Mendrek

A ja mam taką nadzieję, że po tej historii z wojną, Naruto nie zakończy się. Będzie kolejna seria, w której Naruto i Sasuke będą dorośli, ale będą nadal ze sobą walczyć - teraz jako przywódcy całych armii. Naruto byłby Hokage i jednocześnie przywódcą zjednoczonych sił shinobi, a Sasuke mógłby założyć coś w stylu "Outer Heaven" z MGS-a, taką rebelię i miejsce gdzie znaleźliby się ci, którzy są tym pokojem poszkodowani (bo nie mają pracy ;p ) lub nie godzą się na ten porządek. Jednocześnie wszystko byłoby bardziej głębokie i dojrzalsze.

Wiecie jaka będzie tego puenta? MS wprowadzi blokadę używek, media określą to jako "ryzykowne" a co odważniejsi "możliwą przyczynę porażki X360". Tymczasem ludzie będą kupowali używki, dokupowali od MS specjalne przepustki używkowe, będą płacić za online, i to nawet pomimo online passów w grach od 3rd party... MS znowu będzie ssał mnóstwo kasy, a my będziemy się zastanawiać dokąd ten świat zmierza.

Update'owałem o listę gier z tego miesiąca. Wrzuciłem też do pierwszego posta.

Tu chodziło bardziej o to, co się stanie w przyszłości z klanem Uchicha i to jak zostaną potraktowani. A fakt, że umniejszano ich rolę poprzez stworzenie z nich policji (co dawało Senjuu formalny nadzór). Do tego Tobirama będąc drugim Hokage, ze względu na okoliczności uzyskiwania i wzmacniania Sharingana, traktował ich jako zagrożenie. Dlatego dał im siedzibę na krańcu wioski (która nota bene dawniej była więzieniem... ). Do tego ich Sharingan był nie tylko zagrożeniem, ale i pokusą dla takich jednostek jak Danzou - który zresztą wydłubał Shisuiemu jego potężne oko z techniką Komoamatsukami za pomocą której planował przejąć władzę w wiosce (nie wspomnę już o wykradzionych oczach innych Uchicha których używał do Izanagi). Potem ponoć zbiegiem okoliczności pojawił się Tobi/Obito z kontrolowanym Kuramą (przez co atak został powiązany z Uchicha). W końcu w Uchicha zrodził się bunt i spisek, przez co starszyzna wysłała Itachiego z misją anihilacji swego klanu (cóż, w sumie Tobi/Obito mu pomógł, ale to nie zmienia faktu), co doprowadziło praktycznie to wymarcia całego klanu Uchicha. I to właśnie przewidywał Madara i stąd nie godził się na współrządzenie w takiej formie, zaś marzenie Hashiramy uznawał za nierealne. Do tego doszła interpretacja tablicy Rikudo Sennina jako dwóch zwalczających się siłach i dwóch rodzajach dróg do celu. Pewnie jeszcze dokładnych szczegółów tej interpretacji się dowiemy, niemniej w ostatnim chapterze sam Hashirama przyznał że być może Madara miał rację.

Racja, dobry. Wszystko co dobre upchnięte i dobrze wyważone. I koniec flashbacka z jakimś podsumowaniem

Bardziej obawiam się tego co odwinie Borussia. Malaga podejdzie na luzie, ale z ambicją. Wygrali ostatnio łatwo mecz z Rayo. To nie będzie łatwy mecz dla Dortmundu. Co do Bayernu, nawet jak przyjdzie mu słaby mecz, to z Juve nie powinien przegrać. Mają bardzo silną ławkę, przez co dużo zawodników odpoczęło teraz, a mimo to i tak rozjechali HSV niczym ciasto na makaron. Juve natomiast wymęczyło trochę zwycięstwo z Interem, i grali w swoim głównym składzie. Łatwo o zmęczenie. Real zagra spotkanie sparingowe z Galatasaray, i to że Ronaldo sobie znowu postrzela to chyba nie ulega wątpliwości (tylko Pepe musi trochę Buraka potarmosić XD ), a co do PSG - Barcelona to może się tu dużo wydarzyć, bo Barca ma niestabilną formę. To moim zdaniem będzie hit dzisiejszego dnia, i w sumie hit kolejki.

Ta, wtedy popełnialiby samobójstwo i czekali aż jakiś medyk ożywi ich ze 100 % i pełną sprawnością Nie wyobrażam sobie zresztą sceny jak po ostrej wymianie ognia same kuternogi wokół się snują, próbując celować z gnata. Choć ja bym tam wpadł i dobijał potem takich z LKM-a Jak już, to fajnie jakby mocne trafienie na dłużej powodowało jakiś wstrząs, może nawet upadek, albo przy 15 % zaczynałoby się krwawienie i liczba spadałaby do 0 % jeśliby nie została ta osoba uleczona (coś jak w przypadku pojazdów) - przynajmniej by tępe pałki nie uciekały przed medykiem, który z troską próbuje rzucić im apteczkę. EDIT: Choć z tym krwawieniem to jednak głupi pomysł, bo co jeśli w drużynie nie będzie medyka? Hm, chyba że dałoby się inaczej zatamować krwawienie - np. perkiem bandaży, albo przy pomocy jakiejś stacji medycznej na ścianie.

Ten nie jest taki zły, niemniej kulisy "przemiany" Madary w złego chłopca, są iście... "shonenowe" (żeby nie powiedzieć gorzej). Że nie wspomnę o tym mega tajnym, zaszyfrowanym haśle, do którego trzeba mieć oczy. Suche jak ch.uj, ale i tak Madara dorobił do tego swoją filozofię

Spoko, każdy załapie się na betę. Wystarczy, że kupi ją w sklepie na premierę :]

Wkaśnie dostałem prenumkę, i woa wypchany numer mocno, nie wiem od czego zacząć

Hm, na pewno Okami HD jest dużym plusem, bo kto nie ograł na PS2, powinien to nadrobić w postaci edycji HD. To gra na długi czas. LotR z tego co widzę, dostał mieszane oceny. I The Cave też... Za to na Vicie gra indie (Thomas was alone) i "handheldowa gra roku" wg. Gamespotu i ogólnie bardzo ceniona pozycja.

No, z trzy strony tego było. Ja to se w Vagranta ot tak klepałem bronie, a jak zobaczyłem tabelki to mi szczena opadła. Poza tym P+ było świetnym i wygodnym źródłem np. do glitchy w Tomb Raiderze (pożyczyłem kiedyś korepetytorce z chemii, do dziś chyba nie odzyskałem ). W ogóle P+ na osiedlu jak pożyczyłeś, to mega musiałeś pilnować, bo chwila nieuwagi i mogłeś go odnaleźć u zupełnie innej osoby, na drugim końcu miasta. Podobnie było z "kopiami zapasowymi", w sumie ich rotacja była jakaś taka naturalna, i po jakimś czasie kilka procent twojej biblioteki nie było twoje, a część nigdy nie odzyskałeś. Ach stare, dobre czasy. I propsy dla P+ za listę ciosów do MK Trilogy, oraz za klimatyczny kącik bijatyk - tam chyba Jajo pisał, i tam też były rozkminki nad tym co jest "kapustą" a co nie (a potem raz pojechali do Londynu żeby zobaczyć że wszyscy "kapuszczą" na całego ), tam też był hejt na Mecenasa, którego za trzy podcinki Leiem w jakimś finale turnieju w T3 nazywali "Podcinką" przez długi czas. I P+ miał też (wygrany) konflikt z PSX Fanem. Ktoś pamięta kultowy spoiler z Final Fantasy VII w recenzji Secret Service, o łzie płynącej na policzku (i "k*rwach" lecących pewnie w niejednym polskim domowstwie)?

Raczej próbują nabić ludzi, żeby potem negocjować lepsze umowy z wydawcami, którzy będą bardziej chętni do udostępniania swoich gier. Maszyna musi się sama napędzać, a paliwem jest właśnie masówka graczy.

Teraz kupując (do 10 kwietnia) PS+ na rok, trzy miesiące ma się dodatkowo gratis.

No jeśli jedynka podpasi, to w sumie głupio tak kupić tylko do 3 odcinka i nie zagrać w całą grę

Znowu nuda. I to mu zajęło dwa tygodnie? Mam nadzieję, że rysował od razu jakąś epicką walkę z przyszłych chapterow, a tego robił w locie.

Deus Ex. LittleBigPlanet. Infamous (co się stanie). Resident Evil w stylu 5 części. Wipeout. Enslaved. Cokolwiek od Avalanche Studios (tj. Just Cause 3 w sumie )

Ermac jest dobry bo ma łatwe comba dla początkujących, które łączy z uderzeniem o glebę i pchnięciem. Również dosyć dużo w prostych combosach zabiera Baraka, acz do online jest on low-tierem. Dosyć łatwo też wychodzi Raidenem, Scorpionem, Sub-Zero czy Cyraxem. Mają patenty na prosty i duży damage. Z silniejszych postaci to Jax i Kabal. Mi najwięcej frady sprawia Shang Tsung, który miota tymi czachami przeciwnikiem z lewa do prawa. Przekozacko to wygląda

Jackass 3D - chłopaki trzymają formę i nadal mają pomysły, choć więcej w tej części było masochizmu niż robienia miejskiej wiochy. Czasami odnosiłem jednak wrażenie, że zbyt wcześnie rezygnowali z numeru, tak jakby wykwitały w nich oznaki instynktu samozachowawczego. To oczywiście złe dla ich działalności, ale z drugiej strony i tak trzeba przyznać że mają wciąż werwę do działania. 8/10.

Ludzie w lobby dosyć licznie jeszcze siedzą (zależy też od pory). Lagi też tam siedzą razem z nimi. Jeszcze nie miałem nie-lagowej walki, tak jakby był pernamentny. Bez lagów to jest VF5: FS ale system jest mniej przystępny i ludzi dosyć niewielu jeszcze gra. DOA 5 plasuje się pośrodku. Ludźmi i lagami.

Mam tylko nadzieję, że BF4 nie spowoduje wielkiego odpływu z BF3. Jeśli nie wycisną niczego nowego z PS3, i będzie to taki BF 3.5, to... Ech... Pewnie pier.dylion ludzi kupi, i przerzuci się choćby nie wiem jak był zły

Zostałem ukarany na swoją prośbę, gdyż uznałem że mi się należy za bycie surowym przez te wszystkie lata. Serio to jakiś wielki problem? Kiedyś stona zrobił to samo, ot takie samoumęczenie Proponuję wrócić do technicznych spraw.

To tylko świadczy, że nikt w UEFA nie ma tendecji samobójczych czy masochistycznych. Nie wyobrażam sobie by teraz komisja sędziowska powiedziała nagle: "W sumie to racja, czerwona z d.upy, 3.2/10". Wtedy shitstorm okrył by całą planetę.

Nad sobą masz filmik, 48 sekunda dokładnie. Nani jednak się rozglądał, więc raczej widzał nadchodzacego przeciwnika. Do tego chyba wiedział co się święci, bo zaczął udawać, że to niby on oberwał Po przeanalizowaniu filmików uważam, że mogła być zółta kartka, ale czerwona również. Takie sytuacje są bardzo niebezpieczne i nie widać było, aby Nani choć starał się cofnąć nogę. Zasłużony wypad z boiska. No właśnie w tych sekundach widać, że mógł nie zauważyć że ktoś nadbiega, gdyż głównie patrzył w stronę wybijającego. Zrobił mały ruch głową na moment, ale nie odwrócił się w stronę Arbeloy. Poza tym w takich momentach zwykle walczy się nogami, a nie wparowuje się w piłkę klatą. Równie dobrze to Arbeloa mógł wypatrzyć Naniego i wiedząc jak w takich przypadkach się próbuje przejąć piłkę, podstawić się. Niemniej unoszenie nogi w ten sposób i kontakt z przeciwnikiem to nieostrożność i za to jest żółta kartka, a czerwona to już raczej przesada. Arbeloa ma jakąś kontuzję, czy tylko pozwijał się i biegał jak młoda sarna? http://news.sky.com/story/1060967/nani-red-card-man-united-fan-dials-999 Ahaha, beka.

Celowo wpychał? Przecież on go nie widział, ten mu wbiegł nagle, a Nani patrzył na piłkę gdzie spadnie. Ten ruch nie oznacza, że on mu wpychał nogę intencjonalnie. Jak dla mnie żółta za nieostrożność, ale czerwona to IMO przegięcie. Nie zdziwiłbym się gdyby parę dni temu podobny tekst padł w siedzibie Realu Madryt: "Ech, Mou. Ile ty mnie czasami kosztujesz... Ah, salam aleykum! Widzę, że już pan przybył... " Ale nic to, mecz miał swój tragizm ukryty w dowolnym wyniku - albo przejdzie Real, albo ostatnia angielska drużyna w LM. W sumie chyba jednak przeszło mniejsze zło Ps. Coś czuję, że któraś z dojczowskich drużyn zdobędzie tytuł.