Bartg

Bogusz co za zwód

To może trzeba będzie zainstalować

Znam znam, chyba najlepszy zajawkowy kanał moto w Polsce i pewnie jedyny rozpoznawalny na świecie.

Ostatni moment kupić w sensownych pieniądzach, bo te auta już powoli drożeją, bo z racji korozji i amatorskiego ścigania ubywa ich co roku. Pierwszy bak paliwa przepalony, banan na mordzie niezmienny dzisiaj pojezdzone z synem, już nie chce Volvem jeździć

OSTATNIM zespołem, który NIE STRZELIŁ Litwie gola do przerwy był... Gibraltar ROK TEMU...

Borek jak wydarl morde, bo strzeliliśmy po rykoszecie potężnej Litwie

Ale meczycho

Zobaczymy, nie będzie Zalewskiego, który robi 90% roboty w ataku. W tych czasach remis z Litwą to niestety prawdopodobne zdarzenie

Mój Phillips Oled jest cieniutki i prościutki, także chyba da się

To jeszcze pytanie która generacja, tzw NC2 ma niżej fotel od NC1, tak samo różnica jest skóra vs material, skórzane są ciut wyższe. Każdy kilometr nawet w mieście daje frajdę, całe auto jest zestrojone tak hmm agresywnie, bardzo czuły gaz, minimalne skoki lewarka, bardzo precyzyjny układ kierowniczy, aż chce się jeździć.

A ile masz wzrostu? Ja przy 184 jeszcze mam zapas na glowe, tak samo na nogi.

Tak na szybkości.

Czytam sobie o trenerze nowym to martwi mnie jedynie, że przeciętny piłkarz ekstraklasy może mieć opór przed ostrzejszym treningiem albo jakimiś wymaganiami taktycznymi innymi niż kopnij i biegnij.

Właśnie muszę coś porobić fotek, jeszcze nie miałem czasu umyć porządnie, a auto stało zamknięte od października w garażu zanim je kupiłem, więc lekko przykurzone. Teraz pogoda się poprawia, to coś do weekendu podziałam. Plan jest jeździć na codzień jeśli będzie pogoda, w sensie odwieźć dziecko do szkoły, do pracy, w weekend jakiś track day albo pojechać na jakieś zakręty, stąd dobra opona musowa. Bokiem średnio na razie, bo nie ma szpery, ale to się z czasem dołoży. Na brzydką pogodę będzie Volvo Z planów długofalowych zimą auto jeździć nie będzie to na pewno wyjąć tylny wózek i wszelkie rozpórki dolne, wyczyścić, zabezpieczyć, pomalować, żeby był spokój na lata. Zobaczymy jak z niezawodnością poliftowego 1.8, bo w jakiejś perspektywie na pewno będzie zmiana na 2.5, ale to pewnie nie wcześniej jak następna zima 26/27. Gwintu jeszcze połowa regulacji jest w dół, aczkolwiek teraz na styk jest, żeby bezpiecznie przejechać przez progi, więc więcej jak jeszcze z centymetr w dół nie pójdzie. Poza tym w wieku 40 lat wystarczająco ciężko się wysiada Koła fabryczne 17 z NC2 polakierowane na czarno, jak nie lubię czarnych kół tak te całkiem spoko siedzą do tego koloru. Ceny tych aut są chore, wiadomo, że Covid i inflacja wywróciła rynek aut używanych do góry nogami, ale takie auto 5 lat temu można było kupić ok 5-8k taniej niż teraz A ładne dwulitrowe, jeszcze z twardym dachem PRHT to już 50+ k zł za 15 letnie auto

Oczywiście, średnia europejska półka i do normalnej jazdy git, byle nie chińczyk, bo tańszy 50zł na sztuce.

Ale wiesz Semperit to jednak europejska marka z tradycją, zresztą od dawna w grupie Continental. Jednak do przeciętnego chińczyka daleko. Imho każdy powinien się przejechać raz w życiu na topowej oponie, żeby zobaczyć jaka jest gigantyczna różnica do klasy średniej w sytuacji awaryjnej. Wiadomo, cena, ale realnie to jest różnica ile - 1000zł na komplecie? Rozłożone na przeciętnie kilka lat eksploatacji opony? Imho nie warto oszczędzać jeśli ma się możliwość dopłacić.

No właśnie testy opon, tylko jak się w nie wgryźć dokładnie to tanie opony bardzo często zyskują dobre miejsca dzięki cenie (oczywistość), niskim oporom toczenia i większej żywotności czy niższemu hałasowi. Ale w testach hamowanie na suchym/mokrym, aquaplaningu nie mają nadal szans nawet z oponami typu Kumho czy Hankook, nie mówiąc o Michelin czy Continental. I to nadal są różnice rzędu metrów przy hamowaniu ze 100 km/h, a nie trzeba mówić jaka to różnica wyhamować na 35 metrach, a nie 39. Ja jednak wolę przejechać 5000km mniej na komplecie opon, albo spalić 0.1 litra paliwa więcej, ale jednak wyhamować.

Jeszcze założyć najtańsze całoroczne do auta bez dachu to jakiś masochizm, są absurdalnie głośne powyżej 50 km/h

No ciekawe co to będzie, na razie ruchy dyrektor sportowy + trener zaskakująco logiczne jak na tą ligę. Ale wiemy, jak się często kończyły wielkie przejęcia w polskiej piłce, na razie najważniejsze spokojnie się utrzymać.

https://poliuretany.olkusz.pl/pl/p/Komplet-tulei-zawieszenia-MAZDA-MX-5-III-NC-26szt./23111159 Jeszcze koniecznie grubszy stabilizator tylny z RX8 i nic więcej w zawieszeniu nie potrzeba. Na razie na cito do wymiany opony, poprzedni właściciel wspaniałomyślnie założył całoroczne znanej marki na G. Niestety nie Goodyear tylko Goodride Na różnych oponach miałem okazję w życiu jeździć, lepszych i gorszych, ale to jest jakaś prowokacja. W niedzielę na suchym asfalcie przy +12 stopniach ciężko było ruszyć z więcej jak 2000 obrotów bo już piszczą, dziś przy +2 rano to samo. Świetny przykład opony, która co prawda nie radzi sobie jak jest ciepło, ale też nie radzi sobie jak jest zimno Pewnie pójdę w to co mam w Volvo, czyli Hankooki Evo3, bo szkoda marnować potencjał zawieszenia przez gówniane opony od majfrendów. To jest dla mnie niepojęte, mam fakturę od poprzedniego właściciela na 9900zł z warsztatu za zawieszenie, tuleje, nowe oryginalne WSZYSTKIE śruby zawieszenia (35 szt) i robociznę, a oszczędził 400zł na oponach

Trochę wyrzeczeń, trochę oszczędzania, trochę dodatkowych dochodów i marzenie spełnione Absolutnie zjawiskowo jeździ, do tego na pokładzie fenomenalne zawieszenie gwintowane Teina i całe zawieszenie złożone na nowo na poliuretanowych tulejach. Do tego być może najlepsza ręczna skrzynia w historii. Lepsze zdjęcia pewnie niedługo

Odwrotnie może być trudniej

Chyba takich nie ma już teraz, a jak ktoś mówi, że są to kłamie Tak przynajmniej wynika z moich rozmów z pozostałymi rodzicami w klasie u młodego. I też coś jest w tym, że dziecku odpierdala bardziej przy obojgu rodziców, ale przynajmniej nie mam tego problemu przy opiece naprzemiennej

Tak w przypadku takiego wybuchu najlepiej zostawić dziecko same np w jego pokoju, chwila moment i mu przejdzie i przyjdzie jakby nic się nie stało. Wtedy najlepiej dać mu chwilę na wyciszenie się i porozmawiać o tym co się stało. I tak w kółko 2137x dopóki któreś z rodziców nie wyląduje w psychiatryku