Jako postronny obserwator nie widzę w United pomysłu żadnego na grę, czasami mam wrażenie, że jedyny pomysł to laga po odbiorze od Bruno na Rashforda, albo podać Antonemu, żeby zrobił jedyną akcję jaką umię, czyli zejście do lewej i strzał po długim rogu. Nie widzę chęci dominacji posiadania jak to robi ze słabszymi od siebie City, Arsenal czy Liverpool. Osobowo to też fatalnie wygląda, taki Antony, Garnacho, Pellistri, Sancho w tej formie czy Martial to nawet w Brighton czy Aston Villi by na ławce gnili. A jak ratunkiem ma być Hojlund, którego wczoraj Gabriel przestawiał jak mebel to życzę tylko kibicom United bigosu na uspokojenie