Skocz do zawartości

Resident Evil 6


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

Survival horror is a subgenre of action-adventure video games inspired by horror fiction. Although combat can be a part of the gameplay, the player is made to feel less powerful than in typical action games, because of limited ammunition, health, speed, or other limitations. The player is also challenged to find items that unlock the path to new areas, and solve puzzles at certain locations. Games make use of strong horror themes, and the player is often challenged to navigate dark maze-like environments, and react to unexpected attacks from enemies.

The term "survival horror" was first used for the original Japanese release of Resident Evil in 1996, which was influenced by earlier games with a horror theme such as 1989's Sweet Home. The name has been used since then for games with similar gameplay, and has been retroactively applied to games as old as Haunted House from 1982. Starting with the release of Resident Evil 4 in 2005, the genre began to incorporate more features from action games, which has led game journalists to question whether long-standing survival horror franchises have abandoned the genre. Still, the survival horror genre has persisted in one form or another, though with Resident Evil 6, Capcom has called this departure "dramatic horror."

Odnośnik do komentarza

Capcom jak to Capcom, ostro kręciło w zapowiedziach - kto poczuł się oszukany finalnym produktem, ten niech sobie teraz ponarzeka, tego nikomu nie bronię. Nie rozumiem tylko czepiania się czegoś co od początku było oczywiste. Jak już pisałem - trailery, gameplaye i demo wskazywały jednozncznie na to z czym będziemy mieć do czynienia, a niektórzy redaktorzy w recenzjach dali upust swojemu zaskoczeniu, jakby przez ostatnie kilka miesięcy żyli gdzieś głęboko pod ziemią i oczekiwali kompletnie innej gry. Dla mnie goście z Capcom wywiązali się z jednej rzeczy - mianowicie wypuścili świetny tytuł. Owszem, daleki od tego czego się wszyscy spodziewaliśmy, z licznymi błędami, ale mimo to naprawdę grywalny i na poziomie. O tym chyba właśnie niektórzy zapominają, oceniając RE6 nie na podstawie tego jaki jest, ale na podstawie tego jaki chcieliby, żeby był.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Na pewno dobrze to robisz? W sumie nie jestem pewny czy od początku można ładować wszystkie sloty, bo przez większość gry byłem przekonany, że jest tylko jedno okienko (na resztę kompletnie nie zwróciłem uwagi, lol), i dopiero przy graniu drugą postacią zorientowałem się, że można wrzucić więcej niż 3 skille. Bardzo możliwe, że na początku jest jakaś blokada. Teraz zaczynam grać trzecim bohaterem i mam już aktywne wszystkie okna.

Edytowane przez Gary
Odnośnik do komentarza

Capcom jak to Capcom, ostro kręciło w zapowiedziach - kto poczuł się oszukany finalnym produktem, ten niech sobie teraz ponarzeka, tego nikomu nie bronię. Nie rozumiem tylko czepiania się czegoś co od początku było oczywiste. Jak już pisałem - trailery, gameplaye i demo wskazywały jednozncznie na to z czym będziemy mieć do czynienia, a niektórzy redaktorzy w recenzjach dali upust swojemu zaskoczeniu, jakby przez ostatnie kilka miesięcy żyli gdzieś głęboko pod ziemią i oczekiwali kompletnie innej gry.

No ale ja - ostatni raz - powtarzam że najgorsze oceny (także te grubo przesadzone jak 3-4) wystawione zostały w większości nie przez ludzi którzy ostatnie klika miesięcy przeleżeli pod lodem, lub byli kompletnymi kretynami, lecz przez ludzi którzy doskonale zdawali sobie sprawę co nastąpi i jedynie ostrzyli sobie zęby by wytknąć wszystkie wcześniejsze kity i niedoskonałości gotowej produkcji.

To przynajmniej odczułem po obczajeniu chociażby video recki od GameSpot.

Też się zgadzam z tym co napisał Viper. Nikt tu nie został wyrolowany. (No może poza jakimiś marginalnymi idiotami) Ale wcześniejsze "obietnice wyborcze" dały im (znaczy; recenzentom) doskonały pretekt do udania głupa.

Edytowane przez nobodylikeyou
Odnośnik do komentarza

Niech będzie i tak. Jak ktoś chciał znaleźć pretekst, żeby zjechać grę, to na pewno nie miał z tym problemu, samo Capcom faktycznie też trochę ułatwiło im w tym momencie robotę. Zresztą, wali mnie to. Odkładając na bok wszelkie zapowiedzi, mydlenie oczu, obiecanki-cacanki, fantazje i cholera wie co jeszcze - liczy się to jaki produkt został ostatecznie wypluty. RE6 w porównaniu do poprzednich odsłon (zwłaszcza fenomenalnej czwórki) wypada blado, natomiast jako gra sama w sobie jest naprawdę przyzwoita.

Odnośnik do komentarza

Fakt, mało kto po kolejnym pełnoprawnym RE spodziewał się tylko przyzwoitej gry. Ja już swoje zdanie przedstawiłem - jestem trochę zawiedziony, ale i tak czerpię sporo frajdy z grania, więc nie mam zamiaru psioczyć i płakać po kątach. Na pewno też bawię się przy tym Residencie lepiej niż przy piątce, która notabene również okazała się małym rozczarowaniem.

 

No i zdecydowanie nie jest to taki fail Capcomu jakim swego czasu było DMC2 ;) Wiem, takie trochę głupie pocieszanie się. Po Resident Evil 7 chyba każdy spodziewa się solidnego powrotu do formy.

Odnośnik do komentarza

Podejrzana :teehee:

A nie może się po prostu nie podobać?

Jasne, że może się nie podobać, ale to nie zwalnia redaktora z obowiązku solidnego ogrania tytułu i sprawiedliwego go ocenienia. Po przeczytaniu recki tego nieszczęsnego Sterlinga i sprawdzeniu wystawionej przez niego noty oraz zweryfikowaniu tego co napisał z rzeczywistym stanem jakoś nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że kolo potraktował nowe dziecko Capcomu fair. Część zarzutów kompletnie z pupy, o zaletach ledwo raczył wspomnieć (a to i tak bardzo niewielki fragment całości tekstu), ocena z kosmosu. Koleś albo był z góry uprzedzony do gry, albo... nigdy w życiu nie grał w prawdziwego crapa, skoro wystawił RE6 notę z praktycznie najniższego możliwego pułapu. Na obecnej generacji są setki gorszych gier, a on sam niektórym z nich dawał znacznie wyższe oceny. Tak się czepiam redaktora Destructoida, ale fakt faktem, że wielu innych też się nie popisało.

Odnośnik do komentarza

Ciężko mi brać na poważnie recenzję, w której redaktor uważa, że scenariusz RE6 jest gorszy od czwórki (nie ważne, że jest dłuższy, bardziej rozbudowany i bogatszy w twisty fabularne), a sterowanie zostaje totalnie zjechane, mimo że w poprzedniej części było sto razy gorsze, a wtedy jakoś to - o dziwo - tak bardzo nie przeszkadzało. No i ponownie te długie, pięknie zbudowane zdania, w których autor koniecznie musi odnosić się do poprzednich dokonań w serii (które to z kolei zdaje się gloryfikować), wytykając wszystkie najmniejsze wady, a o plusach jakby "przypadkiem" zapominając... a nie, czekaj, jest jeden akapit. Piszę teraz o recce z Giant Bomb, Polygona już nawet nie mam siły zaczynać, bo jestem na 99% pewny, że trafię na identyczną ścianę tekstu. Luz, autorowi zdania nikt nie ma prawa odberać, tak samo jak nikt nie może odebrać mi zdania na temat jego recenzji. A ta, podobnie jak na Destructoidzie - zajeżdża mi tu niespełnionymi oczekiwaniami i wielkim rozczarowaniem, które przesłania faktyczną wartość tytułu. 4/10 to nota wciąż zarezerwowana dla crapa i jest tylko trochę mniej zabawna niż 3/10 od Jima.

Odnośnik do komentarza

2/5 od Giantbomb to malo, wiec cos w tym jest, maja dobrych redaktorow i na pewno nie probuja sie wypromowac kontrowersyjna ocena bo nie musza.

 

REsident Evil 6 wychodzi w reckach na slaba gre i koniec - czy komus sie to podoba czy nie to slaba gra. Gdyby gry nie robil Capcom i tytul byl inny to gra zostalaby okrzyknieta crapem i koniec, jedzie na opinii serii, do tego niektorzy recenzenci pisza o pozytywnych i koniecznych zmianach - bla, bla, bla. REsident Evil w swojej klasycznej formie byl dobry, czworka wprowadzila duze zmiany, ale rowniez udowodnila, ze przy takich zmianach mozna pozostac wiernym pierwotnym zalozeniom i najlepszym cechom serii.

Od piatki sie zaczelo i Capcom przeksztalcilo gre w Action-Shooter'a, dla mnie nowa czesc ma malo wspolnego z REsident Evil dlatego nieraz pisalem, ze gra powinna nazywac sie zupelnie inaczej, bez wciskania tam Leona, Chrisa i pozostalych postaci z serii.

 

Demo mi sie nie podobalo, ukonczylem jeden epizodzik tylko dlatego, ze to REsident - w innym wypadku juz po kilku chwilach bym ja wylaczyl. REcenzje sugeruja, ze cos jest nietak i nie powinny pozostawiac zludzen. Jesli gra komus sie podoba to ok, ale trzeba pamietac ze tytul do czegos zobowiazuje i gra nie powinna sie przeksztalcac w zupelnie cos innego i za bardzo odbiegac od pierwotnych zalozen - tak jak pisalem jesli zbytnio sie zmienila to niech zrobia z tego inny tytul i juz.

Szkoda, ale widac, ze Capcom zrobil z tej gry dojna krowe, z ktorej chce ciagnac ile tylko sie da dostosowujac ja do obecnych trendow i mainstreamowych gier robiac z tego strzelanine.

Zapomnieli chyba czym w zalozeniu byl REsident Evil, a szkoda bo kiedys to byla bardzo dobra gra.

Edytowane przez saptis
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...