Skocz do zawartości

Star Trek


Keymaker

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja mam tak samo. Wszelkie Star Treki kompletnie do mnie nie przemawiaja. Ostatni film jest wyjatkiem - dla mnie fantastyczny - ale to glownie dlatego, ze bardzo mocno przypomina mi Star Wars. Powiedzialbym nawet, ze gdyby ta sama ekipa robila kolejne filmy lub nawet seriale to chetnie bym to ogladal.

Odnośnik do komentarza

The Next Generation jest zaje.biste. Napierdzielam wszystkie serie po kolei.

Ja dla odmiany zaliczylem calego Voyagera - IMO najlepsza seria, reszta mi sie nie podoba.

Spotkania z Borgiem rządzą. Jest ten motyw podrozy i ciagle cos sie dzieje.

Nigdy nie trawilem Picarda i jego zalogi.

No i nowy film to rewelacja.

Odnośnik do komentarza

Bo Picard to gadanie o sensie istnienia i brnięcia w otchłań kosmosu etc. Mi to pasowało, bo sceny akcji w Star Treku zawsze oznaczały porażkę jego twórców. Jak się ma 12 lat, to się lubi oglądać coś "mądrego". Voyagera i inne stacje kosmiczne olać więc musiałem (nawet jak tam akcji nie było:)).

Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy ten murzyn coś widział w tych pinglach, czy też przez chwile mógł zapomnieć o tym, że jest czarny.

Matko i córko, ta scena to na poważnie ? o_0 Nie jest to przypadkiem jakiś materiał sprzed montażu czy cuś ?

Czego się spodziewałeś po latach 60?

Czegoś przynajmniej na miarę lat 60? Nie bez powodu ta scena jest Wackiest Fight Scene Ever

Odnośnik do komentarza

Aha, no to masz byle przykład z google.

 

Jeszcze raz powtórze, bo pewnie nie doczytałeś. Scena powyżej(ta ze ST) jest jedną z najgorszych scen walk w ogóle, nawet jak na lata 60.

Odnośnik do komentarza

Liga ta sama, tylko miejsce w tabeli inne. Powtarzam, że sceny walki w Star Treku zawsze ssały, a ta walka (widziałem to już jakiś czas temu) dopasowuje się do kategorii Star Trek lat 60'. W Batmanie bywały jednak porównywalne kwiatki, polecam scenę z rekinem :thumbsup: .

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Bo Picard to gadanie o sensie istnienia i brnięcia w otchłań kosmosu etc. Mi to pasowało, bo sceny akcji w Star Treku zawsze oznaczały porażkę jego twórców. Jak się ma 12 lat, to się lubi oglądać coś "mądrego". Voyagera i inne stacje kosmiczne olać więc musiałem (nawet jak tam akcji nie było:)).

Problem polegal raczej na tym, ze Picard powodowal, ze zasypialem. Nawet to gadanie o sensie istnienia i brnieciu w otchlan kosmosu, co lubilem wlasnie w Voyagerze (niemalo jest tam takich motywow)... no (pipi). Oni byli po prostu nudni jakby prowadzili kampanie szachów, a nie po cos zmierzali.

 

BTW: co do walk; to wrecz zaskoczony bylem, ze walki w nowym Star Treku byly dobre :potter:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...