dopóki nie padnie z przegrzania przez brak możliwości instalacji gier na dysku"

Edytowane przez kidnappa
Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Dawid, weź pod uwagę, że wykrywanie i banowanie nie jest czynnością darmową. Ktoś musiał opracować technologię wykrywania, metodę banowania. Wszystko to kosztuje zasoby ludzkie i pieniężne. I w imię czego? W imię tego, żeby zbanowany pirat kupił kolejną konsolę i piracił dalej? A, ewentualnie kupił. Tak jak już wcześniej pisałem, sprzeczne to z zasadami ekonomii. Pirat nie jest dobrym klientem, nie wszystkie pieniądze są dobre. Co z tego, że pirat kupi konsolę i producent zarobi te 100$ (strzelam). Bezkarność pirata demoralizuje uczciwych użytkowników i powoduje bardzo wymierne straty. Już nawet nie wspominam o naciskach producentów gier na Microsoft w sprawie banów, bo to sprawa oczywista. Twoja analiza obrała zupełnie zły kierunek. Ha, nawet to nie jest analiza, tylko teza, którą wysunąłeś, a zdanie piratów jest jej poparciem.

Odnośnik do komentarza
Twierdzenie, że banowanie w listopadzie ma związek z dostarczaniem okazji piratom do kupienia nowej konsoli nie jest już nawet teorią spiskową. Jest jakimś totalnym absurdem. No chyba, że twierdzisz, że Microsoftowi zależy na sprzedaży konsol ludziom, którzy później nie kupują ani jednej gry (a na tym się zarabia głównie). Może jednak fala banów jest powodowana wysypem tytułów w okresie świątecznym i najłatwiej właśnie wtedy jest namierzyć piratów?
Zastanów się co gadasz. Po pierwsze jeśli ktoś został zbanowany, jest duża szansa, że ponownie kupi konsolę MS. Microsoftowi jest to na rękę że kupi. Jeżeli zbanowali mu konsolę to raczej jak ponownie kupi to jej nie przerobi, bo będzie chciał uniknąć bana. Jeżeli jednak wkurzy się na MS to kupi PS3, A bany przed okresem największych zakupów to też oczywista sprawa. Wszystko trzyma się kupy!
Odnośnik do komentarza

Ale jezeli juz konsole wyprodukowal, to woli zeby sie sprzedala niz lezala w magazynie. Bo koszta produkcji juz poniosl. Teraz moze tylko zarobic.

 

Dawid, weź pod uwagę, że wykrywanie i banowanie nie jest czynnością darmową. Ktoś musiał opracować technologię wykrywania, metodę banowania. Wszystko to kosztuje zasoby ludzkie i pieniężne. I w imię czego? W imię tego, żeby zbanowany pirat kupił kolejną konsolę i piracił dalej? A, ewentualnie kupił. Tak jak już wcześniej pisałem, sprzeczne to z zasadami ekonomii. Pirat nie jest dobrym klientem, nie wszystkie pieniądze są dobre. Co z tego, że pirat kupi konsolę i producent zarobi te 100$ (strzelam). Bezkarność pirata demoralizuje uczciwych użytkowników i powoduje bardzo wymierne straty. Już nawet nie wspominam o naciskach producentów gier na Microsoft w sprawie banów, bo to sprawa oczywista. Twoja analiza obrała zupełnie zły kierunek. Ha, nawet to nie jest analiza, tylko teza, którą wysunąłeś, a zdanie piratów jest jej poparciem.

Nie jest darmowa czynnoscia, wiadomo, ale za kilka tysiecy nowych konsol koszt technologii sie zwraca. Poza tym dolicz do tego punkty MS i konta gold, z ktorych przeciez piraci korzystaja. Jest to na pewno dodatkowy zysk. A czy piraci demoralizuja? Jezeli ktos jest na tyle uczciwy, ze kupuje oryginaly, to chyba nie zmieni zdania, bo ktos jest cwany i gra za darmo. Takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Albert Wesker

Eh, Twoje postrzeganie świata jest... hm. Dziwne. Wyobraź sobię scenkę. Leży sobie furgonetka z pieniędzmi. Stoi przy niej uczciwy gościu i czeka sobie na przyjazd jakiś odpowiednich służb. Podbiega inny i zabiera garść kasy, stanowiącej równowartość rocznych zarobków naszego gościa i spokojnie odchodzi. Potem kolejny, kolejny i kolejny. Wszyscy sobie idą niepokojeni przez nikogo i szczęśliwi. Ilu ludzi wytrzymałoby pokusę? Z piractwem (i ogólnie z ludzką uczciwością) jest podobnie. Wykroczenie/przestępstwo nie istnieje dopóki nie jest się złapanym, a ludzie kryształowo uczciwi nie istnieją. W naszej branży dodatkowo piractwo wymaga jednak pewnego rodzaju przedsiębiorczości (bo i konsolę trzeba przerobić, i grę ściągnąć, i potem jeszcze wypalić). Do tego dodaj nieuchronną karę (bana) i wyjdzie, że piractwo się nie opłaca większości użytkownikom. Co by było, gdyby jednego z tych argumentów zabrakło? Drugi Dreamcast. To tak w kwestii opinii, że jak ktoś jest uczciwy to uczciwy zostanie. Świat nie jest czarno-biały. Uważam, że napisałeś swoją analizę bazując na zupełnie nieprawdziwej tezie: Microsoft chce sprzedawać swoją konsolę piratom. A banowanie jako element kampanii marketingowej to już zupełne s-f.

Edytowane przez Albert Wesker
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.