Bartg

Widze po czasie filmów, które mi YT podpowiada, że przejście szybkie bez lizania wszystkich ścian i sekretów to ~12h czystej gry (bez cutscenek zakładam), bardzo przyzwoicie.

Derby Merseyside odwolane ze względu na pogodę, na pewno gorzej dla Liverpoolu w gazie.

60 fps na Series S z Ray Tracingiem Wiadomo, cierpi rozdzielczość, cienie itd, ale i tak imponująca sprawa na konsoli za 900zł.

Zaskoczenie zdecydowanie, będzie grane, gdzie moja figurka Lego Indiany

Cudowna jest świadomość, że za życia zagrasz jeszcze w porywach w 3 części GTA w takim tempie Po zagraniu w 3x tyle do tej pory.

Tak to prawda, ale nie nazwałbym tego alternatywą dla CS'a mimo wszystko Mnie zupełnie stylistyka odrzuciła.

Wiem bo sam grywam w CS2, bo nie ma alternatywy I nie będzie, to za duża marka, gdzie i tak 90% dyskusji i hypu jest wokoł skinów, a nie gameplayu.

Nikt za bardzo nie próbował zrobić lepszego/innego cs'a od 20 lat, bo i tak nie ma szans w starciu z grą, która a) obecnie już jest darmowa b) od 10? lat codziennie ma ponad milion graczy. Rainbow Six to trochę inny kierunek, bardziej realistyczny, CoD to wiadomo w jaką stronę poszedł, Battlefield od wielu lat miota się sam ze sobą w jakim kierunku chce iść. XDefiant miał ambitne założenia, ale wyszła typowa gra f2p dla pokolenia fortnajtowców. A jeszcze na koniec CoD w game passie na premierę myślę zaorał Defianta do końca.

No niby jebać, ale gra ma cykl życia ok roku i mnóstwo ludzi chce wbić ten ostatni prestiż i poziom 1000, a co za tym idzie mnóstwo ludzi wyda 180$ (Tyle kosztować będa blackcell battle pasy przez rok). I jeśli tak się stanie to będzie jasny sygnał, żeby doić Nas jeszcze bardziej za rok, i będzie blackcell premium battle pass zaraz. Wygląda to ogólnie na próbę odzyskania hajsu od ludzi, którzy grają w game passie A i konkurencja jest żadna, więc będzie tylko gorzej, dziś Ubisoft oficjalnie zabił xDefiant, serwery zostaną wyłączone w czerwcu 2025.

Widze monetyzacja poza pierdyliardem skinów wchodzi na nowy poziom - im więcej kupisz battle passów blackcell to z każdym sezonem będziesz dostawał więcej expa

Poprawiają, dodają, to wszystko prawda. Ale launch był tak zły, że ludzie nie wracają, zostali Ci najbardziej zagorzali fani. A nowi gracze też nie wiem czy zostaną, początek gry jest zupełnie miałki jeśli chodzi o singla, nic tam nie przyciąga specjalnie, żeby grać dalej. Patrzę na steamstats, 500 osób gra w tej chwili na świecie przez steama, 500!! W Horizona jest to 20x więcej na samym steamie, można sobie wyobrazić jaka to jest przepaść na wszelkie platformy. Ja sam nie wróciłem, kupiłem PS5 i pykam od czasu do czasu w GT, tam czuć, że gra nie była robiona przez inkluzywne studio, a pasjonatów motoryzacji.

Będzie jeszcze bardziej fortnite'owa, patrząc ile ludzi nadal gra w 5 i ile ludzi grało w jeszcze bardziej kolorowego Motorfesta.

1. Trochę lepiej 2. Nie, dalej to samo, więcej wyścigów, można upgradować auta od razu (nie potrzeba leveli, a te tak czy siak nabija się szybciej), ale sam core kariery jest taki sam 3. Niewiele 4. Poprawili, ale nadal dostajesz z dupy za nie swoją wine. Także na pewno bym nie kupował ponownie konsoli dla Forzy, ta gra jest nie do podniesienia imho, pora przenieść ludzi na odcinek Horizona 6 (tak wiem inny dev).

Nie to, że poprzednia Astra jakoś imponowała jakością wnętrza w porównaniu do Golfa, ale na pewno różnica była mniejsza.

Tak to jest błąd po zagraniu hardcore, można naprawić przestawiając w opcjach preset hudu na jakiś inny, zatwierdzić, odpalić mecz i wrócić do swojego układu. W hardcore natomiast jak się hud zbuguje to już pozamiatane, można naprawić na chwilę odpalając tablice wyników, ale po chwili zniknie znowu.

No więc właśnie, w trailerach brzmi tak 90% jak młody Ford, tak samo nie kumam zarzutów, że w grze bohater zupełnie nie przypomina młodego filmowego Forda

A to na pewno, ale na szczęście gra będzie też na PC, w game passie na pewno sprawdzi ją większość chociaż z ciekawości, a zaraz wersja na PS5. Fajnie, jakby sama postać nie umarła, nawet jako seria gier, bo wiadomo, że nikt już nie chce Indiany z 82 letnim Fordem.

No właśnie może gierka zrobi jakiś hype na samego Indiane kto wie, Metallica po "występie" w Stranger Things wystrzeliła momentalnie na szczyty wszystkich streamingów, a teledyskowi do Master of Puppets przybyło kilkadziesiąt milionów wyświetleń, mimo, że skończyła się na Kill'em All.

80+ to będzie dobrze, stawiam, że większość recenzentów będzie narzekać, że nie ma tyle walki co w Wolfensteinie

No takie 75-78 będzie, nic więcej. Czy to źle? Zobaczymy, Stalker też dostał tyle, a gra się w niego przyjemniej niż w większość tegorocznych gier AAAAAAAAA.

Statystyka jest raczej bezlitosna dla Arsenalu

Później boli mocno grind na cokolwiek, zupełne przeciwieństwo Horizona, gdzie kasy masz zawsze aż nadto, a samochody lecą z losowań hurtowo. A tu, zeby rozpocząć playlistę musisz kupić Bugatti za milion, a jeden wyścig daje 20k

Klimat jest fenomenalny, czuję jakbym faktycznie wrócił do zony, a byłem tam raptem parę godzin 10 lat temu.

Mnie ciekawią te testy chińczyków, większość praktycznie nie widzi ŻADNYCH minusów chińczyków, wszystkie są super wykonane jak za cenę, super wyposażone, wspaniale jeżdzą i są tańsze. Czekam niecierpliwie jakiego testował Złomnik w tym tygodniu Trudna jest ta moja miłość do chińskiej motoryzacji. Jeżdżę teraz nowoczesnym i prestiżowym SUV-em chińskiej marki. - kamera cofania działa losowo, tzn. raz działa normalnie, raz wyświetla na cały ekran zniekształcony obraz bez linii prowadzących, a raz nie robi nic w ogóle - przyciski na kierownicy po lewej stronie nie działają, przez co nie działa tempomat - trzeba za każdym razem włączyć radio po uruchomieniu auta, ale za to nie wyłącza się po jego wyłączeniu, tzn. wyłączasz silnik, wysiadasz, zamykasz drzwi i radio ryczy dalej, aż nie zamkniesz całości pilotem - za 120 tys. zł nie ma podgrzewania foteli, w ogóle brak, zero - oraz czujników parkowania z przodu - pali prawie 11/100 po mieście, w trasie pod 8 - nie działa system wykrywania znaków drogowych, więc cały czas dzwoni że przekraczasz dozwoloną prędkość. Ale jaką konkretnie? Sraką. Nie interesuj się. DYŃDYŃDYŃDYŃ - fartuch drzwiowy zbiera takie ilości błota, że po otwarciu drzwi mogę to błoto wynosić workami W sumie to jest fajny, lubię auta gdzie coś się dzieje.