Utrata wzroku końcem świata dla graczy?

[MierzejX 882]

Z tego co wiem istnieją gry komputerowe dla niewidomych. Wykorzystuje się w nich dźwięk. Jak ktoś wcześniej pisał - to głównie gry tekstowe (można nawet pograć w Phoenix'a Wright'a czy tekstowe gry RPG). Cała masa gier planszowych (praktycznie 90% wszystkich gier), gdzie w obecności znajomych możesz nawet grać w skomplikowane DnD. Rozrywka multimedialna zostaje ograniczona - tego nie sposób uniknąć, ale zawsze można ją spróbować czymś zastąpić, np. książkami.

 

Jak ktoś wcześniej wspomniał - to prawda, że ludzie niewidomi rzadko widzą tylko ciemność. Niemniej jednak jeśli kogoś kwalifikuje się do "niewidomych" oznacza to, że jego wzrok nie pozwala mu na, nawet bliskie normalnemu, funkcjonowanie. Np. mogą widzieć rozmyte kontury, ale co z tego? To i tak im nie pomaga, są zdani na resztę zmysłów. Wierzcie, że zaburzenia pola widzenia nie kwalifikują człowieka do "niewidomego".

 

Ludzie, którzy nie widzą od dziecka mają nieco lżej od osób, które tracą wzrok np. po 20-tce, czy po 30-tce. Niemniej jednak im również jest ciężko. Ostatnio oglądałem program, gdzie niewidomy od dziecka mężczyzna (widzi zupełnie czarny obraz) jeździ spokojnie na rowerze, potrafi poruszać się płynnie po miejscach, w których bywa pierwszy raz itp. Zadziwiającym faktem jest to, że stosuje on echolokację. To nie pomyłka. Kilka osób w historii tego próbowało, jednak jemu udało się ją wyćwiczyć niemal do perfekcji. Co więcej studiował psychologię, zrobił kurs pedagogiczny, napisał doktorat na temat swojego "wynalazku" i zamierza wdrażać tę technikę jako normalny kurs dla niewidomych w szkołach na całym świecie. Okazało się, że nie trzeba być niewidomym od dziecka, gdyż jemu udało się nauczyć gościa który mając 20-kilka lat stracił wzrok. To niesamowite, gdy pokazywali jak przechadzał się ulicą i potrafił powiedzieć, że "tu stoi samochód", "tutaj mamy albo ogrodzenie, albo krzaki". No i sam fakt jazdy na rowerze po ulicy. Może nie jeździ 30km/h ale spokojnym tempem tak do 15km/h się porusza. Nie przeszkadzają mu mijające go auta, jeździ przy krawężniku lub blisko aut stojących na poboczu.

 

Naczytałem się sporo na ten temat i sporo wiem, bo sam miałem krytyczny moment w zeszłym roku jak baran okulista nastraszył mnie, że mogę stracić wzrok, ale o tym opowiem innym razem

[kanabis 21 682]

Może jeszcze ktoś napisze, że niemożność grania byłaby najmniejszym zmartwieniem?

You gotta be fucking kidding

[sprite 1 750]

Nikt nas w takiej sytuacji nie był, więc nie ma co gdybać czy niemożność grania w gierki byłaby najmniejszym/największym zmartwieniem.

[TyskiPL 64]

MierzejX i w sumie twój post najbardziej pasuje do tego tematu.

 

W każdym razie temat idzie w dwie strony. Pierwsza to po utracie wzroku tylko załamka lub jej brak z powodu niemożności grania, możliwość przywyknięcia do ślepoty. Druga to całkowita załamka, że nie da się cokolwiek zrobić i samobójstwo. Smutne, ale jednak prawdziwe.