szczerze? czuję pewnego rodzaju ulgę. grę mam na dysku konsoli od samego początku. ani razu nawet nie pomyślałem o jej odinstalowaniu. po zakończeniu kariery, dobiciu wszystkiego, co tydzień w czwartek z kumplem ogrywaliśmy świeżą playlistę. dla aut i po prostu zabawy. tłuczenie noobów w trialu i tourze, do tego mnóstwo godzin w open gdzie też fajnie się kosiło ludzi skillem i sprytem. oczywiście wjechała też mania kolekcjonowania, wszystkie niepłatne auta w garażu żadnej playliście nie odpuściłem. ostatnio nawet gadałem z kumplem że już chyba pora się rozstać. czas najwyższy na FH6.
po zakończeniu zerknę w statystyki gry ale już teraz boję się co tam znajdę.