Pograłem i podoba mi się, choć to nadal stary dobry BF: BC 2 , tylko w innej skórce
Porównuję ją sobie z najlepszym FPS-em o wojnie w Wietnamie jaki znam, czyli z Vietcongiem (z PC). W Vietcongu bardzo mi się podobał klimat multi, gdzie było taktycznie i głównie gra polegała na podchodach. Bardzo szybko noob'y pędzące "na urrrra!" ginęły albo od strzału dobrze ukrytego snajpera, albo obrywały z granatu, albo ktoś litościwy i dobrze zakryty skończył ich marny żywot. Po prostu kiedy szedłeś, nigdy nie mogłeś być pewien czy ktoś Cię właśnie nie bierze w lunetę, czy na muszkę. To było bardzo emocjonujące, mimo że nie było jakiś wielkich wymian ognia. Fakt, nie było pojazdów a tereny głównie toczyły się w dżungli. Były jedynie naloty, i to w dodatku limitowane do jednego radiomana na drużyne (snajperów mogło być dwóch), i trzeba było się trochę znać na koordynatach mapy.
Ale wracając do BF: BC 2 Vietnam - tutaj mamy chaos i czasami po prostu tępe strzelanie. Bez ogródek, bo z broni strzela się dosyć łatwo, więc prując serią można nieźle wybić wpadając gdzieś na chwilę (i ginąc za tą chwilę ). Ułatwiono chyba strzelanie z biodra, za to muszki w LMG-ach to porażka (pomijając tego opartego na AKM-ie, co nawet jak kałach wygląda, tylko ma bęben i nóżki). W zasadzie gram inżynierem i szturmowcem, UZI i PPS, no i kałach i M16A1 to moje wybory. Z RPG też się fajnie strzela i szybko wyciąga, więc kiedy kończy mi się amunicja, to zamiast pistoletu wyciągam "rurę"
Bardzo mi się podoba Hill 137 w Rush'u, jak atakując widzisz jak samoloty zrzucają napalm, widzisz jak powoli opada z powietrza, a potem przy następnych m-com'ach wychodzisz z jaskiń i widzisz to wszystko takie popalone, woooow krótko mówiąc. Brakuje tylko trupów dzieci, matek i rolników
Szkoda, że niewiele broni u Vietcongu. Gdzie Mosiny i Simonowy (SKS-y), gdzie IZH-43 (dubeltówka Baikal) i lepsza "pepesza" (ta bez bębna). Oj przydałoby się trochę urozmaicić ten arsenał