Mendrek

Pomyliło Ci się z Verde. Ten od Rathalosa wymaga ruby, a ja mam 2 jego plate'y. O i jest też Fanatic LS Dragonwood Sword, tylko jednego dragonmoss+ brakuje Ej, gdzie są Rare Scaraby?

A jak element ma się do LS? Bo kusi mnie Scythe of Menace, albo Wyvern Blood “Marble” . Do kosy trzeba 10 union ore, ale wrraz z RA +1 te ujemne aff nie będzie problemem. Jestem nonkonformistą, pier.dykam OH ;p Hm, ale te dalsze gałęzie nie są złe (jest młotek z większym raw od OH). Z Black Blosa też da się zrobić coś miłego, a z kota ładnie wygląda.

Super Nova jest w MHU i tam element jest jeszcze większy. Ja mam Great Nova. Element THD jest dobry na wiele stworów jak Rathian czy Plesioth. Hm, to nie wiem czy do białej dojdzie. Ile daje Artisan?

Da się w ogóle samemu Lao ubić? Bo jego obrażenia chyba się nie przenoszą?

Tylko pytanie, czy Artisan zawsze zwiększa dmg? Bo np. Great Nova ma niebieską część ostrości. Czy z Artisanem mimo tego maksymalny dmg wzrośnie?

Taktyka wymiotna aka “autobusik i na Krystynę” jak często górą... Szkoda, że FCB jest za dumna na taki styl. Dobrze to przed CL zrobi, Barca ma teraz coś do udowodnienia, jeśli to ją nie obudzi, to już chyba nic.

Mam pytanie co do MHF 2 . Jestem na HR 5 i nadal biegam w setcie Rathalos Soul (ze zwykłego azure). Jako bron Great Nova (bo ma sloty, a OH nie ;p Ma tez element). Cały z jewelami daje mi Earpluga +1 , Reckless Abandon +1 (+15 % affinity), i Attack Up Large . Myślę nad odpowiednikiem z S-ki i U-jki . Jakieś pomysły? Na razie poluje na HR-owego shoguna, bo zestaw da mi Artisana, Sharpa i Reckless Abandona. Tylko Attack Up braknie

Jak dla mnie temat ani pożyteczny, ani potrzebny. Takie rzeczy możesz Maiden załatwiać ze Stoną: - za pomocą PM - przez administratora Jakby każdy niezadowolony tworzył temat o moderatorze, który mu dał warn(y), to mielibyśmy syf. Nieprawdaż? -

Jakiś czas temu zrobiłem ostatnią platynową gwiazdę medykiem (T88 LMG to broń, która wymagała ode mnie wprawy przez ponad 800 kill'i , a do tego nigdy nie straciła przedziwnej sposobności do ostrzeliwania dookoła celów, które były przede mną) i musiałem wybrać coś innego... po krótkich próbach z AUG-iem (świetna broń), wróciłem do medyka i znowu wziąłem się za G3. Z red dot'em ta broń to potwór. Dobrze, że ma taki mały magazynek, bo byśmy mieli kosiarkę do ludzi. No i nie jest tak dobra na dalszy dystans, ale mimo wszystko bardzo przyjemnie mi się tą bronią gra

Granie w single nieco mi pachnie Untold Legends, ale w te drugie przyznam że grało mi się przyjemniej i dłuższymi sesjami. UL było bardzo przyjaznym h'n's, w którym postarano się być oryginalnym, a jednocześnie uprościć pewne oczywiste czynności, po to by gracz mógł czerpać najwięcej rozrywki z gry (a jednocześnie były momenty wyzwania). Tu jest też przyjemnie, aczkolwiek zgrzyta parę rzeczy - jak np. brak spell'i uniwersalnych, jak np. town portal czy heal . Co prawda jest transmute, żeby nie trzeba było zostawiac loot'a na ziemi, ale nie jest to opcja, a często konieczność. Wadą jest dosyć archaiczny interfejs ekwipunku - nie wiem czemu nie ma standardowo dużego pola (może dlatego, że to była gra na Iphone i na ekranie nie dałoby się wszystkiego widzieć?). Również gra nie zawiera zbyt rozbudowanego tutoriala. Ponadto dziwi mnie tylko pięć poziomów na każdy skill, w wersji na IP było mniej skill'i, ale każdy mógł być rozwijany do dziesięciu poziomów. Za to ciekawym i miłym pomysłem jest to, że za pieniądze można sobie skille pozmieniać i na nowo rozłożyć punkty (atrybuty też można). Równie miłym pomysłem jest to, że potiony odnawiają życie i energię... szkoda, że nie można ich kupić w mieście... Poza tym fabuła, dialogi i NPC-ki wydają się jakby zrobione z przymusu, lakoniczne i bez polotu. Online zaś nadaje grze pewnych rumieńców, choć jest dosyć chaotyczny i nie zawsze wiadomo o co chodzi (np. kto może przedmiot zabrać, i czy tylko jedna osoba dostaje; jak dzieli się exp; jak dzieli się złoto, ect. ), a także ożywienie jest dosyć kłopotliwe, bo przeciwnicy szybsi nie dadzą tego zrobić. Wyszukiwanie gier też ma pewne niedogodności. Lagi również potrafią być czasem zmorą gry. Nie jest źle, ale mogłoby być znacznie lepiej. Z jednej strony zalatuje budżetówką, a z drugiej widać że ktoś jednak chciał coś więcej z gry wycisnąć. Na bezrybiu, jak ktoś dodał... Najważniejsze jednak jest to, że czuć klimat h'n's i że w ten sposób może wciągnąć.

Mecz nudny, jakby bardzo zachowawczy, ale obrońcy jednych i drugich to już w ogóle paraolimpiada. Myślę, że Real lekko przeważa w tym meczu, ale ani jedni ani drudzy nie umieją za dużo zdziałać.

No Albiol wziął sobie do serca komentarz Mourinho, że trudno skończyć z Barceloną Realowi mecz w 11, i skutecznie poddał się ten skrytej sugestii. Ot, że póki wynik był remisowy, tak teraz fani Real'u będą mogli mówić, że Barca kupiła mecz... Obso, chiński komentarz jest za to taki, że z po reakcji publiczności dopiero zrozumiałem, że coś się dzieje i pora przywrócić okno.

Dungeon Hunter: Alliance 47/5= 9,40 zł 1. Decanabol (jest karta) 2. szymon1991(bez karty) 3. beny25b (bez karty) 4. Mendrek (bez karty)

Niemieccy gracze online mnie drażnią. Nie wiem czemu, ale w większości to zadęte bufony, którzy grają w sposób najbardziej tani i chamski, a na PC dużo z nich to cheaterzy. W dodatku gadają głośno i dużo, nic tak nie jest charakterystyczne, jak grupka Niemców wpadająca na voicechata i krzyczący do siebie w swoim języku.

Warn nie jest wyłącznie karą, ale też metodą wychowawczą. Ma przypominać userowi o tym, że popełnił takie a takie wykroczenie. Ma być solą w oku i szczypać do momentu, aż osoba ta zrozumie, poprawi się i będzie wykazywała się na forum w ramach rekompensaty za to, że okazała brak szacunku wobec regulaminu (oraz userów którzy się do niego stosują). Można powiedzieć, że obecny system wychowawczy jest dosyć łagodny i trzeba wyjątkowo się starać by dojechać do bana, ale jak widać nawet w obliczu tego wielokrotnego dawania szansy na poprawę, zdarzają się jednostki które nie umieją z danej szansy skorzystać. Na szczęście w wielu przypadkach pomaga taki system, i mam nadzieję że w przypadku hayami też pomoże. Niech dokucza, ale niech nie ogranicza - to jest zadanie tego ostrzeżenia. Jeśli będziesz, hayami postępował uczciwie i stosował się do regulaminu, zapewniam Cię że pewnego dnia Twój licznik ostrzeżeń będzie wynosił okrągłe 0 %, i będziesz mógł być z tego powodu szczęśliwy... a i my również

Tu na ratunek przychodzi zaczątek strzelania z biodra, potem jak pojedynek się wydłuża to mdokłada się celowanie. Jak ktoś nagle wypada “zza krzaka” to nie bawię się w celowanir, tylko pełna para w spust i urrrrra s.ratatata. Dużo graczy z małym magazynkiem w 1v1 pragnie przycelować, medyk nie musi. Ofkoz doświadczony gracz widząc cię pierwszy skosi cię byle czym engim czy assem, wtedy tylko refleks i headshot może poratować już

Medyk ma to do tego, że prowadzi ciągły ogień, a przy rozrzucie wpadają headshoty. Można z ciągłym ogniem gonić lub namierzać, a jak dodać do tego mnóstwo punktów z uleczeń, to mamy klasę prawie idealną. Prawie, bo przeciwko ciężkim pojazdom jest ciężko. I nic tak nie cieszy jak wejście na pełnej kur.wie do pomieszczenia pełnego wrogów i zabicie 3-4 na wstępie.

Chcę zrobić platynki każdą bronią medyka, i zostały mi dwie bronie: T88 i MG3. Crapy jak konto po wuju. Przy T88 przed chwilą prawie że nie odgryzłem analoga Ku.rwa, chińskie gów.no na fajerwerki i kapiszony MG 3 nieco lepiej, ale snajpienie z tej broni to oksymoroniczne dość stwierdzenie...

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/protest-kibicow-chca-innego-meczu-ligi-mistrzow-w-polsacie Wybór Polsatu oczywisty, nie wiem o co to halo.

Z platformówek dla dzieci to ”Monsters (propably) stole my princess”. Ładna, krótka, zabawna i gra się używając jednego przycisku, oraz kierunków <img src='http://www.psxextreme.info/public/style_emoticons/default/wink.gif' class='bbc_emoticon' alt='' />

Ja pier.dole, Lyon czarną owcą Europy, a na SB cieszą się jakby wygrywali LM...

Myślę, że Benzema zda sobie sprawę z powagi sytuacji, i odpuści sobie strzelanie dzisiaj bramek.

Jak wpadnie Borussia w przyszłym sezonie, zachowując obecną werwę, to pozamiata. To, że Bayern w jakiś głupi sposób przegra mecz finałów w LM, to było oczywiste... Cóż, Inter przechodzi i czeka albo na słabego rywala, albo na lanie od FC Barcelony.

Ech, Barca ciśnie ale to już irytujące jak nie umieją wbić tej piłki. Jak nie w bramkarza, to w poprzeczkę, a jak już jest blisko to wpada Jesus i strzela im gola... Ech... a jeszcze Real dobrze zagrał z Herculesem, źle się dzieje, bo z taką formą mogą przejść 1/8 LM i skończy się świat, wiecie bieguny się stopią, spadnie na nas asteroida, ect. (to trzęsienie w Japonii to już taka zapowiedź). Wiecie no, chciałem po prostu doczekać jeszcze z kilka generacji konsol.